Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


ayshe

Recommended Posts

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Nanami']A skąd sie ten lęk przed Baltowskim wział? Młody dziabie czy co? :evil_lol:[/QUOTE]

Dziabnął. Raz. W kolano. No i straciłam zaufanie, choć tylko przy rękawie, bo tak na codzień to gnojek jest super - przyjacielski i słodziak. Mogę mu wsadzić głowę do miski jak je i odebrać (lub poprosić, żeby przyniósł) najukochańszą zabawkę. Przy rękawie baltowski zachowuje się jak najgorszy maniak filatelistyczny zaraz po tym jak zdobył najrzadszego Mauritiusa. Ja wiem, że ja sama i to moja wina i w ogóle kajam się i zgłaszam, że próbuję pogrzebać strach przed ząbkami i charkotem mojego kochanego słoneczka... :mad: :cool1:

Link to comment
Share on other sites

A to diabełek, a takiego grzecznego udaje :cool1: Nooo ja trzymam za Ciebie kciukasy, powolutku powolutku oswajać sie z tą rozpastwioną bestią przy rekawie, na pewno Wam sie uda :kciuki: Widac, ze próbujesz, ale sie boisz. Mam wrazenie, ze młody przerzuca sie na klin u Ayshe, bo ona po prostu podchodzi bez strachu i energicznie go prowokuje do tego. A niestety nasze boooorki swietne wyczuwaja strach i niepewnosci i to wykorzystuja :diabloti: Ale dacie rade z pewnoscia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nanami']A to diabełek, a takiego grzecznego udaje :cool1: Nooo ja trzymam za Ciebie kciukasy, powolutku powolutku oswajać sie z tą rozpastwioną bestią przy rekawie, na pewno Wam sie uda :kciuki: Widac, ze próbujesz, ale sie boisz. Mam wrazenie, ze młody przerzuca sie na klin u Ayshe, bo ona po prostu podchodzi bez strachu i energicznie go prowokuje do tego. A niestety nasze boooorki swietne wyczuwaja strach i niepewnosci i to wykorzystuja :diabloti: Ale dacie rade z pewnoscia.[/QUOTE]

Dzięki wielkie za słowa otuchy. Baltowski jest złodziejem i zazdrośnikiem - walczę z tym i pewne postępy są widoczne, ale długa droga przed nami. Dla niego najfajniejsze są "cudzesy" (cudza piłka, cudzy patyczek czy trawka, cokolwiek), myślę, że dlatego tak też reaguje na rękaw od ayshe. Ona jest obca, chodzi w kółko po placu i się chwali wszystkim psom, ze ma rękaw. W końcu jakiś pies może ten rękaw złapać, a jak nie jest to kolejka balto, to szczyl zapluwa się z frustracji i skamle. No więc jak już strassny tresser chwalipięta przyjdzie do niego i jeszcze go nakręci, to gnojek jak już złapie to aż trzęsie się z podniecenia. I nie chce oddać. Odda, ale jak chwalipieta tresser znów będzie miała coś fajnego (bo ona zawsze ma coś naj naj naj) to się przerzuci na klin.

Link to comment
Share on other sites

no bo w sumie to smieszne by bylo gdyby nie to ze jest to w programie ipo:mad: :diabloti:
ps.szczerzem owiac to dajecie mi jakiegos koopa motywacyjnego bo jak patrze na przyszlosc motywacyjna psow z grupy to mam wrazenie ze jestescie u kresu a to dopiero dwa kroczki od startu;).
albo mam dola:D.i mi przejdzie.do jutra.

Link to comment
Share on other sites

dola o ja tez zarwalam dzis... kur.... heh :( nie wiem...no .. heh moze bedziesz miala chwile bo mam klopot z whoo . ciagle ten sam z ludzmi ...

chyba zaraz strzele sobie jednego bo... no nie wiem juz co robic :( jak bediesz miala jutro chwilke to oze cos mi poradzisz plizzzz bo jak wrocialam dzis do domu to myslalam ze no chyba ja zatluke :( albo sama nie wiem :( buuuu :(((

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']shida-no to podaj sobie reke z agis:roll: :evil_lol: .
za tablety dzieki bo literki widze podwojnie przez ten ketoprofen:cool1: .zwlaszcza ze u glonkow obalilam pifffko.:evil_lol:[/QUOTE]

Jak to u glonków?! Glonki miały być jutro...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']shida-no to podaj sobie reke z agis:roll: :evil_lol: .[/QUOTE]

niom wiem zeagis tez ma zabawe :razz: ale to co dzis bylo to..po prostu szok :( nic nie bede tu smecic...po prostu sytuacja byla dziiiiwna mocno i nie bardzo wiem co mam zrobic jak znow taka bede miala :shake:

[QUOTE]za tablety dzieki bo literki widze podwojnie przez ten ketoprofen:cool1: .zwlaszcza ze u glonkow obalilam pifffko.:evil_lol:[/quote]

niom jak piffko i tyle tablet to nie dziwne ;) w sumie pewnie tego ketoprofenu moznaby mnej brac o ile wytrzymasz to ze cie boli :cool3:

a te tablety o ktorych pisalam to nie sa takie zeby cie scielo tylko zeby cie nie bolal brzuszek po tych co i tak bierzesz - to sie nazywa oslona ;) jak probiotyk przy antybiotyku tak przy silnych przeciwbolowych daje sie np omeprazol... ale jak nie bedziesz chciala to przeciez..:oops: no ja tylko proponuje :roll: w sumie to sam lekarz powinien byl to dac ale... widac mu sie nie chcialo ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shida']dola o ja tez zarwalam dzis... kur.... heh :( nie wiem...no .. heh moze bedziesz miala chwile bo mam klopot z whoo . ciagle ten sam z ludzmi ...

chyba zaraz strzele sobie jednego bo... no nie wiem juz co robic :( jak bediesz miala jutro chwilke to oze cos mi poradzisz plizzzz bo jak wrocialam dzis do domu to myslalam ze no chyba ja zatluke :( albo sama nie wiem :( buuuu :((([/QUOTE]

A co się stało? Nie zaśmiecasz... przecież mamy odreagować bez wpadania w nałogi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mimoza']A co się stało? Nie zaśmiecasz... przecież mamy odreagować bez wpadania w nałogi...[/quote]


heh ...nic no... whoo po prostu ciezko reaguje na obcych... :razz: dopoki ktos jej nie dotyka i udaje ze jej nei widzi jest ok:roll: ... nawet bez klopotu przy komendzie robi socjal...:cool3: a nawet potrafi podejsc z szturgnac nosem typu poglaszcz mnie:eviltong: ... ale wystarczy ze ktos cos od nej bedzie nagle chcial -i to mimo ze np minute temuja glaskal i bylo ok- zeby podeszla..podala lape.. cokolwiek...no wystarczy ze zacznie do niej cmokac czy zagadywac a jak juz wyciagnie reke w tak typowym gescie to... no coz...zaczyna sie cyrk :angryy: warczenie, szczekanie... a jak ktos mimo warkniecia nadal bedzie probowal to wyskoczy z zebami...

i co jest dla mnei tez trudne to... no nigdy nie wiem keidy nagle zacznie...tzn wiem ze na gest reki czy wlasnie jak ktos cos bedzie chcial od niej...ale sa osoby ktore mimo ze sa dla niej obce i ona bez klopotu wogole ... nie ma cienia takiego zachowania... a czasem wystarczy ze ktos powie jedno slowo i jzu... no ale wczorja to mnei podlamala ze wlasnie chile wczensije ja ta osoba glaskala..po czym jak zawolala whoo po imieniu to whoo zaczela na nia warczec :placz:

no i z takim psem to ciezko gdzies wesc itd...a juz o robieniu psa asystujacego to moge zapomniec :roll:

no pracuje nad tym...i wogole...w koncu np kwestia jej wyskokow do psow jak byla uwiazana czy ak ktorys podlazl do jej plecaka czy wogole nachalny byl na spacerach czy szczeniak no wogole obce psy...to juz sie skonczylo... teraz wystarczy ze wie ze jestem to nawet nabardzo nachalne wachanie itd pozwala...i nawet pyszczka nei krzywi... no pomijam kosiarkowanie przy okazji cieczki do samcow ;) ale takie typowe do suk czy szczeniat czy jak jaksi peis ja w zabawie staranuje czy cos... no to to sie udalo jakos wypracowac...ale z ludzmi nie :( a socjal staralam sie z maire mozliwosci robic... w sumei przyszlo to dosc nagle bo jako szczeniak kochala wszystkich...potem jak dorosla to zaczela byc taka na dystans... heh :shake:

no i sie rozpisalam ;)

Link to comment
Share on other sites

ojj to trudno bedziesz miala:( Cek. olewa dopoki ktos czegos od neigo nie chce, jak ktos wycaignie gwaltownie reke do mnie czy do neigo i cos chce to ryja wydziera.. ale rownie szybko "go zamykam" inna sprawa ejst taka, ze nawet osoby znane mu na spacerach karza mu usiasc na moja prosbe ... i jak chcialam kiedys zeby znajomy go zapial na smycz.. to on odszedl.. tak smao nowo poznany gosc.. wpsolny spacer.. super jak rzuca patyki.. podejscie powachanie zeby wiedziec kogo w stadzie pilnowac.. ale jak koles chcial peiska poglaskac to peisek w tyl zwrot albo hau... generalnie pobawic sie moze.. ale spouchwala sie tlyko z "najblizszymi"

Link to comment
Share on other sites

Shida, whoopka jest przeuroczym psiakiem. Niemal nigdy nie jest idealnie (sami idealni też przecież nie jesteśmy). Zauważyłam, że ona jest ostrożna w kontakcie - chętnie zgadza się na przynoszenie rzucanych jej rzeczy, ale nie bardzo lubi przytulanie i wyciąganie rąk w jej kierunku. No , ale kto każe ludziom wyciągać łapy do pieseczka... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marmara_19']ojj to trudno bedziesz miala:( [/QUOTE]

bezprzesady - na spacerach czy cos to jak ona jest luzem to po prostu odejdzie w bok i bedzie udawala ze nie widzi tej osoby...ona gneralnei nei zauwaza ludzi czy psow - smiesznie bya bo kilka razy zauwazyla psa dopiero jak ten ja juz wachal !! ;) z ludzmi podobnie - jesli ma mozliwosc usunac sie to to robi... warkniecie czy cos jest tylko w chwili gdy namolna osoba jest np na jej terenie w mieszkaniu..albo whoo jest na smyczy i bez komendy a ktos naprawde jest namolny..to nie jest tak ze ktos wyciagnei reke i mam reakcje... nie no mam czas...bo najpier jest lekkie skrzywienie nosa...potem warkniecie potem szczekniecie..zwykle juz po zmarszczeniu nosa jestem wstanei wydac komende by np zawarowala i moge komus powiedziec zeby sie nei pchal z lapami ;) nie dopuszczam do sytuacji by whoo na kogos szczeknela... no i tyczy sie to tylko niektorych obcych osob... jesli kogos zna - np z grupy szkoleniowej to bardzo chetnie pobawi sie..przyjdzie na glaskanie..da buziaka w nos albo powygryza pchelki na uchu ;) ona nie lubi by zupelnei obce osoby za bardzo sie do niej kleily...jak sa neutralne to ona sama podejdzie chetnie do nich i poprosi by ja poglaskaly .... ale no bez wymuszania ;)

nie mam klopotow by lazic po baaaaaardzo zatlocoznych miejscach czy cos... ona wogole nie widzi ludzi nawet jak ja podepcza co w autobusie czy na targu moze sie zdazyc ;) dopiero bezposrednie napieranie na nia by cos zrobila np podeszla i ot od tej obcej osoby wywola bunt...

ale jak juz powiedzialam nie na kazdego tak zareaguje - na wiele osob reaguje przyjacielsko od pierwszej chwili i to w obcych miejscach itd...


[QUOTE]tak smao nowo poznany gosc.. wpsolny spacer.. super jak rzuca patyki.. podejscie powachanie zeby wiedziec kogo w stadzie pilnowac.. ale jak koles chcial peiska poglaskac to peisek w tyl zwrot albo hau... generalnie pobawic sie moze.. ale spouchwala sie tlyko z "najblizszymi"[/quote]

nie no to whoo generalnei z obcymi bawic sie to niekoniecznie - po prostu dla neij nie istnieja... ze znajomymi to chetnie i poprzytulac siei pobawic itd.. do obcych tez potrafi podejsc i domagac sie poglaskanai itd... rzucania jej czegos to unikam - ona pracuje ze mna bo juz wystarczajaco np rodzinakmi utrudnila sprawe aportu ;) baardzo zadko pozwalam by np dzieci jej cos rzucaly bo miala malo kontaktu z dziecmi wiec chcialam by naprawde milo je kojarzyla...

tak ze z ejdnej strony to nie klopot - ono opanowywalne ;) ale z drugiej do dogoterappi nie nadaje sie juz taki pies...no i na psa asystujacego tez nie za bardzo... bo jednak tam wchodzi sie do bardo roznych meijsc i wiele ludzi pcha sie z lapami...niby jest zasada ze psa pracujacego sie nei dotyka by mu nie przeszkadzac ale...no... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mimoza']Shida, whoopka jest przeuroczym psiakiem. Niemal nigdy nie jest idealnie (sami idealni też przecież nie jesteśmy). Zauważyłam, że ona jest ostrożna w kontakcie - chętnie zgadza się na przynoszenie rzucanych jej rzeczy, ale nie bardzo lubi przytulanie i wyciąganie rąk w jej kierunku. No , ale kto każe ludziom wyciągać łapy do pieseczka... :roll:[/quote]

hihi jak siedzimy u glonkow po lub przed sladami to whoo jest niestety namolna o glaskanie wlasnie ;))) hihi ;) tyle ze to no nasza znana jej grupa...

jak ma wybor ze bedzie rzucanie to..no ona pracocholik wiec rzucanie najwazniejsze na swiecie ale i tulic sie lubi ;) nawet obcym pozwala o ile no nie maja tego nachalnego gestu wyciganietej reki z pochyleniem ciala nad psa... jak np siedza i nie wyciagaja lap to podejdzie i traci psykiem -glaszcz ;)

[QUOTE]No , ale kto każe ludziom wyciągać łapy do pieseczka... :roll:[/QUOTE]

no wlasnie nie wiem ale ciagle takich spotykam :roll: moze to kwestia tego ze bordery generalnei takei wklejki do ludzi sa...i nie maja klopotu z tym - do kazdego leca czy mzoe ich wyglad czy cos ..no sama nie wiem... ale przeciez nie bede do kazdego startowala z tekstem " prosze nei wyciagac reki - ona sama jak bedzie chciala to podejdzie" ;) szczegolnei ze ludzie nie rozumieja ze pies ktorego przed sekunda glaskali teraz jak wyciagneli reke to warnal...

a ja mam chyba jakas manie by jednak moj pies zachowywal sie choc odrobinke przyzwoicie itd.. choc neistety nie wychodzi mi to tak jakbym chciala :( jedynei co to pocieszam sie ze ona ma dopiero neiwiele ponad rok i mam jeszcze troche czasu ;)

no i dla znajomych osob jest milutka ;) znajomeosoby moga z nai sporo zrobic ;) np zaprosic na kolana ;) a kazdy pies nawet obcy moze zabrac jej pilke... powachac ja... niuchac w jej (no moim) plecaku itd... choc tego tez jako szczenie nie lubila... i co po kilku wyskokach typu warkniecie udalo mi sie opanowac ze teraz juz nawet noska nei marszczy i uznala ze skoro ja tak chce to znacyz ze wolno tym psom to robic ;)

Link to comment
Share on other sites

no ale wlasnie zrobilo sie z tego duzo pisania tlumaczen itd...a sprawa no w sumie nie warta uwagi ;) bo w normalnej sytuacji whoo jest ok do ludzi - tylko no nie lubi konkretnego gestu... ale i tam sprawa konczy sie najwyzej na cichym warknieciu i moim "fe" ;)

Link to comment
Share on other sites

Shida ,Ty poprostu masz dołek .Dopiero jakbys miała psa atkujacego taka wyciagnieta reke (patrz Zuzia i Bianka) to bys doceniała spokoj swojej Woo.
Ja Cie czesciwo rozumiem ,bo trudno sie pogodzic z mysla ,ze niekoniecznie pies nadaje sie do tego co sobie wymyslilismy.
Ja juz tyle razy przezyłam rozczarowanie ,poczawszy od Zuzi , ktora została wybrana jako pies rodzinny i miejski a miała poprostu fobie na miasto i ludzi ,przez mojego dogo kanario ( to nawet nie pisze co sie działo) a skonczywszy na Biance z ktora chciałam bardzo ,bardzo ,biegac w agility.I nie biegam .
A z drugiej strony popatrz na cała rzesze psow ktore sie nie nadaja absolutnie do niczego i na takiego trafic to dopiero tragedia.
Nie szukajac daleko mam kilku znajomych ,ktorych psy najlepiej realizuja sie w jedzeniu ,produkowaniu nieczystosci i sprawianiu problemow włascicielom ,kompletne betony ktorym nauka siad zajmuje całe lata.Wiec nie narzekaj na Woo,bo Cie Bozia pokara :-) Musisz elastycznie dopasowac sie do swojego psa i tyle :-)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...