Ewa-Jo Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 [quote name='ayshe']sluchajcie to te zawody w warszawie sa?:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: .ozesz ty ....to sie wk....lam bo ostatnie info mialam ze nie ma:wallbash: :madgo: :motz:[/QUOTE] zadzwoniłam do związku pani powiedziała że raczej są chociaż mają taki bałagan przed wystawą że prosiła żeby dla potwierdzenia zadzwonić jeszcze jutro jakby co to telefoniki 618-25-66, (0-22) 618-26-62. Nie ma przeproś tresserku słowo siem zekło kobyłka u płota!!!!! :diabloti: :diabloti: :diabloti:
Ewa-Jo Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 [quote name='Aneczka']No co, wpadłam w dwudniowy trans z nożyczkami w ręku:eek2: i troszkę się zapędziłam:niewiem:[/QUOTE] a dlaczego tylko Lalunie -to trzeba było po reszcie polecieć jak w transik wpadłaś:mad: :mad: .Mogłaś siebie ,Glonka i Bu a nie tylko Lalunie i to do gołej skóry.:angryy: :angryy: Ewentualnie wziąc siem za skoszenie trawy -a najlepiej tam gdzie ślady to przynajmniej człowiek by widział gdzie idzie i co ma pod nogami!!!!!!:eviltong:
Ewa-Jo Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 A nas nie będzie bo dla nas za ciemno:placz: :placz: :placz: -czyli dla mnie :placz: bo muchomorkowi wsio ryba -widno ciemno i tak dupe ruszy na komendzie choć 2 kroczki:mad: :mad:
Aneczka Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 O rany!! To ja mam zawody z głowy, w obecnym stanie Laluni sądzia by z wrażenia zapomniał ocenić naszą wspaniałą pracę.
ayshe Posted September 6, 2006 Author Posted September 6, 2006 mam gdzies zawody bo juz nie dam rady poprzestawiac grup.i mam gdzies zawody o ktorych nie wiadomo czy beda.:shake: .poza tym ja mam schutzhund na karku:razz: .i teraz musze nadrobic leniuchowanie.idzie nam dobrze i nie interesuje mnie w tej chwili zeroweczka obedience.jakos przebrnelismy przez problemiki powstale z mojego niechlujstwa.na szczescie.bo myslalam ze tylko wieszac sie bede.
Alix Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 mnie tez w tej chwili nie interesuje zeroweczka obedience:evil_lol: Ayshe napisz mi dokladnie co zamawiac i w jakich ilosciach to zaraz sie tym zajme. Mam dzisiaj okropny dzien, na stacji benzynowej facet okaradl mnie na 100zł, na szkoleniu Barosz zrobil mi dziure w nodze (doslownie bo wlasnie sprawdzilam, do tego wlazlam w kupe:placz: A po zajeciach nagle zrobilo mi sie strasznie niedobrze stalam tak i czekalam az mi przejdzie ale nagle zrobilo mi sie jeszcze gorzej postanowillam wiec udac sie do samochodu. Ledwo doszlam posiedzialam chwile przy otwartych drzwiach i ledwo ciepla pojechalam do domu. Myslalam ze strace przytomnosc za kierownica i w ogole zaczelam zjezdzac ze swojego pasa. Swiat jest zly i okropny:placz: NO to wyzalilam sie teraz ide pracowac...aaaaaaaaaaaa:placz::placz::placz:
ayshe Posted September 6, 2006 Author Posted September 6, 2006 alix-:glaszcze: .wlasnie czasem tak jest.czasem...hehe:roll: :???: .wlasciwie to glownie tak jest.a ja wlasnie dowiedzialam sie ze za ubezpieczenie dziecka musialam zaplacic 189 zlotych:crazyeye: :icon_roc: .kurna.po prostu mogila normalnie.:wallbash: :grab: . wszystko napisalam ci na cc.kase dam ci w sobote.jestem ciekawa ile bedziemy czekac na ten sprzet.:czytaj: :peace:
Alix Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 [quote name='ayshe']alix-:glaszcze: .wlasnie czasem tak jest.czasem...hehe:roll: :???: .wlasciwie to glownie tak jest.a ja wlasnie dowiedzialam sie ze za ubezpieczenie dziecka musialam zaplacic 189 zlotych:crazyeye: :icon_roc: .kurna.po prostu mogila normalnie.:wallbash: :grab: . wszystko napisalam ci na cc.kase dam ci w sobote.jestem ciekawa ile bedziemy czekac na ten sprzet.:czytaj: :peace:[/quote] wlasnie skladam zamowienie. Nie ma obecnie w magazynie kieszeni na smakolyki i czapek (bo te sa na specjalne zamowienie) Co robic? zamawiac i czekac az bedzie dostawa czy zlozyc zamowienie bez czapek i kieszeni?
Ewa-Jo Posted September 6, 2006 Posted September 6, 2006 [quote name='Alix'] Mam dzisiaj okropny dzien, na stacji benzynowej facet okaradl mnie na 100zł, na szkoleniu Barosz zrobil mi dziure w nodze (doslownie bo wlasnie sprawdzilam, do tego wlazlam w kupe:placz: A po zajeciach nagle zrobilo mi sie strasznie niedobrze stalam tak i czekalam az mi przejdzie ale nagle zrobilo mi sie jeszcze gorzej postanowillam wiec udac sie do samochodu. Ledwo doszlam posiedzialam chwile przy otwartych drzwiach i ledwo ciepla pojechalam do domu. Myslalam ze strace przytomnosc za kierownica i w ogole zaczelam zjezdzac ze swojego pasa. Swiat jest zly i okropny:placz: NO to wyzalilam sie teraz ide pracowac...aaaaaaaaaaaa:placz::placz::placz:[/QUOTE] Może zrób badania i odwiedz lekarza pierwszego albo jak czasem mówią ostatniego kontaktu. No jest jeszcze jedno wyjaśnienie -proces trwa 9 miesięcy i oczywiście kończy się sukcesem -podobno ciutka bolesnym ale ,Baroszek miałby towarzystwo nie tylko mamusi. A tak na poważnie to faktycznie idz do lekarza -w sobote wyglądałaś na mocno przymuloną. Jeżeli dłużej się żle czujesz to należałoby siem ciutka tym zainteresować i zareagować a nie czekać aż samo minie.
ayshe Posted September 7, 2006 Author Posted September 7, 2006 [quote name='Alix']wlasnie skladam zamowienie. Nie ma obecnie w magazynie kieszeni na smakolyki i czapek (bo te sa na specjalne zamowienie) Co robic? zamawiac i czekac az bedzie dostawa czy zlozyc zamowienie bez czapek i kieszeni?[/quote] zamawiaj wsio.poczekamy najwyzej-jak zwykle:roll: :lol:.a jak nie zamowilas za jednym zamachem to dzisiaj zrob zamowienie na czapki i kieszen.ja sie chce juz tej zbiorkowej kasy pozbyc :).
monisieczka Posted September 7, 2006 Posted September 7, 2006 [quote name='ayshe']zamawiaj wsio.poczekamy najwyzej-jak zwykle:roll: :lol:.a jak nie zamowilas za jednym zamachem to dzisiaj zrob zamowienie na czapki i kieszen.ja sie chce juz tej zbiorkowej kasy pozbyc :).[/quote] jak się chcesz pozbyc kasy to moze jakaś flaszeczka? :cool3: mogiem ci coś zaspiewać hehehe
Glonek Posted September 7, 2006 Posted September 7, 2006 Dla wszystkich zainteresowanych. Właśnie dostałem taką informację: "Niestety na dzień dzisiejszy nie posiadamy tylu opakowań Mikrosanu M. Dostawy spodziewamy się jutro (tj. piątek) więc Pana zamówienie zostanie jutro zrealizowane i wysłane pocztą priorytetową. Przesyłka powinna dotrzeć do Pana w najbliższy dzień roboczy." Więc oczekującym przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
ayshe Posted September 7, 2006 Author Posted September 7, 2006 no to piknie. ech a ja sie musze pochwalic ze jestem zadowolona z pracy z aportem z moich kanapowcow.naprawde jakos powoli wylazimy z impasu ktory mielismy przez moje wlasne zaniedbanie. mam tylko nadzieje na jakis cud i szybka realizacje zamowienia przez gappay :roll: .
BeataG Posted September 7, 2006 Posted September 7, 2006 A ja jestem bardzo zadowolona z pracy Marty z Wermutem. :multi: Oba psy są dzięki temu zmęczone (Emilek ma w tym czasie długie spacerki ze mną, ze skakaniem przez ławeczki w parku itp.) i w domu ich nie widać. :evil_lol: A w ogóle to kocham radnych m. st. Warszawy. Dzisiaj w parku minęły mnie 3 patrole SM, Emil luzem i bez kagańca biegał sobie kilka metrów ode mnie i nikt się nas nie czepiał. Wreszcie nie czuję się jak przestępca, kiedy spuszczam psa ze smyczy. :lol:
Alix Posted September 7, 2006 Posted September 7, 2006 ja natomiast jestem w ciezkiej depresji i nerwica niebawem mnie wykonczy. Barosz niestety nie lubi bardzo pekinczyka mojej sasiadki. 2 razy sie mijaly i Barosz oczywisvie szczekal. Rozumiem frustracje tej pani ale no po prostu rece mi opadly dzisiaj. Pan sasiad z dolu mijajac mnie w drzwiach ostrzegl mnie ze pani z gory szykuje sie na mnie. Zapytalam sie ale w jaki posob a on ze baba chce naslac na mnie kynologow :-o Bo pies ma powyginiane lapy i dupe u ziemi i to pewnie przez to lazenie na smyczy. Oczywisvie wiem ze chodzi o niechec Barosza do jej pekinczyka. Wiedzialam ze baba mnie znienawidzila z chwila gdy Barosz po raz pierwszy pokazal ze jej psa nie lubi ale na litosc boska przesladowac i przekreslac czlowieka tylko dlatego ze psy sie nie lubia to juz chyba przegiecie. Strasznie mnie to podlamalo zwlaszcza ze ostatnio wszystko mnie dobija. Bardzo podziekowalam sasiadowi za wsparcie poszlam do domu i sie jak kretynka poryczalam:placz: Nie spuszczam Barosza tam gdzie sa psy, karce za zle zachowanie, moze nieumiejetnie bo widac nie przynosi to pozadanych rezultatow ale kurcze no:-(
14ruda Posted September 7, 2006 Posted September 7, 2006 Nie przejmuj sie(wiem, ze trudno).Takie baby duzo gadają,chęci mają jeszcze wiecej,a w rezultacie nie robią nic:razz: .To moher jakis pewnie:mad: ,już zadzwoniła do kofanej rozgłosni i tera modla sie żeby Baroszowi dupka sie uniosła. Swoja drogą tak sie baba zna na psach,ze nawet pewnie nie wie ,ze ma pikińczyka i dzie kynologa szukać.:diabloti:
ayshe Posted September 7, 2006 Author Posted September 7, 2006 alix slonko ty wez olej babe.na mnie szykujeie polowa bloku mimo ze moje psy nikogo i niczego nie atakuja a przeciwnie:mad: .mam ich gdzies. a wogole przydalo by ci sie slonko odsapniecie-moze pojedziesz z nami na sladziki i posladzikowy browarek?:razz: .pogadamy,posiedzimy...czlowiekowi od razu lepiej jak sie oderwie od codziennego kieratu.a kwestia tzw.powyginanych lap narosza sie nie przejmuj.ja ostanio na bemowie mialam tekst pan -znawczyn ze polamane szczeniaki prowadzimy :lol: .hehe,po uzytkach a takie polamance powychodzily.wogole nie widac "tych "uzytkow.zrezta w sumie nie dziwie sie.a na wilczaste mowily ze to chore bo takie wyleniale i koloru nie maja:diabloti:
ayshe Posted September 7, 2006 Author Posted September 7, 2006 alix [i w sumie do wszystkich z naszej grupy]-pamietaj ze nie jestesmy tylko "znajomymi ze szkolenia".niezaprzeczalnie ,co sprawdzilo sie juz wielokrotnie,jestesmy przyjaciolmi.zawsze mozesz na nas liczyc.na mnie na bank.w razie co-nawet sie nie zastanawiaj.:p
14ruda Posted September 7, 2006 Posted September 7, 2006 Mnie tam z wami nie ma,ale moge którąś pocieszyć w Kórniku.:razz: A od 23 września także bedę tu wylewać swe frustracje,bo zaczynamy szkolenie o 10.00.:cool1: Ciekawe jak to bedzie wygladać.Mam nadzieję,ze nie maja przedpotopowych metod.:angryy: Bo mam do wyboru albo ZK albo psychola od psów obronnych:angryy: -czyt.po jego szkoleniu agresywnych i lękliwych:mad: ,a nie ma nic gorszego niż lękliwy pies.Bo z takim to nigdy nic niewiadomo.
ayshe Posted September 8, 2006 Author Posted September 8, 2006 no to witaj w klubie zadowolonych inaczej czyli onkarzy:diabloti: .tez mam nadzieje ze trafisz do kogos kto bedzie szkolil lupowo a nie nudy 2 godziny lazenia w kolko bo suka bedzie potem sie snuc.szira gosi tak trafila.dlugo to odkrecalismy a i tak zywiolu to juz sie nie da z niej zrobic.
14ruda Posted September 8, 2006 Posted September 8, 2006 Ja się wyłamię.I tak płacę i bede pracować jak dotychczas jak mi kaze kupić kolce i biegać w kółko.Pies ma zdać egzamin , pamietać i robić komendy z przyjemnością a nie pod groźbą szarpnięcia za kolce.To ma byc fajna współpraca a nie wymuszanie. Po drugie fajnie,że bedzie praca w grupie(jeszcze nie wiem ile psów).
ayshe Posted September 8, 2006 Author Posted September 8, 2006 mam nadzieje ze trafisz dobrze i ,powtarzam sie,praca bedzie na lup.kolcy sie nie boj-straszne nie sa ale nie sluza do gnojenia psa tylko do przyspieszania pracy jak juz jest nakrecony na pilke jak odrzutowiec:evil_lol: .lepiej zrobic to kolcami niz walic obroza.nie pisze tu o OE.szarpanie nawet delikatne,za to nieustajace na zwyklej to dla mnie fuj jest.inna sprawa ze wytlumaczenie i nauczenie ludzi awersji tak zeby pies nie bal sie a szybciej pracowal i robil to z wieksza radocha jest trudne.ostatnio nawet mam wrazenie ze niemozliwe jak gadam i gadam ...ech.....:-(
ayshe Posted September 8, 2006 Author Posted September 8, 2006 jesli na jednego tresera przypada ponad 8 psow to se daruj.zginiesz w rutynie.chyba ze bedziesz robic swoje a szkolenie potraktujesz jak socjal.
14ruda Posted September 8, 2006 Posted September 8, 2006 Ja dam rade na łup i piłeczka pracuje,ale nie wiem jak reszta.Facet chyba bedzie do każdego podchodził indywidualnie? Wiem,że bedzie jeden seter bez kontaktu z pancia,co skacze,szarpie itd.Ma byc nasz sąsiad husky-mały kontakt,w ogóle sie nie słucha.Hovek-ale ten to jezdzi z pańcia czasem dzie i cos tam umie. Ja nie twierdze,ze mam super kontakt z psem bo wcale tak nie jest.Jeszcze duzo pracy nas czeka zwłaszcza w grupie psów.Ale day rade:)
ayshe Posted September 8, 2006 Author Posted September 8, 2006 dobrze bedzie.no i kiare masz blisko w razie co.
Recommended Posts