Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


ayshe

Recommended Posts

ruda-wlasnie.niech ktos nakreci twoja prace z psem.najlepiej jak sie nie spodziewasz:cool3: :cool3: :cool3: .



dobra musze odreagowac bo sie zapienilam troszku.:cool1: .
glonki-dziekuje bajdzio za straszliwa cierpliwosc do mnie i mojego wstretu to ustawiania psow w celu uzyskania zdjatek.dzieki temu nie musze znosic tych nudziarzy ;) z urmy.bo drugi raz bym tego cyrku nie zdzierzyla:placz: .no i libra sie zalapala i jedno wyszlo calkiem calkiem ale trudno sie ustawia dziewczyne....kombinowac trzeba zeby dobrze wyszlo:roll: ....ecvh.....
najbardziej wdziecznym obiektem jest shado ktory po prostu zamiera na pilke i tak se stoi:evil_lol: .chita postanowila ze jako uzytek ma gdzies stanie jak palant-wstretna wiercaca sie baba:mad: .ona mnie wykonczy kiedys.
gemma caly weekend adorowala bezwstydnie shado:crazyeye: ,lacznie z podtykaniem mu czesci ciala pod nos i zadzieraniem ogona,prowadzeniem go na pieterko i w krzaczki:lol: .shado jednak generalnie upewniajac sie ze ma cieczke stwiedzil ze seksu nie bedzie bo ....."no poczekaj mala troszke":lol: .ale gemma byla zabojcza.w zyciu takiego namolstwa nie widzialam.:roll: :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Kiara']RUDA!!! Wielokrotnie rozmawialam z Toba, zarowno w realu, jak i na gg, a takze komorka. Robily to takze inne osoby.

ode mnie definitywny EOT[/quote]
czy ty kobieto przygłucha jesteś? ile razy tłumaczy ci się , że to nie miejsce na wasze prywatne żale pretensje... ło matko tyle energii idzie w gwizdek :cool1: może by tak cos zrobic a nie gadac?

Link to comment
Share on other sites

:lol: :lol: :lol: monisieczka-spokojnie bo znowu ci cos wytna:roll: :evil_lol: .
juz mi lepiej ale kaszle jak stary gruzlik no i taka nacpana jestem ze zygzakiem chodze:evil_lol: .
w srode-aporty.aaaaa iiiiii wygrzebcie gdzies jakas rekawiczke oki?tzn.kazdy po jednej.osoby nadgorliwe typu timon i maks jutro moga przytargac juz te rekawiczki.
robert librowy jak mnie czyta to niech przemysli na cypelku zajecia we wtorki i czwarki o 19 w razie co bo przydaloby sie troszke mocniej popracowac.

Link to comment
Share on other sites

to zebysmy juz odeszli od rudokiarowej sprawy chcialam sie ja pozalic . moze mnie ktos zrozumie . zdawalismy z źaba taki wewn.egzaminik wczoraj PT . czemu to co bylam pewna poszlo srednio a to czego sie obawialam dobrze ? w sumie jeden problem mam ,moze jakas litosciwa dusza wspomoze . źaba cwiczy na pileczke ,tzn kocha pileczki strasznie i po chwili zabawy doszlismy do tego ze m.in.oczywiscie calą zetke na smyczy i bez- robimy w stanie ekscytacji ,który objawia sie przyklejeniem do kolana , zadartą głową , wygodne to nie jest ,ale wygląda dobrze . na swoją kolej czekalismy z boku , przyjmijmy jakies 15 minut , gdy szly poprzednie pary ,potem źaba był odłozony na siad i odłozony na waruj i wziął i zgasł :placz: i szedł ot tak o sobie szedł. . raczej nie próbowalam w drodze z odłozenia do miejsca zaczecia zetki go budzic , choc moze moglam jakos ,ale to dojscie tez jest oceniane ? czy moglam choc sekunde cos szepnąc ,nie wiem uciec na dwa kroki , jakos rozbawic ? no ale doszlismy jak bóg przykazal ,zaczelismy i źaba obudzil sie gdzies dopiero w bieganiu na smyczy i wyglądalo to jak do tej pory . jakbysmy poszli pierwsi w tej parze chociaz to mialabym szanse go rozbawic chwile wczesniej ,ryzykowalabym oczywiscie ze na dojsciu do zetki owinąłby mi sie dookola kostki z jekiem radosci :evil_lol: zapraszając do zabawy . moze jakis koncept ? jak utrzymac stan radosnego uniesienia psiego troszke dłuzej ? mimo ze pomiedzy ze tak powiem trzeba siedziec grzecznie ? omówienie testu bedziemy mieli za tydzien pewnie wiec podpytam czy moglam itd ale jak ćwiczyc , by nie gasło mi niunio ?

Link to comment
Share on other sites

mch-ja uzywam komendy,slowa dla poczatku pracy na kontakcie wzrokowym.pilka konczy ta prace.tj.np.wchodze mowie fuss i dobryyyyy i to oznacza wejscie na kontakt.
dygresja-mi tam sie te zadarte glowy do gory nie podobaja u onkow.jakos tak bleeeeee,sztucznie to wyglada.niemcy nie bardzo lubia tez to tanczenie przodem[i jak mam zamordowac chite?:cool1: ].a jak ona chodzi na kontakcie to plasa:oops: jak szczenior.durne babsko.
mch-chyba za wczesniej rozgrzalas psa.powinien wyjsc rozgrzany a nie z odlozenia.zostawanie to tez full kontakt-pies siedzi jak na kaktusie albo tak waruje czy stoi-napiecie tu jest wazne.zeby to uzyskac pilke wyrzuca sie bez wyklikania za siebie albo za psa zaleznie od umiejetnosci zostawania.jak pies tak zostaje to dawaj pilke dopiero np po wejsciu w rownaj zeby ten kontakt byl oczekiwany....itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agis']Mozemy jutro na zajecia przyjsc?:cool3: Super :multi: , bo my troszku wyposzczeni ;) :evil_lol:[/quote]
bede czekac o 19.
na razie pracuje nad nabraniem dystansu do przezywania barosza:-( .za bardzo sie przejmuje ze tak malo chodzi na zajecia i przezuci sie na marte.umywam rece.mam dosc rzucania sie w nocy godzinami po lozku bo alix wyjechala na dzialke i psa nie bylo na zajeciach z gryzakiem:placz: .jestem zmeczona przejmowaniem sie waszymi psami i tym zebyscie nie zmarnowali wlasnej pracy:cool1: .wogole nie mam dystansu.jakas gloopia jestem i tyle.zaczne walic mantre:to nie sa moje onki,to nie sa moje onki.........

Link to comment
Share on other sites

alix-nikogo nigdy nie nazwe zlym wlascicielem itd.
jestem tylko treserem i kocham onki.bardzo was wszystkich lubie i jak widze ze cos nie halo to o tym pisze tutaj.bo na zajeciach jest za malo czasu na pogaduchy oraz nie sadze zeby bylo cos wstydliwego w rozmowie osob znajacych sie na temat prowadzenia psa.jesli nie radzisz sobie czaowo-jest czas rano.mozna wstawac o 6.o 5.wybiegac psa zanim na caly dzien zostanie sam w domu i wieczorem rowniez nalezy z nim popracowac.nie wierze w to ze nie zdawalas sobie sprawy z tego ze onek to pies potrzebujacy duzo ruchu jak decydowalas sie na ta rase.niestety posiadajac psa trzeba sie liczyc z pewnymi niedogodnosciami.posiadajac psa rasy pracujacej baaardzo trzeba.inaczej bedziesz miala klopoty bo barosz musi miec mozliwosc pracy.inaczej zeswiruje i bedziesz miala przerabane.moje posty sa podyktowane troska oraz tym ze nie moge patrzec na to jak marnujesz swoja ciezka prace i zmierzasz w strone katastrofy.i to nie chodzi tylko o to ze cie nie ma na zajeciach.:shake: .bardzo zaluje ze przejmuje sie psami ze szkolenia ale tak juz mam.i to nieuleczalne raczej jest.jesli to cie doluje i jest dla ciebie przykre to treserow jak mrowkow jest:evil_lol: .nie musisz byc masochistka i wysluchiwac mnie.

Link to comment
Share on other sites

A tak z innej beczki to może zadała bys nam jakaś pracę domową:roll: bo ja zwariuję z tym psem, zaczęło jej się nudzić:diabloti: :diabloti: :diabloti: i jak tylko bedziesz miała kiedys wolny czas w tygodniu (może jakieś zajęcia ci wypadną) to daj znać to chętnie przyjadę:lol:No chyba że już za nami nie tęsknisz:placz:

Link to comment
Share on other sites

nie moge zadac ci pracy domowej bo nie bedziesz wiedziala o co chodzi.gosiu-na razie to mam faze zniechecenia.jestem chora,jest oblesnie na dworzu,i tak jakos mam wrazenie ze zmuszam ludzi zeby pracowali ze swoimi psami i na razie mam dosc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']bede czekac o 19.
\...[/quote]
To bedziemy o 19 :lol:

[quote name='ayshe'].../na razie to mam faze zniechecenia.jestem chora,jest oblesnie na dworzu,i tak jakos mam wrazenie ze zmuszam ludzi zeby pracowali ze swoimi psami i na razie mam dosc.[/quote]
Niefajnie ze Tressserek chory. Zdrowka zycze. A wrazenie jest bledne :cool3:

Link to comment
Share on other sites

temat dla mnie zakonczony.nie bede wiecej do tego wracac oraz ogranicze sie do podchodzenia do psow na skzoleniu w sposob profesjonalny tj.bez angazowania sie emocjonalnego w prowadzenie ich oraz odczuwanie jakiegokolwiek niepokoju jak widze ze zle sie dzieje chyba ze to dotyczy wylacznie pracy na placu.
troska nie jest atakiem.

Link to comment
Share on other sites

Ayshe ja cie strasznie koffam :loveu: :loveu: :loveu: I tak sie bedziesz przejmować bo taka jesteś :loveu: Jesteś naj naj naj tresseruniem na świecie i gdyby nie ty to kluseczek nie byłby koffanym kluseczkiem:cool3: tylko agresywnym dominantem :diabloti: Ja ciem uwielbiać :loveu: :loveu:

Hihihi ale wyznanie :p :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']
juz mi lepiej ale kaszle jak stary gruzlik no i taka nacpana jestem ze zygzakiem chodze:evil_lol: .
[/QUOTE]
a co tresserek ćpał???? coś dobrego czy tylko lekarstewka??? życzymy zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!! My pomimo choroby i antybiotykowej kuracji byliśmy dzisiaj szukając tresserka i MArty oraz 3 piesów i nikogo niestety nie zastaliśmy. NAjpierw na stare miejsce a potem potuptaliśmy na teren domków finskich i bardzo nam było smutno ze nie ma nikogo. No Josh pewnie sie za bardzo nie zmartwil maiał swoją piłe i to mu wystarczyło. jeszczeraz zdrówka !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']gosiu-na razie to mam faze zniechecenia.jestem chora,jest oblesnie na dworzu,i tak jakos mam wrazenie ze zmuszam ludzi zeby pracowali ze swoimi psami i na razie mam dosc.[/QUOTE]

Rozumiem Cie bardzo dobrze:calus: każdy czasami ma małego doła:cool1:
Ale zapamietaj to sobie raz na zawsze :mad: mnie nigdy nie zmuszałaś do pracy z moim psem, ja to po prostu bardzo lubię:roll: i gdyby nie fakt że muszę się uczyć i czasami popracować aby kaske zarobić to bym 24h siedziała na placu szkolenia:lol:
I przykro mi że mówisz że przestaniesz sie przejmować jak będę marnowała pracę włożoną w mojego psa i nie bedziesz kopała mnie w dupe:roll: bo to czasami by sie przydało:roll: bo ja jestem osobą która już dawno przestała traktowac Cie jak tylko tressera mojego psa:roll: jesteś ciocią mojego psa i dalej już nie piszę bo sobie jeszcze ludzie pomyślą :evil_lol: Szirka i ja po prostu Koffamy Ciebie:loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']alix-nikogo nigdy nie nazwe zlym wlascicielem itd.
jestem tylko treserem i kocham onki.bardzo was wszystkich lubie i jak widze ze cos nie halo to o tym pisze tutaj.bo na zajeciach jest za malo czasu na pogaduchy oraz nie sadze zeby bylo cos wstydliwego w rozmowie osob znajacych sie na temat prowadzenia psa.jesli nie radzisz sobie czaowo-jest czas rano.mozna wstawac o 6.o 5.wybiegac psa zanim na caly dzien zostanie sam w domu i wieczorem rowniez nalezy z nim popracowac.nie wierze w to ze nie zdawalas sobie sprawy z tego ze onek to pies potrzebujacy duzo ruchu jak decydowalas sie na ta rase.niestety posiadajac psa trzeba sie liczyc z pewnymi niedogodnosciami.posiadajac psa rasy pracujacej baaardzo trzeba.inaczej bedziesz miala klopoty bo barosz musi miec mozliwosc pracy.inaczej zeswiruje i bedziesz miala przerabane.moje posty sa podyktowane troska oraz tym ze nie moge patrzec na to jak marnujesz swoja ciezka prace i zmierzasz w strone katastrofy.i to nie chodzi tylko o to ze cie nie ma na zajeciach.:shake: .bardzo zaluje ze przejmuje sie psami ze szkolenia ale tak juz mam.i to nieuleczalne raczej jest.jesli to cie doluje i jest dla ciebie przykre to treserow jak mrowkow jest:evil_lol: .nie musisz byc masochistka i wysluchiwac mnie.[/QUOTE]
sorki ze siem wtrące ale niestety jak mnie znacie czasami lubie wsadzić swoje 3 grosze a tu mnie ciutka korci. JAko osoba wychodząca z psem o 5 rano moge powiedzieć ze 99 % właścicieli psów/ czyli wszyscy moi znajomi posiadacze 4 łap i ogona/ uważa to za totalny kretynizm . Jezeli uznamy ze wiekszośc ma racje to wniosek niestety jest jeden....Beatko kocham cie ale nie można wymagac za duzo. Wiekszośc osób decydujacych sie na ON-ka nie wie co kupuje -naprawde kupują psa do kochania -kanapowca i sądze a raczej z rozmów z Alix jak Baroszek był jeszcze mały wynikało ze właśnie tak kupiła psa i nic nie wiedziała o lini pracujacej.Wiec niestety nie wiedziała jakie wymagania postawi przed nią posiadanie BArosza. Gdyby miała Josha to wystarczyłoby iśc 2 razy dziennie na 2 godzinki na spacer z piłka i spoko.Jeżeli chodzi o ilośc czasu jaką posiada Alix to obawiam sie ze nie jest ona duża. Patrząc po dzieciach moich znajomych pracujących w dzisiejszych firmach to często gęsto wracają po nocy/konkurecja ,dzisiejsza młodzież niestety często podkłada sobie drobne świnki i nie zawsze drobne/ a niestety o posade trzeba dbać. Firmy organizują w soboty i niedziele spotkania integracyjne z których niestety nie można sie za bardzo zwolnić. Tak bywa w dzisiejszych czasach. Nie wiem jak jest w firmie Alix ale w większości firm bachorów moich znajomych tak jest. Kwestia działki - na działce Barosz moze sie wybiegac ,wyszaleć no i mieć kontakt z Alix ,która przy okazji może odpocząć. Beatko nie zapominaj ze na początku Alix nie pracowała i wtedy poświęcała o wiele więcej czasu na szkolenie BArosza. Teraz niestety przypuszczalnie czasu ma za mało nawet dla siebie. Wiem słodki tresserku ze onki i praca z nimi jest dla ciebie wszystkim -no jeszcze troszku miłości i energi zostaje ci dla Kasi i Uwe ale oni też , no może młoda gniewna nie całkiem , zyją psami . Betko prosze cie jak emerytka wiec znająca ciutka ludzi i ich odczucia nie stawiaj Alix pod ścianą cytat/[COLOR="Blue"]/ jesli to cie doluje i jest dla ciebie przykre to treserow jak mrowkow jest:evil_lol: .nie musisz byc masochistka i wysluchiwac mnie.[/COLOR] /bo w sumie znęcasz sie psychicznie i nad nią i nad sobą też. Jest część ludzi którzy przekładają potrzeby psa nad swoimi potrzebami i to jest ich wybór ,ale jest takich ludzi niezbyt dużo i nie można wymagać tego od reszty właścicieli onków bo to jest faktycznie niezrozumiałe dla ludzi hehehehe normalnych. Beasi pleaaassssssseeeeeeeeeee:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Nie zawsze można wycisnąć z człowieka więcej czasami można go niepotrzebnie złamać. No i na koniec przydługiego wywodu sorki ze siem wtrącam no i zycze wszystkim zdrowka!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']....mam faze zniechecenia.jestem chora,jest oblesnie na dworzu,i tak jakos mam wrazenie ze zmuszam ludzi zeby pracowali ze swoimi psami i na razie mam dosc.[/quote]

no jak to my chodzimy grzecznie, a ze nam nie za bardzo wychodzi :placz: no co ja poradze :-( staram sie, ale jestem leniwa :oops: i bez wiecznego zrzedzenia treserka to byłoby z nami kiepsko :loveu:
no mam czasem wiekszy zapał - na przykład budowa przeszkody[SIZE=1] (choć moj wkład to taki ze powiedziałam, ze chce miec przeszkode) [/SIZE][SIZE=2]ale moja inicjatywa własna jest krótka i potrzebuje "takiego zmuszacza" :iloveyou: [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

dla rozluznienia - wstawie zdjecie ze szkolenia :)

[SIZE=1]niestety nie mam pojecia jak to sie robi - wiec pewnie zobaczycie krzyzyki, albo i to nie ...[/SIZE]

[IMG]http://img144.imageshack.us/img144/2838/ogrdgrupaowczarkowamazury200911020060229wg8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

ewa-jo-a nie pomyslalas chwile i moze nie tylko ty ze ja tez mam prawo do posiadania uczucia "dosc"?ze moze nie mam ochoty martwic sie,przezywac,myslac,mobilizowac was ciagle?ze moze ja tez mam problemy?osobiste czy zwiazane z psami?wymagasz ode mnie delikatnosci i uwazania na wasze odczucia a skad wiesz ze moze ja nie jestem bliska zlamania sie?czy komus wpadlo to z was do glowy?ze od dwoch godzin wyje do sciany bo dostalam tak dolujace info o zdrowiu shado ze nie chce mi sie oddychac?wymagacie ode mnie bardzo wiele.lacznie z psychoanaliza waszych uczuc i zycia osobistego.myslisz ze jak sie usmiecham to wszystko jest ok?
3 grudnia jest egzamin pt w lodzi.obiecalam wam cos na poczatku formowania grupy onkowej.ja slowa dotrzymam bo bedzie i plac dla onkarzy i szkoleniowcy zapraszani razem z pozorantami.to wam obiecalam.obiecaliscie mi prace z psami.przykladanie sie do niej.to wszystko.i jeszcze jedno asiu-ja pisze to co mysle i co mi lezy na watrobie.przykro mi ze jest to odbierane jako atak.przykro mi ze odnosze wrazenie ze przez twoja wypowiedz poczulam sie jakbym znecala sie nad alix.martwie sie o to ze barosz zeswiruje.co bedzie wtedy?nie mam ochoty byc traktowana jak zandarm.a tak wlasnie mnie potraktowalas swoim postem.i jest mi przykro.przykro mi rowniez ze mi sie nazbieralo o baroszu.uwazam jednak za swoj obowiazek napisac o tym.bo piszemy tu rozne rzeczy.o swoich klopotach rowniez.jesli mam byc traktowana jak poganiacz niewolnikow a waszym argumentem bedzie bo inni to wogole z psami nie pracuja.....inni tez znecaja sie nad swoimi psami,wywalaja je do lasu,oddaja do schronu.......co to za argument?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']ewa-jo-a nie pomyslalas chwile i moze nie tylko ty ze ja tez mam prawo do posiadania uczucia "dosc"?ze moze nie mam ochoty martwic sie,przezywac,myslac,mobilizowac was ciagle?ze moze ja tez mam problemy?osobiste czy zwiazane z psami?wymagasz ode mnie delikatnosci i uwazania na wasze odczucia a skad wiesz ze moze ja nie jestem bliska zlamania sie?czy komus wpadlo to z was do glowy?ze od dwoch godzin wyje do sciany bo dostalam tak dolujace info o zdrowiu shado ze nie chce mi sie oddychac?[/QUOTE]
co jest z Shado???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']i jeszcze jedno asiu-ja pisze to co mysle i co mi lezy na watrobie.przykro mi ze jest to odbierane jako atak.przykro mi ze odnosze wrazenie ze przez twoja wypowiedz poczulam sie jakbym znecala sie nad alix.martwie sie o to ze barosz zeswiruje.co bedzie wtedy?nie mam ochoty byc traktowana jak zandarm.a tak wlasnie mnie potraktowalas swoim postem.i jest mi przykro.przykro mi rowniez ze mi sie nazbieralo o baroszu.uwazam jednak za swoj obowiazek napisac o tym.bo piszemy tu rozne rzeczy.o swoich klopotach rowniez.jesli mam byc traktowana jak poganiacz niewolnikow a waszym argumentem bedzie bo inni to wogole z psami nie pracuja.....inni tez znecaja sie nad swoimi psami,wywalaja je do lasu,oddaja do schronu.......co to za argument?[/QUOTE]
a mialam siem nie odzywac ale mnie cholera podkusilo .Beata ja cie nie atakuje ja staralam sie wytlumaczyc Alix a to 2 rózne rzeczy. Beata tera ty mnie atakujesz słonko. Nigdy cie nie atakowalam i wiesz o tym. Nigdy nie twierdzilam ze nie masz prawa do uczuc i.t.d.Jedyne co zrobilam to staralam sie wytlumaczyc Alix ale widac mi nie wyszło .Sorki

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...