czeremcha Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 Przepraszam, że zakładam nowy wątek, ale zupełnie nie orientuję sie w forum ;) Chodzi mi o poradę, co zrobic z psem, labrarodorowatym i dużym, który w sumie szyję ma taką na szerokość jak głowa, który na spacerach wyrywa sie w wszytkich obroży i szelek i ucieka. Dodam,z e pies jest wykastrowany, że potrafi wymsknąc sie z każdych szelek, i obroży. ZAciskowa nie zdaje egzminu, on raptem przystaje, zaczyna szybko potrząsac głowa, łapa spycha, co ma na szyi i ucieka. Robi to w ciągu sekundy. Czy istnieje coś jeszcze oprócz obrozy i szelek, co mogłoby pomóc w wychodzeniu na spacery z tym psiakiem? Quote
gops Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 hmm dziwny przypadek ,az o takim mistrzu ucieczki jescze nie slyszalam :) ja bym Ci polecala poprostu dlawik plus obroza pies nie ma szans wyjsc z dlawika a obroza na wszelki wypadek mozesz zapinac na 2 rzeczy naraz zeby miec pewnosc nic innego nie przychiodzi mi do glowy Quote
czeremcha Posted May 9, 2010 Author Posted May 9, 2010 [quote name='gops']hmm dziwny przypadek ,az o takim mistrzu ucieczki jescze nie slyszalam :) ja bym Ci polecala poprostu dlawik plus obroza pies nie ma szans wyjsc z dlawika a obroza na wszelki wypadek mozesz zapinac na 2 rzeczy naraz zeby miec pewnosc nic innego nie przychiodzi mi do glowy[/QUOTE] A na czym polega działanie tego dławika? CZy on zaciska sie wtedy,kiedy pies szarpie? A co, jelsi pies nie szaprie do przodu, tylko potrząsa głowa i to zrzuca? Wtedy dławik nie zaciska sie? On po prostu ma grubszą szyję, niż głowe. To nasz pies z naszego, elblaskiego schronu, miał na imę Adam, wyadoptowałam go do bardoz fajnej pani z Warszawy, tylko własnie ma problem z tym uciekaniem. Moze ona trochę przesadza, trudno to ocenić mi na odległość, wysłałsm jej konkretną obroże, miał dopasowane szelki, i ona twierdzi, że wszytkiego on potrafi sie pozbyc. Quote
gops Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 [quote name='czeremcha']A na czym polega działanie tego dławika? CZy on zaciska sie wtedy,kiedy pies szarpie? A co, jelsi pies nie szaprie do przodu, tylko potrząsa głowa i to zrzuca? Wtedy dławik nie zaciska sie? On po prostu ma grubszą szyję, niż głowe. To nasz pies z naszego, elblaskiego schronu, miał na imę Adam, wyadoptowałam go do bardoz fajnej pani z Warszawy, tylko własnie ma problem z tym uciekaniem. Moze ona trochę przesadza, trudno to ocenić mi na odległość, wysłałsm jej konkretną obroże, miał dopasowane szelki, i ona twierdzi, że wszytkiego on potrafi sie pozbyc.[/QUOTE] albo wlasicelka nie potarfi dobrze uzywac i dopasowac obrozy czy szelek :) dlawik zaciska sie bez oporu , wtedy gdy pies ciagnie , ale mozna w tym przypadku uzywac dlawik zawsze zacisniety wtedy pies z niego nie wyjdzie a psa kojaze , w schronie chyba nie bylo z nim takich problemow z tego co pamietam Quote
czeremcha Posted May 9, 2010 Author Posted May 9, 2010 No nie yło, tzn. raz czy dwa faktycznie zrzucił mi obroze, ale zapierał się, i wycofyzwął tyłem, i wtedy obroża przelazła mi prze zgłoe,. NIgdy mi też nie uciekał, a chodizłam z nim wilee kilometórw po wszytkixch okloicznych lasach be z smyczy. U pani też nie uciekał do stycznia, dopóki nie zaczęły sie cieczki. Od stycznia, mimo, że go natychmiast wykastrowała, ucieka. Jestem w stanie uwierzyc, ze zrzuca ta obroże, bo faktycznie przytył u niej, bardziej w szyi, niż w glowie ;) Co do szelek, to nie moge tego zrozumiec. Czy zaciśnięty na stałe dławik bardzo, ze tak powiem, dławi? Czy powoduje duży dyskomfort? Jeśłi szyja jest grubsza niż głowa, to czy zaciśniety dławik spelni swoją rolę? Co powiesz na spięcie obroży z szelkami? Quote
gops Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 [quote name='czeremcha']No nie yło, tzn. raz czy dwa faktycznie zrzucił mi obroze, ale zapierał się, i wycofyzwął tyłem, i wtedy obroża przelazła mi prze zgłoe,. NIgdy mi też nie uciekał, a chodizłam z nim wilee kilometórw po wszytkixch okloicznych lasach be z smyczy. U pani też nie uciekał do stycznia, dopóki nie zaczęły sie cieczki. Od stycznia, mimo, że go natychmiast wykastrowała, ucieka. Jestem w stanie uwierzyc, ze zrzuca ta obroże, bo faktycznie przytył u niej, bardziej w szyi, niż w glowie ;) Co do szelek, to nie moge tego zrozumiec. Czy zaciśnięty na stałe dławik bardzo, ze tak powiem, dławi? Czy powoduje duży dyskomfort? Jeśłi szyja jest grubsza niż głowa, to czy zaciśniety dławik spelni swoją rolę? Co powiesz na spięcie obroży z szelkami?[/QUOTE] no dlaw2ik ma za zadanie dlawic , ja uzywam codziennie od roku z tym ze mam inny powod , eleminuje zle zachwoania pzrez dlawik u moejj suki pzrez nagle sygnaly nim dlawik nie musi byc ciagke zacisniety, wystarczy jak ta pani widzac ze pies chce wysjc z niego zacisnie , i pies nie ma zadnych sznas :) obroza plus dobrze dopasowane szelki rowniez moga sie sprawdzic najlepiej szelki typu guard czyli 2 obreczowe a nie zapianne na plecach , dobrze wyregulwoane plus obroza rowniez dobrze zalozona powinny sie sparwdzic , ale dlawik ejst zwyczajnie prostszym rozwiazaniem :) Quote
Charly Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 o widzę Ewcia, że znalazłas miejsce na temat i nasza specjalistka Gops też od razu tutaj zawitała:) Gops moja mala wylazi z szelek, Filip tez czasem, ale ona notorycznie. napisalas tutaj o szelkach typu guard. dla niej tez bylyby ok? Twierdzi czasem, że idę w zlym kierunku i nim się obejrzę naciąga się, nagina i zgrabnie wyślizguje się z szeleczek Quote
gops Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 [quote name='Charly']o widzę Ewcia, że znalazłas miejsce na temat i nasza specjalistka Gops też od razu tutaj zawitała:) Gops moja mala wylazi z szelek, Filip tez czasem, ale ona notorycznie. napisalas tutaj o szelkach typu guard. dla niej tez bylyby ok? Twierdzi czasem, że idę w zlym kierunku i nim się obejrzę naciąga się, nagina i zgrabnie wyślizguje się z szeleczek[/QUOTE] tzn nie ma 100% pewnosci ,sa psy mega wyginajace sie i te potrafia wszystko ale wiekszasc psow wychodzi wlasnie z szelek zapinanych u gory , a z gaurdow dobrze dopasowanych nie :) sprobuj , powinno u was zadzialac Quote
Charly Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 tak zrobię. dziękuję:) mala jest wlasnie "mega wyginająca się". z racji tego, ze nie używa tylnej lapki przednia część tułowia jest bardzo zwinna, silna, elastyczna i wygimnastykowana. Wspina się i wije jak wąż. Ale z szeleczkami o ktorych mowisz plus obrózka i wszystko razem spięte nie wywinie mi się:mad: Quote
Litterka Posted May 9, 2010 Posted May 9, 2010 A co myślicie o obroży uzdowej dla uciekiniera? Tak mi się skojarzyło, że to przecież zupełnie inny typ "uzbrojenia".;) Quote
gops Posted May 10, 2010 Posted May 10, 2010 [quote name='Charly']tak zrobię. dziękuję:) mala jest wlasnie "mega wyginająca się". z racji tego, ze nie używa tylnej lapki przednia część tułowia jest bardzo zwinna, silna, elastyczna i wygimnastykowana. Wspina się i wije jak wąż. Ale z szeleczkami o ktorych mowisz plus obrózka i wszystko razem spięte nie wywinie mi się:mad:[/QUOTE] to trzymam kciuki zeby sie nie wywinela :) [quote name='Litterka']A co myślicie o obroży uzdowej dla uciekiniera? Tak mi się skojarzyło, że to przecież zupełnie inny typ "uzbrojenia".;)[/QUOTE] ja uwazam ze dla psa ktory nie ciagnie! a tylko pozbywa sie psich ubran to sie nie sprawdzi ba ,nawet stanowi zagrozenie! pies jak bedzie chcial wyjsc moze sobie zrobic krzywde , nie zalozylam bym w takim przypadku Quote
alabano Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 wlasnie przed chwila natknalem sie na tym forum na wpis o obrozy uzdowej Canny, ktorej kiedys nie mozna bylo kupic u nas w zadnym sklepie, a juz mozna: [URL]http://www.internetowyzoolog.pl/products/265/p/155[/URL] nigdy nie mialem "mega wyginajacego" sie psa, ale zasadniczo, jesli dobrze sobie wybrazam problem, to wg mnie obroza uzdowa nie pomoze tu bardziej niz kazda inna obroza. bo ona ma po prostu zapiecie normalnie na szyi psa, i dodatkowo paski na pysk uniemozliwiajace ciagniecie. zdaje to rewelacyjnie egzamin jesli pies chce isc do przodu (ciagnac), ale jesli zaczalby tanczyc i skakac, to cos mi sie wydaje, ze obroza uzdowa na nic sie tu nie nada... Quote
dino i roki Posted July 17, 2010 Posted July 17, 2010 Hmm .. dziwna sprawa. Ja mam baaardzo dużo takich rzeczy.. Ja oglądałam raz program jak poradzić sobie z takim psem. W programie mówili, aby założyć psu obrożę skórzaną i kaganiec nylonowy (do kagańca i obroży podczepić smycz, do kagańca i obroży oddzielną!) i za każdym razem gdy pies próbował się wyrwać to pociągali za smycz od kagańca. Ja tego nie próbowałam, ale polecam też kantar + obroża. Quote
Luzia Posted August 17, 2010 Posted August 17, 2010 [quote name='kamilqax95x']próbowałaś kantar ??[/QUOTE] Mi też wydaje się najlepszym rozwiązaniem kantar, przecież jak pies nie ciągnie to jest luźno- w razie jak by zaczął kombinować wystarczy go przyciągnąć do siebie i uspokoić Quote
Martens Posted August 25, 2010 Posted August 25, 2010 [quote name='kamilqax95x']bo z kantara głowy nie wyciągnie[/QUOTE] A wyciągnie, wyciągnie, dużo łatwiej niż z obroży - moja suka może zademonstrować :p Ja do takiego uciekiniera polecałabym obrożę i szelki, najlepiej na dwie smycze jednocześnie - ale na pewno nie sam kantar czy kantar z obrożą. Quote
evel Posted August 27, 2010 Posted August 27, 2010 A co dla suki, która się dusi na wszystkim? Suka ma prawdopodobnie jakieś zgrubienie w krtani po kaszlu kennelowym, nie wiem czy to ma jakiś ścisły związek, ale jak mocniej pociągnie na szorkach to charczy, obroże to totalna porażka, próbowałam nawet 2,5cm obroży (pies ma w szyi jakieś 30-32cm, więc to niemal jak kołnierz) i nic, totalnie, jak osioł prze o przodu, charczy, pluje i ciągnie dalej... Dławikiem by się pewnie zadusiła całkiem :splat: Zastanawiam się nad obrożą charcią, tylko nie wiem, czy jej szyi wystarczy ;) Czy można nauczyć psa ładnego chodzenia na obroży bardzo szerokiej i stopniowo "zwężać"? Gdy próbujemy obecnie na obroży 2cm szerokości to pies mi charczy jak się zapomni a ludzie patrzą tak, jakbym się znęcała nad tym małym, słodkim pieseczkiem :roll: Quote
gops Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 dla mnie kantarek dla okolo 10kg psa to przesada skoro sie dusi to ciagnie kantarek plus maly ciagnacy pies -mi sie to niepodoba , wydaje mi sie ze predzej szelki z szeroka tasma na klacie aby jak najmiej sie dusila Quote
Unbelievable Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 [quote name='gops']dla mnie kantarek dla okolo 10kg psa to przesada skoro sie dusi to ciagnie kantarek plus maly ciagnacy pies -mi sie to niepodoba , wydaje mi sie ze predzej szelki z szeroka tasma na klacie aby jak najmiej sie dusila[/QUOTE] Gram nosił kantarek, oduczyłam go w nim ciągnięcia i żyjemy ;) Quote
gops Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 [quote name='Unbelievable']Gram nosił kantarek, oduczyłam go w nim ciągnięcia i żyjemy ;)[/QUOTE] moja tez ma kantar i wiem jak bardzo go nie lubi chociaz jest ciut wiekszym psem niz Gram musialo ja niezle zabolec bo ucieka tylko od tej jednej rzeczy uzywam go caly czas ale tylko u weta zeby miec kontrole nad pyskiem poporstu jakos nie mam zaufania do kantarka tymbardziej na malym psie , wydaje mi sie ze latwo psa skrzywdzic nawet niechcaco no ale jak juz nic nie dizala to warto sprobowac Quote
evel Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 Bałabym się, że durnota se łeb urwie ;) Ona nie ciągnie ciągle, ale czasem ma zrywy i prze do przodu jak parowóz... Zastanawiam się nad szelkami typu guardy, szelkami z zapięciem z przodu (te z taśmami pod pachami w stylu easywalk chyba odpadają - wytarłaby se te pachy do krwi znając życie :roll: ) no i właśnie charcianą obróżką... I sama nie wiem :roll: Myślicie, że flexi do 20kg wytrzyma te zrywy czy dokupić coś amortyzującego? :niewiem: Quote
Unbelievable Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 [quote name='gops']moja tez ma kantar i wiem jak bardzo go nie lubi chociaz jest ciut wiekszym psem niz Gram musialo ja niezle zabolec bo ucieka tylko od tej jednej rzeczy uzywam go caly czas ale tylko u weta zeby miec kontrole nad pyskiem poporstu jakos nie mam zaufania do kantarka tymbardziej na malym psie , wydaje mi sie ze latwo psa skrzywdzic nawet niechcaco no ale jak juz nic nie dizala to warto sprobowac[/QUOTE] jeżeli pies charcze przez wszystko co ma na szyi to chyba najlepsze wyjście ;) Quote
gops Posted August 30, 2010 Posted August 30, 2010 [quote name='evl']Bałabym się, że durnota se łeb urwie ;) Ona nie ciągnie ciągle, ale czasem ma zrywy i prze do przodu jak parowóz... Zastanawiam się nad szelkami typu guardy, szelkami z zapięciem z przodu (te z taśmami pod pachami w stylu easywalk chyba odpadają - wytarłaby se te pachy do krwi znając życie :roll: ) no i właśnie charcianą obróżką... I sama nie wiem :roll: Myślicie, że flexi do 20kg wytrzyma te zrywy czy dokupić coś amortyzującego? :niewiem:[/QUOTE] charcia obroza moze nic nie dac , bedzie jej sie lepiej ciagnac ;p ale probuj , jakies wyjscie musi byc ile ma kg Zu? jesli mniej niz 10 to mysle ze do 20kg spokojnie wytrzyma Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.