-
Posts
57 -
Joined
-
Last visited
dino i roki's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Serdecznie zapraszam na bazarki dla Sokoła, Chojraka i <:3>
-
może byłabyś zainteresowana perfumikiem Diora, seksowną bielizną, ekskluzywnym mazidłem, pasem odchudzającym bądź mrożącą krew w żyłach książką
Jeśli tak TO ZAPRASZAMY SERDECZNIE!!!
P.S. jeszcze się nie znamy, ale jako, że jesteśmy znajomymi musimy nadrobić zaległości :-)
Pozdrawiam serdecznie
-
Hej Kamila, dziękuję! Nareszcie ;) To Ty masz ogromne serduszko, cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty. Dobrze, że suczka znalazła dom, nie wiem jak tak można postępować! :( W imieniu także jej bardzo dziękuję.
Dobrze, że Heksunia się trzyma! Oby tak się trzymała 100 lat! Widzę, że Heksia to z mojego miesiąca, ja też z września:)
Dobranoc!
-
ale historia, ale to życie codzienne .... ile takich psów porzucono... eh.. wielkie serducha macie, tak trzymać!
ja przedwczoraj przywiozłam suczke z lasu, dobermanka, wychudzona, po szczeniakach i przywiązana do drzewa na sznurze w śniegu po kolana.. okropne, ludzie są straszni..... niunka jedzie dziś wieczorem do nowego domu w Czechach :hura:
Heksowata się trzyma, 8my roczek zleciał we wrześniu, taki sam wariat jak zwykle ]:->
uaktywniłam profil na owczarku
-
Ale super! nick: z Sabą.
Sabuńkę mamy tak naprawdę przygarniętą, bo jej poprzedni właściciele byli nieodpowiedzialni i ...... Sabcia była wychudzona, nie dostawała przez długi okres czasu jeść. bardzo bała się samochodów.. ktoś ją prawdopodobnie wyrzucił jak przyjechał sobie na wakacje. Błąkała się i marzła w lesie, nikt jej nie chciał przygarnąć. Ludzie wręcz się jej bali, bo była taka wychudzona.. :( Moja mama jak ją zauważyła, to powiedziała, że jak się da złapać, to będzie naszym psem. Początkowo nosiła jej jedzenie i dawała pić. Później Saba znalazła zaufanie w naszej rodzinie, ale innych ludzi się panicznie bała. Nareszcie jak już jest z nami 3 tygodnie to i przytyła bardzo i oswoiła się z ludźmi, ale nad psem po takich przejściach trzeba pracować, sama rozumiesz. Cieszę się, że Sabę przygarnęliśmy, a nie braliśmy z hodowli, bo jest naprawdę bardzo wdzięczna. Ale widać po niej, że jej rodzice musieli być rasowi.
A jak się Heksia trzyma?