Jump to content
Dogomania

Honda - umarła szczęśliwa. Śpij Lisiczko [*]


diuna_wro

Recommended Posts

  • Replies 448
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Honda dzisiaj wpadła na pomysł by wyrwac od Karina z ogrodzenia beleczke podtrzymująca ogrodzenie zabrała ja sobie do latanki i pilnuje :) Była dzisiaj u nas sasiadka z kociej fundacji i powiedziała,ze bedzie pytac ludzi czy nie chcieli by suni...dałam jej tez kilka ulotek i powiedziała,ze bedziemy w kontakcie...moze czasami do Ciebie zadzwonic bo zapomniałam jej powiedziec ,ze na ulotkach jest kontakt do Ciebie a nie do mnie...

p.s faktyczne było by dobrze ja ciachnac przed odjazdem ale tu okurat tą decyzje musi Ada podjac :)Ja sie moge tylko dostosowac i z nia pojechac :)

Link to comment
Share on other sites

Mysle,ze nie zabraknie w 1 poscie piszesz ,ze pozostało ([U][B]ZOSTAŁO:[/B][/U]676,00) sterylka pewnie nie wiecej jak 200zł ,mam jakies dziwne przeczucie ,ze ona do konca miesiaca znajdzie domek i pojedzie szczesliwie do nowych włascicieli...dzisiaj z nami była na łace po trawe dla Karina na kolacje i myslałam ,ze jej sie ogonek urwie z radosci iz moze sie przejechac autem :)

[B][COLOR=Red]
[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

no ale może można ją tam szybciutko zapisać, żeby spokojnie można ją oddać do adopcji, ona jest w takim wieku, że jej i ropomacicze może grozić:( więc lepiej szybciej niż później.

Lubi jeździć samochodem, to jeszcze podróżniczka z niej będzie;)

tyle jeszcze, że kolejka do sterylki też każdego dnia rośnie, to jak decydować się to szybciutko:)

Link to comment
Share on other sites

do skarbonki sterylkowej raczej nie dołączę, tam jest masa poważniejszych i szybszych do zrobienia.

W tym tygodniu postaram się z lekarzem schroniskowym dogadać, on ma dofinansowanie, więc może uda mi się jakoś ją do niego zapisać jako bezdomnego z niewielką dopłatą, ale nie wiem czy się uda.

W klinikach które ja znam, najniższą cenę za jaką udało mi się dogadać to 250zł, ze względu na wielkość i wiek, ale szukam dalej.

Też wolałabym ją poddać zabiegowi, zanim trafi do nowego domu.

Link to comment
Share on other sites

ale z tą skarbonką to jest tak, że można dostać dofinansowanie, a później w następnych miesiącach się wpłaca dla innych, chodzi nie o to, aby tylko brać. Ja zapisałam tam sunię od Kany, a teraz po wolutku mam zamiar to spłacać, żeby było też dla innych.

Link to comment
Share on other sites

spróbuj tutaj zadzwonic ja tam czasem ze swoimi jezdze jak moj jest na urlopie...

[B]Prywatna Lecznica Weterynaryjna[/B]
ul. Wrocławska 94
Kamieniec Wrocławski
tel. stacjonarny: (71) 381 90 55
tel. komórkowy: 602 715 240 (lek. wet. Radosław Toś)
Dyżury w lecznicy zamiennie pełnią lek. wet. Radosław Toś i lek. wet. Ewa Stałendysz-Toś

Link to comment
Share on other sites

Znam dr Tosia, chodziłam czasem do niego ze sparaliżowanym Itim, bo dr Toś jest neurologiem. Zadzwonię, dzięki za info.

Pajka - będę we wtorek, ok. 19 z Państwem zainteresowanym Hondą.

Wydaje mi się, że są w wieku okołoemerytalnym, mają dwa koty, mieszkają w bloku na Kozanowie. Mam z nimi dobry kontakt, a pisze do mnie ich sąsiadka, z listów wynika, że osoba wyjątkowa i wyjątkowo zwierzolubna (vege) ale niestety ma dwa psy, więc poleca mi ich z czystym sumieniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diuna_wro']Znam dr Tosia, chodziłam czasem do niego ze sparaliżowanym Itim, bo dr Toś jest neurologiem. Zadzwonię, dzięki za info.

Pajka - będę we wtorek, ok. 19 z Państwem zainteresowanym Hondą.

Wydaje mi się, że są w wieku okołoemerytalnym, mają dwa koty, mieszkają w bloku na Kozanowie. Mam z nimi dobry kontakt, a pisze do mnie ich sąsiadka, z listów wynika, że osoba wyjątkowa i wyjątkowo zwierzolubna (vege) ale niestety ma dwa psy, więc poleca mi ich z czystym sumieniem.[/QUOTE]

ok bede czekac,wpadniecie tuz przed kolacja :)

Link to comment
Share on other sites

Już po wizycie.

Honda zaprezentowała się sympatycznie, choć chwilami nieco rwała na smyczy. Poszła z Panem na krótki spacer, chwilę pobawili się patykami, a nas w tym czasie żywcem zjadały komary:diabloti:

Ludzie zwierzolubni, Pani jest działaczką TOZ, głownie karmicielką kotów. Mają działkę niedaleko domu, więc miałaby gdzie wygrzewać swe stare kości, a i spacerków by jej nie brakowało, bo byłaby zabierana na codzienny obchód wszystkich miejsc karmienia bezdomnych kotów. Planowali psa, ale po przejściu na emeryturę. Najbardziej problematyczna jest kwestia córki, która raz w roku, na tydzień, przyjeżdża do Nich zza granicy ze swoim 9-miesięcznym oseskiem. Wiem, że Honda nie zna dzieci i trochę się ich boi, szczególnie takich kilkuletnich. To tylko tydzień w roku, ale jednak...muszą być przygotowani na to, że być może w tym czasie trzeba będzie szczególnie uważać, a może i znaleźć jakieś poważniejsze rozwiązania.

Mają przemyśleć sprawę i dać znać.

Link to comment
Share on other sites

Ada mysle,ze raz w roku bede mogła prze trzymac im kilka dni HONDE wiec jak bedziecie rozmawiac mozesz przekazac...moja propozycje.Faktycznie Państwo sympatyczne Hondzia widze,ze bardziej do tego Pana lgneła...ale moze mi sie zdawało...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paja']Ada mysle,ze raz w roku bede mogła prze trzymac im kilka dni HONDE wiec jak bedziecie rozmawiac mozesz przekazac...moja propozycje.Faktycznie Państwo sympatyczne Hondzia widze,ze bardziej do tego Pana lgneła...ale moze mi sie zdawało...[/QUOTE]

o to już jakieś rozwiązanie!!!:) Honda do Pana, bo Honda to panienka, moja Dianka też bardziej za moim tatą, chociaż jak jest w gościach to mama ją karmi:)

Link to comment
Share on other sites

[B]HONDA MA TEN DOM[/B] :multi:

Paja!
Najpierw ją ciachniemy u Ciebie, żeby jej zdublować stresu - nowi ludzie + zabieg. Jak się wygoi zamieszka na Kozanowie:lol:

Załatwiam kastrację Twojego ogiera, ten mój wet ostatni raz kastrował konia 5lat temu, więc zaproponował mi swojego znajomego, mówi że w przyzwoitej cenie i z ogromnym doświadczeniem, będę dokładnie wiedzieć do piątku.

Link to comment
Share on other sites

GRATULUJĘ!!!!!! bardzo się cieszę! jak wygrana na loteri:)

diuna - a jakbyś miała jeszcze jakiś telefon w sprawie Hondy, to daj proszę mi znać, jest taka fajna psica tylko mniejsza - tak z 15 kg, ale wysoka do kolanka, 5 lat. Pamiętaj tak na wszelki wypadek o mnie:) aktualnie jest pod Łodzią, ale wkrótce być może pojedzie do jakiegoś dt.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny spisałyście się na medal!!! ciesząca się Honda wkrótce w nowym domku to Wasza zasługa, a czas w jakim znalazłyście ten domek biorąc pod uwagę, że teraz zastój w adopcjach to zasługuje na pochwałę!!! BRAWO!

diuna to wątek tej suni: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/182555-*Dosia-SZKIELET-!Karmiona-chlebem-ze-smalcem!-Potrzebne-DEKLARACJĘ-na-TYMCZAS-pilne[/URL] inna niż Honda, młodsza i mniejsza, ale może akurat jeszcze jakiś domek do Was odezwie się, to pamiętajcie proszę o Dosi:)

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że stało się to tak szybko dzięki metodzie, którą przyjęłyśmy. Ulotki w formie listu ze wstępem "Szanowni Państwo" i Basi plakaciki będące skondensowaną reklamą psa, wkładane bezpośrednio do skrzynek pocztowych pozwalają dotrzeć do ludzi, którzy z Internetu nie korzystają, a także do tych, którzy w danym momencie nie planują psa i nie zaglądają na portale adopcyjne. Ci Państwo mieli w planach pieska, ale w planach odległych i to ogłoszenie wzbudziło w nich tę potrzebę już teraz. Ogromnie się cieszę, że Honda trafi do ludzi, którzy codziennie pomagają zwierzętom, którym zależy nie tylko na wyglądzie czy osobowości psa, ale w głównej mierze kierują się chęcią niesienia im ratunku. Tacy ludzie są bardziej tolerancyjni i wyrozumiali. Oni jechali ze mną do Gajkowa z już podjętą decyzją, zapoznanie się miało jedynie na celu sprawdzenie czy to Honda ich polubi, a nie czy ona spodoba się im.

Mam nadzieję, że będzie dobrze, że dogada się z kotami i pokocha tych ludzi. Jest pieskiem otwartym na ludzi i podchodzi do wszystkich z zaufaniem. Grzecznie poszła z Panem na spacerek, bawiła się patykiem. Pani podczas wizyty nie nawiązała większego kontaktu z Hondą, bo bardzo źle się czuła po podróży ze względu na chorobę lokomocyjną, ale myślę, że to głównie Ona będzie Hondy ulubionym członkiem rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Honda w najbliższą środę o godz. 18tej będzie sterylizowana u dra Raka. Koszt ok. 200zł. Niestety na klinikach chcieli 450, a w innych przychodniach wet w sumie wychodziło 350zł.

[B]Paja![/B] ostatni lekki posiłek we wtorek wieczorem, w środę od rana ścisła głodówka, 2h przed zabiegiem nie dawaj jej pić. Obserwuj do środy czy w pochwie nie pojawia się śluz, czy nie nabrzmiewa srom, czyli czy nie zaczyna się ruja.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...