Jump to content
Dogomania

Biały lonżowany konik, czyli jack russell terrier Jax i ferajna - zapraszamy!


Recommended Posts

Posted

[quote name='ladySwallow']No to trafiły nam się zupełnie inne charakterologicznie psy tej samej rasy ;) Choć dziś mi pan wmawiał, że na pewno to niewyrośnięty labek ;)[/QUOTE]
a to bardzo mozliwe, bo szczur nie ma akurat zbyt poprawnego charakteru jeżeli o russelle chodzi ;)
Gram zawsze zostawał szczeniakiem dalmatyńczyka :evil_lol:

[quote name='murakami']To jest argument. Inaczej współpracują z człowiekiem rasy myśliwskie, psy wywodzące się z linii pracujących, a i inaczej teriery z ras, które rzadko są dziś rasami użytkowymi. Wiem o czym piszę, mam i takiego, i takiego psa i różnica jest duża.[/QUOTE]
akurat mój Gram jest po typowo pracujących i polujących rodzicach

Posted

lady, piszesz że raz coś sknoci, raz nie i że wygląda to tak, jakby kombinował 'co tu jest ciekawego'. u nas chyba jest tak samo... długo myślałam, że to lęk separacyjny będący wynikiem tego, że Etna była bita przez poprzedniego właściciela, gdy ten wracał do domu(tak słyszałam). być może na początku jej zachowanie wynikało właśnie z tego, bo szczekała i wyła(o czym dowiedziałam się po kilku miesiącach jej pobytu u nas...). ale z czasem jej przeszło, nie robiliśmy nic specjalnego, po prostu męczyłam psa przed wyjściem, chowałam co się dało i dawałam coś do gryzienia. nauczyłam się, że zostawienie czegokolwiek, to przeznaczenie tego na psią zagładę ;) ale ona już nie wyje, nie podnieca się przed naszym wyjściem, leży spokojnie. aż zamkną się drzwi:diabloti: nie chcę posądzać psa o tak ludzkie zachowanie jak złośliwość ;) dlatego nazwijmy to kombinatorstwem... zamykam drzwi i słyszę, jak pies wskakuje na zlew i sprawdza, co jest dobrego na talerzach :cool3: czasem, skoro nic nie ma w pokoju, to przenosi talerze, sztućce z kuchni... ale nie robi już demolki pt wszystko wywrócone do góry nogami. ok, czasem zżera buty, głównie te na obcasie :roll: ale to już moja wina, jak nie schowam. uznałam, że takie zachowanie, jak szukanie rozrywki od razu po moim wyjściu, to nie jest lęk separacyjny, bo ona się po prostu świetnie bawi! wydaje mi się, że najpierw sprawdza, co jest ciekawego, a następnie dopiero zajmuje się pozostawionymi gryzakami... ja już nic z tym nie robię, po prostu muszę pilnować co zostawiam, żeby pies się nie pokaleczył np przenoszeniem noża :roll: kiedyś stłukła szklankę i ją nosiła, jak zobaczyłam zakrwawione szkło... :shake:

to się rozpisałam! :evil_lol:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']no pracujemy pracuje codziennie ciągle w kółko i mam dość:-)[/QUOTE]
No to jest nas dwóch... ;) Choć wy pewnie dużo więcej czasu już pracujecie :)

[quote name='sacred PIRANHA']tłuściutki york???:-)[/QUOTE]
Fuj :evil_lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']akurat mój Gram jest po typowo pracujących i polujących rodzicach[/QUOTE]

ok, ale chodziło mi bardziej o to, że psy się między sobą różnią i nie jest tak, że ten sam właściciel osiągnie jednakowy sukces z każdą rasą, a przynajmniej, że osiągnie go jednakowo łatwo i szybko.

Posted

[quote name='motyleqq']lady, piszesz że raz coś sknoci, raz nie i że wygląda to tak, jakby kombinował 'co tu jest ciekawego'. u nas chyba jest tak samo... długo myślałam, że to lęk separacyjny będący wynikiem tego, że Etna była bita przez poprzedniego właściciela, gdy ten wracał do domu(tak słyszałam). być może na początku jej zachowanie wynikało właśnie z tego, bo szczekała i wyła(o czym dowiedziałam się po kilku miesiącach jej pobytu u nas...). ale z czasem jej przeszło, nie robiliśmy nic specjalnego, po prostu męczyłam psa przed wyjściem, chowałam co się dało i dawałam coś do gryzienia. nauczyłam się, że zostawienie czegokolwiek, to przeznaczenie tego na psią zagładę ;) ale ona już nie wyje, nie podnieca się przed naszym wyjściem, leży spokojnie. aż zamkną się drzwi:diabloti: nie chcę posądzać psa o tak ludzkie zachowanie jak złośliwość ;) dlatego nazwijmy to kombinatorstwem... zamykam drzwi i słyszę, jak pies wskakuje na zlew i sprawdza, co jest dobrego na talerzach :cool3: czasem, skoro nic nie ma w pokoju, to przenosi talerze, sztućce z kuchni... ale nie robi już demolki pt wszystko wywrócone do góry nogami. ok, czasem zżera buty, głównie te na obcasie :roll: ale to już moja wina, jak nie schowam. uznałam, że takie zachowanie, jak szukanie rozrywki od razu po moim wyjściu, to nie jest lęk separacyjny, bo ona się po prostu świetnie bawi! wydaje mi się, że najpierw sprawdza, co jest ciekawego, a następnie dopiero zajmuje się pozostawionymi gryzakami... ja już nic z tym nie robię, po prostu muszę pilnować co zostawiam, żeby pies się nie pokaleczył np przenoszeniem noża :roll: kiedyś stłukła szklankę i ją nosiła, jak zobaczyłam zakrwawione szkło... :shake:

to się rozpisałam! :evil_lol:[/QUOTE]

No tak, tylko wiesz - u nas jest tylko pokój z aneksem, choć pies ostatnio wszedł do łazienki (mamy drzwi przesuwne). Dziś tylko pogryzł szelki, któregoś razu wskoczył na kuchenny blat jakimś cudem, ostatnio pozrzucał z blatu tyle, ile sięgnął... W największej i pierwszej demolce (zawsze zostawał śpiąc, dlatego nic nie pochowane) pościągał pranie z suszarki i przewrócił suszarkę, pogryzł tuby z witaminami musującymi (roznosząc jasny proszek z witamin po naszym ciemnoszarym dywanie), jedząc przy tym plastik, pogryzł teczkę, odgryzł kawałek furminatora, rozgryzł butelkę z oliwką dla niemowląt na kupionym kilka dni wcześniej łóżku z materacem tak, że oliwka wsiąkła w pościel, narzutę i materac (przy okazji trochę tej oliwki zjadł, co ułatwiło mu wydalenie plastiku :roll:), obszczał mi poduszkę i pogryzł parę innych rzeczy... Ostatnio przegryzł kabel od lampki, a nigdy nie czepiał się kabli. Tak nie może być - szczególnie, że mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, więc w grę nie wchodzi ani niszczenie, ani wycie. Wygryzł też skórę z obcasów jednych szpilek, a z butów zimowych wygryzł zamek - to pierwsze chyba nawet, jak byliśmy w domu, ale akurat gryzienie butów to nasze niedopatrzenie.

Posted

[quote name='dog193']No to jest nas dwóch... ;) Choć wy pewnie dużo więcej czasu już pracujecie :)[/QUOTE]

my pracujemy drugi tydzien....nowy pies;-)
4letni, ktory raz zostanie i sie bawi cały czas pileczka (kamera), innym razem cały czas poszczekuje albo wyje albo probuje wydrapac dziure w drzwiach...tak samo jest jak ja wyjde z domu a suka zostaje z całą resztą rodziny (mąz, corka i drugi pies), raz olewka innym razem zachowania powyższe do wyboru i w roznych kombinacjach hihi;-) co ciekawe reaguje tylko na moje znikniecie jej z horyzontu, reszte ma głeboko w poważaniu;-)

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']my pracujemy drugi tydzien....nowy pies;-)
4letni, ktory raz zostanie i sie bawi cały czas pileczka (kamera), innym razem cały czas poszczekuje albo wyje albo probuje wydrapac dziure w drzwiach...tak samo jest jak ja wyjde z domu a suka zostaje z całą resztą rodziny (mąz, corka i drugi pies), raz olewka innym razem zachowania powyższe do wyboru i w roznych kombinacjach hihi;-) co ciekawe reaguje tylko na moje znikniecie jej z horyzontu, reszte ma głeboko w poważaniu;-)[/QUOTE]

Jakbym o Ninie czytała... Tylko Nina wpadała w histerię za każdym razem, jak znikałam :roll: Prawie zżarła TŻ obicie drzwi jak został z nią sam, a ja wyszłam na dół do sklepu... Napad szału w wykonaniu 5kg psa jest widokiem dość osobliwym. Teraz mi się śmiać z tego chce, ale wtedy włosy z głowy rwałam...

Posted

[quote name='evel']Jakbym o Ninie czytała... Tylko Nina wpadała w histerię za każdym razem, jak znikałam :roll: Prawie zżarła TŻ obicie drzwi jak został z nią sam, a ja wyszłam na dół do sklepu... Napad szału w wykonaniu 5kg psa jest widokiem dość osobliwym. Teraz mi się śmiać z tego chce, ale wtedy włosy z głowy rwałam...[/QUOTE]

i jak sobie poradziłaś?


błagam miej jakiś złoty sposób;-)

Posted

Cudownego sposobu nie ma. Po trzech tygodniach w DS pies przestał walczyć ze wszystkim dookoła podczas nieobecności nowej pani. A za moją radą pani wychodziła do sklepu, do sąsiadki, na spacer dookoła bloku, na klatkę, na parę sekund i parę minut, na godzinę i na kwadrans. Suka musiała zrozumieć i jakoś sobie poukładać to, że czasem zostaje sama. Dzisiaj jest psem, który szczeka tylko od święta w zabawie ;)

Posted

Dobra, tera będzie prywata. Mam psa do adopcji (ponad półtora roku już mam) - Alf vel Cinek szuka domu. Może tędy ktoś na niego wpadnie:

[CENTER]Imię:[B] Alf[/B][/CENTER]
[CENTER]Płeć: [B]pies[/B][/CENTER]
[CENTER]Wiek: [B]ok. 3 lat[/B][/CENTER]
[CENTER]Rasa: [B]mix jamnik
[/B][/CENTER]
[CENTER]

[/CENTER]
[CENTER]Szczepienia: [B]tak[/B][/CENTER]
[CENTER]Zabiegi:[B] wydany po kastracji
[/B][/CENTER]
[CENTER]Stan zdrowia: [B]zdrowy, zadbany
[/B][/CENTER]
[CENTER]

[/CENTER]
[CENTER]Stosunek do psów: [B]dogaduje się z małymi suczkami
[/B][/CENTER]
[CENTER]Stosunek do kotów: [B]pozytywny[/B][/CENTER]
[CENTER]Stosunek do dzieci: [B]pozytywny[/B][/CENTER]
[CENTER]

[/CENTER]
[CENTER]Charakter: [B]Alf to typowy przedstawiciel jamniczego charakteru - jest momentami uparty, niezależny, ale cały czas bardzo kochany i przytulaśny. Szybko i mocno związuje się z opiekunem. Nieco stresuje się nowymi sytuacjami, co przejawia dyszeniem, skakaniem. Ładnie chodzi na smyczy, załatwia się na spacerach, jest przyjazny do małych dzieci. W nowym miejscu, gdy zostaje sam, może niszczyć, dlatego nowy dom musi zaopatrzyć się w klatkę kennelową, w której pies będzie zostawał przez pierwsze tygodnie.
[/B]


[/CENTER]
[CENTER]Jakiego domu szuka: [B]Alf szuka opiekuna spokojnego i konsekwentnego, który pokaże mu jasne zasady wspólnego życia pod jednym dachem. Nadaje się do domu aktywnego, np. uprawiającego jogging. Może mieszkać zarówno w bloku, jak też w domu jednorodzinnym. Mile widziane domy, gdzie ktoś przebywa większość czasu, ale z klatką kennelową Alf również poradzi sobie z zostawaniem.

[/B]
[COLOR=#ff0000]Kontakt w sprawie adopcji: [B]519 851 337, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B][/COLOR][/CENTER]
[CENTER]
[/CENTER]
[CENTER]Miejsce pobytu: [B]pies przebywa w województwie kujawsko-pomorskim[/B][/CENTER]
[CENTER]
[/CENTER]
[CENTER]Warunki adopcji: [B]Warunkami adopcji jest pozytywne przejście procedur adopcyjnych (ankieta i wizyta przedadopcyjna) oraz podpisanie umowy adopcyjnej. [/B][/CENTER]
[CENTER]
[/CENTER]
[CENTER]Transport: [B]W ramach możliwości staramy się zorganizować transport psa do nowego domu za zwrot kosztów paliwa. Nie przesyłamy psów paczkami ani kurierami. Mile widziany odbiór osobisty psa, choć kwestia ta nie ma wpływu na decyzję o adopcji.

[/B]I sweet focie:
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-oh1E2X9gOQw/TghcOf41QCI/AAAAAAAAEB4/zWvLi3GdA5k/s512/IMG_0503.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Gu4hEc14mu4/TghcDpf-eoI/AAAAAAAAEBw/dF4CvPFzW3U/s512/IMG_0499.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/--O1xEuojZ0A/Tghc0_fMlMI/AAAAAAAAECE/-Oy-eLjRl1M/s512/IMG_0539.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-eINMTZUC-HM/Tm4mFLV9X5I/AAAAAAAAFgw/JmPsaVi7-Rc/IMG_8906.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-MPI82WrFU68/Tm4p4tpC6rI/AAAAAAAAFhI/jVjo2ekz8Fs/s512/IMG_8983.JPG[/IMG]

No, to tyle :lol: Tutaj cały album: [url]https://picasaweb.google.com/109589844229962681479/Cinek#[/url] Polecać! :diabloti:
[/CENTER]

Posted

[quote name='evel']Cudownego sposobu nie ma. Po trzech tygodniach w DS pies przestał walczyć ze wszystkim dookoła podczas nieobecności nowej pani. A za moją radą pani wychodziła do sklepu, do sąsiadki, na spacer dookoła bloku, na klatkę, na parę sekund i parę minut, na godzinę i na kwadrans. Suka musiała zrozumieć i jakoś sobie poukładać to, że czasem zostaje sama. Dzisiaj jest psem, który szczeka tylko od święta w zabawie ;)[/QUOTE]

a ile była u ciebie na dt?
Ja mam suke tydzien, no zaczal sie drugi u mnie...na poczatku zostawała bez problemu, była bardzo zestresowana nową sytuacją i nie bardzo dążyła do jakiegokolwiek kontaktu z otaczającym ją światem ...po kilku dniach jak się wyluzowała i do nas przyzwyczaiła zaczeła swirować...
teraz ćwicze z nia zostawanie czesto na krotko i jest roznie, raz zostaje 10 minut i całe 10 minut bawi sie pileczka, innym razem po 3-4 minutach zaczyna szczekac...była tez raz ponad poltorej godziny (musiałam wyjsc)sama, przez pierwsze 4 minuty była cicho (jadła), potem zarcie sie skonczylo i zaczeła szczekac...szczekała sobie co jakis czas, z przerwami, czasem wyła, szczekała na śpiącego lub lezacego spokojnie Ajusia itp

Posted

Poszliśmy na naszą zasraną łączkę, z racji okolicy - pies musiał chodzić przywiązany do mnie na lince (z jednej strony Odra, a drugiej dwupasmówka i tramwaje), ale coś tam nagraliśmy. Oto przychodzenie na komendę i zostawanie (zostawanie jeden z pierwszych razów) u psa, który przedtem wszystko miał w dupie, a szczególnie człowieka, z którym wyszedł na spacer - ci, którzy to widzieli, widzą też róznicę :lol:

[video=youtube;-tmquaej0do]http://www.youtube.com/watch?v=-tmquaej0do[/video]

Swoją drogą, mój pies biega jak sierota :lol:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']a ile była u ciebie na dt? [/QUOTE]

Jakieś 2 tygodnie. Potem poszła do DS, czyli cały proces zajął około miesiąca. Jest nadzieja! ;)


Jaki on jest śmieszny :lol: Ale zupełnie inaczej zwraca na Ciebie uwagę niż w czasie, jak byliście u nas :) Przy regularnym ćwiczeniu Jax ma szansę na zostanie jednym z najsensowniejszych jrt w PL ;)

Posted

hehehehe juz chcialam napisac, ze "co za cyna, moj pies to potrafi od trzeciego miesiaca zycia i nawet juz prawie jej wychodzi warowanie na gwizdek", kiedy uswiadomilam sobie, ze to przeciez nie jest moj jedyny pies-czarny diamencik i podwod do dumy. moj drugi pies, gdybym mu kazala zostac, to troche by posiedzial, bo zna te komende, ale po chwili by sobie poszedl:))) i nawet bylby zadziwiony, ze cos zrobil nie tak:))))

juz niedlugo na luzaka bedziesz go mogla puszczac w bezpiecznym miejscu-np nad odra, gdzie jest z jednej strony rzeka z drugiej wal.

Posted

[quote name='a_niusia']hehehehe juz chcialam napisac, ze "co za cyna, moj pies to potrafi od trzeciego miesiaca zycia i nawet juz prawie jej wychodzi warowanie na gwizdek", kiedy uswiadomilam sobie, ze to przeciez nie jest moj jedyny pies-czarny diamencik i podwod do dumy. moj drugi pies, gdybym mu kazala zostac, to troche by posiedzial, bo zna te komende, ale po chwili by sobie poszedl:))) i nawet bylby zadziwiony, ze cos zrobil nie tak:))))

juz niedlugo na luzaka bedziesz go mogla puszczac w bezpiecznym miejscu-np nad odra, gdzie jest z jednej strony rzeka z drugiej wal.[/QUOTE]

Hihihi, dodaj jeszcze, że mój pies jest u mnie od kiedy skończył 6 miesięcy, a więc 4 miechy stuknęły dopiero :) A w między czasie przeszliśmy hormony, olewanie przewodnika i lizanie siuśków :lol: Ale i tak jestem z niego dumna :lol: No tutaj koło nas to niebezpiecznie go spuszczać, a jemu jeszcze dziwne pomysły do głowy przychodzą, niestety ;)

Posted

[quote name='evel']Jaki masz piękny avatarek :grins:[/QUOTE]

No jaha! :lol:

[quote name='a_niusia']no wlacha!!!

my mamy male od 24 pazdziernika moze beda z niego ludzie zanim odfrunie na kopach:)))[/QUOTE]

No to my miesiąc wcześniej naszego gnojka wzięliśmy - będą z małej ludzie :lol:

Posted

[quote name='sacred PIRANHA']a ja mam brzydki?;-P[/QUOTE]

Tyż masz pikny! :lol:

Jestem dumna z mojego psa. Dziś na dworze dokonał dwóch rzeczy: dał się odesłać bez podrywania tyłka na komendę zwalniającą do zabawki leżącej 5 metrów dalej :diabloti:
I druga rzecz, która jest ważniejsza - wracając, jeszcze na łączce, zobaczyliśmy naprzeciwko znajomą sunię, Jax do niej wypruł, zawołałam go (szczerze mówiąc, bez większych nadziei :lol:), a on... zawrócił w locie, przybiegł i usiadł koło mnie. Fakt, zerkał na sunię, ale pobiegł do niej dopiero po komendzie zwalaniącej, więc - jestem dumna :diabloti: Teraz na pewno zrobi coś takiego, że będę płakać nad jego IQ :evil_lol:

Posted

Sierotka pomagała mi robić zdjęcia ringówek na sprzedaż, robionych na zamówienie :)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-w4chvEiEujM/TyZj1b70oxI/AAAAAAAACYY/-m2M0PAdlmk/s512/P1300030.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-IALxsDQ1FJw/TyZkAB6tbdI/AAAAAAAACYo/sxIMNBI4mis/s512/P1300031.JPG[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...