basia Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Czy psy potrafią być złośliwe, czy niektóre ich zachowania są właśnie efektem tej jakże ludzkiej cechy, czy to jedynie nasze tłumaczenie niezrozumiałych psich zachować?? Pytam, ponieważ czasami odnoszę wrażenie, że moja suczka jest wobec mnie złośliwa. Trudno mi teraz przytoczyc jakiś konkretny przykład. Mam trzy psy i tylko u jednogo zauważam takie zachowanie :roll: No, więc jak, czy istnieje psia złośliwość? :diabloti: Quote
Mirabel Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 [quote name='basia']Czy psy potrafią być złośliwe, czy niektóre ich zachowania są właśnie efektem tej jakże ludzkiej cechy, czy to jedynie nasze tłumaczenie niezrozumiałych psich zachować?? Pytam, ponieważ czasami odnoszę wrażenie, że moja suczka jest wobec mnie złośliwa. Trudno mi teraz przytoczyc jakiś konkretny przykład. Mam trzy psy i tylko u jednogo zauważam takie zachowanie :roll: No, więc jak, czy istnieje psia złośliwość? :diabloti:[/quote] Już sama odpowiedziałaś sobie na to pytanie. Jeśli przypomnisz sobie konkretne sytuacje to przytocz je tutaj a na pewno, znajdą się osoby, które pomogą zrozumieć Ci zachowanie Twojego psa. Pozdrawiam Quote
Klaudia:-) Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Psy nie znają czegoś takiego jak złośliwość,zemsta. To,że przypisujemy psom ludzkie cechy uniemożliwia nam zrozumienie postępowań psa. Wielu właścicieli nadal twierdzi,że psy myślą tak jak ludzie,mają takie same zachowania.Np. pies zostaje sam w domu i gryzie meble,wraca właściciel i bije psa oraz krzyczy na niego,pies wysyła CS i przyjmuje postawe uległą,zeby uspokoić właściciela i przekazać mu,że on tak naprawde nie wie o co chodzi. Pan dalej krzyczy i myśli,że pies wie o co chodzi i jeszcze go przeprasza podając łape,odwracając się na grzbiet. Kolejnego dnia powtarza się to samo, więc złość właściciela wzrasta. Zatacza się koło pies jest zdezorientowany,a właściciel każdego dnia bardziej wkurzony. Ludzi nie potrafią zrozumieć,że pies nie kojarzy pewnych faktów i to,że powtarza ukarane zachowanie(ale po kilku godzinach od 'przestępstwa") nie jest zemstą. Pies poprostu nie był nauczony zostawać sam w domu,przeżywa wtedy stres i próbuje go odreagować. Quote
puli Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Pies nie jest złośliwy a nic nie wie o moralności.My wiemy, a złośliwi bywamy.... Quote
basia Posted April 5, 2006 Author Posted April 5, 2006 Klaudia, akurat mnie nie chodzi o opisane przez ciebie zachowanie. To to ja doskonale wiem ;) Chodzi mi raczej o działanie w afekcie, czyli np. u mnie w ogrodzie jest sporo doniczek z racji mojego zawodu :p Czasami Luna jak biega skacze pomiędzy doniczkami i jak jakaś donica jest szczególnie "nie na miejscu" w rozumieniu Luny, potrafi ją roznieść na strzępy. Powiecie, że nie nauczyłam ją iż doniczek nie wolno ruszać, otóż nauczyłam! Właśnie o to chodzi, że ona wie, że doniczek ruszać nie wolno a jednak czasami, mam wrażenie, że właśnie ze złości jakąś rozwali. Nic z tego nie rozumiem :niewiem: Quote
Klaudia:-) Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Być może ma za mało ruchu i sama sobie znajduje zajęcie,a próbowałaś oddzielić część ogrodu dla psa tak żeby nie było tam doniczek,może jak się bawi to nie zwraca uwagę na to co stoi na jej drodze.Moja suka potrafi tyłkiem wejść pod kanape jak się przeciągamy zabawką albo wlecieć w stół,doniczke,krzesło za piłką. Quote
basia Posted April 5, 2006 Author Posted April 5, 2006 Nie, nie. Luna to opanowany podhalan. Po pierwsze nie jest sama, bo towarzysza jej dwa husky, a po drugie ma sporą część ogrodu gdzie doniczek nie ma. To wygląda tak, że jak biega czy się bawi i potknie się o jakąś czasami zupełnie małą doniczkę, to po skończonej zabawie wraca i się z tą konkretna doniczką rozprawia :evil_lol: Quote
Jureja Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Ja myślę,że psy z pewnościa bywaja złośliwe.Potrafią oszukiwać i czerpią z tego wyrażną przyjemność(może to nie tyle złośliwość co skłonność do szachrajstw jako formy zabawy:roll: ).Podam przykład:Podałam każdemu z moich dwóch psów po kromce chleba.Nagle jeden podbiega do drzwi,słysząc,że ktoś przechodzi koło domu.Drugi również biegnie ale widząc,żę tamtem jest już na dworze zawraca i kradnie tamtemu kromkę. Mój spaniel wydaję się być naprawdę złośliwy i wredny.Warczy z byle powodu i często "atakuje" drugą sunię,może nie tyle w furii,co w w swojej złośliwości-jest po prostu zadziorna i złośliwa,jak większość złotych cockerów. Quote
Mirabel Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 [quote name='basia']Klaudia, akurat mnie nie chodzi o opisane przez ciebie zachowanie. To to ja doskonale wiem ;) Chodzi mi raczej o działanie w afekcie, czyli np. u mnie w ogrodzie jest sporo doniczek z racji mojego zawodu :p Czasami Luna jak biega skacze pomiędzy doniczkami i jak jakaś donica jest szczególnie "nie na miejscu" w rozumieniu Luny, potrafi ją roznieść na strzępy. Powiecie, że nie nauczyłam ją iż doniczek nie wolno ruszać, otóż nauczyłam! Właśnie o to chodzi, że ona wie, że doniczek ruszać nie wolno a jednak czasami, mam wrażenie, że właśnie ze złości jakąś rozwali. Nic z tego nie rozumiem :niewiem:[/quote] a jak reagujesz gdy rozwala ci te doniczki? i czy wogóle reagujesz? Quote
basia Posted April 5, 2006 Author Posted April 5, 2006 Jak widzę, że zabiera się do doniczki to podchodze i zabieram jej ją, mówiąc "fe!nie wolno" :roll: Quote
Mirabel Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 [quote name='basia']Jak widzę, że zabiera się do doniczki to podchodze i zabieram jej ją, mówiąc "fe!nie wolno" :roll:[/quote] Właśnie, czyli co osiągnął Twój pies? - Twoje zainteresowanie to jest dla niggo naroda. Czasami kara może być nagrodą. Podam inny przykład: wielu z nas psiarzy miało bądź ma problem z psem który skacze na niego np. przy powitaniu. Co najczęściej robimy? krzyczymy na psa zejdź, fe i in. niestety bezskutecznie pies boi się ale następnym razem robi to samo chociaż wie że tego nie lubimy, ale dostał nagrodę w postaci zwrócenia na siebie uwagi. Więc niejest to złośliwoć a jedynie chęć kontaktu z właścicielem, może i w tym przypadku. Trudno to ocenić jednoznacznie na odległość nie widząc zachowania. Quote
betty_labrador Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 [quote name='Jureja']Ja myślę,że psy z pewnościa bywaja złośliwe.Potrafią oszukiwać i czerpią z tego wyrażną przyjemność(może to nie tyle złośliwość co skłonność do szachrajstw jako formy zabawy:roll: ).Podam przykład:Podałam każdemu z moich dwóch psów po kromce chleba.Nagle jeden podbiega do drzwi,słysząc,że ktoś przechodzi koło domu.Drugi również biegnie ale widząc,żę tamtem jest już na dworze zawraca i kradnie tamtemu kromkę. Mój spaniel wydaję się być naprawdę złośliwy i wredny.Warczy z byle powodu i często "atakuje" drugą sunię,może nie tyle w furii,co w w swojej złośliwości-jest po prostu zadziorna i złośliwa,jak większość złotych cockerów.[/QUOTE] to z tym kradzeniem kromki chleba uwazasz za zlosliwosc? moim zdaniem poprostu pies robi cos co przynosi mu korzysc, a ze ma okazje-korzysta. odnosnie spanieli ostatnio dowiedzialam sie od pana T. Kalety(ktos kojarzy?) ze ta cecha agresywnosci u zlotych cockerow wziela sie od jednego psa, i dziedziczy sie wraz ze zlota mascia na inne psy tej rasy. Owy zloty pies mial super notowania na wystawach w Ameryce, no ale charakter byl nie ten, jednak nie zrezygnowano z jego rozmnazania i tak ta ceche przeniosl na dalsze pokolenia. Quote
Mirabel Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 [quote name='betty_labrador']to z tym kradzeniem kromki chleba uwazasz za zlosliwosc? moim zdaniem poprostu pies robi cos co przynosi mu korzysc, a ze ma okazje-korzysta. odnosnie spanieli ostatnio dowiedzialam sie od pana T. Kalety(ktos kojarzy?) ze ta cecha agresywnosci u zlotych cockerow wziela sie od jednego psa, i dziedziczy sie wraz ze zlota mascia na inne psy tej rasy. Owy zloty pies mial super notowania na wystawach w Ameryce, no ale charakter byl nie ten, jednak nie zrezygnowano z jego rozmnazania i tak ta ceche przeniosl na dalsze pokolenia.[/quote] ja również mam takie informacje, kryli nim wszystko, więc to czysta genetyka a nie złośliwośc czy jak niektórzy twierdzą, że to wredne psy. Quote
ulvhedinn Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 A jak wytłumaczyć sikanie w buty i torby- dotyczy to wyłącznie osób, które się "naraziły"- np. narzekając na obecność psa nad jeziorem?? Już nie mówię o tym jak Pao wlazł NA samochód faceta, który się awanturował o psy na kempingu i na oczach tego kolesia zrobił kupę na samym środku dachu...:diabloti: Quote
Mokka Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 [quote name='ulvhedinn']A jak wytłumaczyć sikanie w buty i torby- dotyczy to wyłącznie osób, które się "naraziły"- np. narzekając na obecność psa nad jeziorem?? [/quote] A w jaki sposób to narzekanie wyglądało? Bo jeśli ktoś siedział na kocyku i narzekał, to skąd pies wiedział, że ten ktoś narzeka na psy? Quote
Givera Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 No dobrze a co powiecie na to: Jak Beira coś przeskrobie, albo czegoś się przestraszy to gna pędem pod moje łóżko. Pod łózkiem jest kabel od telewizora, wcześniej był przymocowany do ściany, ale od pewnego czasu już nie jest - zasługa Beiry :evil_lol: Zaznaczam, że moja sunia nigdy nie gryzła kabli. Ostatnio lubi spać pod tymże łóżkiem skutkiem czego jest przegryziony wyżej wspomniany kabelek :diabloti: - i oczywiście zero telewizji. Mój tata naprawił go a pięć minut później znowu go przegryzała. Potem ja go naprawiłam (bo tata się wściekł i rodzice zgodnie stwierdzili, że ona jest złośliwa) i znowu to samo. Cała ta historia powtarza się 2-3 razy dziennie już od jakiś pięciu dni.:angryy: Czyżby była złośliwa (w co wątpię) a może moje inteligentne psisko chce nas odciągnąć od ogłupiającej telewizji??????? Quote
kalina. Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 dla mnie nie ma złośliwych psów,przecież pies inaczej myśli niż człowiek więc z kąd może wiedzieć jakie przedmioty dla nas czyli ludzi są wazne... np przegryzienie tego kabla od tv może ta "nowa"zabawa w przegryż kabel spodobała sie psu no z kad ona mogła wiediec że to kabel od tv?:evil_lol: albo historia z doniczkami może piesek chciał być w centrum zainteresowania????albo to rozwalanie donic to nie była złośliwośc tylko super frajda??/ dla mnie nie ma psów złośliwych dla mnie złośliwi są ludzie,i ja mam takie zdanie.;) Quote
puli Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 A jak suńka siedzi pod łóżkiem zestresowana czy przestraszona to jakoś się musi rozładować.Niektórzy ogryzają paznokcie.A jak gryzie kabel przed snem to jej się pewnie nudzi. Jak jej zapewnisz porządne bieganko i zabawy przed snem to gryzie,czy śpi zmęczona???? Quote
basia Posted April 6, 2006 Author Posted April 6, 2006 [QUOTE]albo historia z doniczkami może piesek chciał być w centrum zainteresowania????albo to rozwalanie donic to nie była złośliwośc tylko super frajda??/ [/QUOTE] Chodzi o to, że nie wydaje mi się by chciała zwrócić czyjąs uwagę, bo robi to bardzo żadko i tylko w stosunku do doniczek, które jej się "narażą". Ja nie wiem czy psy bywają złośliwe czy nie, dlatego pytanie do dogomaniaków. Tez mi się wydaje, że to raczej niemożliwe, ale czasami są sytuacje kiedy zaczynam wieczyć w złośliwą inteligencję psów. [QUOTE] jak wytłumaczyć sikanie w buty i torby- dotyczy to wyłącznie osób, które się "naraziły"- np. narzekając na obecność psa nad jeziorem?? Już nie mówię o tym jak Pao wlazł NA samochód faceta, który się awanturował o psy na kempingu i na oczach tego kolesia zrobił kupę na samym środku dachu...[/QUOTE] Też znałam psa, który obsikiwał buty jedynej znajomej jego państwa, która serdecznie go nie cierpiała :p Quote
Givera Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 [quote name='puli']A jak suńka siedzi pod łóżkiem zestresowana czy przestraszona to jakoś się musi rozładować.Niektórzy ogryzają paznokcie.A jak gryzie kabel przed snem to jej się pewnie nudzi. Jak jej zapewnisz porządne bieganko i zabawy przed snem to gryzie,czy śpi zmęczona????[/quote] Ona ostatnio upatrzyła sobie to miejsce pod łóżkiem, jako przytulny kącik do spania lub gryzienia wszystkiego tego co uda jej się ukraść. Tak więc jak gryzie ten kabel to siedzi tam z własnej woli, a nie dlatego, że jest przestraszona. Co do biegania to na brak ruchu raczej nie może narzekać 1-2 godzinki dzienie to chyba całkiem nieźle prócz tego jeszcze krótkie spacerki po osiedlu). Problem tkwi więc w czym innym, ale dzięki [B]Puli[/B] Quote
Jureja Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 [quote name='betty_labrador'] odnosnie spanieli ostatnio dowiedzialam sie od pana T. Kalety(ktos kojarzy?) ze ta cecha agresywnosci u zlotych cockerow wziela sie od jednego psa, i dziedziczy sie wraz ze zlota mascia na inne psy tej rasy. Owy zloty pies mial super notowania na wystawach w Ameryce, no ale charakter byl nie ten, jednak nie zrezygnowano z jego rozmnazania i tak ta ceche przeniosl na dalsze pokolenia.[/quote] Wiem,że agresywność jest dziedziczna i u spanieli dziedziczy się w sposób sprzężony z kolorem sierśći.Ale ta agresywność ujawnia się u mojego spaniela jako złośliwość.Ona jest po prostu WREDNA.Bo jak inaczej nazwać jej zachowanie,kiedy bez wyrażnego powodurzuca się na mojego kota,który jest 5m od niej i nawet na nią nie patrzy? (agresywność?złośliwość?). Moim zdaniem psy mają różne osobowośći i wykazują cechy typowe dla ludzi i innych ssaków.Gdybyśmy nie byli podobni do psów to wogóle nie żyli byśmy dzis razem.psy wcale nie myślą tak odmiennie od nas i przypisywanie im złośliwości nie jest moim zdaniem nadmierną antropomorfizacją. Quote
Baśka Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 Basiu, ja myślę, że używasz za delikatnych doniczek :evil_lol: :lol: :evil_lol: :razz: Lunka je po podhalańsku :loveu: dyscyplinuje, bo stoją nie na swoich miejscach :mad: , a doniczki zwyczajnie :-o tego nie strzymują :p Czy zdarza się, że Luna coś jeszcze w ten sposób traktuje ... ze złością? Quote
basia Posted April 6, 2006 Author Posted April 6, 2006 Baśka, traktuje tak wszystko co nie jest w tym miejscu, które dla Lunki wydaje sie najodpowiedniejsze. Kiedyś posadziłam wiąza ozdobnego. Pech chciał, że trafiłam na ścieżkę Luny. Jak trochę podrósł to stale zaczepiał ją jedną gałęzią i to właśnie tej gałęzi się dostalo i została "przycięta":mad: Pół biedy, że nie przy samej ziemi. Teraz wiąz dalej sobie spokojnie rośnie w tym samym miejscu ale bez tej gałązi :p Generalnie takie zachowanie zdarza się niezmiernie rzadko, no ale jednak :roll: Quote
Guest Mrzewinska Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 Obsikiwanie czy zrobienie kupy jest prostym zaznaczeniem swojego terytorium lub odreagowaniem stresu dla dodania pewnosci siebie - zaznaczeniem - to jest moje miejsce itp - pies nie wie, ze dla nas zapach moczu czy kupy jest przykry, dla psa to jest zrodlo informacji, nic wiecej. Wiec przez obsikanie czyichs butow pies sygnalizuje temu komus - "wlazles w moj teren, miej sie na bacznosci, ja cie tu nie chce, mozesz oberwac, WYNOS SIE STAD!!!! Lub - nasikalem na twoje buty, to juz nie musze sie ciebie tak bardzo bac....ten zapach znaczy moje terytorium, jesli znasz psia etykiete - wiesz, ze tu jestes niechciany". Normalny sygnal zapachowy, normalny przekaz informacji, nie zadna zlosliwosc. Zofia Quote
puli Posted April 6, 2006 Posted April 6, 2006 [quote name='Jureja']Wiem,że agresywność jest dziedziczna i u spanieli dziedziczy się w sposób sprzężony z kolorem sierśći.Ale ta agresywność ujawnia się u mojego spaniela jako złośliwość.Ona jest po prostu WREDNA.Bo jak inaczej nazwać jej zachowanie,kiedy bez wyrażnego powodurzuca się na mojego kota,który jest 5m od niej i nawet na nią nie patrzy? (agresywność?złośliwość?). Moim zdaniem psy mają różne osobowośći i wykazują cechy typowe dla ludzi i innych ssaków.Gdybyśmy nie byli podobni do psów to wogóle nie żyli byśmy dzis razem.psy wcale nie myślą tak odmiennie od nas i przypisywanie im złośliwości nie jest moim zdaniem nadmierną antropomorfizacją.[/quote] Podziwiam głęboką wiedzę n.t.psychiki zwierząt. p.s.Spaniel to pies myśliwski.Dziwię sie że tego kota już dawno nie zeżarł.Widać dobrze wychowany Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.