Bazyle i Panbazyle Herbu Bazyl i ogar

[zaginiona sara]

Twoja Pirania jest wykastrowana, co o tym zadecydowało?
Fajne labcie, mojemu facetowi czarne się najbardziej podobają, ale mi chyba też.

[panbazyl]

nie chcę mieć więcej u siebie w domu malych - za duży stres potem z szukaniem odpowiednich wlaścicieli i za duży z rozstaniem z maluchami. Nastawiam się na hodowle ale samców, co jest malo popularne. A poza tym - cieczki - miala je 3 w roku i wtedy chłopaki bardzo głupieli. No i przy dzieciach (ludzkich) jednak suka (czynna plciowo) i psy w domu to kiepski pomysł, bo dzieci nie sa w stanie upilnować siebie i psów i mogło by dojść do niechcianych szczyli. A psów i tak za duzo na świecie.

[zaginiona sara]

Tak myślałam, że m.in. trud z upilnowaniem, ja też nie chciałabym mieć obu płci niekastrowanych w domu.
Nawet same 2 suczki dają popalić, a to ktoś może drzwi nie domknąć i trzeba się martwić czy się upilnuje. Szukam informacji o kastracji o których pisałaś.
Oj za dużo psów.
Ale mam nadzieję, że teraz się to zmieni, tylko że gdzie nie spojrzeć to pełno psów w typie a kundelki już niemodne... Jakby kastracja za darmo była to może chociaż część ludzi by to zrobiła. Ale niektórym się nie chce bo przecież "coś się zrobi z małymi".
Ja mam na oku kundla już kilkuletniego, którego planuję wziąć jak jeszcze będzie żył jakbym na wsi mieszkała :), tylko facet na laba się uparł, ale i ten kundel ładny.
"Właściciel" wyrzucił go kiedyś z jego bratem do rowu, tak zarobaczonego, że się zataczał. Miał jeszcze niebieskie oczka czyli miał ok.6 tyg, tak sobie przebywa na przetrzymaniu u rodzinki i chyba na mnie czeka :).

[*Magda*]

[B]Zaginiona sara [/B]no to nic tylko brać psiaka ;) A facetem będziesz się martwić później :evil_lol:

[panbazyl]

dodaj do tego planowanie wyjazdów pod cieczki suczy..... jakies koszmarne kundle pod drzwiami.... wyjście nawet do wlasnego ogrodu z suczą tylko na smyczy i z kijem w ręce, bo sie jaks obcy moze przyplatać.... W tym czasie wlasne psy w klatkach najlepiej na kłódkę zamykanych. Jak dla mnie troche komplikacji. Teraz jest ok.
mam co chciałam, choc to zabrzmieć moze durnie, ale Pirania dała mi sliczne psy (kurcze, jakbym czytala rózne wpisy typu - łojejku - jedne psiaczki dla zdrowia suczy a potem sterylka, no przecież jedne powinna mieć...), i koniec. teraz ma spokój.
długo szukalam gdzie ja cichanąć - i jak juz kilkanaście osób poleciło jedną wetkę (w tym jej kolega ze studiow) to decyzja zapadła. I jestem zadowolona.
Teraz szczyle które u "mnie" będą to będą od siostry Panbazyla która mieszka u mojej koleżanki i ktroą mam na współwłasnośc. Ale to za rok najwcześniej. Albo i wcale.

[panbazyl]

[quote name='magdabroy'][B]Zaginiona sara [/B]no to nic tylko brać psiaka ;) A facetem będziesz się martwić później :evil_lol:[/QUOTE]
faceta tez można "ciachnąć" za jednym razem :)

[zaginiona sara]

Mojego faceta???!!! Nie facetowi zostawimy. Chyba, że będzie podskakiwał ;)
A co do kundla wygląda jakby miał coś pod dobermanie i wilczastym owczarku, nawet ogon kopiowany/szczątkowy. Może za mało rasowy wyszedł i poszedł w reklamówce do rowu czy w kartonie.
Piękny, dobrze całkiem odżywiony tylko ADHD i niewychowany trochę.
Teraz nie mam jeszcze na niego warunków, ale niech tylko pójdę na wieś to jakiegoś psa najlepiej ok. roku albo te które znam. Przecież pies do pilnowania musi być :)
Ma jeszcze wadę lubi kopać nory, a ja tego nie toleruję, chyba, że raz na jakiś czas ale on pewnie z nudów. No i japę drze żeby go głaskać, a jak mu wody czasem wlewam to mi da śliniastego całusa jak się schylam żeby wlać bleeeeh. Cały policzek tym ozorem oślini.
Prawdziwy dżentelmen kapelusz mi spadł to podniósł, to nic że pewnie chciał zabrać ale 2 razy już podniósł mi z ziemi :).
Artysta.
Lubię go pomimo jego głupawki, podoba mi się i znam go od młodości. Także teraz jeszcze tylko trzeba mi się na wieś wyprowadzić.

A moje sunie na wsi mają dość solidne ogrodzenie i w ogródku się załatwiają, ale jak chcemy na spacer to czasem ktoś nam przeszkadza, teraz mniej psów luzem biega.
Myślę, że może wiosną wytnę obie naraz jak się zdecyduję. Facet jest za tym, tylko ja się boję ew. komplikacji, czasem pies potrafi zejść. Nie darowałabym sobie.
Na szczęście ten wet nawet jak świnie kastruje to nie dostają zakażeń.

[panbazyl]

no ja mam już za sobą akcję - na wieś :) Tyle, ze u mnie poł hektara podwórka, solidny pagór jeszcze na dodatek i sąsiedzkie psy co po siatce jak koty potrafią chodzić.
Teraz mam spokój cieczkowy :)
A komplikacje - no coż - moga być, ale nie muszą. jak w życiu.

[panbazyl]

a dziś przyszły mi sliczne obroże i smycze od Taks. są cudne!!!! jutro postaram sie obfocić na modelach. W koncu obroże i smycze jakie chcialam - nie dość, ze ladne to jeszcze mile dla psiej sierści i dla mnie w ręku. No i kasa za zakupy poszła na psie bidy.

[Oscar Patric]

Witam:)

super foteczki
piękne psiaki
Gratuluję tak wspaniałych osiągnięć wystawowych

miłego weekendu:)
pozdrawiam i zapraszam do Nas

[panbazyl]

Dzięki. Miło mi.

[Oscar Patric]

witamy się cieplutko i całuski zasyłamy dla psiaków:)

[panbazyl]

dziekuje bardzo.

Byłam dziś z psami na długaśnym spacerze w polach. Tera odpoczywają :)

[Oscar Patric]

poproszę o nowe foteczki

[panbazyl]

fotki sa, ale ja się musze w sobie zebrac aby to wrzucić na kompa, potem zmniejszyć i tu zainstalować. Ci co mnie znają, wiedzą, ze to opornie idzie :evil_lol:
mam nawet pewne obiecane zaległości fotowe.... oj.

[zaginiona sara]

Czekamy na zdjęcia świeże :), zamówiłam identyfikatory żeby moje olbrzymy mogły pobiegać na luzie z Twoimi :).

[panbazyl]

[quote name='zaginiona sara']Czekamy na zdjęcia świeże :), zamówiłam identyfikatory żeby moje olbrzymy mogły pobiegać na luzie z Twoimi :).[/QUOTE]
moje nie umieja czytać, to rasowi :evil_lol: analfabeci.
a moje z ch ecią pobiegaja tylko wcześniej je wybiegam, aby Twoich czasem nei podeptały.
zdjecia będą, obiecuję. Ale nie wiem kiedy :eviltong:

[zaginiona sara]

Musisz koniecznie wybiegać bo moje tego nie znoszą i może im się krzywda stać. A czytać ich naucz koniecznie.
Ew. my zamęczymy Twoje psy a później dokończą moje olbrzymy.

[panbazyl]

Gorzej, jak moje was zameczą - one też to potrafią ;)

[zaginiona sara]

To weźmiemy pieski na ręce i uciekniemy obślinieni hehehe.
Sprawdzimy na ile mój facet jest gotowy na labradora.
:)

[panbazyl]

no, to będzie jednak testował niewybiegane labki :razz: Jak test to na calego, bo moje są dość spokojne jak na labki (Bazyl potrafi zasnąc na ringu jak sie wystawa przedłuża, albo spać do góry kołami przed wejściem na ring)

[zaginiona sara]

To na pierwszy ogień facet a moje psy później :), niech bierze na klatę i się przekona hehehe.
Bo ja jestem chyba bardziej za tym kundlem, jak on dożyje tego czasu.
Moje pieski są małe ważą 4 i 6kg, więc nie przepadają jak ktoś po nich biega i jest 10 razy większy :) mogą się burzyć i bać, ale się dogadają.

[*Magda*]

[quote name='panbazyl']zdjecia będą, obiecuję. Ale nie wiem kiedy :eviltong:[/QUOTE]

:D:D:D
Czyli nic nowego :)

[Oscar Patric]

mizianki zasyłamy:)

[NikaEla]

też tu zawędrowałam, poczytałam
pozdrawiam:)