Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

:Rose::Rose: [B]Mestudio i TZMestudio[/B] - [B]dzieki[/B] za pozostawienie Pieguski na DS :Rose::Rose:

Swoją dekl. przeznaczę na innego Psiaka:)

Będę Kochani tu zagłądał:)

Posted

Ten piękny psiak ma pecha [URL="http://www.dogomania.pl/threads/190856-Przyjaciele-potrzebuj%C4%85-pomocy...-NERO?p=16615598#post16615598"]http://www.dogomania.pl/threads/1908...8#post16615598[/URL]. Pomóżmy Asi. Sama jedna opłaca mu hotelik.... :-(.

Posted

[quote name='mestudio']
Będę pisała o Piegusce i mam nadzieję, że jeszcze się dziewczyka zmieni na lepsze.[/QUOTE]
Co u Ciebie, Ewuś? Lepiej z wszystkimi " kataklizmami zdrowotnymi" ?Myślę o Tobie.
Oglądałam niedawno stare zdjęcia Lisia i Pieguski- razem, Pieguska ściśle przytulona ze strachu do Lisia...Lisio widać, ze starutki. To było bardzo smutne zdjęcie.
A teraz? Zobacz, jaka jest Króweńka dzięki Twojej opiece i staraniom. To nie ten pies. Uśmiech szelmowski na pysiu, zero stresu w postawie ...

Posted

A u nas tak sobie. Wczoraj odebrałam córkę ze szpitala no i nie mam już pomocnicy bo jej nic nie wolno - czyli trzeba uważać bardzo na Bursztyna np. żeby na nią nie skoczył bo jest ogromny, ciężki i silny.
Króweńka leży sobie obok mnie i pilnuje - nie żartuję, jak tylko idę do innego pomieszczenia to biegnie za mną i piszczy. Jest jeszcze na tyle nieśmiala, że nie położy się w innym pomieszczeniu tylko piszczy i chce żebym wracała tam gdzie jest jej łóżeczko.
Jak wracam do domu to ona biega wokół mnie i widać, że chciałaby podejść jak inne pieski i dać się pogłaskać, ale ona dalej boi się ręki i głaskać ją możemy tylko w domu. Tak więc biega z radością wokól mnie i szczeka, a potem myk w głąb ogrodu. Zrobiłam dziś nawet zdjęcia, ale za chwilkę zobaczę co tam wyszło bo mamy straszną pogodę, wichura jest tak silna, że wyrwało nam część ogrodzenia z paneli, niestety to są uroki mieszkania na pustej przestrzeni.

Posted

Ewo, przykro mi z powodu Twojej Córci. Na dodatek jeszcze Twój kręgosłup...Na pewno jest Ci teraz ciężko. Trzeba jednak przeczekać ten trudny okres, bo po nim na pewno nadejdzie lepszy czas - czego życzę Wam z całego serca.
Cieszę sie bardzo z metamorfozy, jaką przeszła Pieguska. Z tego co piszesz, ona szuka kontaktu z Tobą, ale wciąż lęk bierze górę. Myślę, że ona jednak kiedyś sie przełamie i nie odsunie się na widok wyciągniętej ręki. Życie musiało jej porządnie "dokopać".

Posted

No trochę mamy problemów, a z córką to tak poważniej i o ile ja z kręgosłupem to zawsze coś tam porobiłam jako uparciuch, to niestety ją muszę przed Bursztynem chować żeby jej krzywdy nie zrobił niechcący. Jak nagle wszystko może się zmienić w ciągu jednego miesiąca. Szkoda.

A tu Krówka podjada z ręki platki śniadaniowe.

[img]http://img135.imageshack.us/img135/1214/img2518e.jpg[/img]

Bieganie w ogródku, jest naprawdę okropna pogoda.

[img]http://img852.imageshack.us/img852/1615/img2517.jpg[/img]

[img]http://img801.imageshack.us/img801/1433/img2514o.jpg[/img]

Posted

[quote name='wojtuś']Ewunia pozdrawiam,
Za zdrowie Twoje i Córci mocno trzymam:loveu:[/QUOTE]
Ja też:loveu: Trzymam za zdrówko, bo wtedy wszystko ułoży się dobrze.

Posted

ja też życze dużo zdrówka dla ciebie i córki.

Aż łza mi sie w oku kręci jak czytam o postępach Pieguski..
to wspaniałe, że po 11 latach spędzonych w schronisku- od szczeniaka, bez człowieka potrafi i uczy się na nowo "ludzkiego i psiego życia" tak bardzo chciałabym tu przeczytać za jakiś czas, że Pieguska jest juz w 100% przekonana do ludzi.Do ciebie szczególnie Ewo!

Posted

Krówka to chyba bardzo mnie polubiła. Dziś po większym spacerku panna Pieguska weszła sobie do domku, a ja poszłam do ogrodu sadzić różności do pojemników. Była w domu z moją córką, która okupowała moje laptopowe miejsce. No i cóż biedna Krówka w domu robiła? Krówka zamiast położyć się i pospać biegała od drzwi wyjściowych do pokoju i z powrotem i piszczała, a oprócz tego ponieważ na oparciu krzesła zostawiłam swój szlafrok to podchodziła do niego i co chwila go obwąchiwała i wspinała się na krzesło. Córka mówi, że nawet na chwilę się nie położyła bieda.

Posted

Nie wiem za co robię, ale ona ewidentnie sobie mnie upodobała i dobrze wie kiedy jestem w okolicy domu, a kiedy wychodzę na dłużej. Nie wiem jak zwierzaki to robią, naprawdę. Ja zwyczajnie nie chciałam żeby ona długo chodziła bo jest okropna pogoda, ale sama musiałam porobić trochę rzeczy.

Posted

Robisz za pewnik w życiu Króweczkowym, ostoję, bo dajesz jej poczucie bezpieczeństwa. Pewnie wolałaby być z Tobą i nawet trochę zmarznąć na tej okropnej, wietrznej pogodzie kwietniowej....

Posted

Ona tak zawsze zerka jak ktoś się kręci w pobliżu kiedy je. Jest bardzo płochliwa i jakbym się zbliżała to się wycofuje do kącika.
Dziś już jesteśmy po dwóch spacerkach. Zimno i deszczowo, ponuro.

Posted

O siódmej jesteście po dwóch spacerkach?? To o ktorej był pierwszy? :shake:Ja teraz jestem po drugim. Niestety do weta. Przysypało nas śniegiem i deszczem w powrotnej drodze..:angryy:ja zauważyłam,:angryy: mój pies -nie:shake::shake:

Posted

Pierwszy spacer był o 5 z TZ-em, jak wychodzi do pracy to Krówka najczęściej zaczyna dreptać jak on już wyjdzie z domu i muszę ją wypuścić na dwór. Potem jest spacer główny poranny przed 7 rano i karmienie po spacerze.

Posted

Chciałem podziękować za wszelkie wpłaty które jeszcze wpływają dla Pieguski. Pozwólcie drodzy Darczyńcy że nie będziemy już umieszczać tych wpłat na pierwszej stronie, jako że wpłaty na Lisia i Pieguske na DT są już zakończone.
Niemniej każdy grosz jaki jest jeszcze wpłacany jest dla nas cenny i jest pożytkowany na Pieguskę.

I proszę się nie tłumaczyć z tego, że ktos nie może, albo zdecydował o wpłacie na inny cel. My to naprawde rozumiemy.

pozdrawiam,

TZmestudio

Posted

A my jesteśmy niezmiernie wdzięczni Was, że przygarnęłiście biedaki schroniskowe- Lisia- dziadeczka i strachulca Pieguskę, daliście im dom, ciepło i serce. Lisio odszedł w swoim domu, zadbany, spokojny, a nie...nie chcę nawet mysleć, jakby wyglądało życie i śmierć dziadka w schronie i dalsze losy Króweńki, gdyby nie Wy.
Niewielu ludzi stać na takie serce i poświęcenie.
TZ- cie miły, to wszystko prawda, a nie komplementy bez pokrycia:evil_lol:

Posted

[quote name='mestudio']To zasługa mestudio. Ja tu tylko sprzatam.
I terroryzuje zwierzęta bo nie pozwalam im wejść na głowę.

TZmestudio[/QUOTE]
Tak, tak- oczywiście, ze tak jest..:shake:.też mam takiego " terrorystę " w domu :evil_lol: i wiem, jak to wygląda..:evil_lol:...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...