mestudio Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 [quote name='danka4u1']Teraz po pupie pannie- latawicy i za karę do kojca :mad: Już Cie widzę, jak to robisz Ewuś..:shake: Pewnie buzi dostała kochana zguba, córa marnotrawna na powitanie :multi:Samarytanizm uprawiasz..;)[/QUOTE] Ja - TZmestudio już sobie porozmawiałem z panną Fąfel. Druga rozmowa za jakiś czas jak się trochę uspokoją emocje. Ale coś mi się widzi, że sama rozumie, że źle zrobiła. Więc pewnie druga rozmowa nie będzie potrzebna. TZmestudio Quote
danka4u1 Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 Ewa, pilnuj Fąfelki i TŻ-a...:angryy:.widzisz, co się szykuje.....:shake: Quote
mestudio Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 [quote name='_Goldenek2']Ewa, coś mi się tak już od jakiegoś czasu wydawało, że Ty Pieguskę pokochałaś.... Mogę tylko napisać, że bardzo się cieszę. Nie można było sobie wymarzyć lepszego domu dla psiny :):):). Dzięki.[/QUOTE] Pieguska nie ma szansy na domek. Jej układanie potrwa bardzo długo, pewnie trzeba to będzie liczyć w latach. Ona jest już starszą suczką i nie ma co się łudzić, że ktoś zechce pieska, a którego można jedynie patrzeć. Oprócz tego każda zmiana miejsca to będzie cofanie się do zachowań z przeszłości. Ona nas zna, wie czego tu może się spodziewać - ma wolny wybór i spokój no i jednak czegoś się powolutku uczy. Nam w żaden sposób nie przeszkadza (nie skacze już po ścianach i nie zrywa tynków), jest spokojna, nie szczeka w domu, jest zabawnie ciekawska. Od kiedy tu jest zaczęłam zwracać uwagę na inne krowki w potrzebie:-). Quote
_Goldenek2 Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 Ewuś, oczywiście nie wycofuję swojej skromnej deklaracji. Chociaż w ten sposób jakoś Ci pomogę. W kwietniu wpłacę do końca roku. Quote
mestudio Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 [quote name='_Goldenek2']Ewuś, oczywiście nie wycofuję swojej skromnej deklaracji. Chociaż w ten sposób jakoś Ci pomogę. W kwietniu wpłacę do końca roku.[/QUOTE] :loveu: trudno mi powiedzieć tylko - dziękuję:-) Panna Krówka zafundowała sobie dziś dwie kolacje. Najpierw było danie mięse, a potem Bursztyn jadł swoje chrupeczki i ona też sobie zamarzyła, że się dopasie. Wsypałam więc jej garstkę do małej miseczki, ale Bursztyn uznał że ta mała bardziej mu pasuje i się nią zapchał, a Krówka z dużej michy jadła na zmianę z kocurem. U Krówki takie zbiorowe jedzenie to nowość bo zawsze trzeba jej stawiać miseczkę dalej żeby się nie stresowała. Quote
danka4u1 Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 Gdy mój pies ADHD-owiec je, nie wolno się ruszać ani nawet oddychać... znam takie fanaberyjne i delikatne psiaki. Też nie jest do głaskania, tylko do podziwiania czyli ADHD i autyzm, ale kochany jak Króweńka. Quote
Maruda666 Posted March 29, 2011 Posted March 29, 2011 Cieszę się, że Piegusia znalazła już swoje stałe miejsce na ziemi :) :) - i to takie miejsce i takich DUŻYCH:loveu: Jeżeli pozwolicie, to swoją deklarację wycofam - chciałabym przeznaczyć te pieniążki też na Pieguskę z wątku [url]http://www.dogomania.pl/threads/198828-Piegusia-musi-opu%C5%9Bci%C4%87-DT.-Nie-ma-gdzie-si%C4%99-podzia%C4%87-pomocy[/url]!!! Quote
mestudio Posted March 29, 2011 Posted March 29, 2011 Pieguska jedząca z miski Bursztyna, Bursztyn z miski Pieguski (Bursztyndostaje do jedzeia konkretną karmę bo ma problem z żołądkiem) [img]http://img215.imageshack.us/img215/710/img2464y.jpg[/img] A tu z koteczkiem i pelen luzik w łożeczku. [img]http://img27.imageshack.us/img27/6910/img2466w.jpg[/img] [img]http://img845.imageshack.us/img845/4391/img2467z.jpg[/img] Quote
Diora Posted March 29, 2011 Posted March 29, 2011 Niesamowite zdjęcia, szczególnie to ostatnie :) Quote
danka4u1 Posted March 29, 2011 Posted March 29, 2011 Piegusko- Króweczko, byłam u Ciebie. Jesteś za pan brat z innymi zwierzakami, a koty nie robią na Tobie wrażenia- dystyngowana, delikatna i chimeryczna damo. Jaki dobry los Ci się trafił, a taka zastraszona byłaś w schronisku, gdy porównywałam dawne zdjecia. Kiedy to było...i ile wymagało pracy i cierpliwości. Quote
mestudio Posted March 30, 2011 Posted March 30, 2011 Mi najbardziej podoba się to z wyciągniętymi łapkami w legowisku, widać na nich jaka panna wyluzowana. Zapomniałam wczoraj napisać, że przyłapałam Krówkę jak spała z Bursztynem w jego legowisku bo w nocy do niej koteczek przyszedł i jej to nie pasowało:-). Quote
danka4u1 Posted March 30, 2011 Posted March 30, 2011 [quote name='mestudio'][B]przyłapałam Krówkę jak spała z Bursztynem w jego legowisk[/B]u bo w nocy do niej koteczek przyszedł i jej to nie pasowało:-).[/QUOTE] Nic dodać, nic ująć..:shake:.bez komentarza Kroweńko...:shake: :evil_lol: :shake: To teraz zainteresowała się kolejnym panem...:evil_lol: Quote
Maruda666 Posted March 31, 2011 Posted March 31, 2011 Tak :) teraz będzie się chować za kotem :evil_lol: Quote
Havanka Posted March 31, 2011 Posted March 31, 2011 Nawet w najlepszym domu zdarzają sie "zgrzyty". Raz jest dobrze, innym razem wojna wybucha z byle powodu. Raz Krówka ignoruje koty, innym razem działają na nią "zapalnie". Pieguska jest jedyna w swoim rodzaju. Żyje we własnym świecie i nie lubi, żeby bez jej pozwolenia do niego wchodzić. Moim zdaniem bardzo zmieniła sie po odejściu Liska, ale wciąż jeszcze trzyma mały dystans. Wiem, ze kiedyś po prostu sama podejdzie i przytuli się. Bardzo czekam na tą chwilę... Quote
mestudio Posted April 4, 2011 Posted April 4, 2011 Krówkowe spacerki i polegiwania. [img]http://img64.imageshack.us/img64/1659/img2505ux.jpg[/img] [img]http://img215.imageshack.us/img215/1491/img2502no.jpg[/img] [img]http://img155.imageshack.us/img155/9265/img2501xy.jpg[/img] [img]http://img638.imageshack.us/img638/1478/img2484h.jpg[/img] Quote
mestudio Posted April 4, 2011 Posted April 4, 2011 [quote name='_Goldenek2']Obiecana kasa na Pieguskę poszła.[/QUOTE] Goldenek2, bardzo Ci dziękujemy. Havanko, trochę się zmieniła, ale i tak jest nieufna i ma swoje pomysły na spędzanie czasu:-), ale fajnie jest jak się cieszy na mój widok, albo jak zagląda za mną do innych pomieszczeń. A co do zgrzytów to normalne u psiaków, trzeba jak się ma stadko wszystko widzieć i ciągle obserwować. Kiedyś myślałam, że tylko psy są złośliwe, ale patrząc na nasze suczki zmienilam zdanie bo są o wiele bardziej nieobliczalne niż samce. Baby, okropne, złośliwe dziewuchy. Quote
danka4u1 Posted April 4, 2011 Posted April 4, 2011 Ewuś, TERESA -spoza Dogo- podtrzymuje swoją deklarację na Kroweńkę. Podsyłam jej regularnie zdjęcia, informuję o zwyczajach Pieguski i postępach, jakie czyni, darząc Cię coraz większym zaufaniem. Cieszymy się obie, chociaz to dla nas wirtualny pasiak, ale bliski jak te, które mamy koło siebie blisko. Pozdrawiamy Cię obie. Quote
viola005 Posted April 5, 2011 Posted April 5, 2011 witajcie dziewczyny tak sobie czytam Wasze posty i mysle, ze to rzadko spotykany happy end historii psiny tak innej jak Pieguska, doslownie wygrala los na loterii moja sytuacja zmienila sie dramatycznie na niekorzysc z powodu greckiego bankructwa, wiec nie moge podtrzymac mojej deklaracji stalej, ograniczam wydatki do minimum, bo i tak pozostaje 10 deklaracji stalych, z ktorych nie chce sie na razie wycofac krotko trwala moja dzialalnosc finansowa na dogo, zaledwie pol roku byc moze nadejda lepsze czasy, ale w tej chwili musze spasowac, tym bardziej ze tu na miejscu tez mam kociol, Frida jest umierajaca i czekaja mnie ciezkie chwile, rowniez w aspekcie przyziemnym, poniewaz w tym pieknym zbankrutowanym kraju nie istnieje instytucja utylizacji psich zwlok (ani kremacji ludzkich), a Frida jest duzym seterem kiedy umarla moja pierwsza seterka Dolly, zaplacilam 150 euro za nielegalny pochowek na prywatnym, nielegalnym cmentarzyku zwierzat, ale kiedys pieniadze nie stanowily dla mnie takiego problemu jak dzis przykro mi, ze tak minorowo sie z Wami zegnam, pozdrawiam Ewe i dziewczyny z ekipy Pieguski i do uslyszenia w bardziej sprzyjajacych okolicznosciach zycze Piegusce dlugich i szczesliwych lat zycia w przyjaznym domu Ewy V. Quote
Jo37 Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Viola - to że nie możesz pomagać finansowo nie znaczy ,że musisz żegnać się z nami. Quote
Havanka Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Jakoś smutno zabrzmiało to pożegnanie Violi...Mam nadzieję, ze jednak będziesz tu zaglądać, bo to jedyny w swoim rodzaju wątek. Quote
_Goldenek2 Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Wiolu, przecież na wątku nie tylko chodzi o kasę... Zostań z nami i obserwuj poczynania Pieguski :). Quote
mestudio Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Danusiu, podziękuj bardzo, bardzo mocno Pani Teresie. Tak jak napisała Goldenek, tu nie chodzi tylko o pieniążki, ja sama jestem bardzo ciekawa czy Krówka zrobi jakieś większe postępy i będę dalej opisywała co się z nią dzieje. Dlatego zapraszamy do odwiedzin na wątku i nie tylko. Mamy teraz trochę kłopotów zdrowotnych, ja z kręgosłupem, a córka jest w szpitalu i tak zabiegana jestem jeszcze bardziej niż zwykle. Króweczka leży sobie w swoim legowisku i zerka na wszystko wokół. Taka kontrola po kolacji:-). Quote
danka4u1 Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 O biedaki !! Ty i Twój kręgosłup- nadal ??- i jeszcze córka. Mam nadzieję, ze nic poważnego. Współczuję Ci bardzo, ale myslę, ze po ciężkich dniach zaświeci Wam znowu " słońce". Ewuś, my wszyscy zawsze zaglądamy na ten wątek Lisiowo- Pieguskowy, bo to i terapeutyczny wątek dla nas po tych innych na dogo i zawsze ciekawe jesteśmy, co u Was. Pieguska zrobiła takie postępy, o jakich nawet nie marzyłyśmy na początku, gdy to biedne, zastraszone, zestresowane tkwiło tylko przy Lisiu. A teraz...sama widzisz i my wiemy, bo nam tutaj wszystko opisujesz. Prosimy o cd tej optymistycznej historii, pisz, opowiadaj nam. Zawsze z przyjemnością tutaj przychodzimy. Pomóc wiele nie mogę; oprócz dobrych myśli we Waszą stronę skierowanych niewiele tutaj potrafię, ale wdzięczna Ci jestem cały czas za to, co zrobiłaś dla dwóch obornickich biedaków. Zaczynam posyłać zdjęcia Teresie. Na dogo nie wejdzie.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.