agnieszka24 Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Dostałam od cioteczki baster i lusi link do super filmiku :loveu: Wstawiam go, żeby się nie zgubił. Oglądnijcie koniecznie :) [video=youtube;fZht--MW2D0]http://www.youtube.com/watch?v=fZht--MW2D0&feature=player_embedded[/video] Quote
nina_q Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 to jest cwaniak i oszust :lol: wie ze jak nie zje z miski, to potem dostanie dodatkowo z reki każde lekarstwo z karmą :cool3: chyba musiałabym go związać zeby usiedział spokojnie. przestrzeń go woła ;) Nauczył się aportować :) to bardzo mądra psinka, tylko to załatwianie się w domu.... Zrobiłam tak Aga jak radziłaś, gazetka zsikana na polko i.... poszatkował ją na kawałki :diabloti: Quote
agnieszka24 Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 No to może spróbuj mu położyć na gazety (tam gdzie sika) szmatkę do podłogi. A potem zasikana szmatkę wynieść koło domu. Zaraz poszukam ci lików do tych sprayów do nauki czystości. Maluch za długo nie wychodził na spacery i nie wie, że na polu trzeba robić siku. Szkoda, że nie ma tam u was jakiegoś psiaka, który mógłby go nauczyć ;) A tego stróżowania i obszczekiwania, to go moja Hiena nauczyła :evil_lol: Pierwszy wszczynał alarm jak tylko ktoś zbliżał się do drzwi. Quote
_Goldenek2 Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Może klikierem ćwiczcie: każde siku na spacerku to klik i coś pysznego :) Quote
2411magdalenka Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 nina_q na sanocka w poniedziałek jedziecie? my chyba w czwartek/piątek ;) mam dzwonić na początku tygodnia.. niestety te wypaśne badania, ale mam nadzieję, że już takie ostatnie.. krew, profil szczenięcy, posiew i rtg.. ehhh:roll: jeżeli chodzi o tabletki - polecam PASZTET DROBIOWY ;) Freyka z radością zawsze go przyjmuje:cool3: a z sikaniem.. my stosowaliśmy metodę, że po zsikaniu - piesek wypad na pole i dużo jazgotu "niedobry pies" "brzydka sunia" "gdzie się sika"... szybko poszło.. Quote
agnieszka24 Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 W przypadku Oskarka taka metoda nauki nie czystości, nie przyniesie żadnych efektów. :shake: Jemu potrzebna jest cierpliwość i wzmacnianie pozytywne (nagrody). Oskar boi się krzyków i gwałtownych ruchów - ucieka wtedy z podkulonym ogonkiem. Nawet kiedy był u mnie i chciałam go szybko złapać i wsadzić do torby (bo szliśmy do weta) uciekał i sikał pod siebie ze strachu :( Na Oskara nie wolno krzyczeć, bo to nadwątli jego zaufanie do nowych opiekunów. Dla Oskara wystarczającą karą jest krótkie i ostre "ej" lub klaśnięcie - stosowane jako sygnał przerywający. Potem można szybciutko go wyprowadzić na dwór. Myślę, że kliker byłby super rozwiązaniem i bardzo ułatwiłby Oskarowi naukę nie tylko czystości, ale i wszystkich pozostałych komend :) Quote
nina_q Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Pierwsza kąpiel boraksowa za nami :) przegrzeczne psisko, żeby moje dzieci tak spokojnie w wannie stały :) ale teraz strasznie sie wylizuje. Nic mu nie bedzie od tego boraksu?? Magdalenko ja w poniedzialek jade do weterynaryjnej diagnostyki, zobaczymy jak wyniki i potem zdecydujemy kiedy do weta. Dzis Oskarek obrazil sie na mnie, bo dostał bure. Wpadl do garazu, znalazl swoj 12-kg worek z jedzonkiem i rozsypał go na połowe pomieszczenia, oczywiscie podjadajac ile sie da ;) Poszedl na drugi koniec podwórza i udawał ze nie slyszy jak go wołam. :) Generalnie przy mojej nodze grzecznie chodzi wiec na spacer zabieram go bez smyczki. Szczere pola to moge sobie na to pozwolic :) Quote
agnieszka24 Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Cieszę się, że maluch dzielnie zniósł kąpiel :) Nie wiem jak z tym boraksem - może lepiej dokładnie go zawinąć w ręcznik, żeby się nie wylizywał.I tak po kąpieli musi być zawinięty w wilgotny ręcznik, żeby dłużej schnął ;) Lepiej żeby się nie przytruł. Boraks jest stosowany jako środek mrówkobójczy, ale w innym stężeniu. Magdo nie puszczaj Oskara bez smyczy!! Jest na to za wcześnie. Niech coś go wystraszy i pójdzie hen w te pola i nie znajdziesz go wysokiej trawie. A nie daj boże niech ucieknie na ulice i o tragedię nie trudno.. Kup mu linkę 10 lub 20 metrową i niech na niej biega. Nie ryzykuj, on jest jeszcze młodziutki i głupiutki! Wystraszonego psa nie złapiesz - kiedy ucieka jest głuchy na wołanie. Wiem, że mieszkacie w spokojnej okolicy, ale to niebezpieczne puszczać małego bez smyczy. Quote
_Goldenek2 Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 [quote name='agnieszka24']Myślę, że kliker byłby super rozwiązaniem i bardzo ułatwiłby Oskarowi naukę nie tylko czystości, ale i wszystkich pozostałych komend :)[/QUOTE] Klikier jest naprawdę super skuteczny....polecam :) Quote
nina_q Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Dzis piekna pogoda to Oskar przesiedział cały dzień na dworze. Raz załatwił się na polku, raz w domku, a reszta niestety gdzies umknela w obserwacjach. Chociaz podejrzewam ze na polku, bo nie miał wyjscia. Aga jak czesto załatwiał się u Ciebie? dotychczas u mnie robil z 3 kupki na dzien i z 6-7 siku. a dzis przez ta luke w obserwacji nie wiem jak bylo ;) Na pewno tylko 1 kupka, oczywiscie na srodku salonu ;) Quote
nina_q Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Na pewno sprobuje. Na razie zamówiłam ten płyn do nauki czystosci, jak to nie podziała to klikerka kupie :) Quote
agnieszka24 Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Oskarek sikał dużo razy na dzień ;) Kupkę robił zawsze rano i wieczorem, czasami jeszcze w nocy. Nagradzaj Oskara za każdym razem gdy zauważysz, że załatwia się na polu. Im częściej będzie za to nagradzany, tym szybciej ten nawyk się utrwali :) Quote
_Goldenek2 Posted June 23, 2010 Posted June 23, 2010 Klikier kup czy tak czy tak. Klikaj na każde pożądane zachowanie psiaka, nawet wykonane przypadkowo. Klikier jest cudownym narzędziem: klik i smaczek:) Quote
nina_q Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Dziś wyszliśmy o 5 na spacer. Oskarek wyszedł przed drzwi, siadł na schodach i patrzy na mnie jak na wariata :) Co ja chce od niego o tej porze ;) Ale zrobił siku, dostał smaczki i wrócił pędem do domu :) Dziś jest dzień próby, będzie cały dzień na polku sam. mam nadzieje ze nie zechce uciekać. Po tej kąpieli boraksowej od razu inaczej pachnie, albo raczej już tak nie śmierdzi ;) Quote
agnieszka24 Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Grzeczny chłopczyk załatwił się na polku :loveu: Uciekać to on raczej nie będzie miał gdzie ;) Wszystko jest szczelnie ogrodzone. Podejrzewam, że większość czasu przesiedzi w domku dla dzieci :cool3: U nas strasznie leje. Mam nadzieję, że Oskarkowi dupka nie zmoknie.. Czekamy na popołudniową relację i wieści jak mały sobie poradził. Quote
nina_q Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Nie polubił domku dla dzieci, woli wycieraczkę przed drzwiami wejściowymi, bo wszystko ma pod okiem :evil_lol: Więc przesunęłam ją w kącik, położyłam na niej jego kocyk, żeby nie zmarzł. Raczej nie zmoknie, bo pod daszkiem a i od wiatru całkiem nieźle zasłania wykusz. U nas nie pada a wiaterek tylko delikatnie wieje. Może uda nam się wrócić do domku przed deszczem :) AAA wczoraj jechał ze mną samochodem. Grzecznie położył się na siedzonku i poszedł spać. Nawet te dziury w drodze mu nie przeszkadzały :lol: Quote
2411magdalenka Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 nino_q od lizania boraksu nic mu nie bedzie.. w tej metodzie mozna tez dodawac boraks do wody pitnej pieska, a roztworem do kapieli mozna tez spryskiwac poslanie... rowniez gdy widzisz, ze sa miejsca gdzie mlody bardziej sie drapie i gryzie, takie zywoczerwone to mozna zrobic "roztwor dorazny" w mniejszej ilosci i psikac te miejsca. Ja tak robilam, ale przy pozniejszych kapielach gdy odstepy sa wieksze.. Generalnie roztworu z kapieli LEPIEJ ZEBY NIE LIZAL. Bo zlize i nuzence juz nie beda mialy co jesc.. bo ten boraks osadza sie na skorze i siersci, nuzence go zjadaja i to paralizuje ich odnoza i umieraja...... Pamietaj o natluszczeniu poduszeczek lapek... ja to robilam 1-2x po kapieli i wystarczylo. A zapach zaraz po kapieli byl taki "kwaskowy" , chyba od wody utlenionej ;) a pozniej bylo juz coraz lepiej.. Quote
nina_q Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [quote name='2411magdalenka'] Pamietaj o natluszczeniu poduszeczek lapek... ja to robilam 1-2x po kapieli i wystarczylo. .[/QUOTE] Natłuściłam mu łapki balsamem mojego dziecka Oilatum, ale byl zdziwiony ze mu je smaruje ;) a potem biegał po całym pokoju i patrzył na swoje ślady. Trochę mu się rozjeżdżały łapcie ale najwyraźniej była to dla niego świetna zabawa :) Dzwoniłam do sąsiadki jak tam psinka, bo trochę się martwiłam, że sam siedzi przed domkiem. I świetnie się czuje :) Trochę pogonił, potargał kocyk a teraz śpi :) Kamień z serca Quote
nina_q Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 A co do łapeczek....już nie są różowiutkie tylko szaro - bure, ale dalej spocone :D Quote
agnieszka24 Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Co u Oskarka? Jak was przywitał po powrocie? Był grzeczny? Quote
nina_q Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Oskarek straaaasznie się rozwydrzył :) Pies demolka się zrobił. Kradnie dzieciom zabawki i wypruwa środki. Ogólny wrzask przez to jest a on nic z tego sobie nie robi. :diabloti: Dziś ugryzł Maje w pupkę i był lament :evil_lol: Będzie wreszcie siedzieć spokojnie... Generalnie mały strasznie rozrabia. Goni dzieci, kota, targa rozłożone gazety, mnie podgryza. Ech ;) Nawet ubrania mi z szafy wykrada ;) Quote
Vlk Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 w końcu może poszczeniaczyć. A nie że ciągle boli albo pieskowi źle :) Quote
2411magdalenka Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 nina_q gdy Freyka zostaje sama, to zawsze po powrocie znajduje ją albo w koszu na pranie, albo z wyciągnietym praniem na posłanie ;) nie ma to jak nasze smrodki ;) a gdy zostaje sama na polu to notorycznie zabiera sie za buty "robocze" które lubiłam mieć przed domem albo na tarasie... daje jej zawsze jakieś kabanosy, w pobliżu piłka, patyk, ale po swojemu zawsze musi trochę nabroić :diabloti: starszą córcię też trochę tłamsi, ale młoda jak umie tak sobie radzi.. w sumie jak zaczyna się kotłaszenie to nie wiem o kogo mam się bać, o córkę czy Freyę ;) Quote
agnieszka24 Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 [quote name='nina_q']Oskarek straaaasznie się rozwydrzył :) Pies demolka się zrobił. Kradnie dzieciom zabawki i wypruwa środki. Ogólny wrzask przez to jest a on nic z tego sobie nie robi. :diabloti: Dziś ugryzł Maje w pupkę i był lament :evil_lol: Będzie wreszcie siedzieć spokojnie... Generalnie mały strasznie rozrabia. Goni dzieci, kota, targa rozłożone gazety, mnie podgryza. Ech ;) Nawet ubrania mi z szafy wykrada ;)[/QUOTE] Maluch nareszcie jest w swoim żywiole :) Brakowało mu towarzystwa, z którym mógłby się bawić - cieszy mnie wiadomość, że gania się z dzieciaczkami! Na początku taki był wystraszony każdym szurnięciem, tupnięciem, wybuchem śmiechu dzieci, a teraz :loveu: Znalazł sobie super kompanów do zabawy :multi: A co biedna Rysia na to?? Nie zdzieliła go jeszcze po pysku :razz: Co do ubrań, to nie dziwię się, że je sobie znosi. Tęskni za wami i chce czuć wasz zapach w pobliżu - to go uspokaja. Mnie zawsze zabierał buta i zanosił do swojego koszyczka. Nigdy żadnego nie pogryzł. Kapcie też były notorycznie kradzione i potem łaziłam w jednym po domu i szukałam gdzie Oskar ukrył drugiego :evil_lol: Oczywiście przeważnie leżały na łóżku albo w jego koszyczku. Magdo, może pochwaliłabyś się metamorfozą Oskarka i wstawiła byś filmik z jego szaleństw :cool3: [SIZE=1]Może być nawet z komórki.[/SIZE] Buziaki!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.