Jump to content
Dogomania

Grubas juz po zabiegu ,zeby za - plombowane ;-)


madziara1983

Recommended Posts

[quote name='OLUTKA55']:shake:oj biedaki biedaki szkoda mi was[/QUOTE]
no mówię wam u nas to jest czeski film, 3 dni miałam sensacje z kołataniem serca no ale jakos sie to zwalczyło ,a w piątek zaczął mnie boleć brzuch no i bolał bolał w sobotę już ledwo wstałam, dziś to samo poszłam w końcu na pogotowie. Wczoraj sie cieszyłam ,że Misiek ma taki apetyt dostał tchawice i ogólnie super, no ale kupiłam mu tez skórę wołowa do gryzienia bo on kości nie może no i chyba ta skóra podrażnił. Ja nie wiem jeszcze trochę i nie będzie jak mu usuwać tego kamienia, zamówiłam własnie ten stoma żel i zobaczymy bo wszystkie inne preparaty były nieskuteczne. No w tym miesiącu tyle dodatkowej nie planowanej kasy wywaliliśmy na same leki na mnie i na niego ,że szok...

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co.. mam pytanie nie wie ktoś czy można psu posmarować dziąsła dentoseptem a to taki dla ludzi. Mieliśmy pójść do weta dziś no ale ja się nie najlepiej czuje i nie wiem czy dam rade. dziąsła wyglądają lepiej po tej szałwi no ale misiek nie chciał za bardzo jeść więc w takim razie coś go tam uwiera. Chociaż się zastanawiam bo on ma taką skórę wołowa suszona i chciałam mu ja schować żeby nie gryzł to zaczął gnojek tak wyć jak mu zabrałam ,że mu oddałam i żarcia nie chce ale skórę chętnie by zjadł. Oszukaliśmy go i tylko mały kawałek mu oddaliśmy bo histeryk cały dom postawił na nogi. Jak dam rade to do weta pociśniemy później ale jak nie to dopiero jutro.Zamówiłam mu wczoraj Stoma żel i będziemy tego używać teraz mam nadzieje,że sie na coś zda. ogólnie to nigdy nie trafiliśmy preparat ,który by dał jakiś efekt szczególny przy czyszczeniu zębów, mamy taki problem ,że on ma wyrwany jeden duży trzonowy ząb i własnie on nawet jak gryzie tą strona to samym dziąsłem nie dociśnie tak mocno żeby zetrzeć kamień z tego zęba co jest na dole i właśnie tam jest kłopot i na kłach. Jak używaliśmy past czy sprayów to znów się pogarszało zapalenie zakończeń skórno śluzówkowych na faflach. Po tych do gryzienie co mają czyścic to albo je łyka albo ma sraczkę i tak na okrągło.

Link to comment
Share on other sites

wiecie co u nas to już szkoda gadać to co się wydarzyło w ostatnim tygodniu to jakiś koszmar to już chyba klątwa jakaś. Wczoraj mi było lepiej ale czułam się jeszcze źle ,a dziś znów szpital. Miałam jakiś mały krwotok i nie wiadomo czy nie trzeba będzie tego czyścić(tak mnie pan doktor przestraszył pięknie) okazało się ,że mam tak niską hemoglobinę,że to prawdopodobnie od tego. Dopiero co badał mnie chirurg ,a już mam skierowanie do kardiologa bo mi się coś pogarsza ta moja wada serca, do tego tomografia głowy i usg jamy brzusznej. Misiek juz ok z tymi dziąsłami szałwia pomogła. Ale jest problem bo on nie chce jeśc powiem ,że nie wierze ,że to wina dziąseł dlatego ,że zabawki bardzo chętnie łapie więc no gdyby dziąsełko bolało to by nie chciał nic gryźć. Zaczynam myśleć ,że on chyba już tak reaguje na moje zdrowie i stres bo on od czasu kiedy mi się w zeszłym tygodniu z sercem coś porobiło nie odstępował mnie na krok. Po prostu nawet na krześle sama nie mogłam usiąść bo on też razem ze mną i od kilku dni taki jest ,a jak byłam przed operacją głowy chora i mnie bardzo bolała głowa to on tez właśnie taki był ,że jak mnie bolała głowa to on wyć zaczynał.Powiem wam ,że teraz to już mamy taką masakrę z pieniędzmi ,ostani misiesiąc nas rozłożył na nie wiem ile -koszmar jakiś ,a ja dostałam taki zestaw leków znów do kupienie ,że szkoda gadać i tak jedno za drugim. Ostatnio nie kupiłam leków jednych bo na Miśka za dużo poszło, a teraz dostałam kolejny zestaw recept. ja juz się zastanawiam czy mozna żyć normalnie, a boję się aż pomyśleć co będzie jak mi się świadczenie rehabilitacyjne w grudniu skończy i trzeba będzie pójść do pracy z milionem chorób. Po prostu ja już normalnie przestaje wierzyć ,ze my możemy normalnie zyc bez cudownych zdarzeń w każdym tygodniu.

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy u weta ale dziś mamy pecha ,kurde czekaliśmy półtora godziny jestem już wykończona. Dostaliśmy żel na zęby orozyme jak nie przejdzie to po antybiotyk mam iść .Pokazywałam tez ten dziub po ugryzieniu ale wet mówi ,że to pryszcz nie ma się nawet martwić tym ehhh oczywiście wizyta na krechę bo już spłukani jesteśmy dobrze ,że chociaż tak można.Jestem wykończona normalnie już.Nie dość ,że ledwo się trzymam na nogach to trafiliśmy na taka kolejkę ehh jak pech to ze wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OLUTKA55']smutne ze tak zle sie czujesz a pomyslałas o tym zeby ubiegac sie o rente po zakonczonym zasiłku rehabilitacyjnym,pies napewno reaguje na twoje niedyspozycje
wybacz ze zapytam ale nie mieszkasz sama ktos Cie wspiera bo nie ma nic gorszego jak samotnosc w chorobie[/QUOTE]

Co do renty to mam za mało lat pracy dlatego ,że ostanie 2 lata ciągle choruje ,wcześniej pracowałam kilka lat ale wiecie jak jest raz legalnie na umowę ,a raz nie .Jaka praca była taka była więc renta odpada ,a nawet jak by dali to wiecie jakiej wysokości i tak za to nie da rady żyć. Co do mieszkania to właśnie problem polega na tym ,że po operacji byłam zmuszona przeprowadzić się spowrotem do mojej matki ale to niestety było jedno z najgorszych rozwiązań. Tylko sytuacja materialna mnie do tego zmusiła. Niestety od wielu lat miedzy nami porozumienia nie było i nie sadze,że kiedykolwiek będzie. akurat to ,że tu mieszkam tylko mnie wykańcza ,a nie pomaga. W tym miesiącu mój chłopak się przeprowadzi bo mieszka 200km stąd więc pewnie jakoś będzie trochę lepiej chociaż psychicznie. Wcześniej jakoś było tak ,że ja sobie tam brałam leki te co miałam brać i hektor ,a teraz w ostatnim miesiącu to normalnie wszystko się sypnęło,pogorszyło mi się ze wszystkimi moimi schorzeniami i Hektorow i też ta kulawizna ostania i ze skórą bo wilgoć.. ehh szkoda gadać.Duzo mieliśmy nie przewidzianych wydatków ja musiałam zrobić dużo badań prywatnych bo nie wszystko refundowane i Hektorowi trzeba było dodatkowe rzeczy kupić. Skumulowało się wszystko na jeden miesiąc i tak kurde wyszło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OLUTKA55']bywaja takie złe chwile ale to tylko chwile wiec mina,dobrze ze nie jestes sama a mama wierz mi jakos tam po swojemu napewno bardzo Cie kocha.[/QUOTE]
No mi ten sposób miłości niestety szkodzi :-( Prawdę mówiąc pomimo tego ,że nie powinnam pójść do pracy ze względu na zdrowie to pójdę przy najbliższej okazji ,tylko po to aby się z tąd jak najszybciej wyprowadzić. Wiem ,że dla niektórych takie słowa mogą być szokujące ale dla mnie szokujące jest podejście mojej matki do życia zdrowia i jej decyzje. Nawet śmierć mojego Taty jej niczego nie nauczyła.
ahhh nieważne to już osobiste tematy nie na psiowy watek hehe :-) Dziś mam tragedie bo kurde mam większość działań niepożądanych tych tabletek ,które muszę jeść no i czuje się strasznie niby ma minąć w trakcie leczenia ale cholera takie męczące te skutki uboczne ehhh Misiek dziś troch lepszy apety ma ,smarujemy tym orozyme i zobaczymy co to z tego wyrośnie wet mówi ,ze jak nie pomoże przez kilka dni to dopiero wtedy damy antybiotyk. No i zobaczymy ,Misiek wczoraj się tyle stresu najadł na tej poczekalni prawie 2 godziny ehhh masakra. zawsze chodże bez niego no ale tym razem trzeba było to pokazać no pies straszny stres z tego powodu przeżył.Aż mi go szkoda było juz miałam nie czekać tylko iść do domu ale sobie myślę kurde ,a jak jutro będę się źle czuła to znów nie pójdę no i czekaliśmy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Freya73']Oj Madzia, Madzia mi juz slow brakuje. Pozostaje mi tylko zapewnic, ze jestem z Toba.[/QUOTE]
A najdziwniejsze jest to ,że można przywyknąć do tego ,że jest się wiecznie chorym. Albo ja albo pies. Jak by nagle wszystko się naprawiło i byśmy byli zdrowi to chyba bym się zagubiona czuła. Dzięki wszystkim za ciepłe słowa.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co ja chyba normalnie zrobię zdjęcie jak wygląda miska miska po jedzeniu.. co on z tym hillsem wyprawia normalie nie wyobrażacie sobie hills po wywalany na pół metra od miski cała podłoga to karma do okoła, a Cwaniak wybiera co najlepsze a to wypluwa i jeszcze focha ma cały czas ,że hillsa dostaje. Smarujemy tym na zęby co dostaliśmy ale kurde zaczerwienienie nie zeszło w tych dwóch miejscach , po jedzeniu zaraz się za ognia no i chyba jutro uderzę do weta po antybiotyk jednak .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']a czy te dziąsła nie zaogniły mu się przypadkiem w tym czasie jak zmieniłaś karmę?może własnie ona mu tak na nie szkodzi i dlatego on tak wybrzydza?[/QUOTE]nie nie 100% , my juz kiedyś dawaliśmy hillsa i eukanube i było to samo on nie chce jeść żadnej karmy ,która ma małe elementy ,a hills niestety to jak groszki dla papugi ;-/ poza tym u nas był kłopot z zębami. Misiek ma wyrwanego jednego wielkiego zęba trzonowego i ten ząb zachodzi na dwa mniejsze pod spodem no i problem polega na tym ,że on nawet jak gryzie ta stroną to wtedy i tak nic mu nie zachodzi na te zęby poniżej nie ma wystarczająco silnego tarcia żeby ścierać kamień z tych zębów pod tym wyrwanym . Ja czasem mu zeskrobuje to ale wiecie to nie tak blisko jest no i nie tak łatwo no i stresujące, a żadne środki do czyszczenia jeszcze nam na to nie pomogły. no i w tym miejscu właśnie jest zaczerwienione i obok kła. On dostaje suszona skórę wołowa do żucia żeby ścierać zeby ,no i właśnie zaczęło się po tym jak w sobotę czy piątek pożuł sobie skóry to zaczerwienienie się zrobiło i tak do tej pory.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...