Jump to content
Dogomania

pies ugryzł w ręke bo nie chciał wykonać komendy


Guest perełka

Recommended Posts

[quote name='chicken'] Morał z tego taki, ze to moj pies i ja mam mu cos kazac lub na cos pozwalac i tyle... [/QUOTE]
To jest bardzo wazne! Są psy, które bez oporów wykonaja każde polecenie wydane przez kazdego człowieka.
Znam przypadek kiedy policja musiała wejść na posesję pilnowaną przez dwa groźne rottki. Poniewaz sprawa była pilna a właściciela nie było, zdecydowano sie na odstrzał. Jednak jeden z doswiadczonych policjantów postanowił spróbowac ocalic psiaki. Asekurowany przez kolegów wszedł na teren i kazał psom usiąść. Komende wykonały natychmiast i choc zachwycone nie były, pozwoliły sie odprowadzić i zamknąć.

Są jednak i takie psy, dla których jedynym autorytetem jest właściciel i nawet jezeli wykonaja polecenie innej osoby, to najpierw upewnią sie co pan/ina to.
Ja tez mam takiego psa. Zanim sie podporzadkuje komus innemu, zawsze najpierw łypnie na mnie jakby pytal czy nie mam nic przeciwko temu ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Eve-linka']
Są jednak i takie psy, dla których jedynym autorytetem jest właściciel i nawet jezeli wykonaja polecenie innej osoby, to najpierw upewnią sie co pan/ina to.
Ja tez mam takiego psa. Zanim sie podporzadkuje komus innemu, zawsze najpierw łypnie na mnie jakby pytal czy nie mam nic przeciwko temu ;)[/quote]
Mój pies też jest taki! W sumie nie wiem, czy to dobrze, czy źle :roll:
W takiej sytuacji jak z Kesi, Spykul też raczej by olał polecenie wydane przez obcą mu osobę...

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wbrew temu co napisała chicken wątek nie jest skończony. To co powiedział jej szkoleniowiec jest jedną wielką pomyłką.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pies nie ustala hierarchii między sobą a człowiekiem. Nie walczy z nim o pozycję. Atak, który miał miejsce nie ma nic wspólnego z dominacją.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Podstawowa zasada – jeżeli pozwalamy psu wylegiwać się na łóżku (fotelu, kanapie itp.), to powinniśmy od szczenięcia uczyć go schodzenia z tych mebli na komendę.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na komendę! Nie zwalamy psa siłą. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pies kiedyś dostał naszą zgodę na leżenie na łóżku. Zasady zostały ustalone. Gdy próbujemy złamać te zasady przy pomocy siły, pies dostaje sprzeczną informację. Nie potrafi zrozumieć skąd nagła agresja u człowieka chwytającego go za kark. Może się bronić przed tym i, w gruncie rzeczy, ma do tego prawo.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zastanówcie się jakbyście się czuli na miejscu psa. Leżycie sobie na kanapie, nagle ktoś zwala Was z niej. Nie tłumacząc nawet dlaczego to robi. Powiedzcie szczerze, kto z Was nie zbuntowałby się przed takim traktowaniem?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Druga zasada – wydając psu polecenie zejścia z łóżka, stajemy zawsze tak, aby psiak mógł to polecenie wykonać nie mając nas na drodze. Ustawiajmy się tak, aby nie zagradzać psu drogi zejścia z łóżka.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Polecenie wydajemy głosem stanowczym, ale pozbawionym agresji. A już w szczególności, wystrzegamy się nagłych ruchów, nie machamy psu rękami przed nosem i nie pozorujemy ataku na niego.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Stosując te dwie zasady nie powinniśmy mieć problemów z wykonywaniem przez psa polecenia zejścia z łóżka.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeżeli mimo zastosowania powyższych zasad pies się buntuje, to lepiej zastosować smakołyki lub zabawę niż siłę.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]W takim przypadku wiemy, że nasz pupil nie został dostatecznie nauczony wykonywania danego polecenia. Zachęcamy go do zejścia smakołykiem lub zabawą i wracamy do nauki.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witam! Bardzo mało napisałaś o zaistniałej sytuacji, o Waszych wzajemnych relacjach. Mogę tylko napisać jedno. Gdzieś chyba popełniliście (i/lub nadal to robicie) bląd. Takie zachowanie jest wynikiem... właśnie czego?? Wiem zbyt mało. Ale proponuje spojrzeć na hierarchie w Twoim"stadzie".

Link to comment
Share on other sites

Trzeba pamiętać o tym, że agresja wyzwala agresję... Jeśli szkoleniowiec zgodził się na siłowe ustalanie hierarchii... :roll:
Jeśli wierzy w TD, powinien wiedzieć że alfa w stadzie nie pokazuje swojej wyższości siłą... Też miałam sytuację, w której ja byłam jedyną uznaną przez psa właścicielką i zdaniem psa między nas wepchnął się TZ i zaczął mu rozkazywać. Też był bunt, gdy pies siedział obok mnie na łóżku i podchodził TZ, pies zaczynał warczeć. Nie był nigdy ściągany siłą, zrzucany itp. Zanim TZ usiadł, kazał psu zejść z łóżka (było wiele oporów, ale pies zauważył że nie ma mojego poparcia), siadał i po chwili pozwalał psu wejść na łóżko.
Teraz sytuacja wygląda tak, że Nero widząc, że TZ chce usiąść obok mnie, schodzi z łóżka.
Pies jest dość trudny, ale jednak udało się bez przemocy i nie walczy o moje względy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chicken']W takim razie potrzebne jest sprostowanie... (dowiedzialam sie jeszcze raz jak to bylo-ja nie pamietalam bo naprawde bylam w szoku)
Otoz,
Kesi weszla na lozko, TZ do niej podszedl i ja z niego sciagnal(tez za obroze ale Kesi nic nie zrobila)... Za chwile Kesi weszla znowu i wtedy miala miejsce wczesniej przeze mnie opisana sytuacja.

PS:Chcialam dodac, ze nie chodzi mi o roztrzygniecie kto ma racje ale moim pytaniem bylo, jak JA mam na cos takiego reagowac...[/quote]

Przede wszystkim nie pozwalać wchodzić na łózko u kogoś w domu. To Twój pies i to Ty powinnaś od razu zareagować.
Dla Twojego psa, Twój chłopak był obcą osobą. Owszem znała go ale nie nalezał do stada, takiego z kim się żyje na codzień.
Wobec tego zareagowała trochę jak do obcej osoby która nie ma prawa jej łapać za kark ( czyli za obroże)
Dopóki tych relacji nie zmienisz, to Ty wymagaj od psa, ty mu rozkazuj. I unikaj sytuacji w których to Twój chłopak bedzie chciał psa skarcic. Czyli dopasuj sie do jego wymagań a jezeli cos mu przeszkadza w zachowaniu psa, ustalcie to i wypracujcie sobie kompromis. Co wolno psu a co nie. I do tego się stosuj sama czuwajac nad psem.

A jak Twój kolega chce ustalić hierarchię, to jedyna i słuszna drogą bedzie poprzez pracę i zabawe z psem. Czyli zaczyna od szkolenia i to opartego na współpracy a nie tylko rozkazach

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...