Energy Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Ale cudne foty:) Jak się super dogadują:loveu: Sachma jesteś pewna, że Odi do Ciebie dotrze?:cool3: A jak się ma Czarnuszek, zdrowy już? Quote
sachma Posted June 28, 2012 Author Posted June 28, 2012 Lenny dobrze, męczy nas od wczoraj (wróciliśmy z podróży po ślubnej, przez tydzień nas nie widział..) żeby się z nim non stop bawić XD zdrowy już całkowicie, w sumie już po pierwszej dawce leku przestał posikiwać :) Właśnie obawiam się, że może być ciężko z oddaniem, ale dziś już zamówiliśmy kafle do kuchni, a jutro przywożą kabinę prysznicową, musimy już tylko kupić zlew i umywalkę z szafką do łazienki.. wszystko pomontować i możemy się wprowadzać, ruszyło się bardzo, bo już po ślubie więc czasu o wiele więcej na dom XD jak nasz pan Rysiu się spręży i ojciec nie zawali z facetem od schodów to w sierpniu przeprowadzka XD Quote
Energy Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Sachma gratulacje dla Was!!! Fajnie, że Lenny już zdrowy:) A z oddaniem to rzeczywiście ciężko pewnie będzie... Quote
sachma Posted June 28, 2012 Author Posted June 28, 2012 Falka z bólem serca pewnie go odda, to rozsądna kobieta i nie pierwszy raz ma zwierza na DT więc niejako są już przyzwyczajeni ;) Quote
Energy Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 To pewnie odda;) Słodziak z niego, taki cudaczek fajny:) Quote
dagg Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 Naprawdę wygląda przesłodko, zwłaszcza na ostatnim zdjeciu, na którym śpi wciśnięty pod krzesło :) Quote
filodendron Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 No właśnie, czy wszystkie pudlowate tak się wciskają pod krzesła na kółkach? Bo mój z upodobaniem - i to wtedy, kiedy na nim siedzę. I potem boję się ruszyć, drgnąć nawet, żeby mu kółkiem czegoś nie najechać. Quote
sachma Posted June 29, 2012 Author Posted June 29, 2012 (edited) Lenny się nie wciska ;) on się układa w bezpiecznej odległości od krzesła, albo pcha się na kolana ;) w ogóle zapomniałam napisać, poszłam po odbiór badań krwi i moczu z duszą na ramieniu... bo nigdy nie wiadomo co wyjdzie, zrobiliśmy mu krew i mocz na full wypas, cena równie full wypas, trochę mnie przytłoczyła przed ślubem, kiedy tyle wydatków, ale cóż.. wet powiedział, że Lenny ma wyniki krwi jak psi sportowiec, widać po nich że jest bardzo aktywny :) podobno lepsze wyniki widział tylko u owczarka policyjnego, który dodatkowo ćwiczył agility i mieszkał na dworze :) kolejne badanie moczu nie wykazało nic po za zapaleniem pęcherza, badanie na babeszjoze (te pod mikroskopem podobno daje często fałszywe wyniki ujemne i powinno się je robić 3 razy w ciągu dnia, bo można nie trafić w wyrzut pasorzytów, dlatego robiliśmy jakieś inne, ale nie pytajcie jak to sie nazywa bo już nie pamiętam) wyszło negatywne, wszystko po za czerwonymi krwinkami miał w normie, cholesterol w dolnej granicy normy, czerwonych krwinek miał więcej niż normy przewidują, ale to podobno norma u aktywnych psów. Jednym słowem chłop jak dąb, oby tak dalej :) Edited June 30, 2012 by sachma Quote
lilix4 Posted July 5, 2012 Posted July 5, 2012 Dobrze że Lenny zdrowy :) miziaki dla obydwu pudlesów :* Quote
sachma Posted July 14, 2012 Author Posted July 14, 2012 Z Odim nie ciekawie... ostatnio psy się struły (wlazły do sypialni i zjadły coś czego nie powinny..) Czesiek rzygnął i było po sprawie.. Odie jeden dzień miał biegunkę, a wieczorem dostał ataku przypominającego padaczkę... atak powtórzył się w sumie 3 razy w ciągu nocy... rano do weta, kroplówka i puszki dla psów odwodnionych... Zaczęłyśmy łączyć fakty i trochę nas to przytłoczyło... Odie został powtórnie zważony - NIC nie przytył.. Magda podliczyła bilans karmy - w ciągu miesiąca zjadł 6kg czyli tylko trochę mniej niż 35kg lab... załatwia się na każdym spacerze, kupy są spore jak na tak małego psa... Postanowiłyśmy zmienić karmę na bardziej kaloryczną, bo ta (pro plan) przelatuje przez niego... przestawiamy go na Acane pacifikę bezzbożową, po pogadance z dwoma wetami dostałyśmy zielone światło. W najbliższych dniach młody będzie miał morfologię i glukozę, jeśli to nic nie pomaże robimy jeszcze trzustkę... jeśli wyniki będą dobre a dalej nie będzie tył to szukamy kolejnej karmy... Odie był szczepiony dopiero niedawno, bo był jeszcze 3 razy odrobaczany, tak na wszelki wielki... szczepienia już ma w komplecie, ale z uwagi na zmiany w pracy Magdy skrzat będzie kastrowany dopiero jak do nas przyjedzie, o ile wyniki będą dobre. Nie znaczy i nie rzuca się na nogi, ma słaby pęcherz, ale to stwierdzenie Magdy ;) jak dla mnie to normalne że pies sika po domu jak nie jest wyprowadzany :P ostatnio miał wypadek, ale zwaliłyśmy to na korki w mieście i późniejszy powrót domowników do domu - Lenny wytrzymuje max 8h bez siku, Czesiek spokojnie i 12h wytrzyma, Odie niestety dla Magdy wytrzymuje również koło 8h... Nie możemy się go już doczekać :) i powiem szczerze, wolałabym żeby był już u mnie - ufam moim wetom i czułabym się spokojniejsza, gdyby był leczony tu a nie tam... a teraz pytanie do ogółu... jakieś puszki/tabletki dla psów na wzmocnienie i zastrzyk witamin i mikroelementów? Wg wetki, taka reakcja na biegunkę to znak na kompletne wyniszczenie organizmu, bo zdrowy pies powinien móc nie jeść przez 3dni i taka jednodniówka nie powinna nie zrobić na nim wrażenia.. a tu mamy zapaście i drgawki... :/ Quote
Aleksandrossa Posted July 14, 2012 Posted July 14, 2012 Cudaśne psiaczki :) A fryzurka rudzielca bardzo mi się podoba :) Quote
filodendron Posted July 14, 2012 Posted July 14, 2012 O rety, coś Was ostatnio nie rozpieszczają psiaki. Morfologia jest konieczna, trzustka też - może zróbcie chociaż ten forumowy test "kliszowy" na początek? Niedawno czytałam o psie, który zapadł na takie drgawki z powodu drastycznie obniżonego poziomu wapnia. Wygląda na to, że on słabo przyswaja. Może trzeba mu naturalniejszego jedzenia, nie karmy? Niektóre psy z definicji słabo przyswajają składniki suchych karm. Jeśli chodzi o witaminy, to na krakvecie bardzo chwalą Beaphar Top 10 - osobiście nie stosowałam, ale ma dużo dobrych opinii. Quote
sachma Posted July 14, 2012 Author Posted July 14, 2012 jej wet podejrzewa cukrzycę, mój kłopoty z trzustką... chyba wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że wole zrobić kilka badań za dużo niż za mało, więc pewnie dla spokoju sumienia i trzustkę będzie miał przebadaną, chociaż wolałabym żeby to jednak było u mnie, bo mój wet nie dyskutuje, a tamten zarządził najpierw podstawy a dopiero później dokładniejsze badania - Magda się nie kłóci, ja chyba mam cudnego weta, bo to on się ze mną nie kłóci jak mówię że chcę wszystko co się da przebadać, żeby mniej czasu tracić... Magda nie ma sprawdzonego sklepu, mój sprawdzony dwa razy mi podpadł i Lenny się rozchorował... na razie kombinujemy z karmami. Quote
filodendron Posted July 14, 2012 Posted July 14, 2012 Sachma, ten test kliszowy dziewczyny opisywały parę razy - chyba w wątku Kiki też był. Bierze się kawałek wywołanej kliszy (np. ze starego zdjęcia rtg) i wkłada do psiej kupy. Jeśli po nocy emulsja jest strawiona, to znaczy, że enzymy są i działają, a jak zdjęcie jest nieruszone, to znaczy, że coś nie halo z trzustką. Taka "domowa robótka". Ja nie wiem, na ile to jest skuteczne, ale spotkałam się z tym w paru wątkach z pwp. Nie pamiętam szczegółów, trzeba by dziewczyn popytać - może na pudlowym wątku komuś się przypomni. Badania oczywiście swoją drogą, bez tego się nic na pewno powiedzieć nie da, ale z tego, co dziewczyny pisały, test "kliszowy" może trochę wskazać kierunek dalszych badań. Quote
lilix4 Posted July 16, 2012 Posted July 16, 2012 Royal ma puszki dla psów po zatruciach i różnych rewolucjach zdrowotnych Recovery czy jakoś tak Quote
aneta Posted July 17, 2012 Posted July 17, 2012 Sachma - spotkałam się z atakami jakby padaczkowymi u pudli i było to zachwianie przyswajania makro i mikroelementów. Wiem że pomagało podawanie wapna, magnezu i potasu. Quote
sachma Posted July 18, 2012 Author Posted July 18, 2012 Badania krwi wyszły dobrze, młody dostaje teraz Acane + takie o to cudo [url]http://sklep.mvet.pl/Preparaty-mineralno---witaminowe/Dla-psow/Psy-dorosle/produkt.1302.Aptus-Reconvalescent-Dog-pasta-100-g/[/url] - po tygodniu kontrola wagi. Quote
sachma Posted July 22, 2012 Author Posted July 22, 2012 Odie zjada 0,5kg acany dziennie o.O ten pies puści nas z torbami, na razie czekamy aż efekt nowości przeminie - poprosiłam Magdę, żeby nie wydzielała mu dawki tylko dawała ile on chce - i tak moim zdaniem ma niedowagę (a wychodzę z założenia że lepszy pies chudy niż gruby.. więc mało który pies ma dla mnie niedowagę ;) ) więc na razie niech szama - dostaje puszki weterynaryjne i suchą karmę. foto z kociakiem Magdy [img]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/399435_4266620114050_1003236330_n.jpg[/img] Quote
sachma Posted August 17, 2012 Author Posted August 17, 2012 ukradzione Magdzie ;) [img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/386813_4376910191233_1877512944_n.jpg[/img] [img]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/431156_4376910551242_2031014376_n.jpg[/img] Quote
Macia Posted August 17, 2012 Posted August 17, 2012 Jaki łysolek fajny. Cudny jest chłopak. A jak tam u niego tak ogólnie? Quote
sachma Posted August 17, 2012 Author Posted August 17, 2012 Bardzo dobrze :) tyje, wsuwa acane w normalnych ilościach, dostaje puszki wet na wzmocnienie co dwa - trzy dni. Nie kryje i nie znaczy :) Powoli szykuje się do przyjazdu do nas ;) w zeszłą niedzielę szaleli z Lennym na plaży - te psy się wręcz kochają! Lenny KAŻDEGO psa ode mnie odgania - Odie może mi się wpakować na kolana i Lenny nie ma nic przeciwko o.O Zobaczymy jak to będzie jak do nas trafi, mój wet już przygotowany na kastrację, czekamy aż do nas przyjdzie ;) Ma problemy z zostawaniem samemu - jak zostaje z drugim psem to jest spoko, jak zostaje całkowicie sam to drze ryja jak szalony, na szczęście nie niszczy. Nie popuszcza w domu, pokazuje że chce siku. Szaleje jak widzi smycz - skacze i lata po domu jak poparzony, jak widzi że chcą mu założyć obrożę to na chwilę siada, daje założyć obrożę i zapiąć smycz i zaczyna skakać jak kangurek, cały podekscytowany spacerem :) Wyniki krwi ma w normie, mocz też, nie ma nic niepokojącego. Badania krwi powtórzymy jak do nas trafi. Ataki padaczkowe się nie powtórzyły - miał je dwa razy. Na nowej karmie i puszkach jest dobrze, widać po nim że przyswaja o wiele więcej. Quote
Macia Posted August 17, 2012 Posted August 17, 2012 To super, że u chłopaka dobrze. A to, że Lennemu (tak się odmienia?) się spodobał to było już widoczne od początku :evil_lol:. To jestem ciekawa jak wszystko się ułoży jak już u Was będzie. Będziecie mieć wesoło ;). Quote
sachma Posted August 17, 2012 Author Posted August 17, 2012 oj będzie bardzo wesoło - psy biegały po plaży 2-3h? i wzięte na smycz piszczały żeby iść obok siebie o.O' nie wiem co to będzie jak będę musiała któregoś wykąpać i zamknę się z nim w łazience na kilka godzin XD jedno jest pewne - na razie psy nie są o siebie zazdrosne, piły z jednej miski (Czesiek i Lenny prawie się pogryzły o miskę, Odie i Lenny pili z jednej bez kłopotu), nie są zazdrosne o zabawki - raz jeden poleciał po piłkę raz drugi leciał - wyglądało jakby się dzieliły "teraz twoja kolej żeby mieć ją w pysku" - mimo że biegły oba o.O' Oby ta sielanka trwała wiecznie XD Quote
dagg Posted August 17, 2012 Posted August 17, 2012 Ale łysy :diabloti: na kiedy macie zaplanowany odbiór? (właśnie przechodzę remont w domu i już się nie dziwię, że chcieliście poczekać ;) ) Quote
sachma Posted August 17, 2012 Author Posted August 17, 2012 we wtorek montują kuchnię, koło czwartku mają wstawiać schody... myślę że dwa tygodnie to max, o ile znów mi się któryś pan nie obrazi - dziwne, ale niektórzy mają do mnie pretensje że rozliczam ich z tego co mieli zrobić, teraz np straciłam hydraulika, bo kazałam mu przestać narzekać tylko robić co do niego należy - jęczał że kupiłam chińszczyznę - soryy ale innych kabin w normalnych sklepach nie posiadają, a hydraulik, który najpierw się chwalił jaki to on super i jaki znawca, a nie potrafiący podłączyć zwykłej kabiny prysznicowej to dla mnie kompletne dno. Pokłóciłam się z nim, powiedziałam że nie zapłacę ani grosza do póki nie skończy roboty, to się wyniósł - podłączać kabinę przez dwa dni to lekka przeginka :/ na razie mam kafelkarza, który puścił focha i zniknął na 2tyg - ale wrócił i poprawił co poprawić miał, mimo że jego zdaniem "tego nie będzie widać"... facet od podłóg jutro ma mi poprawiać cały pokój bo podłogę ułożył za ściśle i mam wybrzuszenie :/ jak się nie obrazi na marudzenie gówniary (nie dość że baba to jeszcze do tego 25lat a wyglądam na znacznie mniej :P co najbardziej wkurza panów, to ja płacę, ale zanim to zrobię, robię obchód po domu i sprawdzam czy to co zrobić mieli zostało zrobione XD ), która na niczym się nie zna, to powinno pójść gładko ;) Mąż się śmieje, że ci faceci się już mnie boją, bo wszędzie każe im coś poprawiać XD z drugiej strony tyle kasy w to ładujemy, że ja chcę mieć to zrobione porządnie a nie byle było, nie po to kupuje kafle po 150zł/m2 żeby mi je ktoś krzywo ułożył... Jak tylko remont się skończy biorę 2tyg wolnego, żeby ogarnąć wszystko - wtedy Odie przyjedzie :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.