Jump to content
Dogomania

13,5 roku...


Bodziulka

Recommended Posts

...może trochę wolniej, jak jeden dzień, ale i tak szybko ;)

13 lat temu, w piatkowy, deszczowy wieczór przynieśliśmy do domu małego, pręgowanego fafluna. Rodzice ubrali nas w odświętne sukieneczki :roll: tata założył krawat :razz: Box miał wtedy 2 miesiące i 4 dni. Ślizgał się po nowopołożonej drewnianej podłodze (już wiemy, że nie bierze się szczeniaka, gdy ma się nową (zwłaszcza drewnianą) podłogę:evil_lol:), miał problemy, żeby wskoczyć na łóżko (to wyjaśnia ten skrócowy, pomarszczony pycholek :lol: - za każdym razem walił nim w bok łóżka) i ogólnie był lekko oszołomiony. Był zabrany od mamy Megi jako ostatni z 10 rodzeństwa - na dowidzenia zjadł jej obiadek z michy, potem jeszcze u nas dojadł białego serka z przysmakami i zadowolony z siebie puścił pięknego pawia :cool3: Na wstępie dostał piłeczkę tenisową, która ledwo mieściła mu się w pysiu, i piszczącego hot-doga, który szybko stracił swoje właściwosci dźwiękowe ;)

[CENTER][IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/335203a5.jpg[/IMG][/CENTER]

[LEFT]Ostatniuo robiliśmy porządek w szafie i znaleźliśmy jego pierwszą miskę od wody - teraz nawet mordki by w niej nie zmieścił ;) [/LEFT]

[LEFT]Oczywiście były foteczki powitalne- a jak ;)[/LEFT]

[CENTER]W moich objęciach :cool3:
[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/43924c76.jpg[/IMG][/CENTER]

[CENTER]Z moją siostrą
[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/eea67f6a.jpg[/IMG][/CENTER]

[CENTER]I z tatą - popatrzcie jak na siebie lookają :loveu:
[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/5060a2e4.jpg[/IMG][/CENTER]

[LEFT]Noc minęła z przygodami. Załozenie było takie, że Bodziek będzie spał na swoim miejscu w przedpokoju :roflt: Tata się budzi w nocy, coś piszczy przy łóżku - wstaje - chlup w kałużę :evil_lol: idzie umyć nogi, pieska na jego miejsce ululać i potem spać. Znowu budzi go piszczenie przy łożku, znwu chlup i tak dalej kilka razy. W końcu Box wylądował na fotelu koło łóżka rodziców, tata mu położył rękę koło nosa i tak przespali do rana (Od tego czasu to był fotel Bodzia, jak przy wymianie mebli jego stary, pogryziony fotelik został eksmitowany, a przyjechał nowy, czysty, i w ogóle ekstra - Box się na niego obraził i omijał przez prawie miesiąć :roll: :lol:). Już w kilka nocy później Box sypiał na mojej poduszcze, a ja... w nogach :evil_lol: [/LEFT]

[LEFT]W sobotę rano trzeba było ustalić pisownię jego imienia, koncepcje były przez "x" i "ks" - kazaliśmy mu wybierać, położyliśmy przed nim dwie karteczki z obiema pisowniami i miał wskazać tą, którą chciał - i wiecie co - on to zrobił!! :crazyeye: Położył swoją łapeczkę na kartce z "x" i to był pierwszy przejaw jego niezwykłej inteligencji :loveu: Potem pojechaliśmy do weta (wtedy jeszcze nie było takiego luksusu, że lecznice były co kawałek i się jechało do sąsiedniej dzielnicy ;)), założenie było takie, że Box będzie siedział w samochodzie w koszyku wiklinowym - jak już się zdążyliśmy przekonać, założenia mają to do siebie, że się raczej nie sprawdzają :evil_lol: Box łaził po całym samochodzie i było widać, że mu to się bardzo podobało i tak już mu zostało.[/LEFT]

[LEFT]A potem to już wiecie, pogryzione piloty, telefony, encyklopednie, pootwierane okrągłe klamki, wspólne wyjazdy na działkę, wakacje w Bieszczadach (Bodziek pozdobywał kilka szczytów jakieś 3-4 lata temu :razz:), wypady na narty, wyprawy rowerowe i wycieczki do Krakowa... I tak jakoś mineły te cudne lata. Ponad połowa mojego życia jest związana z Bodziem i jakoś nie mogę sobie wyobrazić życia bez zrzucania z łóżka, pierdziuszków w samochodzie czy wyślinionych spodni tuż przed wyjściem z domu :mad: Z resztą, sami wiecie :loveu: [/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agga'][B][COLOR=darkgreen]To urocze. Zycze wam jeszcze wielu lat spędoznych razem.[/COLOR][/B][/quote]

Agus, dziękujemy :iloveyou: Tak bym chciała, żeby żył tyle, co ja...

To tak dla odmiany - foteczki dzisiejsze

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/78d628a5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/3ff4673e.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/119e584e.jpg[/IMG]

Pycholek :loveu:
[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/22803a1f.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/3be5b91a.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/7ca1e6b6.jpg[/IMG]

Moja ukochana SZCZERZUJKA!!
[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/479d9301.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/5457f7b6.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/f86ff9f5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/ccb2db87.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/c78eeebc.jpg[/IMG]

[IMG]http://i23.photobucket.com/albums/b379/bodziulek_2/Warszawa/8ca76a7c.jpg[/IMG]


Mam jeszcze filmiki sprzed kilku dni - jeżeli ich nie pokażę w tym tygodniu, możecie mnie pacnąć w łeb ;)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://www.kartki.bej.pl/kartki/anonim/ja_w_prezencie_duza.jpg[/IMG]



[FONT=Times New Roman][SIZE=4][COLOR=seagreen][I][B]Idzie misio, idzie konik, małpka, piesek no i słonik. Wszyscy razem z balonami z najlepszymi zyczeniami. Bo to dzień radosny wielce - masz już jeden roczek więcej![/B][/I][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Życzymy wam jeszcze wielu spędzonych wspólnie dni - Julia i Imbir

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za wszystkie życzenia - oby się spełniły :Rose:

Powgrywałam filmiki - ale coś się stało, i wgrało je w net w takiej jakości, że nic prawie nie widać :angryy: a do tego się zacinają :angryy: :angryy: chyba będę musiała jeszcze raz się z nimi pomeczyć :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...

Wczoraj minęło 13,5 roku od urodzenia Bodzia :loveu:
Niestety, nasz staruszek ostatnio mocno się pochorował - ma zapalenie nerek, co pół godziny albo i częściej biegamy na siusiu, przyjmujemy paskudne zastrzykli i kroplówki (Box jest przy tym baaardzo dzielny) i z nerwów i rozdrażnienia warczymy na wszystkie psy na osiedlu...

Link to comment
Share on other sites

Znacznie lepiej! Okazało się (po dzisiejszym badaniu krwi), że to bardziej przewody moczowe niż nerki :multi: i do czwartku tylko chodzimy na zastrzyki, co nie zmienia faktu, że Box sika na potęgę :evil_lol: Potem tylko badania kontrolne i mozemy jechać na wakacje :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...