Jump to content
Dogomania

Freya,Oskar, Xawcio- chorowite maluchy już w KOCHAJĄCYCH domach :) Axa czeka na dom..


Recommended Posts

Posted

kurde nie wiem co myśleć wczoraj wieczorem wysłałam smsa do pani Marzeny z pytaniem jak mały nie odpisała ,dzisiaj rano znowu napisałam terz nie odpisała przed chwilą dzwoniłam i nie odbiera :( Aga wyślij mi na pw dane gdzie przesłać umowę

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Aniu dziękuję Ci za opiekę nad Xawciem :)

Dostałam na maila wiadomość od jego nowej pani :

[QUOTE]Witam
Xawcio dotarł wczoraj bezpiecznie ze mna do Wrocławia. Jest troche przestraszony ale lubi się bawić:) Własnie wrocilismy z dlugiego spaceru. Juz jest dobrze duzo je, biega, merda ogonkiem.:) Mam nadzieje, ze sie przyzwyczai. Pozdrawiam[/QUOTE]A to fotki od Ani :)

bidulek był tak samo wystraszony jak Oskar..
[IMG]http://i48.tinypic.com/2l57kj.jpg[/IMG]

[IMG]http://i47.tinypic.com/otowud.jpg[/IMG]

Posted

Magdalenko Freya jest nie do poznania :crazyeye: Strasznie się zmieniła i wyrosła. Jest śliczna i nareszcie wesoła :)

Tutaj wygląda jak młoda sarenka :loveu:

[IMG]http://i46.tinypic.com/sqp3jd.jpg[/IMG]

Posted

Nowe wieści z domku Xawcia :)

[QUOTE]Witam serdecznie
Byłam dzisiaj z Xawierem u weterynarza, potwierdzil nużycę i zapisał Xawcia na kolejną dawkę Advocate na 28.07.2010. Zrobiliśmy także testy alergiczne okazało się że jest uczulony na wołowinę i mleko. Jutro będzie miał badanie krwi i kału. Dostał też preparat wzmacnijący regenerację skóry. Dzisiaj także odbarczony.
Pozatym na początku był bardzo przestraszony uciekał na każdy dzwięk. Ale teraz jest już ok, bawi się z nami, biega...
Pozdrawiam[/QUOTE]

Posted

dobrze że młody jest grzeczny chyba gorzej ja to rozstanie przeżywam nisz on :oops: rano szukam go na łorzu a tu pustka :placz: w niedziele było najgorzej bo chciałam spodnie pogłaskać bo myślałam że to on koło mnie leży:loveu:ale ciesze się że ma kochający domek jedyne czego mu będzie brakować to wolności bo z domu z WIELKIM PLACEM trafił do bloku ale i tak się ciesze że go ktoś pokochał jak ja ,ale między nami mąż wahał się z oddaniem go bo też bardzo go pokochał i chciał go zostawić ale wytłumaczyłam mu że na jego miejsce może weźmiemy następnego szczyla któremu pomożemy:evil_lol:

Posted

Aniu trzymaj się ciepło! :calus: Najgorsze są rozstania i pierwsze dni po wyjeździe malucha. Przeżywam teraz dokładnie to samo, co ty.Zapominam się i lecę biegiem do domu ze spaceru, bo przecież mały czeka na mnie, po przebudzeniu szukam go żeby go pogłaskać.. Brakuje mi w domu tuptania jego małych czterech łapek, jego głośnego dopominania się o zabawę i pieszczotki, zapachu jego spoconego futerka..
Jednak nie płaczę zanim, bo wiem, że jest bardzo szczęśliwy u Magdy :loveu: Ma wspaniałą, kochającą rodzinę. :loveu:Takiego domu życzę każdemu psiakowi.

To fotki Oskarka z nowego domu:
[IMG]http://i48.tinypic.com/2af02mq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/intpao.jpg[/IMG]


więcej fotek na jego wątku str.58 (link w moim banerku)


A to wczorajszy filmik z Oskare w roli głównej :loveu:

[video=youtube;vs3pU99PwTc]http://www.youtube.com/watch?v=vs3pU99PwTc&feature=player_embedded[/video]

Jestem bardzo szczęśliwa że mały znalazł tak cudowny dom :multi:

:multi:

Posted

Kochani wspólnymi siłami udało nam się uratować szczeniaki :)
[B]Wszystkim osobom zaangażowanym w ich pomoc, bardzo serdecznie dziękuję[/B] :Rose: :iloveyou: :Rose: Bez Was nie udało by się im pomóc.


Maluchy są szczęśliwe we własnych domach, ale ich mama Aza nadal czeka na pomoc.
Suczkę zabraliśmy do hotelu, by ją wysterylizować. Suni była już w 3 tygodniu ciąży, miała 11 maluchów :placz: Teraz wraca do sił po sterylce aborcyjnej. Jednak jej dni w hotelu są policzone :( Nie mamy pieniędzy na opłacenie jej dłuższego pobytu...

Proszę, zajrzyjcie na jej wątek - podrzućcie czasem i rozsyłajcie wśród swoich znajomych!! Nie może trafić znowu na ulicę :(

[url]http://www.dogomania.pl/threads/186814-Bez-domu-bez-SZANS-bez-NADZEI-*Psiaki-z-Nowego-Miasta-n.Pilic%C4%85*-URATUJ-JE!!?p=14798506#post14798506[/url]

[IMG]http://img64.imageshack.us/img64/9053/dscn3419.jpg[/IMG]

[IMG]http://img149.imageshack.us/img149/3927/dscn3404i.jpg[/IMG]

Posted

a jak tam reszta maluchów w domkach? Parę dni mnie nie było i nadrabiam zaległości ;) mam nadzieję, że są jakieś zdjęcia, zaraz poprzeglądam. A jak zdrówko psinek? I który z wątków podbijać dla Azy? Bo ten wklejony to wątek kilku psów. A może ten tutaj? Yy nie wiem, chyba zaś zmęczona jestem, w końcu całą noc spędziłam w autokarze ;)

Posted

Vlk to ten wątek który wkleiłam. Założyłam go dla Azy i Barta (jej brata i prawdopodobnie jednego z ojców szczeniaków). Nie było sensu zakładać trzech oddzielnych wątków.

Zaktualizowałam pierwszą stronę.

Dostałam też zdjęcia Axy - w DT nazwanej Maszą :) Jutro je wkleję. Tylko ona nie ma jeszcze domu. Kago dość długo walczyła z nużycą, suńka była różowa jak świnka bo bardzo wyłysiała :( Teraz Masza jest w pełni zdrowa i gotowa do adopcji :)

Posted

Zaczęłam wątek Freyki.. nie napisałam narazie nic czego byście nie wiedziały ;) ale nowsze info będę pisać już tam...

[url]http://www.dogomania.pl/threads/187915-Freya-na-swoich-w%C5%82o%C5%9Bciach?p=14915416#post14915416[/url]

Cieszę się, że braciszkowie też mają dobrze :) jeszcze tylko Axa czeka.. jak będą nowe fotosy to ją trochę poogłaszam:)

Posted

Klikasz na zdjęcie, potem na znaczek hiperłącza i wklejasz tam link do wątku.

Oto podlinkowany banerek Freyki :) Możesz go sobie skopiować do podpisu.


[URL="http://www.dogomania.pl/threads/187915-Freya-na-swoich-w%C5%82o%C5%9Bciach?p=14915866#post14915866"][IMG]http://i45.tinypic.com/2cr9g5k.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Oto nowe zdjęcia Maszy (Axy)

[IMG]http://i45.tinypic.com/2zhqkva.jpg[/IMG]

[IMG]http://i50.tinypic.com/wuf20y.jpg[/IMG]

[IMG]http://i49.tinypic.com/2n1zvo1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i50.tinypic.com/3163qjq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i49.tinypic.com/2ryj0xc.jpg[/IMG]

Sunia jako jedna z niewielu szczeniaków z tego miotu ma klapnięte uszy ;)


A to jej allegro, tamtejszy tekst można wykorzystać do ogłoszeń: [FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=#000080][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.allegro.pl/item1089285489_maszka_czy_znajdzie_swoje_miejsce_na_ziemi.html[/URL]


[/U][/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Posted

Dzięki Agnieszko za wstawienie fotek:) Moja Maszka jest jak chart przy pozostałych szczeniakach:) i zachowuje się jak chart, biega jak szalona. Wiecznie się ściga zarówno z moimi dziećmi jak i pozostałymi psami. Jest mądralką szybko łapie i dla kogoś, kto chciałby się pobawić a agility albo chociaż pojeździć rowerkiem Maszka jest absolutnie wymarzonym kompanem:)

Posted

Dzięki Agnieszko!

Piękna Masza!!!! może jest po tym wyżle co się plątał po osiedlu?? cudna sunia! spróbuje jeszcze dzisiaj poogłaszać...

Zadzwoniłam dzisiaj do Pana, który adoptował Eddiego.
Prosiłam, żeby się odezwał gdyby miał jakikolwiek problem... GRRR... napisałam mu o Advocacie.. i nie dał :( dopiero teraz (1,5 miesiąca!) umówił się do weterynarza (wizyta za tydzień) żeby skonsultować skórę bo "łysieje i śmierdzi, można go głaskać tylko po głowie". Ehhhh..
Powiedziałam jeszcze raz o Advocate i że pewnie trzeba 2 dawki, ale pan go kąpał 3x w tyg bo zapach był nie do wytrzymania, wiec skoro lubi kąpac - dostał też przepis na kąpiele w boraksie.
Poza tym Eddie ma na imię ARON.
Polubił się z Panem (na początku długo uznawał tylko Panią) i chodzi z nim na spacery, biega jak wariat. Żadnych problemów z chodzeniem nie ma:) i bardzo zadowoleni... do dziecka Aron jest nieagresywny, liże malutką po rękach (bobas taki z 10 mies).

Posted

Ech.. niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest kontynuowanie leczenia nużycy.. Teraz są tego efekty. Może wet mu wytłumaczy i zacznie leczyć psiaka. Dobrze by było, gdyby zaczął go kąpać w boraksie. Boję się tylko jednego, by mały nie miał grzybicy, bo przy tej chorobie psiak bardzo specyficznie pachnie (mysi zapach).

Dobrze, że rodzina jest zadowolona z Eddiego / Arona i że maluch jest grzeczny :)


[B]A ja mam kolejne wieści z domu Xawcia[/B] :)

[QUOTE]Witam!
Postaram się wysłać następnym mailem zdjęcia. Xawier-imię bardzo nam się podoba i zostaje jednak. Xawcio miał dzisiaj badania wyniki będziemy mieć pod koniec tygodnia czy wszystko w porzaku:) Jak narazie mały cigle się bawi:) Pozdrawiam[/QUOTE]

Posted

zobowiązałam się do wpłat na rzecz szczeniaków,chciałam się upewnić,czy - skoro mają już domy - mogę przesunąć wpłatę na rzecz ich mamy,na Azę?
serdecznie pozdrawiam i gratuluję udanej akcji zdobywania domków dla szczeniorów

Posted

Było by nam bardzo miło cioteczko, gdybyś zechciała wesprzeć mamę szczeniaczków :) Maluchy nie potrzebują już naszego wsparcia finansowego. Pięć z nich jest we wspaniałych domach - które dbają o zaspakajanie ich potrzeb :) Masza ma super DT - Kago od początku sama ją utrzymuje i nigdy nie potrzebowała od nas wsparcia finansowego na leczenie czy karmę. Teraz Maszka potrzebuje tylko ogłoszeń.

Warto było tak długo czekać i walczyć o maluchy - takich super domków życzę każdemu psiakowi!!! :)

Zaprosiłam Panią Xawcia na forum - mam nadzieję, że dołączy.

Posted

dzwonil Pan Eddiego... po wczorajszej rozmowie ze mna, od razu zdecydowal sie pojechac do weterynarza - do obecnych tu Krakusów, znacie lecznice na ul. Brodowicza???
..Pan dzwonil bo wet mu powiedzial, ze jak pies jest chory to moze sie starac uzyskac jakies dofinansowanie ze stowarzyszenia..:crazyeye: wytlumaczylam Panu delikatnie, ze Stowarzyszenie ma na utrzymaniu mnostwo zwierzakow, w tym takze starych i schorowanych ktorych nikt nie chce...
tzn to na moj chlopski rozum, bo tak naprawde nie wiem...

Eddie dostal wczoraj jakas kroplowke z lekami, witaminy, Advocate. Potem Pan ma spryksiwac go czyms co kosztuje 70 zl za butelke i trzymac w reczniku do wyschniecia... Pan tez dostal recepte na jakis lek, ale zostawil Rp w aptece i nie pamieta jaki.

Zapytalam o diagnoze.. ale Pan nic takiego nie kojarzy ,tzn tylko ze ta chorobe sie dlugo i kosztownie leczy...
nie jestem pewna czy to nuzyca.. Pan mowil tylko ze troche jest wylysialy i ze smierdzi. A moze by do niego podjechac? Proponowalam mu kapiele boraksowe i ze moge pomoc przy pierwszej...???
tylko caly czas sie zastanawiam czy to nuzyca... a chcialabym Panu oszczedzic kosztownego leczenia.. ale moze to grzybica?

sama nie wiem, zdenerwowalam sie troche..
Eddie byl w super kondycji jak byl u mnie, gotowy do adopcji, a tu sie cos przyplatalo..
dowiedzialam sie, ze je Pedigree (ma caly czas w misce) i 2x dziennie gotowane domowe jedzenie...
aaa. a do wody maja mu dodawac elektrolity....

czy kojarzycie takie leczenie???

Posted

Skoro Eddi dostał Advocate, to ja obstawiam nużycę. Przy grzybicy wyłysienia są plackowate, przeważnie okrągłe.
[B]Magdalenko, gdybyś mogła, to proszę podjedź do tego Pana na wizytę!![/B] Może mu coś doradzisz. Jeśli to nużyca, to nie musi używać tych wszystkich specyfików. Doradź mu niech kupi na allegro obrożę "Contr-tix" z amitrazą. Wspomaga leczenie nużycy i zamiast tego drogiego specyfiku niech stosuje kąpiele boraksowe. Najlepiej niech wet pobierze zeskrobinę i stwierdzi czy to nużyca. Dowiedz się co to za lek na receptę i zapytaj jak nazywa się ten do specyfik do psikania.
Byłabym spokojniejsza gdybyś podjechała do Pana i porozmawiała z nim w cztery oczy. Wiesz jak wygląda psiak chory na nużycę, bo sama z nią walczysz. Napewno poznacz czy Eddi ma to samo.

Zmiany grzybicze wyglądają tak:
[IMG]http://i46.tinypic.com/35ck3zo.jpg[/IMG]

[IMG]http://i47.tinypic.com/mto60z.jpg[/IMG]

[IMG]http://i47.tinypic.com/fxs8zq.jpg[/IMG]

Posted

do spryskiwania? nie mam pojecia co moze byc do spryskiwania ...bo gdyby lek rozpuszczał w wodzie i tym spryskiwał to mógłby być to ten Tic Tac chyba...na nuzycę...

generalnie przy grzybicy skóra śmierdzi....więc moze to i grzybica - niekoniecznie muszą być plackowate wyłysienia...moze byc zaatakowana cała skóra w zależnosci od grzyba - no ale żeby to stwierdzic potrzebne są zeskrobiny i hodowla grzyba...no i wtedy antybiogram i podanie antybiotyku, na którego grzyb jest wrażliwy...

Posted

jeszcze zanim uzyskałam od Was odpowiedzi, dzwoniłam do Pana jeszcze raz.. bo tak go namawiałam na te kąpiele boraksowe, a przecież to może być NIE nużyca albo nużyca i coś jeszcze i coś jeszcze.. Advocate ma w końcu duże spektrum...
mówił coś o bakteriach, ale ogólnie mieszają mu się medyczne pojęcia... zaproponowałam mój przyjazd, albo że kogoś podeślę.. Pan powiedział, że spróbuje narazie z tym sobie poradzić sam... dzisiaj miałam męża w domu i mogłam wyskoczyć, ale nie chcę się Panu narzucać...
Dowiedziałam się, ze następna wizyta u weta jest za tydzień i prosiłam, żeby dowiedział się CO JEST LECZONE. Nie wiem co zrobić więcej...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...