Jump to content
Dogomania

Freya,Oskar, Xawcio- chorowite maluchy już w KOCHAJĄCYCH domach :) Axa czeka na dom..


Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ja nie mam gg:(:(...ta albinka to urodziła się chyba pod pechową gwiazdą:(

Napisałam do Ewy Gonzales w sprawie Sosnowca...


Halbinko - dałabys radę ten domek w Zabrzu sprawdzic?

Posted

:bye::thumbs::thumbs:[COLOR=DarkOrchid]witajcie cioteczki!trzymam mocnoooo za psiaczki , jutro poczytam wiecej , nie mam samochodu :shake:wiec w przewozeniu niunkow nie moge za wiele pomoc , ale z wielka radoscia sprawdze domek w Sosnowcu . [FONT=Franklin Gothic Medium][SIZE=4][COLOR=Cyan]Cudownosci i spokoju w kazdem dniu :loveu::loveu:[COLOR=YellowGreen]zycze sercem calym Swiateczkowo[/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][/COLOR]

Posted

[FONT=Arial Narrow][SIZE=3][COLOR=DarkOrchid]Bede czekac . majac nadzieje na dobrych sercem ludzikow , w tym domku przyszlym , zawsze mam nadzieje ze ludzie sie obudza , ze zrozumieja ....jedno zycie przecie......malizny cudne postokroc :loveu:[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='andzia69']
Aga - szukałas moze na transportowym czy ktos nie jedzie na dniach W-wa - Kraków?[/QUOTE]

Andziu ale skoro Yajo nie zabrała sunieczki, tzn. że mała jest nadal w hotelu - więc nie ratuje nas transport Wawa - Kraków. Owieczka codziennie jeździ do stolicy, więc po świętach pewnie będzie mogła zabrać ze sobą małą - oby tylko ktoś jechał z Wawy do Krakowa, to sunia pojechałaby do domku :)

Posted

Bom myślała, że piszesz o najbliższych dniach, tych świątecznych :eviltong: A do wtorku ruda sunieczka nie będzie jak miała przyjechać do Wawy, bo Owieczka jest w domu. Może Kago będzie jechała z Wawy do Krakowa jakoś po świętach, to zabrała by małą.

Posted

Witam ponownie

Pani Jaga jechala trasa Warszawa-Krakow, niestety wlasnie klopotem okazalo sie dowiezienie suni do p. Jagi, co nas troszke dobilo..
p. Jaga powiedziala, ze pewnie wkrotce bedzie znowu jechala ta trasa... z tym ze BARDZO by nam zalezalo, zeby Rudasek dotarl do nas jak najszybciej bo rosnie.. a poza tym w styczniu musielismy uspic nasza sunie "ze starosci" - wysiadly nerki i watroba... a w poniedzialek weterynarze nie znalazli juz ratunku dla naszego kocurka i rowniez zostal uspiony... takze w naszych serduchach powstala wielka dziura, ktora chcemy wypelnic miloscia do kolejnego zwierzaka..........

takze Panie Cioteczki - prosze dzialajcie!!!! moze ktos zyczliwy bedzie wracal ze swiat dzisiaj... jutro...?

Zagladne do Pan wieczorkiem, bo skoro psiunia nie przyjechala, to wyskakujemy dzis do rodziny meza... gdyby cos jednak sie wyklarowalo to podaje swoj numer kom 078 46 45 791 i gotowa jestem w kazdej chwili spakowac rodzine i wrocic do domu... do psiuni :)
pozdrawiam

Posted

[quote name='2411magdalenka']Witam ponownie

Pani Jaga jechala trasa Warszawa-Krakow, niestety wlasnie klopotem okazalo sie dowiezienie suni do p. Jagi, co nas troszke dobilo..
p. Jaga powiedziala, ze pewnie wkrotce bedzie znowu jechala ta trasa... z tym ze BARDZO by nam zalezalo, zeby Rudasek dotarl do nas jak najszybciej bo rosnie.. a poza tym w styczniu musielismy uspic nasza sunie "ze starosci" - wysiadly nerki i watroba... a w poniedzialek weterynarze nie znalazli juz ratunku dla naszego kocurka i rowniez zostal uspiony... takze w naszych serduchach powstala wielka dziura, ktora chcemy wypelnic miloscia do kolejnego zwierzaka..........

takze Panie Cioteczki - prosze dzialajcie!!!! moze ktos zyczliwy bedzie wracal ze swiat dzisiaj... jutro...?

Zagladne do Pan wieczorkiem, bo skoro psiunia nie przyjechala, to wyskakujemy dzis do rodziny meza... gdyby cos jednak sie wyklarowalo to podaje swoj numer kom 078 46 45 791 i gotowa jestem w kazdej chwili spakowac rodzine i wrocic do domu... do psiuni :)
pozdrawiam[/QUOTE]
Pani Magdalenko bardzo serdecznie witam:-)
Próbuję sie właśnie dowiedzieć czy byłaby mozliwość by sunia jutro mogła być u Państwa.
Jutro wieczorem z Warszawy do Krakowa będzie jechała Kago z psem Topikiem, na razie wysłalęm zapytanie do Moniki z Katowic czy może po drodze wziąć sunię, Albo Owieczka albo może ktoś inny podrzuciłby sunię do trasy katowickiej lub krakowskiej.
Chciałem jeszcze zapytać czy moglibyście Państwo odebrać sunię gdzieś w Krakowie (uzgodnię z Kago)
Piesek Topik jedzie na noc do Kago do Krakowa, a rano we wtorek do hoteliku, i dlatego trzeba by sunię od razu przejąć po przyjeżdzie do Krakowa.
Z pozdrowieniami:-)

Posted

witam
Po sunie mozemy jechac w kazdej chwili do Krakowa, w kazde dowolne miejsce... dojazd od nas do centrum miasta trwa ok 35 min.. takze bedziemy trzymac reke na pulsie.. prosze o sms albo telefon gdy sunia bedzie w trasie, albo w momencie wyjechania - bo naprawde cala rodzinka nie moze sie doczekac!!!!!! BARDZO DOCENIAM WSZELKIE STARANIA... a gdy juz sunia bedzie z nami, obiecuje wysylac na forum fotki z "postepow" Freyi. Bo tak ja nazwalismy :)
trzymam najmocniej kciuki za dzisiejsza trase!

Posted

Pani Magdalenko okazało się że dzisiaj sunia nie będzie mogła przyjechać, piesek Topik musi jechać sam,
Wieczorkiem dam Państwu znać bo jeszcze czekam na wiadomość od Moniki z Katowic czy jutro będzie mogła po południu przywieść sunię do Krakowa i wtedy po naszym sygnale trzeba by sunię odebrać z Krakowa.
Zapisałem do Państwa telefon i gdy coś będzie wiadomo na 100% to będę dzwonił:-)
Z pozdrowieniami:-)
Dziękujemy ze Państwo czekają i dadzą domek sunii Freyi:-)

Posted

Witam wszystkich,
Topik do Krakowa pojechał 2 godziny temu. Nikt do mnie w sprawie Rudej nie dzwonił, chociaż mówiłam Owieczce, że możemy sunię zabrać a jedyny warunek to transporter dla małej, bo nie wiem jak ona będzie podróżowała w duecie.
Oczywiście małą łaciata sunię chetnie przekażę do DS. Sunie cały czas mają jeszcze po uczuleniu na pchły lekko zaognioną skórkę i wyglądają jak indyjskie krowy z kośćmi miednicy wyraźnie widocznymi spod sierści, ale jutro się ponownie odrobaczymy, pod koniec tygodnia zaszczepimy i gotowe.
Czekam na decyzje co dalej

Posted

Kago domek dla łaciatej suni trzeba najpierw sprawdzić. Maada pisała do kogoś z dogo w sprawie wizyt przedadopcyjnych.

Jutro lub po jutrze mogę jechac i odebrać resztę szczeniaków i przywieść je do Kielc. :) Jeśli nie udało by się zorganizować wcześniejszego transportu dla Freyi, to ją również mogę zabrać i w środę byłaby w Krakowie. Trzeba by było ją odebrać przed 15 ze stacji beznzynowej Bliska na ul. 29 litopada, na wprost cmentarza. Pani Magdalenko, czy da Pani radę przyjechać tam po suczkę?

Czy możecie mi podesłać na maila umowy adopcyjne : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Posted

Andziu chcę przywieść od razu wszystkie szczeniaki :p W środę i czwartek Linssi jedzie do Krakowa i zgodziła się zabrać maluchy. Rudaska pojechała by do domku, a drugi szczeniak mógłby jechać na tymczas do Zuzaneczki :) Właśnie piszę do niej pw.
Jeden maluch zostanie u mnie, a ostatni mógłby pijechac do ani, gdyby tylko udało się zorganizować transport dla niego. Myślałam też, że może gdyby udało się odebrać malucha przy trasie (Wawa - Kraków) w Jędrzejowie, to Linssi tez mogła by go zabrać. Tylko ktoś musiał by go odebrać i zawieść do Ani.

[U]Andziu jeśli znasz jakieś osoby z Jędrzejowa, to zapytaj czy nie dały by rady pomóc.[/U]

Posted

witam ponownie

szkoda, ze o dzisiejszym transporcie Freyi przesadzil transporter ehhhh... ale pozostale wiesci optymistyczne!

z Krakowa jestesmy w stanie odebrac psiunie o kazdej porze dnia i nocy, z kazdego miejsca ;) takze drogie Panie Cioteczki - radzcie i przywozcie, a my sie pojawimy tam gdzie trzeba - tylko prosze nas uprzedzic chwile wczesniej ;)
tak jak pisalam wczesniej - siedzimy wszyscy jak na szpilkach, bo sie psiuni nie mozemy doczekac...
im szybciej tym lepiej :) takze KAZDY transport nas urzadza :)

czekamy!!! jeszcze raz na wszelki wypadek moj numer tel 078 46 45 791
pozdrawiam :)

Posted

jeszcze chcialam zapytac Pania Owieczke jak sie ma nasza ruda sunia? "stanela juz na nogi"??? czy jeszcze ja cos atakuje?
i bardzo prosze o dolaczenie do suni jakiejs karcieluszki z lekami, ktore miala podawane (prosba od mojego weterynarza)...

Posted

Suczka w środę, najpóźniej w czwartek będzie u Państwa w domku :) Freya w ciągu ostatnich dni bardzo się otworzyła :) Nie jest już wycofanym, nieufnym szczeniakiem - jest teraz wesoła i sama zaczepia do zabawy :)

Dziewczyny, a jak z umową adopcyjną? Czy Linssi ma wziąść ją ze sobą i podpisać, czy może Maada by nam pomogła dopełnić formalności? Macie może jakieś inne propozycje..?

Posted

[quote name='2411magdalenka']jeszcze chcialam zapytac Pania Owieczke jak sie ma nasza ruda sunia? "stanela juz na nogi"??? czy jeszcze ja cos atakuje?
i bardzo prosze o dolaczenie do suni jakiejs karcieluszki z lekami, ktore miala podawane (prosba od mojego weterynarza)...[/QUOTE]

Sunia wraca już do zdrowia. Kończy brać antybiotyk, po świętach powinna pójść na kontrolę do weterynarza, żeby sprawdził czy kończyć kurację, czy trzeba będzie ją przedłużyć. Rozpiskę leków Owieczka przygotuje dla Pani.

Posted

Brzmi fajowo :) napisalabym ze tym bardziej nie mozemy sie doczekac.. ale chyba juz bardziej sie nie da ;)
mysle ze jak sunia do nas dotrze i ochlonie to zaraz pokazemy sie u weterynarza... tak na wszelki wypadek, zeby doleczyc ja do konca..
zal mi tylko ze musi sie rozstac z rodzenstwem, no ale to nieuniknione..

Posted

[quote name='agnieszka24']Suczka w środę, najpóźniej w czwartek będzie u Państwa w domku :) Freya w ciągu ostatnich dni bardzo się otworzyła :) Nie jest już wycofanym, nieufnym szczeniakiem - jest teraz wesoła i sama zaczepia do zabawy :)

Dziewczyny, a jak z umową adopcyjną? Czy Linssi ma wziąść ją ze sobą i podpisać, czy może Maada by nam pomogła dopełnić formalności? Macie może jakieś inne propozycje..?[/QUOTE]
Agnieszko rozmawiałem z Maadą jest w drodze do Krakowa, nie trzeba sprawdzać domku w Gdowie przed adopcją,
Madzia jest w kontakcie od miesiąca z Panią Magdalenką - tak więc umowę adopcyjną można by podpisać przy przekazaniu Freyi w Krakowie przy tej stacji benzynowej, Maada została zaproszona do Państwa na wizytę poadopcyjną i jak mówi chętnie się wybierze do Państwa do Gdowa zobaczyć aklimatyzację suni:-)

Ja napisze do Moniki z Katowic że nie będziemy jej trudzić jutro (nie mam jeszcze odpowiedzi czy jej koleżanka się zgodzi i nie pewne jest też czy Owieczka na 100% da radę podwieźć Freyę do trasy- do rozjazdów w Grójcu).
Z pozdrowieniami:-):-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...