Jump to content
Dogomania

Zojka w typie kudłacza - niedola zwykłego psa o niezwykłym sercu...ZOJA MA DOM!!


Helga&Ares

Recommended Posts

  • Replies 270
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='GoniaP']To chyba lasek Marceliński ;)
Kikaka, dobrze, że nie widziałaś smutnej Zojki w schronisku.... Tak się cieszę, że jej się udało :) !!![/QUOTE] Nie trafiłaś-to lasek w Koziegłowach:) Wystarczyło, że widziałam jej zdjęcia ze schronu, za każdym razem jak je oglądam, to zbiera mi sie na płacz:( ale potem widze jak smacznie sobie śpi, albo kładzie mordke na kolanach i prosi o głaski i już jest mi lepiej:D a najbardziej lubie patrzeć jak przybiega do mnie na spacerze, wtedy widać, że naprawde jest szczęśliwa....i ja też.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Helga&Ares']Kikaka, uwielbiam Was!!![/QUOTE] Dziękujemy:) ale bez przesady, w Zojce poprostu nie idzie się nie zakochać:D Moi znajomi mowią, ze Zojka to "temat rzeka" albo "niekończąca sie opowieść" he he mają już troche dość moich ciągłych opowieści, więc chociaż tutaj moge się wygadać jaka to jest kochana i cudowna:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoniaP']To chyba lasek Marceliński ;)[/QUOTE]
Zainspirowani, postanowiliśmy zwiedzić ów lasek:) ponieważ jeszcze w nim nie byliśmy. Teren duży, fajny praktycznie zero ludzi( oprocz panow pilnujących terenu...) tylko troche szkoda, że tak bardzo pilnują, żeby nie spuszczeć psów ze smyczy....Zojka za dużo sobie nie pobiegała, ale i tak jej się podobało! O wizycie na wybiegu dla psów nie bylo mowy ponieważ nasza "towarzyska" Zojeczka nie przepuścilaby żadnemu psiakowi:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Cały czas chodzi mi po głowie jeden psiak tam spotkany:roll: Szlismy sobie boczną, wąską dróżka i z daleka słyszymy szczekanie. Od razu rozpoznalam że to jamnik:razz: idziem, idziemy szczekanie slychać coraz wyraźniej i coraz blizej. Nagle zdalam sobie sprawe, że to już kolo mnie "coś" szczeka. Patrze w krzaki a tak pomiedzy drzewami jamnik ujada strasznie. Zostawilam Zojke z TZ-em i hop w krzaki bo stał tam i sie nie ruszał myslalam, że może przywiązany albo ranny. gdy bylam już na tyle blisko żeby zobaczyć, ze jednak nie psiak zaczął się oddalać, wyleciał na droge, zobaczył Zojke, ogon pod tyłek i zaczął zwiewac:shake: nie było w pobliżu nikogo, więc wątpie, żeby biegł do swojego pana:shake: kawałek dalej był staw i jacyś "rybacy" myślalam, ze może do nich uciakł, ale nie....już go potem nigdzie nie widzieliśmy, ani nikogo kto by szukał uciekiniera....Może ktoś z Was bywa tam częściej i np. wie, ze to jakiś "staly" spacerowicz-uciekinier z pobliskich posesji??? Bo jak nie to się martwie:shake:

Link to comment
Share on other sites

Może rzeczywiście pobiegł gdzieś za jakimś zapachem i potem juz nie trafił na powrotny ślad...
Szkoda psiaka.

Pzdr.
[URL="http://img850.imageshack.us/img850/8594/wazirbanner.png"][IMG]http://img850.imageshack.us/img850/8594/wazirbanner.png[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...