Smyku Posted August 12, 2014 Posted August 12, 2014 W przelocie Was ściskam , Wszystkich . Jutro zaczynam , cieszę się jak guuupek . Quote
Smyku Posted August 13, 2014 Posted August 13, 2014 (edited) Przepraszam Kocie , że nie mogłam pogadać . jakby coś się urodziło to do godz. 13 jestem mobilna . Przytulam i ściskam Wszystkich , zwierzyniec oczywiście też . Czy Cacunio obrobione fryzjersko ? Edited August 13, 2014 by Smyku lit. Quote
majqa Posted August 13, 2014 Author Posted August 13, 2014 [quote name='Smyku']Przepraszam Kocie , że nie mogłam pogadać . jakby coś się urodziło to do godz. 13 jestem mobilna . Przytulam i ściskam Wszystkich , zwierzyniec oczywiście też . Czy Cacunio obrobione fryzjersko ?[/QUOTE] Nic się nie stało. :-) Cacolka nie chciałam stresować, bo i tak jest stresowany. Przez parę dni przechodzi płukanie okolicy siurka i potem pieszczotę antybiotykiem (bida ma miejscowy stan zapalny). Atrakcja więc goni atrakcję. Jeszcze mu chwilowo odpuściłam więc dodatkowych. Quote
majqa Posted August 14, 2014 Author Posted August 14, 2014 [quote name='Smyku']Biedny Cacuni , usciskaj maluszka mocno .[/QUOTE] Pewno, że uściskam. Już jest zdecydowanie lepiej. Niefart, jakaś sunia w sąsiedztwie ma cieczkę i mamy wszelakie kursy z Cacem, nawet środkowo nocne. Sądziliśmy, że może nawrotka zap. pęcherza, cewki itd. Ale gdzież tam, zaiwania po podwórku nakręcony i podminowany jak ta lala. Najwyraźniej uważa, że nastąpi cud i ktoś tę sunię u nas zdesantuje. ;-) Quote
majqa Posted August 14, 2014 Author Posted August 14, 2014 [quote name='Smyku']Oplułam się resztką kawy .[/QUOTE] Szkoda kawusiu, zwłaszcza na plucie na szczerą prawdę. :-) Quote
Smyku Posted August 15, 2014 Posted August 15, 2014 Ten desant mnie tak opluł . U nas burza , śynu boi . ( wedle B. przecież wiem , że po wizycie a nie przed , będę czekała na info . ) Quote
majqa Posted August 15, 2014 Author Posted August 15, 2014 Burza? Oj... :-( U nas w miarę spokojnie, choć co jakiś czas dochodzą nas odgłosy odpalanych petard. :roll: Quote
Smyku Posted September 18, 2014 Posted September 18, 2014 Ale Heniutek świetnie rozpędzony .Luśka jakaś kwadratowa . Boruś i Zorek się buziakują . Łoki rozanielony i zaspany . Heniutek świetnie wygląda ,. Drobiazgi Joko i Cacunia jak już lepiej to szybko wyściskaj delikatnie i przekaż , że szybko mają stawać do pionu . Izunia ale super zabawkę mają koty . Ja też taką dla mendy chcę , kupiłaś na allegro ? Ściskamy i przytulamy mocno . Quote
majqa Posted September 18, 2014 Author Posted September 18, 2014 Qrczę, Lusia w sumie jest tak samo kwadratowa jak i była. Hm... za to do odchudzania jest Budzio i ekhm... Joko. Cholercia no... pewno przesadziłam z "zaróbkami"/ wkładkami, którymi im zmiękczam suchą karmę light seniorkową. Zabawka nie, nie na allegro ale znajdę Ci link i podrzucę przez fb (plus obiecany buraczany opis, bo ze łba wyleciał). Quote
Smyku Posted September 19, 2014 Posted September 19, 2014 Oj tam , oj tam , Budziś i Joko świetnie wyglądają . A zobacz zdjęcie Luśki jak leży , jest równo prostokątna . Cacuni i Joko ok po nocy ? Quote
majqa Posted September 19, 2014 Author Posted September 19, 2014 Oj tam , oj tam , Budziś i Joko świetnie wyglądają . A zobacz zdjęcie Luśki jak leży , jest równo prostokątna . Cacuni i Joko ok po nocy ? Tak, OK, dziś kontrola przed wieczorem. Quote
majqa Posted September 21, 2014 Author Posted September 21, 2014 Za Cacuniem drugie podejście kastracyjne. Na narkozie wziewnej się odbyło więc hardcore, jaki miał miejsce x czasu wcześniej się nie powtórzył. Nie, nie, nie szykuje mu się adopcja ;-), tym razem była to konieczność z racji dolegliwości prostatowych. Przy okazji i ząbki zostały odpucowane. Tego samego dnia (a mowa tu o minionym czwartku) pod kozik poszła i Jokusia - usunięcia pypcia/ brodawki z łapki (próbowała sama się tego pozbawić ;-) ) oraz wielkiego tłuszczaka, o przedziwnej lokalizacji, bo niemal w pachwinie. Wsio poszło jak trzeba, ząbki też zostały przepucowane. Uff... powoli schodzi ze mnie powietrze stresowe. Teraz już kwestia wytrzymania do zdjęcia szwów i abażurów z łepetynek. A tu, takie tam, ostatnio popstrykane. ;-) Tych z gonitw, mordunków była masa ale wyszły... plamy, stwory za szybkie były. Co się uchowało wyostrzyłam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.