JinnyAl Posted July 20, 2006 Share Posted July 20, 2006 Hmmm... no tyo chyba się jeszcze wstrzymam z decyzją... Może jeszcze jakieś osoby się wypowiedzą :) A Ewkoo, możesz mi na pw napisać Twoje zdanie na temat innych? np dr Schneider i Lietz? Byłabym wdzięczna :loveu: Dziękuję za dyskusję i pozdrawiam :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 [QUOTE][/QUOTE][quote name='Ewkaa']Proszę nie rozśmieszaj mnie, akurat o tym jednym panu krążą straszne opinie :mad: (i swoje miałam okazję tez zobaczyc )[/quote] hmm a mozesz mi powiedziec na temat ktorego?? bo jak narazie od 8 lat ja jestem zadowolona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cimi Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 Bogna, wielokrotnie słyszałam negatywne opinie o Dudku. Nie przytoczę ich, ale nie pamiętam już. Mieszka blisko mnie. Znajoma, która sterylizuje swoje koty jak i podwórkowe (mieszkają na tym samym podwórku)ylizowała u niego już jakieś 20 kotów.. coś koło tego żadnej zniżki, a wie, że będzie dalej sterylizować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aten@ Posted July 23, 2006 Share Posted July 23, 2006 Dudek ma u mnie na osiedlu swój gabinet. Jakoś pana nie darzę zbytnią sympatią, Tosia też, aczkolwiek jego żona jest bardzo sympatyczna, a Tosia ją wprost uwielbia :D Zastrzeżeń nie mam, ale chodzę tam tylko w sporadycznych przypadkach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
$andwich Posted July 23, 2006 Share Posted July 23, 2006 A ja chodzę do klasy z synem Pana Dudka i też nie mam o nim pochlebnej opinii (o synu:evil_lol:). Mój kolega także chce zostać weterynarzem i czasem przyjmuje na ul. Żwirki i Wigury, więc strzeżcie się go:diabloti:. Ja jeszcze jakiś czas temu chodziłam z psem na ul. Toszecką, ale zrezygnowałam po tym jak lekarz zdzierał ode mnie kasę, a Korala wyleczyć nie potrafił:angryy:. A wiecie kto wyleczył mojego czworonoga? JA:cool3:! I przez ponad pół roku choroba nie powraca, a wcześniej kuracja wystarczała na jeden tydzień i znowu wszystko od początku:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Godelaine Posted July 23, 2006 Share Posted July 23, 2006 A ja mam dylemat. Jutro muszę zaszczepić mojego sucza i nie wiem czy iść do p. Schneider (do ktorej chodziłyśmy od zawsze), czy jednak nie nie wybrać się do p. Młynarskiego. Ostatnio z powodu niewiedzy p. Renaty miałam sporo nieprzyjemności, więc mam w stosunku do niej lekko mieszane uczucia. Zobaczymy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted July 23, 2006 Share Posted July 23, 2006 Jesli chodzi o dr. Młynarskiego z Zabrza to polecam, znam tego pana dobrze współpracuje z Zabrzańskim schroniskiem:) A zamierzacie może w najbliższym czasie się spotkać gdzieś, chętnie się przyłącze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sisay Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='marmara_19']hmm a co powiecie o wte. Maliku i Dudku z dworcowej??[/quote] Pan Malik zachowal sie super kiedy leczylam u niego sunie z nosowka. Sunia nie przezyla ale ogolnie lekarz sie spisal i podobala mi sie jego postawa. Pan Dudek dal totalna plame kiedy nasza stara suka miala problemy i potrzebowalysmy natychmiast lekarza w srodku nocy. Wrecz wysmial nas przez telefon. Mam sprawdzona wetke u mnie na osiedlu, podoba mi sie bo jest "niezmanierowana', potrafi powiedziec ze czegos nie wie i do tej pory nie zdarzylo sie, zeby jakies leczenie nie przynioslo efektu. To ona przyjechala natychmiast wezwana w nocy do umierajacej suki, i to nie raz. Chodze do niej w tej chwili ze wszystkimi zwierzakami, jedynie "wieksze" rzeczy jak przeswietlenia itp, robie na Wojtowej Wsi, wylacznie z przyczyn technicznych. A lecznice na Dworcowej omijam z daleka... za duzo komercji i zadartych nosow i za duzo wydanej kasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JinnyAl Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='ma-ja']Pan Malik zachowal sie super kiedy leczylam u niego sunie z nosowka. Sunia nie przezyla ale ogolnie lekarz sie spisal i podobala mi sie jego postawa. Pan Dudek dal totalna plame kiedy nasza stara suka miala problemy i potrzebowalysmy natychmiast lekarza w srodku nocy. Wrecz wysmial nas przez telefon. Mam sprawdzona wetke u mnie na osiedlu, podoba mi sie bo jest "niezmanierowana', potrafi powiedziec ze czegos nie wie i do tej pory nie zdarzylo sie, zeby jakies leczenie nie przynioslo efektu. To ona przyjechala natychmiast wezwana w nocy do umierajacej suki, i to nie raz. Chodze do niej w tej chwili ze wszystkimi zwierzakami, jedynie "wieksze" rzeczy jak przeswietlenia itp, robie na Wojtowej Wsi, wylacznie z przyczyn technicznych. A lecznice na Dworcowej omijam z daleka... za duzo komercji i zadartych nosow i za duzo wydanej kasy.[/quote] A to dr Malik nie przyjmuje na Dworcowej właśnie?? Zdaje się, że taki jego adres znalazłam na necie... :huh: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sisay Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 [quote name='JinnyAl']A to dr Malik nie przyjmuje na Dworcowej właśnie?? Zdaje się, że taki jego adres znalazłam na necie... :huh:[/quote] Dokladnie :) obaj przyjmuja na Dworcowej, z tym ze jeden jest troche lepszy a drugi .... :shake: dlatego ogolnie omijam ta lecznice. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aten@ Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 kiedyś chciałam uspać swoją starą, schorowaną sukę. zadzwoniłam na dworcową i któryś z panów mi powiedział, że nie uśpi mi psa,chyba, że przyjdę o 6 rano lub po zamknięciu lecznicy, bo nie wiadomo, kto będzie siedział w poczekalni i później mogą być kłopoty... kurde, jakie kłopoty - suka z licznymi nowotworami, 16,5 roku, ślepa, wymiotująca non stop, dusząca się - pojechałam do innej lecznicy i bez problemu ją uspali... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewkaa Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 O lecznicy na dworcowej można by książkę napisać zarówno o jednym jak i drugim panu:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weihaiwej Posted July 25, 2006 Share Posted July 25, 2006 Ja tam nie chodzę, bo uśpili mojego pierwszego psa, mimo że można było go uratować - uciekł i wpadł pod samochód, dotarłam do weterynarza 5 minut za późno :shake: Mam prywatne uprzedzenia, ale jak leczą - nie mam pojęcia. Z poprzednią sunią jeździliśmy zawsze na ul. Ku Dołom do dr Kręczyńskiej - nie mam do niej zastrzeżeń, leczymy tam również koty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
$andwich Posted July 26, 2006 Share Posted July 26, 2006 A wracając do tematu, to chciałam poinformować, że na innym Forum organizujemy małe (bo i Forum jest małe;)) spotkanie w poniedziałek w Parku Chrobrego w godzinach przedpołudniowych. Mamy zamiar wybrać się też nad pobliskie stawy. Jeśli ktoś byłby chętny, to zapraszam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pianka Posted July 26, 2006 Share Posted July 26, 2006 Na tym spotkaniu co pisze $andwich to będe tez ja:p Zapraszmy:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sisay Posted July 26, 2006 Share Posted July 26, 2006 A ja sie wtrace troche nie na temat - gdzie jezdzicie ze swoimi psami nad wode? bo chce je gdzies zabrac pozno wieczorem, ale niedaleko i tak zeby ludzi nie bylo, na Czechowice moze ? :hmmmm: zawsze to latwiej skorzystac z czyjegos pomyslu :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewkaa Posted July 26, 2006 Share Posted July 26, 2006 Pławniowice- godna polecenia:eviltong: Zresztą zobacz zdjęcia z Pławniowic, wczesnym rankiem czy poźnym wieczorem jest super. jestem ciekawa jak jest w Rzeczycach, tam znajomi jeźdżą z psami i sa miejsca gdzie nie ma ludzi:cool1: jeszcze nie dojechałam tam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 a moje piesy kapaly sie w koszarawie:) alfa plywala pod prad:P lol a tak to plakwi polecam;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 Moje też :D hahaha Biedna Alfa :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewkaa Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 Olek wrócił........ o najn!!!!:placz: :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sisay Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 [quote name='Ewkaa']Pławniowice- godna polecenia:eviltong: Zresztą zobacz zdjęcia z Pławniowic, wczesnym rankiem czy poźnym wieczorem jest super. jestem ciekawa jak jest w Rzeczycach, tam znajomi jeźdżą z psami i sa miejsca gdzie nie ma ludzi:cool1: jeszcze nie dojechałam tam.[/quote] Hmmm... na Plawniowicach w zeszlym roku, pitbulka mojej kolezanki wyciagnela z trzcin takie rzeczy, ze nam sie na wymioty zebralo :shake: najmniej obrzydliwa rzecza byl obsrany, na wpol rozlozony pampers:diabloti: Od tamtej pory nie kapie sie tam. A Gaga jak wpadnie w te zarosla... :crazyeye: :placz: A z Rzeczyc mam inne ciekawe doswiadczenie, mianowicie Bu kiedys po kapieli w tym jeziorze tak mi spuchl, ze skonczylo sie na sterydach. Mialam chwile grozy bo balam sie ze mi sie pies przekreci, wygladal jak hippo. Nie wiadomo z czego, moze to byla jakas roslina, ale wole nie ryzykowac ponownie. Wczoraj wieczorem probowalam sie wybrac na Czechowice, ale samochod odmowil posluszenstwa. tzn troche jechal, ale TŻ sie obrazil i powiedzial ze takim czyms nie jedzie :diabloti: W sobote go zrobi to bedzie mozna jechac :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sisay Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 [quote name='marmara_19']a moje piesy kapaly sie w koszarawie:) alfa plywala pod prad:P lol a tak to plakwi polecam;p[/quote] A co to jest i gdzie sie znajduje?? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 hehe jest to rzeka plynaca przez beskidy;p okolice zywca itp:) pod namiotami bylismy z olkiem i aska i 6 psami:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 "kazda rasa inna i smarkula sie jeszcze cieszy":D "z dzieckiem nie można o lasu wejsc! małolato ty telewizji i gazett nie ogladasz! " A wogole co chwila ktoś chciał kupić cekina ,albo alfe :/ i mam kompleksy nikt nie chciał kupić mOjego dobermana i owczarka niemieckiego;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 27, 2006 Share Posted July 27, 2006 Ewuniu ja ci dam oł noł! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.