evita. Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 [quote name='rybon36']Otóż Bajka ma juz nowego pana - Pana Piotrka i jego Panią,[/quote] Rybon takie newsy, a Ty dopiero teraz piszesz :mad: :evil_lol: Bajeczko, bądź szczęśliwa w nowym domku :loveu: :loveu: :loveu: [SIZE=1]P.S. Rybon, jak będziesz się widziała z Panem Bajki to powiedz mu o obowiązku składania relacji z nowego domu na dogo. :evil_lol: [/SIZE] Quote
ASICA Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 Dziewczyny rewelacyjna wiadomośc,z czystym sumieniem moge znowu sie upić;) :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: Błagam zmieńcie temat!! niech sie wszyscy dowiedzą jak sie Bajeczce udało:loveu: Quote
kiwi Posted February 27, 2006 Posted February 27, 2006 Bajeczka pojedzie do domu :) :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: super:) rybon zebys mogla ze szczescia pekac, to ci powiem ze pOla bez nozki z Twojego podpisu tez bedzie miala dom :) potrzebny tylko transport :) Quote
rybon36 Posted February 27, 2006 Author Posted February 27, 2006 iiiiiiiiiiiiiipiiiiiiiiiiii, zmienię topic, jak podpiszemy umowę adopcyjną, teraz dziewczyny zabieramy się za Kajtusia ze Strychu!!!!!! Quote
Witokret Posted February 28, 2006 Posted February 28, 2006 OOOO tzn, że można sie już zacząć cieszyć ??? :lol: Quote
anouk92 Posted February 28, 2006 Posted February 28, 2006 O rany ale super!!!!!:multi: :multi: :multi: Gabrysia u mnie, Zuzia w nowym domku, a teraz Bajka.....chyba zaczyna się dziać coś dobrego.....oby tak dalej. Quote
rybon36 Posted February 28, 2006 Author Posted February 28, 2006 oby i Kajtusia ze strychu też coś dobrego spotkało, :shake: Quote
rybon36 Posted March 3, 2006 Author Posted March 3, 2006 Hurra , Bajka wysterylizowana, wyszła ode mnie o własnych siłach, pan berdzo ok, pojechała jeszcze na 3 dni do hoteliku!!!! Quote
moon_light Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 Rybon zmien prosze tytuł tematu:lol: SUPER ZE SUNIA JUZ W DOMKU ! Quote
Aggie Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 TYTUŁ WĄTKU PROSIMY ZMIENIĆ :mad: :mad: ech - nareszcie jakaś miła wiadomość :loveu: :loveu: Quote
anielica Posted March 8, 2006 Posted March 8, 2006 Nikt nic nie pisze :mad: Sama musiałam zrobić wywiad... BAJKA JUŻ W NOWYM DOMU!!!!:multi: :multi: :multi: Quote
FPioter Posted March 8, 2006 Posted March 8, 2006 Witam! Chciałem zameldowac ;-) ze Bajka jest juz u mnie w domu jest grzeczna i nie odstepuje mnie ani na krok. Na razie poznaje teren, autkiem jechała grzecznie, trochę spała, a trochę wyglądała przez okno. Na pierwszym spacerze ciągnęła mnie nieco, ale mniej niż jak pierwszy raz trzymałem ją na smyczy u Pani Grażynki. Teren obejrzała, siku zrobiła i poszliśmy do domu :-) W domu jest grzeczna, chociaż artystycznie kombinuje, żeby dostać się do rany - pewnie ją szwy ciagną. Wypiła duuużo wody, hmmm będzie duuże siku ,ale... Potrzebuje waszej pomocy i porady!!! Bajka po sterylce ma rane na brzuchu, ja mieszkam na 3 pietrze. W czasie pierwszego wchodzenia, mimo ze staralem sie jak najostrozniej, Bajka poślizgnęła się, uraziła sie w brzuszek i przestraszyła. No i weszła oczywiście na góre ale teraz ani myśli zejść ... właśnie próbowałem wyjść z nią na dół ale przed schodami zapiera się jak tylko może. Co robić? Pomóżcie... bo jak ja wyjdę z nią teraz na siku :-( Czy mam ją znieść? Czy zasłonić oczy? Sam nie wiem, jak wiecie nie mam doświadczenia. Pozdrawiam Quote
FPioter Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Witam! W poprzednim poście napisałem, ze Bajka boi się schodów... przed chwilą wróciłem ze spaceru, musiałem ją znieść na dół. Okazuje sie ze schodów jednak sie nie boi, bo jak były niższe tak ok 20 stopni przed klatką to bez problemu zeszła. Co może oznaczać że boi się wysokości... Co o tym myślicie? Ona chyba nie miała do tej pory do czynienia z wysokościami, mieszkała na parterowch wysokościach :-) Jak ją przekonać że to nic strasznego? Na balkon też boi sie wyjść, spojrzała raz i juz wiecej nie chce podejść. te schody też kurde sa tak zrobione ze ja sie przy scianie spojrzy za barierke to widac totalne dno, co dla niej pewnie jest gigantyczna przepascią. Być może dlatego zapierwszym razem tak spanikowała, bo spojrzała w dół? Pozdrawiam Quote
Ludek Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Cieszę się że Bajka jest już w nowym domku.:multi: :multi: :multi: Ja bym spróbowała sprowadzać ją ze schodów na smakołyk. Tzn. kaweałek mieska pod nos i zachęcać do zejścia. Schody to dla nie j nowośc, ale przyzwyczai się:). Quote
FPioter Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Witam! No próbowałem dziś rano ją na smakołyk skusić i udało jej się wyjść pół metra przed drzwi, a potem chodu :-) Natomiast juz zobaczyła po spacerze rannym co się święci i nawet nie chciała do drzwi klatki wejść - tzn. weszła po schodach przed drzwi no i zrobiła stop i pisk. Dziwna rzecz też, bo Bajka była nieszczekliwa w hoteliku, mieszkała z innymi pieskami, a tutaj na każdego którego spotkała to szczekała. Ale nie był to jakiś złowrogi szczek. Zresztą najlepsze to było to, że rano wyszedł z psem sąsiad o tej samej godzinie co ja próbowałem wyprowadzić Bajkę - oj co to był za koncert hehe mniej wiecej o 5:30 - ciekawe co z tego wyniknie. Czytałem gdzieś, że nawet nieprzyjemny pies, będzię spokojny dopóki nie znajdzie stałego lokum, wtedy zaczyna się czuć pewnie i spokój mija, hmmm moża ona juz umnie zaczęła się czuć pewnie ;-) Ale szczerze mówiąc w domu jest ok, grzeczna, cicha, zresztą teraz najbardziej zainteresowana jest raną po strylce - na szczeście pomału opanowałem zakładanie ciuszka ;-) - a ona oczywiście jego zdejmowanie. Pozdrawiam Quote
Ivory Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Też miałam problem z zaadoptowaną suczką tyle że ona zbiegała z 3 piętra a nie chciała wejść na górę. Na początku ją wnosiłam ale w zimę okutana wcale nie było lekko bo już na 2 piętrze miałam 7-me poty. Potem zaczęłam brać ciasteczka i ciasteczko po 3 schodkach- niestety też nie działało a potem wpadłam na pomysł że postawie ją na 5 schodku i zastawię drogę w dół. Nie miała wyjścia i weszła :) Po 1 schodach ciasteczko potem znów na 5 schodków i ciasteczko po wbiegnięciu i na 3 piętrze to samo i znów ciasteczko i tak przez 3 dni i teraz wbiega tylko jak się rozpędza nie wolno jej trzymać na smyczy bo to ją blokuje a ona chyba rozpędza się po to żeby przejść to jak najszybciej. A jeżli postawisz ja w połowie i nie będzie mogła cofnąć się na górę to będzie musiała zejść :) tylko może poczekaj az zdejmą jej szwy żeby nic sobie nie zrobiła Quote
FPioter Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 [quote name='Ivory']Też miałam problem z zaadoptowaną suczką tyle że ona zbiegała z 3 piętra a nie chciała wejść na górę. Na początku ją wnosiłam ale w zimę okutana wcale nie było lekko bo już na 2 piętrze miałam 7-me poty. Potem zaczęłam brać ciasteczka i ciasteczko po 3 schodkach- niestety też nie działało a potem wpadłam na pomysł że postawie ją na 5 schodku i zastawię drogę w dół. Nie miała wyjścia i weszła :) Po 1 schodach ciasteczko potem znów na 5 schodków i ciasteczko po wbiegnięciu i na 3 piętrze to samo i znów ciasteczko i tak przez 3 dni i teraz wbiega tylko jak się rozpędza nie wolno jej trzymać na smyczy bo to ją blokuje a ona chyba rozpędza się po to żeby przejść to jak najszybciej. A jeżli postawisz ja w połowie i nie będzie mogła cofnąć się na górę to będzie musiała zejść :) tylko może poczekaj az zdejmą jej szwy żeby nic sobie nie zrobiła[/quote] Ok dzieki za pomoc na pewno spróbuję każdego sposobu, bo nie jest problemem jesli ja ją wynoszę ale już moja narzeczona miałaby duuuuży problem :-) (Bajka waży z 30 kilo w tej chwili) Coś muszę wykombinować. Ile czasu zajęło Ci wogóle przyzwyczajenie jej do tego codzenia po schodach? Pozdrawiam Quote
Ivory Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Nie uwierzysz ale poprawa była po 3 dniach czyli po 15 wejściach. Tylko co piętro musiałam ją nakierować na 1 schodek :) ona ogólnie mieszka z moim tata na parterze ale kiedy zostaje u mnie, musi wchodzić na 3 piętro :( Quote
rybon36 Posted March 10, 2006 Author Posted March 10, 2006 ...ale 3 dni nie dano.....już po balu, Bajka jest znowu bezomna....została odwieziona do hoteliku.....boi się schodów....boi się mopa a na domiar złego zdarzyło się jej coś, co schludnym gospodyniom domowym nie przypada do gustu: zsiusiała się ze strachu przed schodami!!!!No i to przerosło i przeważyło szalę:angryy: :angryy: :angryy: . Komentarze zostawiam, życie takie jest niestety. Nic to, BAJKA SZUKA DOMU NA PARTERZE I CIERPLIWEGO OPIEKUNA. Nie wystarczyło, że w domu jest jak anioł, szkoda....bo to najczęściej zraża ludzi, ja naszego azjatę wziętego z Celestynowa o wadze ok 60 wtedy kg taszczyłam do i z samochodu donbre 2 tygodnie a :angryy: schody były gehenną jeszcze ciut ale ja CHCIAŁAM!!!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.