Jump to content
Dogomania

Różne "szkoły" dotyczące żywienia psów


agrafka111

Recommended Posts

Witam,
Dokładnie nurtuje mnie temat karmienia typu karma+gotowane. Przeglądając archiwum znalazłam wiele wypowiedzi osób które:
a) chwalą tą metodę i ją stosują
b) są przeciw, bo to niezdrowe: albo sama karma, albo tylko gotowane
Nie znalazłam jednak dlaczego konkretnie takie karmienie miałoby być niezdrowe dla psiaka? Ja sama karmię psa rano suchą karmą, a po południu różnorodnym gotowanym, ew. surową wołowiną, plus zalecane sumplementy. Pies oczywiście woli te drugie dania;), kupki ma po nich cacy, a powód dla którego daję mu rano karmę to głownie moje lenistwo (rano jestem nieprzytomna), no i kusi to że jest "odpowiednio zblinasowana" czyli psiak nie bedzie narażony na jakies duże niedobory czegoś tam... Zawsze myślalam że im bardizej urozmaicona dieta, tym lepiej.

Aha co do karm, niektórzy mówią że warto zmieniać jej rodzaje co jakiś czas (kilka-kilkanaście miesięcy), inni mówią że skoro jakas jest dobra dla naszego psa to należy sie jej trzymać. Mnie osobiście bardziej przekonuje to pierwsze (bo róznorodność)...

I jeszcze jedno mi się nasuwa odnośnie tego surowego, czytałam tu o diecie BARF z której czerpie troszkę inspiracji, jednak przeraża mnie to co czytałam w ksiązkach o żywieniu: np. że w surowej wieprzownie zdarza się wirus Aujeszky'ego zabóczy dla psów, albo salmonella w mięsie kurzym czy pasożyty w rybim, dlatego nie chcąc narażać psa- gotuje. Surowe- tylko wołowe A jaki jest wasz pogląd na te tematy?

Link to comment
Share on other sites

Rób tak jak pasuje to najlepiej twojemu psiakowi, różnorodność w karmach jest wskazana. Spora ilość niezależnych (nie związanych z koncernami produkującymi psie żarcie) specjalistów poleca by co 3-4 miesiące zmieniać karmę. Nie ma się co oszukiwać, nie istnieje karma czy psia dieta która spełni wymogi żwyieniowe psa na całe jego życie.

Też staram się dawać i suche (nigdy nie wiadomo gdy nie będzie czasu na serwowanie surowego czy gotowanie).

Co do Barfu i wieprzowiny, wirus Aujeszky'ego może się znaleźć jedynie w wieprzowych podrobach, nie w czystym mięsie. Kurczaka generelanie odradzam, chyba, że ze sprawdzonego "naturalnego" źródła. Dwóch znajomych hodowców karmiących Barfem opartym na kurczaku, miało problemy z ciążami suk (poroniły) - podejrzewają, że było to spowodowane faszerowaniem kurczaków hormonami - po przejściu na wołowinę wszystko było ok.

Ryby - nie zastanawiałem się nad pasożytami - jakie konkretnie? Ja porcje ryby przemrażam w zamrażalniku.

Link to comment
Share on other sites

ja np zmieniam karme ale w obrebie jednego producenta tzn co 3-4 worki 15 kg zmieniam z jagnieciny na 1x worek karmy z kurakiem po czym wracam do jagnieciny;)

a co do mieszania suchego z gotowanym pewnie duzo głosów na NIE byloby w momencie gdybys podawala suche razem z gotowanym w jednym posilku ( pies wtedy moze np polknac granulki bez gryzienia )

pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

Niektórzy odradzają łączenie karmy z gotowanym ze względu na zaburzenie "bilansu"...
Mój pies je wszystko, bo uważam, że właśnie w ten sposób nie przesadzę w żadną stronę. Dostaje i suchą i gotowane i surowe. Ryby gotuję, wołowina surowa z kośćmi, wieprzowego w ogóle nie. Karmy suche zmieniam. Mój pies dostaje też owoce, warzywa - najlepiej surowe. Czasami trafi się i ziemniak gotowany i pajdka chleba... Podroby podaję wypiekając z nich ciasteczka, które służą jako smakołyki. Dostaje też tran w kapsułkach (raz na kilka dni).

Zapomniałam dodać, że daję mu też biały ser i jajka oraz jogurt naturalny. A razem z mięsem czasem kasze i makarony.
Ilu właścicieli - tyle opcji żywienia. Wcale nie twierdzę, że moja najlepsza :)

Link to comment
Share on other sites

Ja mojego psa karmię gotowanym. Dostaje makarony z mięsami różnymi, przeważnie kurak, indyk, oraz jakieś warzywka +siemię lniane.
Gotuję np.skrzydełka- obieram je do makaronu, a kostki z nich mi zostają.Tylko że niektórzy twierdzą, że nie powinno się dawać psom kości drobiowych bo kruszą się w "drzazgi". Ale skrzydełka dają czasem całe, surowe. Wiec dawać czy nie dawać?
moja znajoma np. nie daje psu ani grama kości drobiowych..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Też jestem nim zainteresowana. Szczeniakowi 4 miesiące podaje 3 posiłki dziennie i każdy jest inny. Np rano dużo marchwi, selera starte i gotowane+ gotowane piersi. 2 posiłek suche - Royal canine dla szczeniąt ras dużych, na kolacje suche+ biały ser. To oczywiście przykład.Kombinacje są różne, każdego dnia. I stąd moje pytanie. W związku z tym, że ludzie tutaj odradzają wsparcie suplementami przy żywieniu sucha karmą, to co w przypadku diet takich jak moja. Wystarczy cn vitem czy canzocalem sypnąć na" oko" ?

Link to comment
Share on other sites

Troche nie rozumiem, jak to sypnac "na oko", no moze Twojemu oku to nie zaszkodzi :evil_lol:.
Przeciez witaminy sa i w suchym i w warzywach, nie doliczysz sie dawki, a przesadzic jest latwo.
Nie ma wtedy zastosowania ani przelicznik na opakowaniu, ani podane ilosci w przeliczeniu wagowym suchego.
Raczej wycofalabym sie z dodatkow, chyba ze szczenior ma jakies szczegolne zapotrzebowania i wet zalecil co i jak podawac - znajac jednoczesnie diete psa.

Link to comment
Share on other sites

Osobiscie jestem zwolennikiem jak najbardziej zroznicowanej diety psa, szczegolnie, jesli przygtowujemy posilki sami. Moje psy znaja i sucha karme i gotowane jedzonko i BARF.
Moim zdaniem jesli gotujemy psu, ale dajemy bardzo zroznicowana diete, czyli codziennie w okresie ok. tygodnia inne warzywa i owoce, inny wypelniacz, inny rodzaj miesa i podrobow, oprocz tego podajemy dodatki w postaci oleju, jogurtu, jajek, twarogu itp, to nie ma potrzeby podawac suplementow, chyba ze pies ma jakies dodatkowe wymagania (szczenieta, suki ciezarne i karmiace, psy pracujace). Natomiast jesli gotowane jedzonko opieramy tylko na jednym rodzajach wypelniacza, marchewce i jednym-dwoch rodzajach miesa (a tylko od czasu do czasu jakas zmiana), wtedy nalezy podawac preparat mineralno-witaminowy w takiej ilosci jak na opakowaniu.
Jesli stosuje mieszane zywienie, np jeden posilek suche, jeden posilek gotowane, wtedy obliczam ile procent dziennej dawki (wedlug tabeli na worku) stanowi suche i odpowiednio do tego daje witamin, czyli jesli suchego daje 40% dawki zalecanej przez producenta, wtedy preparatu mineralno-witaminowego daje 60% zalecanej przez producenta dawki. Oczywiscie, jesli gotowany posilek jest bardzo roznorodny (jak pisalam wyzej) wtedy wogole nie stosuje dodatkow.
Karmy rozniez zmieniam w zaleznosci od aktualnych potrzeb, promocji ;) i upodoban smakowych psa.

Natomiast podstawa przy wyborze sposobu zywienia psa zawsze zostaje on sam. Nie ma sensu co chwila zmieniac karmy, jesli pies reaguje na to biegunkami, nie ma sensu na sile umilac mu zycia kawalem surowej wolowiny, jesli pies ja cala zwymiotuje, nie ma sensu karmic psa suchym, jesli pies na nim chudnie, itp. itd. a dobrze sie czuje np wlasnie na mieszanym jedzeniu (gotowane+suche).

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witajcie , niedługo będę miał 2 miesięczną sunie prześlicznego kundelka , chciałbym karmić ją urozmaiconym jedzonkiem i suchym i gotowanym , mam tylko pytanie od kiedy wprowadzić gotowane do jadłospisu , jak to jest u was . Ewentualnie jak wygląda karmienie takiego maluszka ?

dzięki za pomoc....;)

Link to comment
Share on other sites

Gotowane możesz stosować od razu. Problemem może być odpowiednie bilansowanie takiego jedzonka, zwłaszcza jeśli to szczeniaczek.
Sucha karma zawiera wszystkie witaminy i mikroelementy potrzebne psiakowi na danym etapie rozwoju..
Poczytaj sobie tematy o żywieniu i zastanów się jeszcze dobrze jak będziesz karmił swojego malucha ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Moja sunia (3,5 miesiąca) jest strasznym głodomorem;) Natomiast je wszystko: karmę z puszki, suchą karmę, gotowany ryż z mięsem i marchewką, bulion z kluseczkami, lubi też bardzo świeże ogórki oraz kukurydzę - ku mojemu zaskoczeniu. :) Natomiast kategorycznie unikam podawania jej wszelkich słodyczy - czytałam, że są bardzo szkodliwe dla psów. Zastanawiam się tylko nad witaminami w tabletkach - w jakiej częstotliwości je podawać psiakowi i czy są niezbędne przy wydaje mi się urozmaiconej diecie. Ewentualnie jaki preparat polecacie?

Link to comment
Share on other sites

Jaką karmę dostaje?

Jeśli piesek nie nalezy do rasy dużej, i dołączyłabyś do diety ze 2 razy w tygodniu surowe kości, przykładowo korpus z kurczaka lub duże cielęce kości do obgryzania chrząstek, to myślę, że nie musisz podawać dodatkowo witamin.

Link to comment
Share on other sites

Psiak jest mały (mix sznaucera z westem). A karma to w puszkach Darling Junior czy Pedigree Junior. Sucha to kupiona w markecie dla juniora jakaś tańsza. A domowe jedzenie to: ryż, mielone mięso, marchewka, bulion z kluskami itp.
[B][URL="http://www.pedigree.pl/"][/URL][/B]

Link to comment
Share on other sites

To zamiast byle jakiej karmy, przemysl domowe jedzenie, moze barf (goraco polecam!).
W tej cenie uda sie poukladac cos ciekawszego poza chemia i wypelniaczami w marketowkach.
Samo zywienie mozna urozmaicac miesnymi koscmi, ryba, jogurtem, jajkiem, serem.
Juz pewnie dochodza smakolyki do pracy z psem (moze isc na to czesc dziennej porcji), przydadza sie przepisy na psie ciasteczka - znacznie zdrowsze i aromatyczne, niz sklepowe 'przysmaki'.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witam!
Jestem tu nowa- Przed chwilą się zalogowałam.
Mam prawie 5 letniego średniego kundelka. Oprócz tego miałam 13 letinią sukę, która obecnie jest już kilka lat u babci.
Od zawsze mój pies ( Nie tylko ten jeden) dostałam jakąś suchą karmę z hipermarketu typu Dante i jakieś kości i resztki z obiadu...Jego dieta jest bardzo śmieciowa. Wiem, że trochę późno, ale wreszcie uświadomiłam sobie co ja w psa pakuję...Kodi jest wszystko żerny, wszystko lubi i wszystko je jest zdrowy nigdy nie chorował i nie było potrzeby jeździć do weterynarzy ( Podobnie jak 13 letnia suczka karmiona podobnie)...Nie mam pojęcia o tym gotowaniu dla psa itp. bo nigdy tego nie robiłam.
Chciałabym zmienić psu karmę na Brit- Bo ponoć dobra i w rozsądnej cenie...I do tego gotować. I właśnie tu moje pytanie jak powinna wyglądać taka dieta dla psa? Czytałam, że gotuję się np. ryż z mielonymi korpusami i warzywami... Tylko ile tego psu dawać? Mój pies waży ok 14kg ( Ma lekką nadwagę)...Ktoś mi polecił żeby dawać psu rano trochę suchego a potem gotowane. ( Z jedzeniem nie będzie problemu, bo mój pies do tej pory jadł wszystko, dosłownie wszystko i nie jest wybredny...)
Więc jak z tym gotowanym i dietą?
Byłabym bardzo wdzięczna za odp. Z góry dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chcesz karmić psa karmą i gotowanym, to posiłki powinny być mozliwie oddalone od siebie, np. rano karma, wieczorem gotowane. Aczkowliek lepszym i zdrowszym wyjściem jest w ogóle gotować dla psa, a nie pakować w niego suche bobki.
Standardowy przepis to mięso (kości nie wolno gotować!!) plus ryż/makaron (niewskazany dla grubszych psów) plus warzywa plus dodatek mineralno witaminowy (koniecznie, zwłaszcza jeśli pies nie dostaje kości, musi mieć dostarczany wapń) plus łyżka oleju, może być zwykły kujawski. Do tego ewentualnie zastępować raz na jakiś czas mięso wątróbką.

Aczkolwiek ja osobiście polecam BARF ;)
[url]http://www.dogs.gd.pl/psiejstwo/barf_wiadomosci.html[/url]
Mniej czaso- i pracochłonny od gotowania, zdrowszy i biorąc pod uwagę wydatki na gaz - tańszy. W razie konkretnych pytań zapraszam na PW.

Link to comment
Share on other sites

A czy proporcje mogą być 1/3 mięsa, 1/3 ryżu, 1/3 warzyw?
O tych kościach pierwsze słyszę, zawsze dawałam psu takie gotowane kości od rosołu itp...
Kości dostałał właśnie gotowane, ale raz na jakiś czas i surowe.

A czy mogę np. Rano dawać suche do oporu...Ok 15 zabierać a np. ok 19 dawać gotowane?

Link to comment
Share on other sites

Gotowane kości drobiu mają wygotowaną część elastyczną i łamią się na dlugie igły,mogąś przebić przełyk, jelita. Z kolei gotowane kości wieprzowe i wołowe są jak cement; mogą zaczopować jelita, co czasem kończy się leczeniem operacyjnym i śmiercią psa... Kości powinno się podawać tylko i wyłącznie surowe.

Taike proporcje powinny być ok, jeśli dodasz jakiś dodatek witaminowy i olej; aczkolwiek nie wszystkie psy dobrze się czują na gotowanym; moja suka na takim jedzeniu wyglądała gorzej niż na suchym; dopiero na barfie było dobrze.

4 godziny odstępu to trochę za mało; gdyby ostatnie suche dostał ok 10-11 to do wieczora powinno się strawić. Chodzi przede wszystkim o to że karma i świeże jedzenie trawią się w różnym czasie. Karma musi trochę w psie poleżeć; jak za wcześnie podasz gotowane, to ją "wymiecie" i pies niewiele z niej skorzysta.
Wiele psów w ogóle nie toleruje mieszania gotowane/karma nawet w różnych posiłkach i trzeba zdecydować się na jeden sposób karmienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Gotowane kości drobiu mają wygotowaną część elastyczną i łamią się na dlugie igły,mogąś przebić przełyk, jelita. Z kolei gotowane kości wieprzowe i wołowe są jak cement; mogą zaczopować jelita, co czasem kończy się leczeniem operacyjnym i śmiercią psa... Kości powinno się podawać tylko i wyłącznie surowe.

[/QUOTE]

Tz. Mam kupować takie normlane mięso w masarni czy takie okrawki mogą być? Bo z tymi kości to chodzi o całkiem zmielone korpusy...

I suchego mam dać do woli tz. Bo ja przed 8 idę do szkoły i nie wiem jakby to miało funkcjonować. To mogła bym wsypać mu np. 200g i zabrać jak wrócę ok, 14 ale to wtedy było by za długo...Więc może dać ok 6 a zabrać przed 8 i dać do woli ile przez ten czas zje, tak?
I tego gotowanego też mu dać na poczatku do woli i jak odejdze od miski to zabrać? Bo mój pies jest dośc łapczywy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Gotowane kości drobiu mają wygotowaną część elastyczną i łamią się na dlugie igły,mogąś przebić przełyk, jelita. Z kolei gotowane kości wieprzowe i wołowe są jak cement; mogą zaczopować jelita, co czasem kończy się leczeniem operacyjnym i śmiercią psa... Kości powinno się podawać tylko i wyłącznie surowe.

[/QUOTE]

Tz. Mam kupować takie normlane mięso w masarni czy takie okrawki mogą być? Bo z tymi kości to chodzi o całkiem zmielone korpusy...

I suchego mam dać do woli tz. Bo ja przed 8 idę do szkoły i nie wiem jakby to miało funkcjonować. To mogła bym wsypać mu np. 200g i zabrać jak wrócę ok, 14 ale to wtedy było by za długo...Więc może dać ok 6 a zabrać przed 8 i dać do woli ile przez ten czas zje, tak?
I tego gotowanego też mu dać na poczatku do woli i jak odejdze od miski to zabrać? Bo mój pies jest dośc łapczywy...

Link to comment
Share on other sites

Ale po co w ogóle na tak długo zostawiać żarcie ;)
Miskę stawia się 2 razy dziennie na kwadrans i zabiera jak pies nie zje. Stały dostęp do jedzenia, cackanie się powoduje grymasy :)
Z tym karmieniem do woli trochę bym uważała, zwłaszcza jeżeli pies jest łapczywy i ma skłonności do tycia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...