marta23t Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 mam już dość sztucznych smakołyków i chciałabym moim psiakom zafundować coś,, naturalnego,,-najchętniej jakąś kość wołową. jedyne ,,ale,, jest tego typu, że psiaki prawie nigdy kości nie dostawały a mają tendencję do biegunek i wymiotów więc boję się, że jak źle pogryzą to będą ,,rewelacje,,:diabloti::shake: czy mimo to warto zaryzykować i co mogę im dać żeby nie zaszkodzić? / mama gotuje dziś rosół na rosbefcie z kością:razz: kusi mnie taka pachnąca kość z kawałkami wołowinki/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Dla psa kość surowa albo wcale... Nawet nie chodzi o jakieś przebicia jelit, ale kość gotowana jest po prostu ciężkostrawna - to same sole mineralne, bo cały tłuszcz i większość białek w niej zawartych wędrują do wody, a zostaje cement, ciężkostrawny i bezwartościowy odżywczo. Pytanie, czy chcesz dać psom kość jako zabawkę, żeby jej nie zjadały, czy przewidujesz że odgryzą kawałki i ją zjedzą częsciowo lub w całości. Jako zabawka najlpesze są szpikowe kości wołowe, tak duże i twarde żeby pies ich nie rozgryzł. Jeśli natomiast psy są małe i mają coś tej kości zjeść, polecam na początek kości z drobiu a raczej elementy miesno-kostne. Najdelikatniejsza będzie chyba szyjka z kurczaka. Warto pierwszy raz dawać ją z ręki, żeby pies dokładnie pogryzł. Jak już przyzwyczają się do kości, można dać do zjedzenia ogon lub mostek cielęcy - ale na pierwszy raz to trochę za ciężkostrawne i może skończyć się biegunką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted December 29, 2009 Author Share Posted December 29, 2009 Martens dzięki za odpowiedź:) chciałabym dać kość jako zabawkę- żeby gryzły ale za dużo nie zjadały / ze względu na biegunki i wymioty/. te kości wołowe z jakiej części ciała pochodzą? / tzn o co dokładnie poprosić u rzeźnika;)) co do szyjki z kurczaka to są tam takie małe kości- jakby trójkąciki / nie wiem czy wiesz o co chodzi- wygląda to jak kolce od róży/- czy one nie przekłują jelit? i czy wogóle i jak duża jest możliwość uszkodzenia jelit przez kości? no i czy taką surową kość sparzyć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 O co prosić u rzeźnika to trudno mi powiedzieć, bo u mnie z wołowego dostępny jest tylko szponder i antrykot - a te kości są za małe na zabawki. Najlepsze by było szpikowe kości z nóg. Możliwość uszkodzenia jelit przez kości jest u zdrowego psa zerowa. W żołądku psa działanie kwasu jest tak silne, że kości właściwie się rozpuszczają a conajmniej zniszczeniu ulegają ich ostre zakończenia i krawędzie. Jakieś małe ryzyko jest u psów z zaburzeniami w wydzielaniu enzymów trawiennych - ale i wtedy przy normalnym leczeniu miększe kości drobiowe też nie są niebezpieczne. Jeżeli już coś ulega uszkodzeniu to raczej gardło i przełyk u bardzo łapczywie jedzącego psa, ale to też rzadkość, bo są one naturalnie chronione przez ślinę i śluz. Daję psu kości niemal codziennie od 2 lat, także te długie z indyka i kurczaka, i nigdy nie było problemów. Parzenie kości nie ma najmniejszego sensu. Nie zniszczy ono żadnych ewentualnych pasożytów, na które i tak zwierzęta idace do sklepu są badane przez weterynarza. Co do salmonelli i innych wynalazków bakteryjnych - pies ma układ odpornościowy doskonale przystosowany do zwalczania zagrożeń z surowego mięsa, tak że nawet podanie mięsa z salmonellą u zdrowego psa niczym nie grozi. Btw słyszał ktoś kiedykolwiek o psie chorym na salmonellę? :roll: Czytam mnóstwo for o psach, działów o zdrowiu, mam kontakt z mnóstwem osób karmiacych barfem, pytałam kilku weterynarzy - i o przypadku salmonelli u psa nigdy nie słyszałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted December 30, 2009 Share Posted December 30, 2009 te kosci o ktorych napisala Martens to takie kosci jak z kreskowek czyli dluga, gruba i ma na obu koncach duze glowki. Glowki te sa z chrzastki wiec sie daja obgryzc po wielu trudach. Samej kosci pies mniejszy od ONka raczej nie da rady rozlupac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MakeBelieve Posted February 2, 2010 Share Posted February 2, 2010 Tak sie zastanawiam... Naprawde mozna dawac surowa kosc dla psa (w tym przypadku yorka), ktory zawsze na suchej karmie? Jakoś tak sie boje.. Wlasnie sucz dostala kosc, minutke podgotowaną, zeby ta kosc taka calkiem surowa nie byla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.