Jump to content
Dogomania

Arystokratyczny blogas Dealera-boksera prawdziwego...


Recommended Posts

Posted

[quote name='madzia i medor']Ale ten Dilerek ślicznisty chłopak:cool3: :cool3: :loveu: :loveu:
Z bokserkami to tak jest, wiem bo sama mam boksia - Medorka:loveu: :loveu:
Może to taki wiek, mój był taki, jak miał ok 2lat:mad: :evil_lol:
(Co nie oznacz, że mu to całokowicie przeszło) .[/quote]

dziekujemy za komplementy:)
piszesz ze Twojemu Medorkowi nie przeszło całkowicie tzn. jak sie zachowuje i co robisz ??

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Cimi']Z tym się nie zgodze. Tak może być i z każda inną rasą. Dlatego trzeba włożyć duzo sił w m.in.socjalizacje.[/quote]

zgadzam sie z Toba Cimi:) tylko ja z całych sił starałam sie i staram nadal socjalizowac mojego bandziora z psami i ludźmi ale gdzies po drodze albo ja zawiniłam albo to pogryzienie go zmieniło albo mój pies jest chory.....

Posted

Jasne, pogryzenie czy zaatakowanie psa pozostawia uszczerbki na psychice. Moja suka została zaatakowana przez dwa dorosłe psy-charty. Było to dwa razy. Suka się tak bała dużych psów, że pies ją wąchał a ona zachowywała się jakby ją zagryzał. Później trzymała dystans, że jak pies podbiegał do niej to ona w drugą stronę i ucieczka. Obie sytuacje agrysywności i lękliwości są beznadziejne i trudno powiedzieć, która ta gorsza. Ale nie pozwól, żeby dochodziło między Dealerem a innym psem do walki i żeby on nie wygrał, bo to moze pogorszyc sytuacje.

Posted

[quote name='Cimi']Jasne, pogryzenie czy zaatakowanie psa pozostawia uszczerbki na psychice. Moja suka została zaatakowana przez dwa dorosłe psy-charty. Było to dwa razy. Suka się tak bała dużych psów, że pies ją wąchał a ona zachowywała się jakby ją zagryzał. Później trzymała dystans, że jak pies podbiegał do niej to ona w drugą stronę i ucieczka. Obie sytuacje agrysywności i lękliwości są beznadziejne i trudno powiedzieć, która ta gorsza. Ale nie pozwól, żeby dochodziło między Dealerem a innym psem do walki i żeby on nie wygrał, bo to moze pogorszyc sytuacje.[/quote]

oj Cimi staram sie staram z całych sił...notabene Diliego tez pogryzł chart - afgański...
czasami wolałabym żeby reagował jak Fionka chyba byłabym spokojniejsza...ale masz racje nie wiadomo co gorsze:)

Posted

[quote name='dealer']oj Cimi staram sie staram z całych sił...notabene Diliego tez pogryzł chart - afgański...[/QUOTE]

U nas były azawakhi :/. Zresztą właściciel jest anwet tu na forum. I pisał, że jego psy gnoją młode psy. Rok temu znów była podobna sytaucja tylko, że na znajomej groendalce. A z Fioną próbowały tylko, że Fiona w sytuacji gdy pies na nią z zębami to ona tak samo i już nie próbowały.

W sumie to nie wiem co ja bym wybrała ;). Ale moja szybko wyszła z tego. Postawienie jej w sytuacji dla niej bardzo stresowej. A nie raz wcześniej musiałam szybko łapać ją za obrożę, żeby nie uciekła mi w drugą stronę.

Posted

[quote name='Cimi']U nas były azawakhi :/. Zresztą właściciel jest anwet tu na forum. I pisał, że jego psy gnoją młode psy. Rok temu znów była podobna sytaucja tylko, że na znajomej groendalce. A z Fioną próbowały tylko, że Fiona w sytuacji gdy pies na nią z zębami to ona tak samo i już nie próbowały.

W sumie to nie wiem co ja bym wybrała ;). Ale moja szybko wyszła z tego. Postawienie jej w sytuacji dla niej bardzo stresowej. A nie raz wcześniej musiałam szybko łapać ją za obrożę, żeby nie uciekła mi w drugą stronę.[/quote]


jak to gnoją??:-o i on tak to sobie beztrosko przyjął do wiadomosci??

fajnie...:shake:

Posted

[quote name='dealer']jak to gnoją??:-o i on tak to sobie beztrosko przyjął do wiadomosci??[/QUOTE]
Gnoją czyli przegonić czy zagonić, pokazać ząbki i wypróbować ich na skórze psa co się tyczy. Może nie napisał gnoją, ale o to mniej więcej chodziło. Pisał to ogółem ja się tylko upewniłam czy to on i jego psy.

Zresztą ja byłam po tych zdarzeniach byłam zszkowana i nie mogłam nić powiedzieć :roll:. I jeszcze mi mówili, że one nic nie zrobią. A rok temu byłam świadkiem gdy podbiegły do nas, to nie właściciel łapał psy tylko teściowa :lol:. To się nazywa odpowiedzialność i jeszcze pięknie pokazywała jej ząbki.

Posted

[quote name='Cimi']Gnoją czyli przegonić czy zagonić, pokazać ząbki i wypróbować ich na skórze psa co się tyczy. Może nie napisał gnoją, ale o to mniej więcej chodziło. Pisał to ogółem ja się tylko upewniłam czy to on i jego psy.

Zresztą ja byłam po tych zdarzeniach byłam zszkowana i nie mogłam nić powiedzieć :roll:. I jeszcze mi mówili, że one nic nie zrobią. A rok temu byłam świadkiem gdy podbiegły do nas, to nie właściciel łapał psy tylko teściowa :lol:. To się nazywa odpowiedzialność i jeszcze pięknie pokazywała jej ząbki.[/quote]

no faktycznie nic nie zrobią.....u mnie było podobnie...on nic nie zrobi on sie lubi bawić...jak rzucił dilim o ziemie to na sekunde mi chyba serce staneło. tez nie zachowałam sie za dobrze , bo właścicielem afgana był starszy pan a ja mu nawrzucałam :oops: oj oj....

Posted

[quote name='dealer']bo właścicielem afgana był starszy pan a ja mu nawrzucałam :oops: oj oj....[/QUOTE]

Wiesz ja się wcale Tobie nie dziwię, bo ja teraz też bym tak zrobiła :lol:.. niezależnie od wieku. Zresztą kupię sobie bicz :evil_lol:.

Posted

[quote name='Cimi']Wiesz ja się wcale Tobie nie dziwię, bo ja teraz też bym tak zrobiła :lol:.. niezależnie od wieku. Zresztą kupię sobie bicz :evil_lol:.[/quote]

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

Ja żartowałam z tym, że wszystkie tak mają:evil_lol: oczywiście, że każdy pies może być agresywny w stosunku do innych psów, ale chęć bokserów do walk jest bardzo znana, co nie oznacza, że każdy taki musi być.
Mój był socjalizowany od szczeniaka i wszystko było by ok, tylko zdarzyło sie parę piesków, które jego łagodny charakter zmienili o 3600stopni:mad:
Tzn. kiedyś miałam tak jak ty, co spacer, to jadka, omijałam po prostu te psy i bawił się z psami w miarę łagodnymi, chociaż i tak dochodziło do sprzeczek między nimi. Jeżeli szedł pies, zajmowałam go sobą lub schodziłam tak z drogi, żeby się nie zauważyły:roll: Teraz rzuca sie do psów, z którymi spięcia ma od dawna i jak tylko z właścicielami owych piesków się widzimy, schodzimy sobie z drogi:evil_lol:
Inne psy toleruj, jakieś 45% na 100%, ale wystarczy, że powiem nie wolno i zajmuje go zabawą (piłka, patykiem) i jest OK:p
Diler może jest właśnie teraz w takim wieku, nie wiem ile on ma, że hormonki szczególnie uderzają do główki:evil_lol: dlatego bardzo ważne, jak nim teraz pokierujesz. Omijaj psy, z którymi sie nie lubi, a jak już takiego spotkacie, zajmuje całą jego uwagę sobą, na różne sposoby. Niech ma też oczywiście kontakt z psami, z którymi się lubi i bawi (np tak jak na zdfjęciach - świetnych przy okazji;) - ze swoim bratem) No no to by było na tyle:evil_lol:

Posted

[quote name='madzia i medor']Ja żartowałam z tym, że wszystkie tak mają:evil_lol: oczywiście, że każdy pies może być agresywny w stosunku do innych psów, ale chęć bokserów do walk jest bardzo znana, co nie oznacza, że każdy taki musi być.
Mój był socjalizowany od szczeniaka i wszystko było by ok, tylko zdarzyło sie parę piesków, które jego łagodny charakter zmienili o 3600stopni:mad:
Tzn. kiedyś miałam tak jak ty, co spacer, to jadka, omijałam po prostu te psy i bawił się z psami w miarę łagodnymi, chociaż i tak dochodziło do sprzeczek między nimi. Jeżeli szedł pies, zajmowałam go sobą lub schodziłam tak z drogi, żeby się nie zauważyły:roll: Teraz rzuca sie do psów, z którymi spięcia ma od dawna i jak tylko z właścicielami owych piesków się widzimy, schodzimy sobie z drogi:evil_lol:
Inne psy toleruj, jakieś 45% na 100%, ale wystarczy, że powiem nie wolno i zajmuje go zabawą (piłka, patykiem) i jest OK:p
Diler może jest właśnie teraz w takim wieku, nie wiem ile on ma, że hormonki szczególnie uderzają do główki:evil_lol: dlatego bardzo ważne, jak nim teraz pokierujesz. Omijaj psy, z którymi sie nie lubi, a jak już takiego spotkacie, zajmuje całą jego uwagę sobą, na różne sposoby. Niech ma też oczywiście kontakt z psami, z którymi się lubi i bawi (np tak jak na zdfjęciach - świetnych przy okazji;) - ze swoim bratem) No no to by było na tyle:evil_lol:[/quote]

co do wieku Diliego 24 maja skonczy 13 miesiecy:)

Posted

halo kochani:) własnie wróciłam ze szkolenia napełniona otuchą:)
szkoleniowiec przepieknie utwierdził mojego psa w tym ze wcale nie musi dominowac nad innymi psiakami:)
przeszedł kilka razy pomiedzy wszystkimi psami i............szok..mój Dilik przestał zwracać na nie uwagę , tylko przy pierwszej rundce próbował pare razy szczekac i rzucac sie ale za chwilke przeszedł spokojnie i..nic...:)
moze cos z niego bedzie. pierwszy raz nie wyszłam ze szkolenia ostatnia tylko przeszłam koło innych psów i tylko raz szczeknął - lekkie pociągniecie smyczą jedno "fe" i dalej poszło z górki:)
nawet nie wiecie jak sie cieszę:) tym bardziej ze nie zareagował na zaczepki innego psa:)
przepraszam ze tak sie rozpisałam ale ...sami rozumiecie:)

Posted

To świetnie :ylsuper: :thumbs:. Właśnie tak ważne są nasze chęci, bo bez nich nic się nie zdziała ;). Oby tak dalej :kciuki:.

Posted

[quote name='Cimi']To świetnie :ylsuper: :thumbs:. Właśnie tak ważne są nasze chęci, bo bez nich nic się nie zdziała ;). Oby tak dalej :kciuki:.[/quote]

dzięki wielkie za wsparcie:):loveu:

Posted

[quote name='evaxon']:D nooo wiedzialam ze wkoncu "ludzie" wyrosna z Diliego hihi:evil_lol: super ze wszystko oki :) i oby tak dalej :cool3:[/quote]

mam nadzieje że nie ciesze się za wczesnie:) ale pierwsze koty za płoty. dzisiejszy dzień dodał mi sił :)

Posted

[quote name='dealer']mam nadzieje że nie ciesze się za wczesnie:) ale pierwsze koty za płoty. dzisiejszy dzień dodał mi sił :)[/quote][I]wiara w to że się uda też się przydaje ;)uwierz mi , bo ja po pierwszych zaj. z Ozzym wyszłam załamana ale cały czas wawiałam sobie z niego jeszcze będa psy:razz:no i teraz prawie po roku:oops::lol:Ozzy zajarzył o co szło na szkoleniu /u mnie to akurat szło o przychodzenie etc:roll:/[/I]

Posted

[quote name='Alicjarydzewska'][I]wiara w to że się uda też się przydaje ;)uwierz mi , bo ja po pierwszych zaj. z Ozzym wyszłam załamana ale cały czas wawiałam sobie z niego jeszcze będa psy:razz:no i teraz prawie po roku:oops::lol:Ozzy zajarzył o co szło na szkoleniu /u mnie to akurat szło o przychodzenie etc:roll:/[/I][/quote]

Alu dziekuję:) może ten mój osiołek też zajarzy o co mi chodzi:)

Posted

brawo dla Dilusia .Super że udało się troszke go opanować.Czyli krótko mówiąc Dili mądry chłopiec :loveu: :loveu: :loveu: i grzeczny :loveu: :loveu:

Teraz tylko musisz bardzo uważać by coś znowu nie napadło Dealerka bo cała praca pójdzie na marne.UWAŻAJ NA OBCE PSY I GŁUPICH WŁAŚCICIELI :mad:

Posted

[quote name='Vectra']brawo dla Dilusia .Super że udało się troszke go opanować.Czyli krótko mówiąc Dili mądry chłopiec :loveu: :loveu: :loveu: i grzeczny :loveu: :loveu:

Teraz tylko musisz bardzo uważać by coś znowu nie napadło Dealerka bo cała praca pójdzie na marne.UWAŻAJ NA OBCE PSY I GŁUPICH WŁAŚCICIELI :mad:[/quote]

podkreslenia wymaga GŁUPICH i dodadjmy nieodpowiedzialnych właścicieli.....chciałam dołożyc usmiech ale tu nie ma sie z czego smiać.....

Posted

Przepraszam za jakośc zdjęć ale to z telefonu...:razz:

Dili śpi z Zuzią:)

[IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/207022.jpg[/IMG]
[IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/207021.jpg[/IMG]
[IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/207019.jpg[/IMG]
[IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/207018.jpg[/IMG]
[IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/207017.jpg[/IMG]


pozdrawiam
Aga

Posted

Własnie wrócilismy ze spaceru po parku chorzowskim...pomijam milczeniem zachowanie mojego psa:) albo zresztą: na małe pieski nie reagował, na duże szczekał, a potem patrzał na inne i dał popis umiejętności wokalnych:) miauczał, piszczał, zgrzytał, skomlał, mruczał itd:)
chciałam napisać o moich spostrzeżeniach: psów w parku było całe mnóstwo, przy wejsciu ogromna plansza informujaca o nakazie prowadzenia psów na smyczy.....i juz sie domyślacie?:) byłam jedną z nielicznych osób , która prowadziła psa na smyczy,( w kagańcu także) .
co najgorsze połowa z tych psów nie wracała na komendę do włascicieli...jeden z takich luźno biegajacych psów, podbiegł do nas i na moją prośbą skierowaną do właściciela aby odwołał psa usłyszałam najpierw "wiązankę" a potem, juz z politowaniem, patrzałam jak pies robił wszystko żeby tylko nie wrócić do pana:)
oczywiscie w parku policja konna, na motorach, radiowóz i co???? tak własnie wielkie G.....( przepraszam )

po co do cholery te nakazy zakazy i co tam jeszcze wymyslą ...a mnie zaczepiają na miescie i pytaja czy podatek od psa zapłacony...wrrrrrrrrr...gdzie sens gdzie logika ?

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...