Bursztyn znalazł wspaniały dom i kobietę swojego życia!

[stonka1125]

ooooooooo, to teraz mi podniosłyście ciśnienie! Co za babon paskudny, no żesz!!!!!!!!!!

[Marlena:)]

Nie mogłyście wiedzieć..
Dobrze, że Bursztyn już bezpieczny! Wycałujcie go tam w moim imieniu.. Biedak miał pecha :(

[Tola]

Jutro zadzwonię do LucySxy, pogadam, dzisiaj juz pozno...

[Tola]

Myslę teraz, ze ten drugi pies wcale nie jest chory; to bylo tylko takie tłumazcenie.
Psina zycie spedzil na łancuchu i tyle.

[IVV]

trzeba tych ludzi na CzK

[Tola]

Czyli zaczynamy wszystko od nowa z ogłoszeniami.

[IVV]

dobrze ,ze trzymalyscie reke na pulsie dziewczyny!!!!

[Isadora7]

[quote name='Tola']Czyli zaczynamy wszystko od nowa z ogłoszeniami.[/QUOTE]

Tola odnawiać to allegro Bursztyna (po przeróbkach merytorycznych)

[E-S]

Nie tylko z ogłoszeniami, generalnie wszystko od nowa ... nauczenie Bursztyna zaufania do ludzi też :(
No zabiłabym, tłuc psa ! Bo ucieka ! I co, jak zostanie pobity to uciekać nie będzie ? Paralogika trzylatka. Na łańcuch bez wody i jedzenia do dziury w stodole, draństwo i oszustwo, umowę inną podpisały, miały dzwonić w razie problemów, to łatwiej było psa skatować i na łańcuch przypiąć niż podnieść słuchawkę telefonu, to jest jednak naród wredny. Patrz, ma, dostała, to zrobi co zechce, zatłucze na śmierć nawet, bo już jej. Uch, nienawidzę takich ludzi.

[IVV]

a co z tym drugom psem? jak tego katowal wstretny koltun to tamtego z pewnoscia tez

[Tola]

[quote name='Isadora7']Tola odnawiać to allegro Bursztyna (po przeróbkach merytorycznych)[/QUOTE]
Bardzo proszę, moze tym razem się uda.
Nie ma ten psiak szczęścia:shake:.

[IVV]

ma przeciez jestescie i chcecie mu pomoc:)
Tola domek sie znajdzie!

[Isadora7]

[quote name='Tola']Bardzo proszę, moze tym razem się uda.
Nie ma ten psiak szczęścia:shake:.[/QUOTE]


Zrobie mu może teraz na swoim koncie a nie na fundacyjnym (odpukać coś mi ostatnio ładnie psiaki poszły)

[Energy]

Śmiem twierdzić, że Bursztyn gdyby uciekł, to już by nie wrócił. Musiał być bity na łańcuchu, może nie bardzo mu się podobało, wył i...
Powtórzę pytanie, nie tylko moje, co z drugim psem, może do straży to zgłosić. Jemu się teraz jeszcze obrywa za zabranie Bursztyna, taka jest mentalność ludzi trzymających psy na łańcuchu.

[Lolalola]

Noz sie w kieszeni otwiera i nie tylko jak czytam takie rzeczy:angryy:spralabym ta babe i zostawila w takim miejscu aby jej nikt nie znalazl:angryy:i kazdego innego kto tak traktuje psy,pieknie go musiala oprawiac skoro tak zareagowal na jej widok:-(ale tak dobrze,ze juz jest z Wami,psina faktycznie ma pecha choc ma tez swiatelko w tunelu w Waszej postaci,niestety tak wyglada rzeczywistosc na tych pieprzonych wsiach,pies jest niczym:angryy:jak tylko podacie nr konta wespre Was finansowo,zal mi potwornie Bursztynka.....................zlo powraca do kazdego i mam nadzieje,ze to tej francy wroci ze zdwojona sila:mad::mad::mad::mad::mad::mad::mad:

[zadra]

Dzisiaj dowiedziałam się od Toli o losie Bursztyna.Biedny chłopak nie miał szczęścia.Mam nadzieję,że los odłaci mu wkońcu cudownym i kochającym DS.

[E-S]

Lucy Sxy, dodałaś baby na Czarne Kwiatki? Koniecznie dodaj.
Tu link do nowego wątku:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/183865-CZK-jeszcze-W-trakcie-tworzenia-ale-mozna-juz-dodawac[/url]

[bico]

o matko!:-o dopiero się dowiedziałam i jestem w szoku - wstrętne babsztyle!:angryy: na CK z nimi, by żadnego psa już od dogomaniaków nie dostały:shake:

dobrze, że Bursztyn już uratowany....

[zadra]

No niestety tacy "ludzie" byli,są i będą.

[jogi]

szkoda tylko, że w naszych rejonach stanowią większość:(

[Lolalola]

jak samopoczucie Bursztynka??

[robkowa]

tak mi przykro, trzymaj się Bursztynku:-(:-(:-(

[lucySxy]

[quote name='E-S']Lucy Sxy, dodałaś baby na Czarne Kwiatki? Koniecznie dodaj.
Tu link do nowego wątku:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/183865-CZK-jeszcze-W-trakcie-tworzenia-ale-mozna-juz-dodawac[/url][/QUOTE]


Dolozylam obie baby na CZarne Kwiatki!
.

[lucySxy]

[quote name='Lolalola']jak samopoczucie Bursztynka??[/QUOTE]


Bursztynek teraz czuje sie juz dobrze, biega skacze, pilnuje dzialki tak jakby nie wyjezdzal.
Przychodzi tez do mnie ,jak go wolam ,chociaz poczatkowo nie przychodzil na wolanie.:shake:Widac bylo ,ze chce podejsc ,ale sie boi,dreptal w miejscu i tak mnie "obchodzil".
Ale kielbasa w rece zrobila swoje, przyszedl raz,dostal kielbache:cool3: i spore glaski, i w taki sposob sobie przypomnial ze za przychodzenie jest nagroda.

Najbardziej mnie boli to ,ze on znowu jest chudawy!
Trudno jest go odkarmic ,w sumie to jest delikatny pies, troche niewygody i chudnie.
Zaczne z nim pracowac wiecej w domu ,bo co prawda zachowuje czystosc ,ale taki obrzydliwy zwyczaj sikania po jedzeniu:-o
Polego to na tym ,ze wyjada,wylize miske i zaraz podnosi lape i sik..tam gdzie stoi, czesto do tej miski:shake:
Musze przyznac ,ze nawet nie mam koncepcji jak nad tym pracowac.
Nie mozna go karcic , bo bedzie to wiazal z jedzeniem, nie wiem co robic
a chcialabym go tak przygotowac ,zeby mogl mieszkac w mieszkaniu.

[IVV]

przerywaj mu w polowie odwracajac jego uwage
w sumie nie ma sie co dziwc ,tam gdzie jadl tam tez siusial byl przeciez uwiazny i nie mial wyboru
szybko sie nauczy:) skad ma wiedziec ,ze u Ciebie panuja inne zasady niz tam gdzie byl do tej pory...;)
bedzie juz tylko co raz lepiej