TERESA BORCZ Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 widuję się często z panią właścicielką yorka u której bylismy, matki pana gdzie jest Bobby, WSZYSTKO CO WIEMY O PSIAKU POTWIERDZA ZA KAŻDYM RAZEM, WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU I NIKT NARAZIE NIE MÓWI O ZBLIŻAJĄCYM SIE TERMINIE. WYGLĄDA NA TO ŻE SĄ ZADOWOLENI ALE MOMENT PRZEŁOMOWY MAMY PRZED SOBĄ.. TO JEST NAPRAWDĘ PIĘKNY I MĄDRY PSIAK, I SKORO NIE NARZEKALI TO MOŻE JEST SZANSA ŻE SIĘ PRZYZWYCZAJĄ. O ŻADNYCH KŁOPOTACH NIE BYŁO MOWY. TRZYMAMY KCIUKI. BOBBY, ZAWOJUJ W TYM NOWYM ROKU TEN SWÓJ DOMEK , PROSZE CIĘ, PUKAJ DO SERDUSZEK!!! Quote
Poker Posted January 9, 2010 Posted January 9, 2010 i co u piesia? mam nadzieję,że nie będzie zwrotu. Quote
TERESA BORCZ Posted January 9, 2010 Posted January 9, 2010 Narazie siedzę cicho i marze że przez ten mój 2 dniowy czas milczenia, jeszcze bardziej się do niego przyzwyczają i może pokochają na zawsze miał być 14 dniowy tymczas, minął termin i pani nie przynosi mi psiaka do domu. to albo czekają na mnie albo oby, oby BOBY ma dom. Muszę sie zdobyć na odwage i podejść zapytać jak się ma psik. jeśli zapadła decyzja o jakiej marzę to podsunę umowę adopcyjną.narazie brak wieści to dobra wróżba, bo mieszkaja blisko i w razie czego to mogli do mnie w każdej chwili przyjść. Muszę intuicyjnie wybrać dobry moment na taką wizytę. Quote
Poker Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 czekam z drżeniem serca, ale mam nadzieję,że będzie dobrze. Quote
LILUtosi Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 I jak i jak??Milczenie oznacza zgodę i tej wersji się będę trzymać. Quote
TERESA BORCZ Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 No i ja tak rozumuję, ale jak by nie było to musżę w końcu te umowę adopcyjna jakoś podsunąć i sama osatatecznie obejrzeć psika po tych wakacjach. Chciabym mieć już pewność i nie wiem naprawde co lepsze, poczekać czy wyadoptowywać oficjalnie. chyba poczekam jeszcze ciut. niech to opatrznośc sama rozwiąże. spokojna jestem tylko o los psika bo to porządna zwierzolubna rodzina, stale mi tu jakieś zabłąkabne lub bezdomne stworzenia pod opiekę dawali. nieobojętni. Quote
ellensilla Posted January 13, 2010 Author Posted January 13, 2010 Aż się boję wchodzić na wątek, żeby nie przeczytać czegoś smutnego... Pani Tereso, ja tez tak intuicyjnie podchodzę do adopcji, zawsze boję się żeby kogoś nie popędzać, nie wciskać zwierzaka na siłę, żeby nikogo nie zrazić, nie wystraszyć... W pełni rozumiem pani podejście i popieram :) Quote
TERESA BORCZ Posted February 19, 2010 Posted February 19, 2010 dziewczyny jest dobrze Bobby ma domek . upewnialam sie 3 razy, pani jest przemiła. PIES ZYSKAŁ SYMPATIE JESZCZE JEDNEGO DOMKU!!! W DODATKU Z OGRODEM.PRZYJACIELE NAGABUJA NIEUSTANNIE O BOBBIEGO. TEŻ ZAKOCHANI, ALE TŁUMACZĘ ZE DLA PSIAK JEDEN DOMEK STARCZY I SZKODA PRZEPROWADZAC GO JESZCZE RAZ. CHOCIAŻ BOBBY WOLAŁBY NAPEWNO KAWAŁEK OGRODU. Quote
obraczus87 Posted February 19, 2010 Posted February 19, 2010 Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
ellensilla Posted February 19, 2010 Author Posted February 19, 2010 Ale się domków namnożyło! :) Czyli Pani Tereso, czy dobrze zrozumiałam że Bobby zostaje w tym domku, w którym był do tej pory, tak? Czy umowa podpisana? No i jak w ogóle Maksowi tam jest? (bo chyba mówią na niego Max?) Jak się sprawuje i w ogóle, jestem strasznie ciekawa!! :) Quote
TERESA BORCZ Posted February 20, 2010 Posted February 20, 2010 jestem juz ze 3 razy umowiona z ta panią ale teraz jest tyle bied do ratowania ze praktycznie cały dzień załatwiam domki i transporty dla najbiedniejszych. domek jest papierek też bedzi. tak jak sie umawialismy jest u syna tej pani w mieszkanku ciepłym. sama nie wiem jak na iego wolaja zapytam. Quote
ellensilla Posted February 22, 2010 Author Posted February 22, 2010 Pani Tereso, najważniejsze że juz ma domek. Ja wiem że pani ma na głowie dużo dużo więcej takich psich bied. Dlatego jeśli pani chce to ja mogłabym w któryś weekend podjechać tam do was i podpisać umowę. Przy okazji porobiłabym parę zdjęć piesiowi, bo rodzinka, a zwłaszcza dzieciaki u których Bobby był przedtem z łezką w oku go wspomina i chciałaby jakieś fotki :) Jak Pani myśli? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.