Jump to content
Dogomania

Podhalanka Zorza szuka odpowiedzialnego domu stałego


J_ulia

Recommended Posts

Sunia musi mieć bardzo konsekwentnego i znającego się na tym co robi przewodnika. Jest strasznie rozchwiana psychicznie - raz łasi się do człowieka za chwile szczerzy kły. Nawet gdy jest na obcym terenie z obcymi ludźmi. Musi się nią zając ktoś kto się na tym zna.
Pies był bity , kopany, maltretowany i głodzony . To co sunia zaprezentował to nie była tylko agresja , lękowa... tez dominacyjna- ma bardzo silny charakter . Dogaduje się z psami, ale z sukami... tu by się obawiała... Siedzi teraz w boksie z Owczarkiem Środkowoazjatyckim , który ją ustawia... a ona niby ulega , a za chwile rzuca się na niego...

Tu potrzeba naprawdę specjalisty, bo ktoś naprawi jej psychikę...

Na plus dla suni przemawia fakt ,że w "domu" takiego repertuaru zachowań nie pokazywała....

Nie można jej ponadto (inaczej reaguje agresją):

położyć ręki na grzbiecie
założyć kagańca
dotykać gdy je gdy je
wykonywać gwałtownych ruchów ręką

SUNIA MUSI Z HOTELIKU BYĆ [U]OD RAZU PRZEWIEZIONA DO WARKI[/U]. NIE WYOBRAŻAM SOBIE ,ŻEBY JĄ GDZIEŚ PO DRODZE PRZEKŁADAĆ- BO OBAWIAM SIĘ ,ŻE MOGŁO BY TO SIĘ ŹLE DLA CZYJŚ PALCÓW SKOŃCZYĆ. OBAWIAM SIĘ ,ŻE ZANIM JĄ DO TEGO AUTA WSADZIMY TO JESZCZE TRZEBA JĄ BĘDZIE[U] SEDALINEM POTRAKTOWAĆ[/U], ŻEBY JĄ WYCISZYĆ.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 340
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bajko B ja sama z Warszawy nie wrócę... Jutro tez nie mogę jechać, bo jak dobrze wiesz mam ważne sprawy do załatwienia...

Sunie trzeba będzie sedalinem wyciszyć, założyć kaganiec/ obwiązać pysk i do auta wpakować.... najlepiej kombi i niech ją dopiero na miejscu specjaliści wyciągają....

Link to comment
Share on other sites

Kilka fotek suni,to naprawde przepiękny psiak i trzeba jej koniecznie pomóc

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/147/bc5182a44e7cdff0med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images6.fotosik.pl/588/9a0c48f6ada9c60amed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/147/cfc2c201f1e020f6med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/147/53dc5c6fadc2516dmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/147/e19cbda2f54e842cmed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jest transport. Jutro o 10.00 jedzie do Jamora... Trzeba ją tylko na wstępie nafaszerować sedalinem , bo na trzeźwo mogą być... problemy.... załatwiłam też klatkę kennelową- dla pewności. Mam nadziej ,że u Jamora sunia wykorzysta szanse jaka jej dajemy...

Link to comment
Share on other sites

Sunia jedzie jutro,to prawda.Bardzo prosimy o wsparcie suni,bo za jej pobyt i szkolenie musimy miesiecznie zapłącić 450zł.Sunia nadal bedzie pod opieka naszego Oddziału.Kasa pusta,a czeka nas duzo wydatkó.Trzeba ja tez odrobaczyc i zaszczepic.No i oczywiscie musimy pokryć koszty transportu.

Link to comment
Share on other sites

Sunia z hoteliku wyjechała dopiero po 13.00 , bo były duże problemy żeby do hoteliku dojechać... Jak tylko będą na miejscu to na pewno Bajka B napisze, bo to Ona ma stały kontakt z osobami, które przewożą sunia. Życzę im powodzenia, bo warunki na drogach są tragiczne...

Link to comment
Share on other sites

Sunia juz na miejscu.Warunki drogowe ciezkie i trasa daleka.W sumie Panowie zrobili 400 km,a teraz droga powrotna.Sunia cała droge jechała grzecznie i spisywała sie bez zarzutu.Na miejscu równiez nie sprawiła zadnych kłopotów.Wydaje sie,ze wszystko idzie ku dobremu.Pewnie jej agresja była spowodowana stresem i warunkami w jakich zyłą.
Jutro pewnie dowiem sie juz czegoś bardziej konkretnego.Ale wiem,ze dała sie pogłaskac i nie wykazywała zadnych negatywnych zachowań.

Teraz prosimy o wsparcie suni,bo trzeba ja odrobaczyć,zaszczepić,wysterylizować,no i opłacić hotelik.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, że sunia już jest na miejscu. Mam nadzieję, że tam będzie miała bardziej profesjonalną opiekę. Wiem, że się narażam, ale zrozumcie: oprócz dobrego serca trzeba mieć również trochę wiedzy. Jak czytałam wątek to włos mi się na głowie jeżył.....

Faszerować sedalinem psa przerażonego???? Sedalin wyłącza motorykę i paraliżuje mięśnie, natomiast nie wyłącza świadomości ani pamięci. Fajny stresik jej chcieliście zafundować,nie ma co, mam nadzieję, że jednak tego nie zrobiliście.

Na fotkach widać psa, który wysyła całe mnóstwo sygnałów "nie rób mi krzywdy" , a co robią ludzie? Nie widzą tego, nachylają się nad sunią, wyciągają do niej łapy, trzymają ją...
[SIZE=2]Ludzie, no litości!
Ja też bym warczała i gryzła, gdyby najpierw ktoś obcy siłą wrzucił mnie do samochodu, przewiózł na drugi koniec Polski, a potem kładł rękę na karku, dotykał, kiedy jem , zakładał kaganiec i machał rękami przed nosem.... [/SIZE]
Bardzo doceniam, że pomagacie psom...naprawdę....Ale starajcie się robić to umiejętnie. Poczytajcie trochę choćby onet-pies, albo stronkę [SIZE=2]Turi Rugaas. Ponadto sporo jest organizowanych darmowych wykładów. Korzystajcie z tego. Pamiętać zawsze trzeba, ze "dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane".... Nie palcie mnie od razu na stosie. Ja też kocham psy i staram się Im pomagać. W tej chwili pomagam tylko finansowo i ...sporo czytam, bo jak będę już mogła inaczej to chcę to robić dobrze. Pozdrawiam.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Sunia nie dostała Sedalinu bo nie było takiej potrzeby.Była na tyle spokojna,ze jechała bez zadnych problemów.
Jest w rękach profesjonalisty i pewnie niedługo bedzie nadawała sie do adopcji.
Nikt nikogo nie zamierza palić na stosie,ale wydaje mi sie,ze nie do końca rozumiesz tę sytucje.Czym innym jest bowiem fachowa pomoc,a czym innym odbieranie psa w drodze interwencji.Niewatpliwie suka była w szoku,ale niestety jesłi jestesmy zmuszeni zabierać psa i wiemy,ze po prostu nie ma ani czasu,ani innej możłiwości,to nie mozemy sie zastanawiac czy robi sie to profesjonalnie czy nie.Po prostu trzeba psa zabac i to jest najwazniejsze.Dopiero kiedy jest juz u nas mozemy wybierac i decydować co dla psa jest najlepsze i gdzie ma trafic.
Dobrze jest kiedy wiemy cokolwiek o psie,a nie tak jak w przypadku nelly,kiedy zatajono przed nami,ze suka bywa agresywna.
Moze nikt z nas nie jest behawiorysta i szkoleniowcem,ale przez nasze ręce przechodzi taka ilośc psów odbieranych lub znajdowanych,ze potrafimy sobie z nimi radzic.I czytanie porad fachowców nie wystarczy,po prostu trzeba miec praktyke,a tę zdobywa sie właśnie w taki sposób jak my to robimy

Link to comment
Share on other sites

Sunia nie został podany sedalin , bo udało się ją wsadzić do klatki kennelowej- [U]dzięki podstępowi.
[/U]
Jednak był on przygotowany w razie gdyby po[U] raz kolejny[/U] próbował się na człowieka rzucić. Nelly waży ponad ok. 35 kg i mogła zrobić bardzo poważną krzywdę ...
Ja wiem co to jest SEDALIN i jak działa, ponadto zostało to skonsultowane z [U]LEKARZEM WETERYNARII[/U].[U] Nigdy nie podalibyśmy leku psy wcześniej się z nim nie konsultując, jesteśmy poważnymi ludźmi[/U]. Sedalin hamuje odruchy agresywne, spowalnia reakcję, w dużej dawce prowadzi do uśpienia pieska (podaje się go bardzo często w Sylwestra by obniżyć poziom lęku u psa). Nie można go przedawkować, większa jego ilość wydłuża działania... Lepiej podać go psu czy ryzykować dotkliwe pogryzienie...???

Wybacz proszę , ale nie było Cię na miejscu, wiesz tyle co napisaliśmy i co pokazują zdjęcia (kiedy suka jeszcze zachowywał się bardzo przyjaźnie...)
Pierwsza osobą na która rzuciła się Nelly był przechodzący Pan, drugą byłam Ja, kiedy wzięłam do ręki kaganiec... jeszcze przed właściwa próbą jego założenia... stałam od niej w odległości 2 metrów i tylko to mnie uratowało. To nie był wyskok w stylu skulone uszy, podwinięty ogon ... ugryzę bo się boje, ale postawione uszy , postawiony ogon wściekły warkot i wyskok w stronę mojej twarzy ... gdyby nie to ,że dark trzymał smycz... :shake:
Przed Jej zabraniem zrobiłyśmy wywiad , spisaliśmy zrzeczenie i poszłyśmy na space ,żeby się z psem zapoznać... To nie było tak ,że wpychaliśmy ją na chamca, machliśmy jej rękami ... Nikt rozsądny nie będzie się z nieznajomym podhalanem siłować... uznajemy raczej metodę przekupstwa...

Dopiero po odebraniu i tym incydencie... kobieta, w końcu przyciśnięta przyznał ,że Nelly mimo ,że ją "słucha " to już raz ją ugryzła, a na Karolinek pokazał nie raz zęby... W stosunku do ludzi tez jest nieprzewidywalna... (miał to być słodki goldenik...) ,że nikt nie może zbliżać się do Nelly gdy je (nikt tez się nie zbliżał i miętolił jak sugerowałaś bo groziło to utratą ręki), nawet tak kobieta...
Pies pokazał zęby również na dark i samą Agnieszkę (i to nie raz)...

Wybacz,ale my jakiś pojęcie o tym Co robimy-mamy.
Bajka B siedzi w tym od lat , Ja sama ma cztery psy, w tym dwa psy bardzo agresywne z problemami i umiem rozpoznać kiedy pies atakuje bo się boi , a kiedy bo czuje ,że jest od nas silniejszy. Ułożyłam też niejednego nie swojego psa i to wcale nie były łatwe przypadki... Również Agnieszka u której suka przebywał, a która od ponad 20 lat zajmuje się psami i sama ma ich 10 + 11 hotelowych, oraz doświadczenie w ich układany, umie rozpoznać , kiedy pies szczerzy kły bo się boi , a kiedy bo chce zdominować i wymusić... Ten pseudo-własciel odwalił kawał "solidnej" pracy ,żeby
takim uczynić...teraz musimy Nelly odbudować właściwa hierarchie zachowań!!!

[CENTER][B]Pies ten potrzebuje potrzebuje opieki specjalistów, bo jest bardzo niestabilny na chwile obecną psychicznie, raz grzeczny za chwilę zęby na wierzchu... Mam nadziej ,że wyjdzie na psy... jedno jest pewne- potrzebuje bardzo konsekwentnego Pana i jasnych reguł. To [U]pies do uratowania[/U] (o czym świadczy ,że w końcu podporządkował się Adze z hoteliku) , ale dużo pracy jeszcze przed Nią.
[/B][/CENTER]

Więc bardzo proszę, nie było cię na miejscu , nie widziałaś psa i nie widziałaś jego reakcji...To nie były żarty...

Dziękuje za słowa krytyki, bo nie jestem człowiekiem ,który na uzasadnioną , krytykę się obraża , przeciwnie wyciągam z niej wnioski. Jednak w ty przypadku się z Tobą nie zgodzę... i więcej do tego tematu wracać nie będę.

==============================================

Wielka zasługa dla Agi , która wczoraj dzięki pomocy TZ i swojego Owczarka środkowoazjatyckiego Aliego... pokazali Nelly, jak jest hierarchia w ich stadzie... bez tego ,żaden postęp by się nie udał... Bardzo wam dziękuje- szczególnie tobie Ali- ty spokojny stanowczy olbrzymie:loveu:...

Link to comment
Share on other sites

Wpłacę narazie jednorazowo 50 zł na pomoc Zorzy.
Powodzenia sunieczko :kciuki:

A przy okzaji...Potrzebna pomoc dla pieska mieszkającego w kartonie na dworcu.

[url]http://www.dogomania.pl/threads/176092-Jego-dom-to-KARTON-Mieszka-na-DWORCU-Lada-chwila-zamarznie-na-oczach-ludzi[/url]

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałąm z Panem Arturem Wojciechowskim.Sunia ma sie bardzo dobrze.Niesamowicie lubi zabawe i doskonale sie czuje na wybiegu.Pan Artus nawiązał z nia dobry kontakt,sunia daje mu sie pogłaskac.Nie lubi jak patrzy jsie jej w oczy,wtedy cofa sie z lękiem i reaguje agresja.jednakze zdaniem Pana Artura z kazdym dniem bedzie coraz lepiej i sunia na pewno wyjdzie z tego.Jest zdziczała i nieufna,ale profesjonalna praca zrobi swoje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...