Jump to content
Dogomania

Demi i Cynia już w nowych, wspaniałych domkach!! DZIĘKUJEMY!!


natalijo

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]To ja Cynia:[/B]
[IMG]http://i45.tinypic.com/1zldsf6.jpg[/IMG]
[B]Trochę się bałam na początku:[/B]
[IMG]http://i47.tinypic.com/25gb6ee.jpg[/IMG]
[B]W szeleczkach chodziłam, ale było nie wygodnie, to je sama ściągnęłam - chyba już się zepsuły ;-([/B]
[IMG]http://i50.tinypic.com/29kw7c6.jpg[/IMG]
[B]Fotel mojej Pani jest super, nie wiem dlaczego mnie z niego zgania:[/B]
[IMG]http://i48.tinypic.com/262v2ib.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]Nie wiem dlaczego ta Lilka się tak gapi!! Co z tego że to był jej fotel:[/B]
[IMG]http://i46.tinypic.com/72dac6.jpg[/IMG]
[B]Zostaw mój ogon! Co z tego że tu sobie drzemałeś! [/B]
[IMG]http://i48.tinypic.com/kbvb0o.jpg[/IMG]
[B]No poszedł sobie, caaała wersalka dla mnie.[/B]
[IMG]http://i45.tinypic.com/2rgfm0o.jpg[/IMG]
[B]Ale najlepiej przy swojej nowej pani przy łóżku! Puszczam oczko do Was Ciocie i Wujki ;-)[/B]
[IMG]http://i45.tinypic.com/219xape.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Lilutosi za zdjęcia. Widać, że Cynia w domowych pieleszach. Na serduchu lżej. Jak tam cieczkowe sprawy? Czy bardzo jeszcze męczą, może zbliża się koniec tej sytuacji? Mam w domu szelki po mojej husky - mam wrażenie, że będą za duże dla Cynii. Jeśli będę jechała w stronę Strzegomia dam znać, a może się tak zdarzyć w najbliższych dniach.

Link to comment
Share on other sites

Cieczka nadal trwa. Trochę się moje suki zaczęły gryźć na początku, pewnie ten zapach ich drażnił. Cały czas owczarka z Tośką rywalizowały, a to o kawałek posłania, a to o bliskość człowieka, a to jedzonko. Źle się to skończyło bo owczarka musiała zahaczyć zębem o powiekę tośki, no i Lilu miała oko jak 5 zł. Już na szczęście oko się zagoiło, a i walki ustały. Po za tym Cynia chodzi za mną krok w krok, śpi na dywaniku pod nogami, je ile jej się nasypie. Dziwne że ludzie nie mieli cierpliwości żeby tydzień wytrzymać aż się sytuacja unormuje.
Problemy na dziś: zostawanie samej w domu, piszczy i atakuje drzwi oraz wchodzenie tam gdzie jej się podoba, otwiera sobie każdą klamkę. Oduczyliśmy ją już wchodzenia na łóżko i fotele przeznaczone dla ludzia. Dogaduje się ze wszystkimi psami w stadzie - nie ma na razie żadnego z tym problemu. Nadal boi się Tz ale już podchodzi do niego.
Co do odwiedzin to zapraszam, co prawda to Strzegom nie za bardzo po drodze ;-)

Link to comment
Share on other sites

Cynia slicznosci!!
wiecie co, ja tez tego w ogole nie rozumiem, ze ludziom sie nie chce chociaz troche popracowac nad psem... co ja mowie - popracowac! po prostu poczekac, az sie pies troche oswoi z nowym miejscem. dac mu szanse po prostu.
ja mam teraz z powrotem mojego tymczasowego rottka - wrocil z adopcji po dwoch dniach, bo nawarczal na gosci swojego nowego pana. i juz - mam go zabierac, bo facet se nie da rady. na mojego TZa tez warczal przez pare dni, szczerze powiem, ze sie troche denerwowalam, bo pies wielki i silniejszy od nas, wiec jak mu sie cos NAPRAWDE nie spodoba, to go nie powstrzymamy. ale co? nie mamy w tej chwili gdzie go oddac, to trzeba z tym zyc. i po paru dniach sie wszystko ulozylo, zadnych warkow wiecej, tylko misiowe przytulanie.

ja nie wiem, czy ci ludzie naprawde mysla, ze pies (wszystko jedno, ze schronu, czy szczeniak od hodowcy) przychodzi do nich z gwarancja bezusterkowego dzialania przez nastepnych nascie lat???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gosia.marta']
ja nie wiem, czy ci ludzie naprawde mysla, ze pies (wszystko jedno, ze schronu, czy szczeniak od hodowcy) przychodzi do nich z gwarancja bezusterkowego dzialania przez nastepnych nascie lat???[/QUOTE]

ludzie nie radza sobie z wychowaniem i zachowaniem istot w swoim gatunku(czasami rece mi opadaja jak widze dzieciaka który rządzi swoim rodzicem), a co dopiero zwierze ...

stad tez byl moj pomysl dawania "instrukcji obslugi" do kazdego wyadoptowanego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

a, to Ty bylas! wlasnie nie moglam sobie przypomniec, kto o tym i gdzie wspomnial.
by my wlasnie z Kostek chcemy cos takiego przygotowac, ja juz wyprodukowalam sporo takich instrukcji po angielsku, choc akurat o szczeniakach, a nie o psach schroniskowych, ale wiadomo, ze czesc 'madrosci' jest ogolna... wiec pozostaje mi to przetlumaczyc, dopisac czesci 'adopcyjne' i ogolnie sklecic w czytelna calosc...
jak to zrobie, to na pewno dam znac, ale wiem, ze to sie jeszcze zejdzie, bo wisi nade mna cala masa rzeczy niezrobionych od baaaardzo dawna, a w styczniu czas na zasluzone wakacje, ufff.

ale fakt, jesli chodzi o dzieci - jakos tak mam wrazenie, ze ludzie radza sobie znacznie gorzej niz radzili sobie rodzice ludzi z mojego pokolenia... tzn. wychodzi na to, ze moje pokolenie sobie jakos gorzej radzi (ja tam nie wiem, wlasnych dwunoznych podopiecznych nie mam i nie chce, czterolapy wystarcza, i tak duzo roboty przy nich, dziekuje bardzo za wiecej ;P )

Link to comment
Share on other sites

Ok, nadrobiłam zaległości w wątkach i od jutra wracam do "roboty" z nowymi siłami i jeszcze większym zapałem.
Jutro napiszę co u Demi (dziś Ninka dzwoniła, ale nie było mnie, a teraz za późno, żeby oddzwaniać.

Cynia to taka mała ślicznotka! Też dziwi mnie niecierpliwość ludzi - do każdego psiaka można dotrzeć, tylko niektóre potrzebują trochę więcej czasu. Za to potem odwdzięczają się znacznie większą miłością i oddaniem (mówię to na przykładzie mojej Dabi).

Teraz mam trochę spokoju - Dabi i szczenior dostali po kości i z zawzięciem gryzą, a ja mam chwilę dla siebie. Idę wziąść dłuuugą kąpiel ;) (w poniedziałek zaopatrzę sie w nową dostawę kości, bo mieszkanie przydałoby się posprzątać ;) )

Link to comment
Share on other sites

prośba do wszystkich z okolic Wrocławia:

dziewczyny [B]pilnie szukamy osoby, która zrobi nam wizytę przedadopcyjną[/B] dla suni z tego wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/172092-Saba-Czarna-pilnie-potrzebny-DS-DT"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/1720...otrzebny-DS-DT[/COLOR][/URL]

w miejscowości Bukowice Trzebnickie gmina Milicz

zwrócę koszty dojazdu

Saba jest teraz z Rytką (która ją uratowała) w Tychach, Rytka w środę - czwartek będzie wracać do domu, może po drodze zostawić Sabę w nowym domu o ile wizyta wypadnie ok.

Pani przez telefon brzmi dobrze, ale Rytka nie ma doświadczenia i boi się sama sprawdzać dom

kto pomoże?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...