Jump to content
Dogomania

Sonia- psie dziecko w typie yorka szuka domu pełnego miłości MA DOM


fibi:)

Recommended Posts

  • Replies 292
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zgadza się cioteczko akrum, od piątku byłam na małym urlopie. poza tym mam zwolnienie lekarskie z pracy i naprawdę jestem wyczerpana psychicznie. a jeszcze ta biedna Sonia spać przez nią nie mogę
nawet w mailu do pani R. pisałam czy wszystko z nią ok bo śniło mi się raz że jakis facet wrzuca ją do worka.....ten sen był straszny i jak widac jednak zapowiadał zło

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sankja']co zrobić? trzeba jechać do ludzi i zapytać się czy tak właśnie wyobrażali sobie ich ukochaną psinkę. Uwiązaną? samą? w budzie? A co zrobią jak przyjedzie zima? jak będzie jesień i będzie padał deszcz? odizolują ją wsadzając do garażu gdzie sama, samiuteńka, przerażona spragniona miłości będzie wyczekiwać, aż ktoś przyjdzie do niej i 2 minuty pogłaszcze? :( Nie, to nie jest życie dla żadnego psa. Trzeba porozmawiać z ludźmi, trzeba się wspólnie zastanowić co robić....[B] Czekam na info czy umowa została podpisana. No i jej treść.[/B]..[/QUOTE]

fibi, a możesz odpowiedzieć na zadane przez Sankje pytanie??

Link to comment
Share on other sites

tak cioteczko akrum, nie było mnie od piątku na dogo. mam kłopoty zdrowotne od jakiegoś czasu co mnie dobija psychicznie a jeszcze ta Soniulka..... jakiś czas temu śniło mi się że Sonie wpycha jakis facet do worka....o mnie tchnęło i napisałam maila do pani R. czy wszystko z nią ok-a po kilku dniach w odpowiedzi dostałam maila którego tu Wam pokazałam....

dziękuję cioteczko że wkleiłaś to zdjęcie- tak jak pisałam Soni zdarzało się "ścignąć " koty ale to bardziej podczas zabawy czy jak jej jedzenie podbierały to naprawdę nie był jakiś ogromny problem- skarcenie wyższym tonem głósu pomagało

myśle że problem wziął się z tego że Sonia od początku u nich nie miała bezpośredniego kontaktu z kotami- mogła oglądać je tylko przez szybe a potem siatke założona w drzwiach.... państwo się bali że im coś zrobi- a mysle że lepiej było sie nie wtrącać- krzywdy by im nie zrobiła a jakąś hierarchię same by sobie ustaliły

Link to comment
Share on other sites

[B]fibi! Czy podpisałaś z ludźmi UMOWĘ?[/B] jeżeli tak, to pokaż jej treść.

Czy z sonią jest wszystko ok? Gdzie mieszkają Ci ludzie? Jaka jest sytuacja Soni na chwilę obecną?? Czy dalej jest przywąana w nocy i jaką mamy pewność że nie??

Link to comment
Share on other sites

mogę Wam wkleić tekst umowy adopcyjnej na którą czekam- nie mam jej. wiem, wysłałam ją troche pozno ale pani Jola sama prosiła bo była w szpitalu, na jakiejś rehabilitacji potem. poza tym miałam do tych ludzi pełne zaufanie-wizyta poadopcyjna była, oni Sonią zachwyceni, miłośnicy zwierząt-mają ta hodowle kotów a kiedyś mieli hodowle rottwailerów i jeszcze jakis psów..... i nie mam żadnego odzewu od tych ludzi. na początku po tym mailu nie chciałam ich tak atakować telefonami,itp i wolałam poradzić się Was.

Link to comment
Share on other sites

[B]fibi. Napisz do nich maila i poproś o jak najszybsze odesłanie umowy. Poproś tez o najnowsze zdjęcia Soni. Dużo zdjęć. Zapytaj się co i jak i zrób to szybciutko! teraz![/B]
Sprawę trzeba załatwić do końca. A to czy któs ma hodowlę czy nie nie jest wyznacznikiem tego, czy kocha zwierzęta i czy zwierzę bez rodowodu, wg większości hodowców nijakie, będzie miało u nich dobrze czy nie.

Link to comment
Share on other sites

wiem że hodowla nie jest wyznacznikiem- ale pani Jola odbierała Sonię w Warszawie i osobiście z nia rozmawiałam- a to że maja hodowle to był dodatkowy punkt dla nich.

poza tym wysyłałam im ta umowe już dawno- ale na wizycie poadopcyjnej powiedzieli biance że niby nie doszło,a opcje potwierdzenia biore zawsze

Link to comment
Share on other sites

dostałam maila o takiej treści:
[FONT=Arial]Pani Karolino,[/FONT]
[FONT=Arial]Sonia czuje się bardzo dobrze, nie jest psem łańcuchowym, biega sobie po podwórku, ale lubi samowolne wypady gdy tylko zaistnieje taka okazja, wraca wtedy skruszona po kilku godzinach do domu. Nie są to częste wypady, nie puszczamy jej luzem poza posesją. Nie lubi niektórych sąsiadów, ale tego nie zmienimy, na nasze koty nie reaguje, natomiast dla kotów wolno żyjących jest wrogiem nr 1. Zrobię Soni kilka zdjęć komórką i jutro je Pani wyślę.[/FONT]
[FONT=Arial]Jolanta Rutkowska.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']ja bym najlepiej tam jakiegoś szpiga wpuściła bez zapowiedzi :)[/QUOTE]


Jeśli nowi opiekunowie czytają ten wątek, to już nie będzie bez zapowiedzi.
Ale też myślę, że to konieczne tyle tylko, że dziewczyny powinny umówić sie poza forum.

Link to comment
Share on other sites

nie podawałam im nigdy linku do wątku. i w ogóle to nawet przy pierwszej rozmowie pani Jola nie wiedziała co to jest dogomania.....
dostałam dziś tez mms-em dwa zdjęcia Soni- nie wiem czemu nie aparatem:roll: gdzie można date chociażby zobaczyć

adres mam- to jest wieś więc ktos napewno z mieszkańców pokarze gdzie mieszkają:razz:

Link to comment
Share on other sites

jasne, pisałam w mailu ze dziewczyny z forum tez sie interesuja tym co sie z Sonia dzieje.....

napisałam drugiego maila, bo same widzicie ze w tym zbytnio sie nie rozpisała...i o umowie tez nie wspomniala

Sonia na zdjęciach ładnie wygląda- widać że przytyło się jej i sierśc ma sporo dłuższą-na głowie to normalnie jak włosy;) tylko pytanie czy te zdjęcia są aktualne.
ehh czuję że cos niedobrego tam się dzieje...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...