Jump to content
Dogomania

Sonia- psie dziecko w typie yorka szuka domu pełnego miłości MA DOM


fibi:)

Recommended Posts

  • Replies 292
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Akrum']problem tkwi w tym, że żadna z nas (oprócz fibi) nie zna dokładnie adresu, więc nawet nie wiemy, skąd ma być osoba, która miałaby taki nalot zrobić.
po drugie, tu w ogóle nie jest podpisana umowa - co jest niedopuszczalne.[/QUOTE]
Akrum to jakas paranoja,dlaczego fibi nie chce podac adresu ?
Sprawe umowy nawet nie skomentuje.

Link to comment
Share on other sites

o boże mam podać ten adres tu? znam go dokładnie...
poza tym nawet dziś pisałam z jedną z ciotek z Lublina odnośnie tej wizyty ale jedna zadaleko ma.... będę szukać dalej.

a co do umowy- moja wina ze jej nie odesłali? może miałam jechać do Lublina osobiście ją podpisać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fibi:)']o boże mam podać ten adres tu? znam go dokładnie...
poza tym nawet dziś pisałam z jedną z ciotek z Lublina odnośnie tej wizyty ale jedna zadaleko ma.... będę szukać dalej.

a co do umowy- moja wina ze jej nie odesłali? może miałam jechać do Lublina osobiście ją podpisać?[/QUOTE]
fibi sorry,ale nie chodzi w tym zeby strzelac focha,tylko jak najszybciej wyjasnic sprawe i sprawdzic,czy psu nie dzieje sie krzywda. Przeoczyłas pewne sprawy i teraz pora zeby to jakos wyprostowac...
Sama napisalas,ze czujesz,ze dzieje sie cos niedobrego z malenka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fibi:)']o boże mam podać ten adres tu? znam go dokładnie...
poza tym nawet dziś pisałam z jedną z ciotek z Lublina odnośnie tej wizyty ale jedna zadaleko ma.... będę szukać dalej.

a co do umowy- moja wina ze jej nie odesłali? może miałam jechać do Lublina osobiście ją podpisać?[/QUOTE]

FIBI! nie unoś się! Nie spisałaś umowy adopcyjnej - trudno, tego już nie odwrócisz, zdarzyło sie i tyle, następnym razem będziesz o tym pamiętać, ale tu wszyscy są zaniepokojeni tą sytuacją. Te wszystkie wypowiedzi traktuj jako chęć pomocy od bardziej doświadczonych, nawet jesli okazałoby się, że suni nie jest dobrze - to przecież nie Twoja wina, ale trzeba zadziałać i to szybko. Pamietasz jaka byłaś zachwycona jak mała była u Ciebie w domu? Chyba nie chcesz żeby teraz było jej źle? A może wszystko juz jest w najlepszym porządku? Trzeba to sprawdzić i tyle - po sprawie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona71']FIBI! nie unoś się! Nie spisałaś umowy adopcyjnej - trudno, tego już nie odwrócisz, zdarzyło sie i tyle, następnym razem będziesz o tym pamiętać, ale tu wszyscy są zaniepokojeni tą sytuacją. Te wszystkie wypowiedzi traktuj jako chęć pomocy od bardziej doświadczonych, nawet jesli okazałoby się, że suni nie jest dobrze - to przecież nie Twoja wina, ale trzeba zadziałać i to szybko. Pamietasz jaka byłaś zachwycona jak mała była u Ciebie w domu? Chyba nie chcesz żeby teraz było jej źle? A może wszystko juz jest w najlepszym porządku? Trzeba to sprawdzić i tyle - po sprawie![/QUOTE]
święte słowa :)
tym bardziej, że fibi sama poprosiłaś o pomoc, o rady :) więc chcemy pomóc :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona71']FIBI! nie unoś się! Nie spisałaś umowy adopcyjnej - trudno, tego już nie odwrócisz, zdarzyło sie i tyle, następnym razem będziesz o tym pamiętać, ale tu wszyscy są zaniepokojeni tą sytuacją. Te wszystkie wypowiedzi traktuj jako chęć pomocy od bardziej doświadczonych, nawet jesli okazałoby się, że suni nie jest dobrze - to przecież nie Twoja wina, ale trzeba zadziałać i to szybko. Pamietasz jaka byłaś zachwycona jak mała była u Ciebie w domu? Chyba nie chcesz żeby teraz było jej źle? A może wszystko juz jest w najlepszym porządku? Trzeba to sprawdzić i tyle - po sprawie![/QUOTE]
święte słowa :)
tym bardziej, że fibi sama poprosiłaś o pomoc, o rady :)

Link to comment
Share on other sites

fibi.

Apelujesz o pomoc na wątku a ta naprawdę to sama stwarzasz największy problem w całej tej sprawie.

To , że umowa nie została podpisana jest [B]WYŁĄCZNIE TWOJĄ WINĄ[/B]. To Ty jesteś i byłaś odpowiedzialna za psa i Ty nie dopilnowałaś tego, ze umowa podpisana nie została. Pieniądze za psa wzięłaś a umowy nie podpisałaś...

Napisałaś jednego maila i myślisz, że sprawa zostanie załatwiona?

Piszesz zdawkowe informacje o Soni, nawet nie raczysz wkleić zdjęcia.

Piszesz że mailujesz z jedna dziewczyną o wizycie. To ja zaczepiłam ES żeby się do Ciebie odezwała. Ty w tej sprawie nie robisz DOSŁOWNIE NIC.

Szlag mnie trafia bo chyba tylko my martwiny się co z Sonią. Czy napisałaś do bianca0 z prośbą o zrobienie niezapowiedzianej wieczornej wizyty? Czy wysłałaś kolejnego maila do ludzi? czy zadzwoniłaś i porozmawiałas z nimi?

To jest Twoja pierwsza adopcja. Powiem CI tylko jedno, gdyby ja dowiedziała się, że którykolwiek z moich podopiecznych jest cyt: uwiązany na noc natycmist wsiadłabym w samochód/samolot/cokolwiek albo natychmiast poprosiłabym osobę, która jest na miejscu o niezapowiedziane sprawdzenie tego. Ty wolisz pieprzyć bzdury na wątku a pies wisi na łańcuchu!

Weż się dziewczyno wreszcie ogarnij i zrób coś w tej sprawie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']oj nie chodzi o dokładny adres, tylko dokładną nazwę miejscowości. Wiem że wioska pod Lublinem, ale nie wiemy jaka dokładnie - o to chodzi. Może być 5 km pod Lublinem, a może być 20 i 40.[/QUOTE]

Jest 77 km od Lublina ta wioska. bliżej chyba Rzeszowa niż Lublina, także określenie "pod Lublinem" jest hm, jakby to powiedzieć ... przesadzone ? Grubo ?

Najbliżej jest Janów Lubelski. Stamtąd jest Bianka, ale jak rozumiem jej pozytywna ocena tego domu - wyeliminowała ją z rekonesansu.

Szukam kto jeszcze i próbuję sobie przypomnieć które to dziewczyny z Janowa opiekowały się taką spanielką czekoladową ... za nic, pustka ...

Link to comment
Share on other sites

powiem tyle- doprowadzę tą sprawę do końca i zamykam swoją działalnośc na dogo. skoro jestem tak szkodliwa osobą to nie jestem tu potrzebna.
ostatnio zostałam obrzucona błotem przez jedną z dziewczyn za to że nie mogłam wziąść na DT suni....

wysyłałam wiadomości ale nie trafiłam na nikogo kto ma blisko do tej miescowości- nie orientuje się w tych terenach, pańtwo R mówili zawsze że to koło Lublina.

a poza tym nie stac mnie na to żeby tymczasowiczów leczyc za 600 zł!!!! wiec przepraszam że wzięłam od nich zwrot kosztów sterylki...

poza tym skąd wiesz ile maialów wysłałam?? ile razy dzwoniłam???
wiem- w momencie gdy oddawałam Sonię w Warszawie powinnam była spisać umowę adopcyjna- tu przyznaje się do błędu. ale to już było po wizycie bianki u nich- napisała mi wtedy taką cudowną wiadmośc o nich, że doszłam do wniosku że nic się nie stanie jak mi ja wyślą pocztą
poza tym z umowa czy bez, i tak by to nie zmieniło tego co się stało. o ile coś się dzieje...

napisałam wczoraj maila że chce zdjęcia z aparatu nie telefonu, umowe.
same widzicie- raz dostaje maila pełnego wyrzutów, a za tydzień że niby jest ok...

Link to comment
Share on other sites

Fibi, myślę, że państwo twierdzą, że są "spod Lublina", bo to lepiej brzmi niż "spod Janowa Lubelskiego".
Ale to wiesz ... tak jakby Poznań był "pod Warszawą", ani "pod" - bo nie w w dół, czy górę, tylko w bok, ani blisko ...
77 km w 1 stronę to nie jest rzut beretem. Chyba nawet Zamość mają bliżej niż Lublin. No ale Zamość już nie jest miastem wojewódzkim, więc "spod Lublina" jednak lepiej podwyższy rangę miejscowości.

A kto napisał, że jesteś szkodliwa ? Jakoś nie wyczytałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fibi:)']powiem tyle- doprowadzę tą sprawę do końca i zamykam swoją działalnośc na dogo. skoro jestem tak szkodliwa osobą to nie jestem tu potrzebna.
ostatnio zostałam obrzucona błotem przez jedną z dziewczyn za to że nie mogłam wziąść na DT suni....

wysyłałam wiadomości ale nie trafiłam na nikogo kto ma blisko do tej miescowości- nie orientuje się w tych terenach, pańtwo R mówili zawsze że to koło Lublina.

a poza tym nie stac mnie na to żeby tymczasowiczów leczyc za 600 zł!!!! wiec przepraszam że wzięłam od nich zwrot kosztów sterylki...
poza tym skąd wiesz ile maialów wysłałam?? ile razy dzwoniłam???
wiem- w momencie gdy oddawałam Sonię w Warszawie powinnam była spisać umowę adopcyjna- tu przyznaje się do błędu. ale to już było po wizycie bianki u nich- napisała mi wtedy taką cudowną wiadmośc o nich, że doszłam do wniosku że nic się nie stanie jak mi ja wyślą pocztą
poza tym z umowa czy bez, i tak by to nie zmieniło tego co się stało. o ile coś się dzieje...

napisałam wczoraj maila że chce zdjęcia z aparatu nie telefonu, umowe.
same widzicie- raz dostaje maila pełnego wyrzutów, a za tydzień że niby jest ok...[/QUOTE]


Dlaczego dalej kłamiesz, nie chcę mi sie pisać wszystkiego od początku więc wklejam część poprzedniego swojego postu. Zresztą wystarczy wrócić na poprzedine strony, żeby sprawdzić, że nie było szans na wizytę przdadopcyjną, bo p. Jola była w szpitalu w Warszawie i od razu stamtąd wróciła z psem.



Kiedy zadzwoniłam do przyszłej właścicielki okazało się, że wszystko między wami uzgodnione i wraca ona wraz z psem z Warszawy, więc mnie zatkało. Ale potem przyszło polecenie wizyty poadopcyjnej, którą zrobiłam i udokumentowałam zdjęciami. Żeby ją zrobić jeździłam ta trzy razy, bo żadne terminy nie były dogodne.

Link to comment
Share on other sites

bianko Ty nasz kochana, jedyna łączniczko z Sonią (bo sory, ale wygląda na to, że fibi to Sonie ma głęboko... i woli się obrazić, fibi - ile Ty masz lat dziewczyno?). Czy pewnego dnia a raczej wieczora mogłabyś zaczaić się do Soni i podejrzeć co tam u niej słychać? no i zapukać delikatnie: dobry wieczór, przechodziłam obok.... :)

fibi. GDZIE UMOWA???????

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny już pisałam, że Sonię widuję zadbaną, wesołą jak spaceruje z panem na smyczy.Przejeżdżając ( mam dość wysoki samochód terenowy) widzę ją na podwórku przez ogrodzenie jak biega i szaleje. Dla świętego spokoju podjadę i jeszcze raz porozmawiam z ludźmi, ale nie sądzę żeby to uspokoiło fibi nawet jak wszystko po raz kolejny obfotografuję.
Nie wiem o co chodzi, po raz pierwszy robiąc wiele wizyt spotkałam się z tak głupią sytuacją. Sama niedawno oddałam szczeniaka pół roku chowanego u mnie w domu, ale nie popadam w histerię chociaż odczuwamy jak zawsze niepokój. Po prostu wzajemnie do siebie dzwonimy i rozmawiamy jak ludzie.
Ci ludzie w nocy dokarmiają na swoim podwórku bezpańskie koty, więc chyba o to wszystko się rozbija.

Link to comment
Share on other sites

przepraszam, chodziło mi o wiadomośc która zresztą mam od Ciebie w skrzynce nadal. to było po Twojej rozmowie z państwem. wizyta była po adopcji, zle to ujęłam poza tym na watku bylo pisane ze pani Jola jest w Wawie i że tam się umówiłysmy

tak, mam Sonie głeboko niech Ci bedzie

na początku były maile, telefony, potem ucichło....

ja nie popadam w hisetrię- to pani Jola a nie ja napisała w mailu że na noc jest wiązana.
wiem że dokarmiają bezdomne koty, mówiła o tym ale nie wspominała nigdy przez tel że Sonia je tak ściga.....

Link to comment
Share on other sites

o tę wiadomośc mi chodziło "Fibi,domek super, możecie spokojnie dawać suczkę do niego. Wiem, że w poniedziałek ma ona przyjechać razem z p. Jolą z Wa-wy.
Umówiłam się z nią, że mogę w każdej chwili wpaść niezapowiedziana i sprawdzić jak się Sonia będzie czuła.Sonia ma przebywać razem z nimi w domu, chyba że wybierze podwórko. Dom ogrodzony, zabezpieczony, w pewnej odległości od ruchliwej trasy. Miejscowość Modliborzyce, 10 km od Janowa Lubelskiego.
Pozdrawiam Dorota."

i nie kłamie tylko sie pomyliłam

Link to comment
Share on other sites

Fibi jednak widzę że moja wizyta nic nie da, nie jestem w stanie uspokoić Twoich obaw.
Musisz jednak znaleźć sobie kogoś innego komu będziesz wierzyć.

Jestem troszkę dłużej na dogo, ale obowiązuje wśród ludzi cywilizowanych na tym forum zasada :PW to jak sama nazwa wskazuje jest PW. Myślę że to ostrzeże innych.

Link to comment
Share on other sites

widzę, że fibi przestała być aktywna na wątku?
więc oficjalna prośba do bianka0 - mogłabyś raz z zaskoczenia podejść - może w weekend pod wieczór, zrobić kilka fotek, porozmawiać z Panią, wziąśc od nich umowę adopcyjną i wyjaśnić to całe zamieszanie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...