soboz4 Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 super, dziękujemy za przedstawienie się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted January 25, 2011 Author Share Posted January 25, 2011 Wreszcie wątek się ożywił :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
protzlav Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 [B][COLOR=blue][COLOR=red]Witajcie!!! [/COLOR] Jestem Darek, mieszkam w Katowicach, wolontariuszem jestem od maja 2010 r. Mam 37 lat, jestem żonaty(żona Karina). Od połowy grudnia 2010 r. mam małą przerwę w działalności w katowickim schronisku ze względu na pracę. Mam jednak nadzieję, iż od lutego będę owe szczytne i lubiane przeze mnie zajęcie kontynuował:) [/COLOR][/B] [B][COLOR=blue]Zobaczyć mnie można tu:[/COLOR][/B] [COLOR=blue][/COLOR] [URL="http://www.facebook.com/protzlav#!/"][B][COLOR=red]http://www.facebook.com/protzlav#!/[/COLOR][/B][/URL] [B][COLOR=blue]oraz tu:[/COLOR][/B] [COLOR=blue][/COLOR] [URL="http://nasza-klasa.pl/profile/7240166"][B][COLOR=red]http://nasza-klasa.pl/profile/7240166[/COLOR][/B][/URL] [B][COLOR=blue]Pozdrawiam Was serdecznie i do szybkiego zobaczenia !!! [/COLOR][COLOR=red]<D.>[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miudzioszka Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 Ja jestem Madzia. Jestem wolontariuszką od 15 stycznia 2011r. Urodziłam się 8 czerwca 1998r. czyli w tym roku skończę 13 lat. Mieszkam w domu jednorodzinnym z ogrodem i od urodzenia mam kontakt ze zwierzętami. Jak byłam mała to w domu miałam dużego kundelka imieniem dżeki. Jak miałam 6 lat dostałam królika który nadal ze mną tutaj na świecie jest. Moja kuzynka która ze mną mieszka ma psa - mieszaniec labradora, ma dwa lata a wszyscy myślą, że to szczeniak. Ciągle się chce bawić i jest bardzo żywioły.Często chodzę z nim na spacery, bawię się z nim i nawet u mnie nocuje. Kocham zwierzęta a szczególnie psy. Pod opieką mam szczeniaczki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemooo Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Witam :) Ja jestem Kamil. Mam 15 lat. Jestem wolontariuszem od września 2011 roku.. Kocham wolontariat... Wszystkie psy... Ogółem zwierzęta. Chodzę do 2 gimnazjum.. Szkoła znajduje się w Sosnowcu... Ale ja jestem z Czeladzi :) Kształcę się już na Biol-Chem do LO, gdyż chcę być weterynarzem :) Mam nadzieję że będę mógł w większym stopniu pomagać zwierzętom :D Do 04.02.2012 miałem podhalankę Azę... Ale ona odeszła :(:(:( Zapraszam do galerii :) [url]http://www.dogomania.pl/threads/221553-Aza-m%C3%B3j-ukochany-podhalan-[/url]) To na tyle :) (zdjęcia sobie daruję :) Wiecie jak wyglądam,a jestem niefotogeniczny:D) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aeriel Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 Witam wszystkich :) Mam na imię Bożena i mam 25 lat. Mieszkam w Katowicach. Pomagam pieskom od listopada zeszłego roku, niestety tylko przez Internet, bo od pięciu lat jeżdżę na wózku. Półtora miesiąca temu odszedł mój ukochany sznaucerek Luks. Miał 15 lat i tyle też czasu spędziliśmy razem - to nie był mój pies, to był mój przyjaciel, który rozumiał mnie bez słów. Widać go na moim avatarku, a jeśli ktoś chciałby odwiedzić go wirtualnie, zapraszam do galerii: [url]http://www.dogomania.pl/galeria/d/8955/[/url] Wczoraj, w Walentynki, wspólnie z rodzicami adoptowałam z naszego schroniska Timona - śliczną łaciatą kruszynkę, z którą mam nadzieję spędzić duuużo czasu, co najmniej 15 lat ;) Timon zaprasza na swój wątek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/222954-Timon-ciapkowana-miniatura?p=18614801#post18614801[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natka28 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 Dawno nikt się nie odzywał, może teraz ja spróbuję ruszyć wątek :lol: Jestem Natalia, mam 18 lat, jestem w klasie maturalnej w liceum, mieszkam w Katowicach. Od zawsze w moim życiu były zwierzaki. Pierwszy był Dino, pies z katowickiego schroniska - wielki, puszysty i kochany. Zawsze stawał w mojej obronie, pozwalał się wytulić, a nawet ciągnął mnie na sankach :D Potem dołączyła Misia, kotka z gór, właściwie na pół zdziczała. Późno wykastrowana dała nam 2 koteczki - mojego ulubieńca Zdzisia i osobistą masażystkę mamy Balbinę. Niedługo po nich zjawiła się mała Sara, psinka, o którą starałam się co najmniej rok. Ją również adoptowaliśmy z katowickiego schroniska. Niestety Misia zginęła pod kołami auta, rok później Zdzisiu został otruty, a jeszcze rok później Balbinka udusiła się płynami, które nagle pojawiły się jej w płucach. Nasza reakcja była natychmiastowa, ale weterynarz odebrał nam nadzieję słowami „już nic nie można dla niej zrobić”. Miały ledwo 2, 3 lata.. Największą tragedią była dla mnie śmierć Zdzisia, mojego kociego przyjaciela. Przez kilka lat popłakiwałam po kątach, zresztą teraz też trudno mi o tym pisać. Dina uśpiono, gdy byłam na wakacjach. Myślę, że to była dobra decyzja, ponieważ miał już swoje lata, choroby, jednak wtedy robiłam głośny protest. Przez ten cały okres sprowadzałam do domu najróżniejsze stworzenia – od kijanki i ślimaki, po chomiki i koszatniczki (tak właściwie to sprowadził je mój brat, a ja musiałam się nimi zajmować). Po Zdzisiu pojawił się mój następny przyjaciel, który uwielbiał danonki – szczur Pikuś. Niesamowite stworzonko. Nie zapominajmy o Sarusi, która musiała mieć jakieś towarzystwo, dlatego w tym czasie pojawił się Maks, kolejny pies ze schroniska. Aktualnie to już jest stare małżeństwo, w dodatku to Sara jest mężczyzną w tym związku. Może i Maks jest trochę wyższy (w typie owczarka niemieckiego), ale widać, że są razem szczęśliwi. Wracając do Pikusia, najgorsze jest to, że szczurki żyją przeciętnie tylko 2 lata, ale ileż wspaniałych wspomnień! Zawsze, gdy o nim myślę – uśmiecham się radośnie. Trochę inaczej jest ze Zdzisiem, może dlatego, że widziałam go po śmierci? Czarna ciekawość, głęboka tęsknota (przed tym, jak pewna pani znalazła go u siebie na podwórku martwego, zniknął na jakiś tydzień) kazała zajrzeć mi do worka, spojrzeć na niego ostatni raz. To był największy błąd.. Cztery lata temu kupiłam 2 świnki morskie. Kasia i Lusia. Pomimo, że mieszkają w jednej klatce, to Kasia jest mała i chuda, a Lusia gruba i duża. Ba, dominuje Kasia, co już całkowicie wszystkim domysłom przeczy. Są to świnki długowłose, tricolor. Najbardziej lubią wypady na ogródek na trawkę, gdzie psy dostępu nie mają. A pilnuje ich kot Misiu – następny skarb, trzecie wcielenie Zdzisia. Podobnie jak Zdzisiu – tylko mnie słucha, tylko mnie daje się wyściskać. Znaleziony został na ogródku koleżanki mojej mamy, która od razu pomyślała o nas. W końcu mamy zwierzyniec, jeszcze jedno zwierzątko nie zaszkodzi. Następnie Misiu przyprowadził nam kolegę – pulpecika o głupiutkiej mordce. Nazwaliśmy go Tadeusz, pseudonim Grubas. Pod koniec roku 2012 potajemnie zaczęłam gromadzić rzeczy potrzebne do zbudowania akwarium. Teraz mieszka w nim bojownik z 3 krewetkami amano. Na początku miałam małe krewetki red cherry, jednak w niedługim czasie Pan WielkiGłodomor pożarł wszystkie… Podsumowując aktualny stan mojego zwierzyńca: 2 psy, 2 koty, 2 świnki oraz rybka z 3 krewetkami. Do szczęścia brakuje mi tylko pięknego wierzchowca! Może kilka słów o mnie samej… Tak jak wyżej nadmieniłam – kocham konie. Są to najpiękniejsze istoty na Ziemi! Przez jakiś czas jeździłam konno, jednak teraz nie pozwala mi na to zarówno brak pieniędzy, jak i brak czasu. Jednak na pewno do tego wrócę. Gdy byłam mała, nie zmieniałam marzeń o przyszłej pracy. Od zawsze chciałam być weterynarzem albo robić cokolwiek, by pomagać zwierzętom. Weterynarz, behawiorysta, wolontariuszka, może założycielka fundacji? Cokolwiek, byle choć w najmniejszym stopniu zaradzić tej fali bezdomności, bezmyślnemu rozmnażaniu, by potem utopić lub rozdać byle komu szczeniaki. Jeżdżę co wakacje na Mazury, do babci. Z roku na rok coraz bardziej przeżywam wyjazdy w tamte rejony… Uwierzcie, że w porównaniu do tego, co dzieje się tutaj, w mieście, a do tego, co jest na wsi… głęboka przepaść! Będąc tam czuje jednocześnie ból i radość w sercu – ból, gdy widzę psy na łańcuchu bądź pałętające się, bez kontroli rozmnażające, psy bezdomne. Najgorsze wakacje przeżyłam, gdy chciałam pomóc suce w ciąży ze świerzbem. Jej właściciele zmarli, nikt się nie zainteresował losem ich zwierząt. Fundacje odmawiały mi, twierdząc, że za daleko. Gmina stwierdziła, że jestem gówniarą, a poza tym żadnej reakcji. Dopiero, gdy moi rodzice wstawili się, przyjechali dwaj panowie. Obiecali ją zabrać, jednak nic takiego się nie zdarzyło. Niedługo po moim wyjeździe suka ze szczeniakami zniknęła. Ta historia uświadomiła mi, że to ludzie są najgorszymi, bezwzględnymi w działaniu istotami. Jedni krzywdzą, drudzy wzdychają nad losem biednych zwierząt. Jednak cieszy mnie, że jest taka garstka ludzi, którzy naprawdę pomagają, np. tak jak wolontariusze i pracownicy schroniska. Jakiś czas działałam w fundacji „Przyjaciele dla zwierząt”, kilka zwierząt dzięki mnie i mojej kochanej mamie znalazło wspaniałe domy. Jednak fundacja jakby przestała istnieć… dlatego zapisałam się w końcu do schroniska. Jestem z Wami od sierpnia, jednak moje dokumenty zaginęły, dowiedziałam się o tym niedawno, więc wolontariuszką „na serio” jestem od połowy października :) Hm, oprócz tego, co dotychczas wymieniłam, uwielbiam fotografować zwierzęta, krajobrazy, zdjęcia makro; uwielbiam czytać książki; uwielbiam roślinki, przygarniam każdą, niezależnie od jej stanu, wyglądu, pochodzenia . Oprócz pomocy zwierzętom, angażuje się też w wolontariat typu WOŚP, kwesta na rzecz hospicjum, Silesia Marathon. Właściwie to lubię słowo „wolontariusz” Myślę, że to wszystko. Może trochę mnie poniosło z pisaniem, mam nadzieję, że się nie zanudzicie :lol: Wiem, że wymagane są zdjęcia, więc wrzucę w następnym poście :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natka28 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 Tadzik w wersji słodkiej i indywidualnej :)[attachment=2827:10700.attach] Misiu kiedyś i teraz[attachment=2828:10699.attach] wesoły Maksiu i wylegująca się w łóżku Sara :lol:[attachment=2829:10697.attach] zabawa Maksa i Sary :)[attachment=2830:10696.attach] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted November 3, 2013 Share Posted November 3, 2013 świetne psiaki! Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natka28 Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 może ktoś jeszcze się przedstawi..? Widziałam ostatnio nowych wolontariuszy :) wydaje mi się, że nikt tu nie potrafi dotrzeć, ponieważ w wątku "schronisko w katowicach(...)" nie da się przejść z linku do strony dla wolontariuszy. To samo się tyczy linku z galerii wolontariuszy. Ja akurat byłam zdesperowana i znlazłam wszystko sama :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Poprawione. Link do galerii wolontariuszy dodany na katowicki wątek :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.