Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Śnieg na dworze, zimno a do nas przyszedł zajączek :crazyeye:. Zmarzł kochany szaraczek.
Dziękuję arim :calus:

Dla porządku, lista psów ostatnio ogłoszonych z wykupionych pakietów przez naszą sponsorkę :lol:
Roxy, Duda, Fida, Portos, Atom, Tajfun, Sonia, Roy, Sopelek, Gryzak, Saszka, Albert, Unia, Aro, Dżenis.

Kogo teraz ogłaszamy? Myślę, żeby tradycyjnie kilka pakietów ofiarować naszym stałym bywalcom ogłoszeń :oops:. Kto nowy dołączy?

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OG%C5%81OSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OG%C5%81OSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***[/URL]

To jeszcze 10 pakiecików

Posted

Cześć Dziewczyny, oj dawno się nie logowałm tu... :)

I już mam zaległości... O co chodzi z tym certyfikatem psa towarzyszącego?! Bo mnie to fascynuje!

No i co Wy Dziewczyny chcecie od Sierry, przecież ona bardzo grzeczna i usłuchana jest, komendy wykonuje... Jak byłam z nią na spacerze (a niezbyt często mam okazję, bo każdy ją wielbi i zawsze jak przychodzę to okazuje się, że tego dnia już była, albo była raptem wczoraj, a jakieś psy na spacer czekają parę dni... no i wybieram te bardziej potrzebujące) to nie sprawiała mi kłopotów ;) Nawet nie pamiętam by była szczególnie ciągnąca.

Wykrywko: to Persi nie gryzie?:D szok! Ale faktycznie śliczna jest. Zaraz prześlę do schronu Twoje zdjęcia i odkrycie rasy - czy już im mówiłaś?

Czy ktoś zwrócił uwagę na to jaką przylepą zrobiła się Azis? :D jeeeeeeest przekochana! Myślę, że trzeba porządnie się wziąć za Maleństwo i Atenę, bo to fajne dziewczyny, Maleństwo jest śliczne, szkoda by tak marnowały się w Cichym Zakątku.

Morgana poszła do domu, wiecie?:D Aż dziw, że tak późno! A Jacku dalej został... :(

No i mam jeszcze dla Was propozycję: sądzę, że nudno jak w Radiu stale te same osoby coś opowiadają, chciałabym Was zaprosić do programu i by chętne osoby opowiedziały o swoim ulubieńcu (lub kilku w kilku programach) - proponowałam to wczoraj Wykrywce, ale niestety nie dała się skusić... a bardzo żałuję, bo naprawdę pięknie potrafisz Wykrywko mówić o naszych zwierzakach, tak, że łapie za serce! ;)
Czy ktokolwiek jest chętny i chciałby pójść? Nagrania są w poniedziałki o 17:00 - chodźcie Dziewczyny, nie jest wcale tak strasznie, miła atmosfera, jak się pomylicie, to można to wyciąć więc nie ma czym się stresować...

Proooooszę :D

Posted

[B]paralela_konkfiskador[/B], fakt, Sierra teraz grzecznie chodzi na smyczy, ale jeszcze pół roku temu (+/-) nie dało się z nią wyjść z boksu.. Gdyby nie pomoc kierowniczki to nawet ja z wykrywką nie dałybyśmy sobie same rady :crazyeye:

Sierra koniecznie do ogłoszeń! Myślałam też o Gruzinie, którego niedawno poznałam i miałam okazję z nim trochę pospacerować ;)

No to może nadrobię zaległości zdjęciowe sprzed dokładnie dziewięciu dni... :oops:

Kochana Sierra :loveu:

[IMG]http://i49.tinypic.com/k4h4eq.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/ds8rb.jpg[/IMG]

[IMG]http://i48.tinypic.com/f9drmf.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/2n8tx8k.jpg[/IMG]

[IMG]http://i47.tinypic.com/68bvip.jpg[/IMG]

Posted

[B]UWAGA!

Otrzymaliśmy niepokojące i zweryfikowane wiadomości na temat działalności w polskich schroniskach Dariusza P. z Muhleberg/Elbe. Dariusz P. z Muhleberg/Elbe - prawdopodobnie polskiego pochodzenia i posługujący się niemieckim paszportem. Osoba ta jeździ od schroniska do schroniska i adoptuje psy. Mami pracowników schronisk warunkami jakie czekają na czworonoga, troskliwą opieką, ciepłym i kochającym domem, spokojną przystanią dla zwierzaka, który tyle już wycierpiał w życiu. [/B][B] W rzeczywistości po adopcji, Dariusz P. z Muhleberg/Elbe ogłasza czworonogi na różnych aukcjach internetowych (min. ebay) gdzie je sprzedaje (w Niemczech jest to nadal dozwolone). [/B]
[B]Zwierzaki u Dariusza P. z Muhleberg/Elbe nie mają opieki weterynaryjnej, przebytej kwarantanny, szczepień, żadnej profilaktyki. Są zaniedbane, traktowane brutalnie (rozmawialiśmy z osobami które miały „przyjemność” zakupić takiego zwierzaka od Dariusza P. z Muhleberg/Elbe) i często pozbawiane karmy oraz wody. [/B]
[B] Działalność Dariusza P. z Muhleberg/Elbe jest nastawiona tylko i wyłącznie na maksymalny zysk na zwierzętach przy poniesieniu jak najmniejszych kosztów. Nie dotrzymuje umów adopcyjnych a w razie interwencji zasłania się niemieckim obywatelstwem. [/B]
[B]Należy również dodać że [/B][B]Dariusz P. z Muhleberg/Elbe jest bardzo dobrze znany niemieckiej Policji nie tylko w związku z [/B][B]przywłaszczaniem i [/B][B]trzymaniem zwierząt na handel w uwłaczających warunkach ale także w związku z kilkoma innymi ciemnymi sprawami.
[/B]
[B]Apelujemy do wszystkich polskich schronisk: Nie wydawajcie zwierząt Dariuszowi P. z Muhleberg/Elbe. Jeśli zachodzi podejrzenie wywozu zwierzaka za granicę sprawdzajcie dokładnie jakie warunki czekają na niego, a podczas podpisywania umów z osobami bez obywatelstwa RP sprawdzajcie dokładnie gdzie i co czeka na czworonoga w nowym domu.[/B]

Posted

Sierra c.d ;)

[IMG]http://i46.tinypic.com/2vmfr5g.jpg[/IMG]

[IMG]http://i50.tinypic.com/xelpfp.jpg[/IMG]

[IMG]http://i50.tinypic.com/ayksbd.jpg[/IMG]

Koniec :)
W weekend postaram się wkleić więcej zdjęć i podesłać kilka psiaków na bazarek ogłoszeniowy ;)

Posted

Sierra jest niebywale fotogeniczna a jej pozy jedyne w swoim rodzaju :lol:. Podobne zdjęcia ma zrobione na sesji, gdy Skubas i Maciej Starnawski byli w schronisku. Fotki jak najbardziej do ogłoszeń, tekst gdzieś już był, uzupełnię i ... Sierra leci do ogłoszeń :p.

[B]Paralela_konkfistador[/B] zgadza się, Persi nie gryzie. Ostatnio ponownie zabrałam ją na spacer. Przechodząc przez teren schroniska zauważyłam jak męska część personelu usuwa się na boki lub zawczasu wołali: "[I]z nią ode mnie daleko proszę". [/I]Podeszłam z Persi do pana. Ł., który akurat był w pobliżu, żeby zapytać czy sprawdzał ktoś czy nie ma tatuażu.
- Można sprawdzić - usłyszałam w odpowiedzi. Ja tego nie zrobię, bo Persi mnie nie lubi - kontynuował pan Ł.
- Ale ja nie wiem jak wygląda tatuaż - przyznałam ze wstydem, gdzie dokładnie go szukać :oops:
- Taki napis jakby flamastrem ...
I ... w tym momencie pan Ł. zdał sobie sprawę, że Persi stoi obok bez najmniejszych objawów "niechęci" do niego. Stwierdził, że zachowuje się całkiem inaczej niż w kojcu i ... obejrzał uszy, zajrzał w pachwinę w poszukiwaniu tatuażu. Persi nie zareagowała, pozwalała na wszystko :lol:.
Zdjęć nowych nie mam, nie robiłam, bo było bardzo zimno a Persi jeszcze taka "łysa", szybciutko wróciłyśmy do kojca :painting:.

Posted

Persi robi jako postrach schroniska... :evil_lol:

Ja szczerze mówiąc się do niej nie przekonałam i chyba nie przekonam, po prostu... Mam wrażenie, jakby chciała mnie połknąć w całości... :roll:

Posted

Nasze Staruszki doczekały się swojej stronki na FB (Szukające Miłości Staruszki) ;) Sporo mam ich do zamieszczenia, ale całe szczęście, że Wy robicie takie ładne opsiy, bo mi by mózg w końcu wysiadł... ;) No i zdjęcia też stąd większości pewnie ściągnę.

Z naszą Majeczką coraz gorzej :( Bidulka... Dziś z p.Basią wynosiłysmy ją na dwór, bo łapki powoli odmawiają jej posłuszeństwa... Mam nadzieję, że wraz z wiosną poczuje się lepiej.

Gdyby ktoś miał ochotę spróbować, może to będę ja, ale to jest zależne od tego czy w biurze będzie się działo dużo (co by było mile widziane, szczególnie gdyby były to super adopcje od rana do wieczora), ale dziś byłam u Maleństwa i Ateny i sądzę, że Atena jest już gotowa na spacer, nawet bym powiedziała, że bardzo go potrzebuje. Także - może np. Ty Rozedo (bo dzikuski to chyba głównie Twoja działka ;)), ktoś by ją wziął do lasu?:)

Jeśli się komuś uda, to poporszę o info:D a jeśli mi się uda, to tez na pewno opisze wrażenia.

Nooo coś kiepski odzew w stosunku do Radia, ale wcale się nie martwie, wiem, że dla dobra zwierzaków jesteście skłonne wiele zrobić, więc wciąż na Was liczę:D

Posted

[B]Paralela_konkfistador[/B] proszę podaj link do strony na FB z SMS-ami, nie mam tam konta, ale chociaż sobie pooglądam :lol:.
Maleństwa i Ateny nie widziałam jeszcze, teraz wiem dlaczego. Muszę najpierw znaleźć Cichy Zakątek, kolejna, nowa nazwa miejsca w naszym schronisku, której nie znałam :evil_lol: i postaram się o poznanie dziewczynek, może zechcą wyjść ze mną na spacer. Wierzę, że [B]Rozeda[/B] też na zajrzy.
[B]Paralela_konkfistado[/B]r radzę uśmiechać Ci się do [B]Rozedy[/B] i próbować namówić ją na audycje radiowe. Dziewczyna ma dużo do powiedzenia i robi to cudownie. Myślałabym o audycji lub nawet jakiegoś cyklu o "dzikuskach" czyli psach unikających kontaktów z człowiekiem. Tych, co jeszcze nie poznały jakie to może być przyjemne jak i tych skrzywdzonych wcześniej przez ludzi, którym człowiek nie kojarzy się z niczym dobrym, przeraża je sama jego obecność, unikają spojrzenia, boją się dotyku. Rozeda wie, jak pracować z takimi zwierzętami, zna kilka takich, starczy tego na kilka kolejnych audycji. Można, przedstawiając kolejne zwierzaki, próbować zachęcać ludzi do ich adopcji, odpowiednio przygotowując ich wcześniej, mówić, że przy ofiarowanej miłości, cierpliwości, konsekwencji i wytrwałości osiągnąć można oczekiwane rezultaty i przywrócenie psu wiary i zaufania do świata ludzi, rozpalenie jego martwego serducha daje niesamowitą satysfakcję. Bo to, że zyskujemy przyjaciela, jedynego, oddanego i wiernego jest chyba oczywiste. [B]Rozeda[/B] zgódź się :modla:

Posted

Co niektórzy już z pewnością widzieli na fb, ale odnotuję - Sopelek opuścił schronisko :multi:. Wnioskuję, że znalazł się transport, bo w przeciwnym przypadku pracownica szykowała się na niedzielę, żeby go wieź do Warszawy. Równie cieszy adopcja Pola, pisałam o nim kiedyś ... może Rozeda opisze szczegóły :p.

Wracam do ogłoszeń. Brakowało mi ostatnio czasu, poza tym nie znam psów wymienionych do ogłoszeń. Proszę o krótkie informacje, można też spróbować napisać treść a zdjęć poszukać na stronce, nie tylko przy danym zwierzaku ale również w sesjach ze znanymi ludźmi.
Na razie wrzucam na drugi z bazarków [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OGŁOSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***[/URL] " powtórki". Jest tam cisza i dziewczyna czeka na zlecenia ;). Pomyślałam, że zostawimy już ten bazar na ponowne wystawianie psów, bo zawarłam tam informację o pomijaniu 3 najpopularniejszych portali, żeby nie marnować czasu dziewczyny na dublowanie ogłoszeń, które i tak zostaną odrzucone. Na bazarek [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240780-Bazarek-ogłoszeniowy-25-portali-za-3zł-do-27-03-do-godz-22-00[/URL] podawać będziemy "nowości" Co Wy na to?

Po małej korekcie treści do powtórki poszli:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/844/dsc04882ul.jpg/"][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/6689/dsc04882ul.jpg[/IMG][/URL]

Borys: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OGŁOSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***?p=20596840#post20596840[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/195/spajderka.jpg/"][IMG]http://img195.imageshack.us/img195/4482/spajderka.jpg[/IMG][/URL]

Spajderka: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OGŁOSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***?p=20596957#post20596957[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/824/cyprys.jpg/"][IMG]http://img824.imageshack.us/img824/6566/cyprys.jpg[/IMG][/URL]

Cyprys: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OGŁOSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***?p=20601106#post20601106[/URL]

[IMG]http://img594.imageshack.us/img594/3310/dsc00017w.jpg[/IMG]

Pafnucy: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240861-***-Bazarek-OGŁOSZENIOWY-i-BANNERKOWY-na-utrzymanie-Hasi-w-DT-do-31-03-godz-21-59-***?p=20601156#post20601156[/URL]

Posted

To znowu ja :oops:, tylko na chwilę, ale muszę podzielić się z Wami moim wzruszeniem. Dostałam z Alegratki propozycję adopcji ... Sopelka. Napisała dziewczyna z ... Austrii :crazyeye: matka kilkuletniego syna, w domu jest już spanielek. Rodzina jest z Polski, wcześniej mieszkała w Szprotawie, wyjechała za granicę z powodów ekonomicznych. Kobieta napisała tak ciepło, że najzwyczajniej się popłakałam. Do Polski przyjeżdżają 3 razy w roku, na święta i na letni urlop. Pytała o możliwość zabrania Sopelka za granicę, deklarowała zgodę na wizyty podczas pobytu w kraju, bo pies zawsze z nimi przyjeżdża jak i wieści z domku na bieżąco. Oprócz miłości do zwierząt, którą czuje się w każdym jej słowie, sprawia wrażenie bardzo rozsądnej i konkretnej osoby.
Napisałam to wszystko, mimo że Sopelek został już adoptowany, bo ... przyznaję, że czasami mam wrażenie, że nikt nie czyta tych "naszych" ogłoszeń, odzew jest taki znikomy. A tu, proszę. Czytają i to nawet za granicą :evil_lol:. Poza tym takie wieści sprawiają, przynajmniej tak działają na mnie, że świat wydaje się piękniejszy, człowiek też zyskuje na ocenie :lol:.

Posted

Wykryweczko,a może Cyprysik???

A ja znowu mam wrażenie ,że w naszym rejonie nikt nie czyta ogłoszeń.Na innych wątkach idzie masa piesków do adopcji właśnie z ogłoszeń,tylko lubuskie jakieś "oporne" ;)

Posted

Do "nowości" doszedł Gruzin, wysłałam już jego zgłoszenie: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240780-Bazarek-ogłoszeniowy-25-portali-za-3zł-do-27-03-do-godz-22-00?p=20604367#post20604367[/URL]

[IMG]http://i47.tinypic.com/2aj3xw4.jpg[/IMG]

Mam problemy z internetem, w związku z tym mogę się trochę "obijać", jeśli chodzi o wysyłanie psiaków do ogłoszeń :oops:

Na pewno ode mnie z "nowości" pójdą Tysek i Endusia ;)

Posted (edited)

[quote name='arim']Wykryweczko,a może Cyprysik???

A ja znowu mam wrażenie ,że w naszym rejonie nikt nie czyta ogłoszeń.Na innych wątkach idzie masa piesków do adopcji właśnie z ogłoszeń,tylko lubuskie jakieś "oporne" ;)[/QUOTE]
Czyżbyś sugerowała, żeby zaproponować Pani ze Szprotawy Cyprysa? Jeżeli tak, to myślę, że nie jest to dobry pomysł. Wydaje mi się, że ktoś chętny na adopcję psa takiego jak Sopelek nie ma na myśli posiadania psa, raczej jest to odruch serca, chęć pomocy zwierzakowi bez żadnych szans. Ale ... mogę się mylić :cool3:.
Mimo podobnych odczuć zostałabym przy ogłaszaniu na nasze województwo, chociaż się nie upieram. Zawsze łatwiej o transport czy sprawdzenie warunków w jakich pies żyje. Ogłoszenia z pewnością są czytane, ale jak się oferuje taki "niechodliwy towar" w postaci psów od wielu lat w schronisku ... . Gdy zrobiłam grzecznościowo ogłoszenia dla 10 szczeniąt, to rozeszły się po domach w ciągu niecałych trzech dni, nawet z Poznania przyjechał chętny, ale jaki los będzie tych piesków wydawanych byle szybciej pozbyć się kłopotu :shake:

Faith35 bardzo ładny tekst napisałaś dla Gruzina :lol:, super się czyta, krótko, zwięźle z humorem. Warto by go tu wrzucić, żeby nie zginął, może się jeszcze przydać, chociaż psu tego nie życzę. Fotki świetne, jakże inny na nich Gruzin w porównaniu do zdjęć ze stronki. Jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że szybko pójdzie do domku :kciuki:.
Agia adoptowana - radość ogromna :Cool!:

Edited by wykrywka
Posted

Znalazłam bardzo ładne zdjęcia Pekli wykonane przez Star Studio, profesjonalne, wspaniałe. Suczkę trochę znam, resztę wzięłam z opisu ze strony i daję Peklę na bazarek z "nowościami" :evil_lol:

[B]Pekla- nie jest tym, co masz na myśli.[/B]

Pekla - w miejskim słowniku slangu nie oznacza nic dobrego, ale jako imię schroniskowej suczki znaczy wiele i w tym przypadku, dobrego.
Pekla to duża, owczarkowata suczka, z wieloma latami na karku, z wyglądu poczciwa i spokojna. Na widok człowieka i perspektywy wspólnego spaceru cieszy się jak szalona, podskakuje odbijając się jednocześnie z czterech łap na niemałą wysokość, co przy jej tuszy i siwym pyszczku potrafi wywołać zdziwienie. Ma dużo siły i wigoru, ciekawa wszystkiego dookoła. Ładne chodzenie na smyczy nie jest jeszcze jej specjalnością, ale przy odrobinie ćwiczeń nadrobi zaległości, bo Pekla to mądra i pojętna suczka, lubi człowieka, jego pieszczoty i słowa pochwały. Za innymi zwierzętami nie przepada, potrafi je solidnie obszczekać. Można przypuszczać, że wszystkie jej niedoskonałości są wynikiem zaniedbania człowieka, wcześniejszego opiekuna, który też nie wysilił się, by ją odnaleźć, gdy zaginęła. Potrącona, najprawdopodobniej przez samochód Pekla długo czekała na niego leżąc na skwerze, obolała i samotna. Nie przyszedł, nie pomógł. Pekla trafiła do schroniska i teraz znowu czeka … na nowy dom, nowego opiekuna, na miłość. Nie pozwól by i tym razem czekała daremnie.
Schronisko zachęca do adopcji dojrzałego czworonoga i oferuje pomoc. Nowy opiekun Pekli otrzyma wyprawkę dla niej: legowisko, zapas karmy na miesiąc oraz gwarancję sfinansowania specjalistycznych badań i leczenia zwierzaka, jeśli ten zachoruje. Gdyby pojawiły się kłopoty w adaptacji w nowym domu, to na koszt schroniska będzie można skorzystać z wizyty behawiorysty. Dodatkowo Pekla otrzyma jednorazową, gratisową kąpiel i podstawowy zabieg pielęgnacyjny w salonie psiej piękności „Psi Pazur”.
Pekla to okaz zdrowia, posiada aktualne szczepienia, jest wysterylizowana, gotowa by zamienić schroniskową klatkę na dom z kochającym i troskliwym panem.

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-_-fNTeABSWY/UDt9hEuTJ2I/AAAAAAAAIPs/KqjrMvVRmmc/s720/08b.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-dagfUrm9PAc/UDt9gVRCWfI/AAAAAAAAIPk/FOsgrjYRdrM/s512/08a.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-0id74JPf-AQ/UDt9idc8ycI/AAAAAAAAIP0/afjavaZGskU/s720/08c.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-xh1e7MYZvbw/UDt9lABKmtI/AAAAAAAAIP8/i8iLAjC1plo/s512/08d.jpg[/IMG]

Posted

No są ludzie i Ludzie... całe szczęście, że zawsze jak już tracę wiarę, to pojawia się ktoś, że aż serce rośnie...

Słuchajcie, teraz taką mega pilną adopcją jest Wik - ten szpicowaty, co chodzi jak baletnica. Ma uszkodzenie móżdżku, nie wiadomo czy w wyniku urazu mechanicznego czy po prostu taka jego uroda... To ten psiak, co topił się w stawie i go uratowano. Może i jemy uda się trafić jak Sopelkowi... bo zdecydowanie jest spejcalniej troski.

Byłam u Ateny i Maleństwa i niestety się przeliczyłam. Nie udało się jeszcze jej wyprowadzić. Tzn. na siłe bym to zrobiła, ale nie chciałam jej stresować, wolę po dobroci... Mam nadzieję, że zrobi się wreszcie cieplej, to uzbroję się w książkę i smakołyki i zasiąde w Cichym Zakątku z dziewczynami, żeby się ze mną oswoiły. Chcę dac im czas, by to one wybrały kiedy zaczynamy się przyjaźnić... wydaje mi się, że ta metoda przyniesie lepsze rezultaty. Ale może Rozeda mi coś doradzi?

Wykrywko - Cichy Zakątek to miejsce obok wybiegu kotów z tyłu za budynkiem ;)

A to link do SMS-ów na FB: [URL]https://www.facebook.com/pages/Szukaj%C4%85ce-Mi%C5%82o%C5%9Bci-Staruszki/528741167176592?ref=hl[/URL]

i jeszcze jedno: Wykrywko, ja też uważam, że pomysł z audycją o Dzikuskach jest bardzo dobry...

Posted

Paralela_konkfistador znalazłam Cichy Zakątek i myślę, że byłam tam niedługo po Tobie. Maleństwo uciekło do budki, gdy tylko weszłam do kojca. Wystawiła kilkakrotnie łepek z za koca zasłaniającego wejście i na tym się skończyło :shake:. Atena przeciwnie podbiegała bez przerwy. Czekałam na inicjatywę z jej strony, przykucnęłam w rogu. Odniosłam wrażenie, że Atena jest bardzo ciekawa człowieka, chętna do kontaktu, ale nie jest go nauczona a do tego bardzo płochliwa. Nie sprawiała wrażenia przerażonej, wycofanej. Podchodziła, brała smaczek z ręki, opierała się przednimi łapkami na moich kolanach i interesowała się tym co robię, ale każdy mój ruch w jej stronę płoszył ją. Śmiało obwąchiwała rzeczy pozostawione na budce, naskakiwała na siatkę i sprawdzała co mam w dłoni skierowanej do Miśka, który cały czas domagał się wpuszczenia do kojca :crazyeye:. Nie próbowałam jej dotykać. Ogólnie udawałam, że nie jestem nią zbytnio zainteresowana, gadałam do Miśka i to chyba sprowokowało ją, że zaszczekała, chcąc chyba zwrócić moją uwagę. Zaszczekała, to zbyt dużo powiedziane, wydała z siebie głos jak pluszowy piesek po naciśnięciu na odpowiedni guziczek :evil_lol:.
Kilka fotek Ateny. Aparat nie płoszył jej, wywoływał ciekawość. Gdy kucałam z aparatem w rękach, często, zanim zadziałał spust migawki, Ateny nosek już był w obiektywie i tylko on widoczny był na zdjęciu :lol:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/542/dsc04611a.jpg/"][IMG]http://img542.imageshack.us/img542/9099/dsc04611a.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/163/dsc04607g.jpg/"][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/508/dsc04607g.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/42/dsc04612n.jpg/"][IMG]http://img42.imageshack.us/img42/5562/dsc04612n.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/832/dsc04621g.jpg/"][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/1845/dsc04621g.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/6/atena11703.jpg/"][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/3114/atena11703.jpg[/IMG]

[/URL]

Posted

Nie byłam w Cichym Zakątku, Atena prześliczna ale widać, że nie ma jeszcze obróżki. Kiedy "pracowałam" z Misiem podawanie smakołyków wiązałam z wąchaniem i poznawaniem obroży, czyli w tej samej ręce co smakołyk leżała obroża. Potem kiedy już się nie bał widoku obroży zapięłam ją bardzo luźno, trzymałam w jednej ręce a w drugiej smakołyk, w taki sposób tak żeby musiał go wziąć wkładając mordkę w obrożę. Czyli między nim a smakołykiem było kółko z obroży, przez które musiał włożyć nochal. I tak pomalutku aż pewnego razu nie zauważył kiedy podczas zabierania smakołyku obroża zsunęła mu się na szyję. Dobrze jest mieć coś większego do jedzenia, np. kawałek twardszej kiełbaski żeby psiak musiał trochę dłużej wyciągać ją z naszej ręki, zajmie mu to więcej czasu kiedy stopniowo będzie się wgryzał w podawany smakołyk no i przy tym dłuższy będzie miał kontakt z naszą ręką i obrożą:)
Kiedy podaję dzikuskowi smakołyk na otwartej dłoni staram się go tak ułożyć żeby był jak najdalej. Kiedy psiak sięga po smaczek dotykam go w tym momencie delikatnie pod pyskiem palcami, jakbym chciała go pogiglać - zawsze to jakiś pierwszy kontakt z ludzką dłonią kojarzony z czymś smacznym.
To tyle z mojego bardzo niewielkiego doświadczenia, jeśli mogą Wam w czymś pomóc. Ja próbuję się teraz zaprzyjaźniać z Płochą i Straszką, no i ten nieszczęsny Toffin leży mi bardzo na sercu:wallbash:

Posted

Dla mnie, w sumie bez większego doświadczenia w pracy w oswajaniu zwierząt, Atena nie wydaje się zbyt "trudnym" przypadkiem. Samo to, że nie ucieka do budy a kręci się jak fryga przy człowieku, obcym, widzianym po raz pierwszy. Gorzej z Maleństwem, nie opuściła swojego schronienia nawet , gdy już wyszłam, jakby chciała mieć pewność, że nie wrócę. Jeszcze kawał drogi przed nimi do zaufania człowiekowi, poznania obroży i nauczenia się chodzenia na smyczy. A podobnych jest więcej. Zawsze zaglądam na tyły 3 wiaty, by sprawdzić, kto tam siedzi, niewidoczny dla reszty i za każdym razem zatrzymam się na chwilę przy Jance. Suczka nadal ucieka, nawet przed wzrokiem, o podejściu do krat nie ma mowy. Przysiadam obok licząc, że podejdzie, powącha mnie, że przekona się, że "nie gryzę" - nic z tego :shake:. Janka wije się i nerwowo pląsa zachowując bezpieczną odległość. Nie przedłużam, odchodzę zostawiając smaczek dla niej, którego zjada, wiem - bo sprawdzam. I tak myślę czy nie byłoby z korzyścią dla Janki umieszczenie jej w miarę spokojnej części schroniska, ale żeby mogła widzieć ludzi, nie tylko tych, którzy patrzą na nią, obserwować i przyglądać się. Może wtedy człowiek w pobliżu jej klatki nie będzie wywoływał popłochu, może obecność innego zwierzaka, chętnego na poufałości doda jej odwagi, przełamie barierę, której nie może jeszcze pokonać.
Nie wiem jakie postępy poczynił Mulin, czy nadal człowiek to wróg nr 1 a ... przydałoby się to w minioną niedzielę. Chciałam dać psy na wybieg i sprawdzałam czy jest wolny. Nie widziałam nikogo, ale po chwili biegło do mnie radośnie "coś" dużego, włochatego, rudo-burego. Mulin :crazyeye: dotarło do mnie i mimo, że wydawało się, że ma przyjacielskie zamiary, wycofałam się za bramę wybiegu. Pies dobiegł, nie rzucał się na siatkę, nie szczekał, ... merdał ogonem, zwątpiłam ... może to nie Mulin :oops:

Posted

Wykrywko, sadzę że to mógł być Mulin i raczej nie trzeba się go już bać. Za jego resocjalizację zabrał się Pan M.-pracownik i trzeba przyznać, że ze wspaniałymi rezultatami. Wiem, że chodzą codziennie na spacerki - Mulin ładnie chodzi na smyczy i cieszy się na jej widok. Kiedyś gdy wracali z lasu odważyłam się dać na dłoni Mulinowi smakołyk i mi jej nie odgryzł:) W ogóle to on nie jest taki duży jak się wydaje w klatce:)
Co do Janeczki to ja też do niej zachodzę i faktycznie sunia zestresowana biega wkoło ścian. Kiedyś kucnęłam blisko ściany a ona przebiegła ocierając się o moje plecy i to był nasz jedyny bliski kontakt:( To jeden z przypadków, gdzie przydałaby się chyba porada behawiorysty.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...