urwisek Posted January 19, 2010 Author Share Posted January 19, 2010 Jaki "lider" takie "kształtowanie" :eviltong: Pewnie, że nieraz jest cholerny cyrk i zadyma z takim stadem. Ale nie potrafię już sobie wyobrazić powrotu do domu, w którym nie byłoby z tej okazji chóralnych ryków radości :) Wiesz dzięki temu zawsze, że jesteś komuś potrzebny, masz do kogo wrócić - i to całkowicie bezkrytyczna miłość - nie to samo co rodzic z krzywą miną na porządek w pokoju czy wynik "wywiadówki". Albo Tz z jakimiś własnymi ansami/oczekiwaniami. Nie rozpatruję tego na zasadzie porównań co więcej albo mniej oznacza - po prostu jest inne - POTRZEBNE. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 Uff !!! Jest tak jak miało być, zgodnie z przeznaczeniem. W poście #80 napisałam , że pieski na pewno znajdą dobry domek albo..... - i tu miałam na myśli właśnie to , że już znalazły. Nie chciałabym kadzić, ale właśnie SAMIEC ALFA LIDER potwierdził wybór psiaków, a dla mnie za taką decyzję jesteś również Apollem - czyli męski w 100% i piękny -mam na myśli piękno duszy/serca, a że przy okazji może i przystojny to tylko pomarzyć o takim facecie ( nie będę gołosłowna i szanownej małzonce zazdroszczę wyboru). Życzę szczęśliwego dotarcia całości "chóru" i wiele fajnych momentów w dalszym współżyciu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 [quote name='yunona']SAMIEC ALFA LIDER potwierdził wybór psiaków, a dla mnie za taką decyzję jesteś również Apollem - czyli męski w 100% i piękny -mam na myśli piękno duszy/serca, a że przy okazji może i przystojny to tylko pomarzyć o takim facecie[/QUOTE] Andrzejku, Ty się weź za pisanie poradnika "Jak zdobyć kobietę >na psa<" :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Estrella Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 Ale się psiakom poszczęściło. Andrzej, ty to masz wielkie serce, to już 8 psów(?) :smile: [quote name='yunona']męski w 100% i piękny -mam na myśli piękno duszy/serca, a że przy okazji może i przystojny to tylko pomarzyć o takim facecie ( nie będę gołosłowna i szanownej małzonce zazdroszczę wyboru).[/QUOTE] Gdzie takich można znaleźć ? :loveu:Bo andrus to chyba z Warszawy, tak ? - Za kilka lat zaczynam szukać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 [quote name='Estrella'] Gdzie takich można znaleźć ? Bo andrus to chyba z Warszawy, tak? [/quote] Z Warszawy i jeszcze nie z odzysku, nie mamy szans ;) [quote name='Estrella'] Za kilka lat zaczynam szukać[/QUOTE] Zacznij szukać już teraz, co Ty myślisz, że oni na drzewach rosną? Chcesz zostać starą panną? :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Estrella Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 To w ferie wyjeżdżam na poszukiwania jakiegoś 'ciacha' :grins: [quote name='Greven']Chcesz zostać starą panną?[/quote] Wolę panną młodą :lol!: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 [quote name='Estrella'] Wolę panną młodą[/QUOTE] Mądra dziewczynka :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
urwisek Posted January 24, 2010 Author Share Posted January 24, 2010 No to już po mnie :(:(:( Moja TZ-ka TU była - jak Ona Wam sprostuje mylne wyobrażenia o mojej osobie to pewnie się już ze wstydu nie pokażę :) Pontonek przyprawił mnie wczoraj prawdopodobnie (bo przy tym kolorze nie widać na pewno) o sporą porcję siwizny. Po wieczornej wycieczce do stajni i zamknięciu koni na noc zniknął i nie pojawił się na wołanie. Cały czas przy "oporządzaniu" koni kręci się w pobliżu, usiłuje podkraść coś z kubełków (nie może cały czas uwierzyć, że w tym owsie nic jadalnego się nie znajdzie), zabrać do zabawy pustą butelkę po wodzie, zakraść się cichcem do stajni i "myszkować" dokąd go Damula nie wygoni itd., itp. A jak wracam do domu to on już jest pod drzwiami i odstawia rytualny taniec czekając na swoją porcję. Wczoraj wracam - Pontona nie ma :( Wołam - nie przychodzi :( Chodzę po lesie, świecę latarką, wołam - amba :( Wypuszczam resztę stada - szukać Pontona!!! - jedyne co rozumieją to okazja do zadymy i głupiego ganiania z racji nadprogramowego spaceru :( Nic tylko się schował, żebym go nie zamknął na noc (już mu się zdarzało ale na wołanie "do michy" wyłaził. W żadne wnyki czy coś takiego nie mógł wpaść bo "harcerze" omijają mój domek z daleka a On się nigdzie nie oddala. Nic go po nocy nie zjadło bo pewnie byłby jakiś wrzask i bym usłyszał. No bądź mądry i znajdź po nocy psa, który nie chce być znaleziony i siedzi pewnie jak mysz pod miotłą w stodole, spichrzyku, drewutni, piwnicy, garażu ... czy piorun go wie gdzie :( Wychodzenie w nocy parę razy - nic - miska pod drzwiami pełna :( Idę rano do stajni - rozglądam się podłamany po śladach w śniegu (tyle tropów wszelakich stworów, że nic z tego) - wyobraźnia podsuwa makabryczne widoki - minimum wilka jak nie pantery - co go capnęła tak, że nawet dźwięku nie wydał. Otwieram stajnie a z niej w radosnych podskokach wypada Ponton - witać się owacyjnie !!! Jakim cudem tam został? Nie mam pojęcia - w stajni wieczorem zapalam światło - słabe bo słabe ale jest. Nie ma żadnych zakamarków - cztery rogi i wygrodzenie dla Maniutki (mocno ażurowe). Pozostaje jedyna możliwość - zagrzebanie w słomie - a to dość trudne bo warstwa cienka. Konie spokojne jakby nic nadzwyczajnego się nie zdarzyło!!!! Jakim cudem go Damula po nocy nie rozdeptała? W dzień na pastwisku nigdy sobie nie odpuści żeby nie próbować go przechwycić i ... może jedynie "pociamkać"? nie wiem bo zawsze zwiewa. Teraz się śmiejemy, że duża dziewczynę sobie na noc załatwił - ciekawe do której się tulił - rudej czy czarnej? Ale HORROR BYŁ! gUpi Ponton !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 Twoje opowieści czyta się na bezdechu ;) Pewnie się boisz zostawiać go z kobyłami na noc, ja też bym się bała, ale on widocznie uznał, że w towarzystwie będzie mu raźniej. No i może nawet cieplej w stajence, niż w budzie. Fajny taki kreatywny pies, ale nie ma co - stersu niezłego Ci dostarczył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 A to Ponton-żartowniś, umie stracha napędzić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Estrella Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 [quote name='urwisek']No to już po mnie :(:(:( Moja TZ-ka TU była - jak Ona Wam sprostuje mylne wyobrażenia o mojej osobie to pewnie się już ze wstydu nie pokażę :)[/QUOTE] Nie wierzę, że może być aż tak źle. Ale nawet jeśli, to i tak nadal będziemy Cię kochać ! No może.. lubić :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 Miłośnicy owczarków... HELP!! Zajrzyjcie do tej ONeczki, proszę... sytuacja jest bardzo nieciekawa... [url]http://www.dogomania.pl/threads/178565-MA-oda-suka-ONka-dom-schronisko-dom-poniewierka-a-teraz-Pilnie-DS-DT-hotel?p=13971766#post13971766[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
urwisek Posted January 28, 2010 Author Share Posted January 28, 2010 Przekleję bo i tu czasem ktoś zagląda [quote name='Greven'][B]APEL!! Od wielu dni panują bardzo duże mrozy, a wg prognoz pogody, będą one jeszcze większe. Zwracamy się do Państwa z apelem! Nie przechodźcie obojętnie obok zwierząt, które nie mają odpowiednich warunków, brak im ciepłego schronienia, są niedożywione. Dotyczy to zarówno zwierząt wolno-żyjących (np. kotów, ptaków), jak i gospodarskich. Krowy, czy konie zamknięte całą dobę na wybiegu bez wiaty nie mogą przemieścić się w poszukiwaniu osłoniętego miejsca, a pies na łańcuchu nie pobiegnie zdobyć energetycznego pożywienia. Nie wahajcie się Państwo zgłaszać wszelkich form zaniedbania, gdy czujecie, że zdrowie i życie zwierzęcia jest zagrożone! Lepiej podnieść fałszywy alarm, niż skazać zwierzę na powolną śmierć na mrozie. Jeśli macie możliwość, otwierajcie okienka piwniczne dla kotów, umożliwiajcie im wejście do budynków gospodarczych (stajnia, stodoła), lub wystawiajcie choćby prowizoryczne budki (wystarczy trochę sklejki, albo płyty pilśniowej i styropian) w zacisznych, osłoniętych od wiatru miejscach. Psa można przechować w garażu, altanie, pomieszczeniu gospodarczym - wszędzie, gdzie zimno będzie mniej dokuczliwe, gdzie jest sucho i zacisznie. Na posłanie wystarczy kilka koców na palecie (izolacja od podłoża), lub nawet flauszowe kurtki, czy płaszcze (do kupienia w ciuchbudach za symboliczne pieniądze). Jeżeli nie możecie przygarnąć błąkającego się psa, wynieście mu miskę podgrzanej wody i porządną porcję ryżu, albo makaronu z mięsem, albo chociaż ze smalcem. Taki posiłek może uratować życie! Dokarmiając ptaki pamiętajcie, że chleb im nie służy. Najmniejsze szanse mają zwierzęta bardzo młode, stare, chore, po wypadku i wychudzone. Schronisko jest złem koniecznym, ale w przypadku takich zwierząt lepiej je tam zgłosić, bądź osobiście odwieźć, bo pozostawione same sobie, na okrutnym mrozie, bez schronienia... umrą. Psy i koty mieszkające na zewnątrz powinny kilka razy dziennie dostać ciepłą wodę do picia i co najmniej jeden ciepły posiłek. Jeśli to niemożliwe, należy zadbać, by jedzenie było wysoko kaloryczne (tłuste mięso, olej, smalec, dużo wypełniaczy typu ryż, kasza, makaron). Do wody można dodawać glukozę. Psy ograniczone kojcem, lub łańcuchem muszą mieć możliwość swobodnego ruchu i bardzo ciepłą, grubo wyścieloną budę. Na wyściółkę nie powinno używać się koców, ani szmat! Przy plusowych temperaturach zawilgają, przy ujemnych istnieje ryzyko, że zbiją się w kamień. Najlepiej stosować słomę, lub słomę i siano, a nawet słomę i trociny. Proszę także nie wstydzić się ubierać własne psy. Nadal pokutuje dziwne przekonanie, że w kubraczkach chodzą tylko yorki, ratlerki, albo jamniki nadopiekuńczych starszych pań. To nie prawda! O ile niektóre rasy są doskonale przystosowane do mrozów (np. husky, malamuty, owczarki kaukazkie i inne z grubą okrywą oraz solidnym podszerstkiem) i powitają śnieg z radością, to często mamy w domach psy z gładką sierścią, praktycznie bez podszerstka. Wiele pitbulli, amstaffów, buldożków, czy bokserów na pewno nie będzie narzekać na kurteczkę, a nawet buty. Buty bywają przydatne szczególnie podczas dłuższych wypraw oraz w miastach, gdzie na chodniki sypana jest sól. Para butów neoprenowych zapinanych na rzep dla średniej wielkości psa kosztuje od 30 zł. Buty chronią przed "kulkowaniem" się śniegu pomiędzy poduszkami, marznięciem podeszw łapek oraz przed solą. Niektórzy zalecają stosowanie na łapy wazeliny jako ochrony przed solą, lecz wazelkina w połączeniu z solą może tworzyć masę, która wciska się pomiędzy poduszki, a potem zostaje przez psa wylizana. Ponadto stosowanie wazeliny rozmiękcza poduszkę i sprawia, że jest bardziej narażona na pękanie oraz kaleczenie się. Zamiast kubraczka ze sklepu zoologicznego, który zwykle sporo kosztuje, można kupić w sklepie z używaną odzierzą dziecinną bluzę, lub sweterek. Nasze ostatnie zakupy - szcześć bluz, żeby było co włożyć na zmianę po śniegowych szaleństwach - kosztowały 10 zł. Rękawy zazwyczaj trzeba podwijać (chyba, że mamy psa długonożnego), a w pasie wszywać ściągacz, żeby bluza dobrze przylegała i nie wpuszczała zimna pod spód. Dbając o własne psy nie zapominajcie Państwo o tych niczyich, porzuconych, lub mających właściciela, ale przez niego zaniedbywanych. Czasem tak mało potrzeba, by uratować życie! Proszę, zachowajcie czujność podczas spacerów po łąkach i lasach, a także podczas postojów na tzw. parkingach leśnych. Pies zabłąkany, lub bestialsko przywiązany do drzewa podczas łagodnej aury ma szansę przetrwać kilka dni. Podczas mrozów jego czas dramatycznie się kurczy! Może usłyszycie Państwo skomlenie, poszczekiwanie, wycie... Nie bagatelizujcie tego dramatycznego wołania o pomoc, zejdźcie ze ścieżki, sprawdźcie... To nic nie kosztuje. Z poważaniem, Fundacja Pro Equo[/B] .... podaj dalej![/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
urwisek Posted February 14, 2010 Author Share Posted February 14, 2010 Pontonek już całkiem nieźle "zgrany" z większymi kolesiami. Na stałe mieszka w swoim wielkim boksie ale na spacery może już wychodzić z resztą bandy. Nauczyły się na niego uważać nawet rozbawione - w czym pomagał wydatnie (ma gówniarz charakterek w tym niepozornym ciałku :) Mało Go widać i kiepska jakość ale nawet ten głęboki śnieg Go nie powstrzymał. [video=youtube;ufOJkrBjDm8]http://www.youtube.com/watch?v=ufOJkrBjDm8[/video] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 Świetny filmik, jakość techniczna jest mało ważna, ważne, że dobrze widać jak psiaki mają gdzie wyhasać się no i Pontonek super sobie daje radę. Sama bym tak chciała. Morduchę mam uśmiechniętą od ucha do ucha. Fajnie!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
urwisek Posted November 13, 2010 Author Share Posted November 13, 2010 Dawno tu nie zaglądałem - jeszcze raz sobie "dwojkę" obejrzałem :):):) Znów kurde zaraz zima :( Niestety dla wielu stworów nic wesołego nie niesie. Supeł i Ponton (żaden Won-stąd - co za prosie tak na Niego mówiło?!!!) - są oczywiście stałymi rezydentami na naszym kawałku świata. Zdrowe, wesołe i tak samo ślicznie paskudne jak były. Jak doczekam się lepszego netu - wstawię aktualne zdjęcie to same ocenicie ich "postępującą" urodę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 No, no długo nie odzywałeś się, fajnie , że psiaki są w komplecie. I oczywiście czekamy na fajne zdjątka Twojej sfory! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
urwisek Posted November 13, 2010 Author Share Posted November 13, 2010 Mam bardzo kiepski net - najczęściej wcale go nie ma i co najwyżej korzystam z uprzejmości znajomych. Stąd i zaniedbania "na wątkach". Trochę nowych "sierściatych" problemów doszło [url=http://www.dogomania.pl/threads/195247-Do-Biedronki-bo-taniej-%E2%80%93-Nasze-%E2%80%9EBiedronki%E2%80%9D-(]Biedronki[/url] i czarna, kudłata [url=http://www.dogomania.pl/threads/195686-Pomiech%C3%B3wek-Nowy-Dw%C3%B3r-znaleziona-sunia-potr%C4%85cona-przez-samoch%C3%B3d]znajdka[/url]. Więc wszystkie wysiłki skierowane tam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.