Jump to content
Dogomania

Pomoc na przedwczoraj !!!


wisela1

Recommended Posts

Tu mnie jeszcze kociary nie było, klaniam sie nisko.
Jako małoletnie dziewczę miaałam jednak kontakt z onkiem, to było strasznie dawno i to był pies Tatowy. Barry kochał Tate tą psia miłościa, wielką jak nie wiem co.
Dlatego jak zobaczyłam tego biedaka to nie mogłam by obojętna i pukam po pomoc dogomaniaczek.

Może jeszcze trzeba miejsce pobytu Atosa podac

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lidusia']Tu mnie jeszcze kociary nie było, klaniam sie nisko.
Jako małoletnie dziewczę miaałam jednak kontakt z onkiem, to było strasznie dawno i to był pies Tatowy. Barry kochał Tate tą psia miłościa, wielką jak nie wiem co.
Dlatego jak zobaczyłam tego biedaka to nie mogłam by obojętna i pukam po pomoc dogomaniaczek.

Może jeszcze trzeba miejsce pobytu Atosa podac[/QUOTE]

Liduś, Owczarki to miłosć mojego męża.... Tyle ze ja sie zaparłam ze TYLKO starunie biedusie.....
Ale poszłam na kompromis i zawsze jest coś "owczarkowego"

Link to comment
Share on other sites

[B]Otóż klika słów o Atosie.

[/B]Znaleziony w Radzyminie pod Warszawą gdzie zagubiny biegał pomiędzy jeżdżącymi samochodami, następnie przetransportowany do warszawskiej kliniki gdzie był poddany badaniu (krew) oraz gdzie został wykastrowany pozostając tydzień na obserwacji. Wiem, że w samochodzie zachowuje się grzecznie i cierpliwie znosi podróż. Mało lśniąca i gęsta sierść świadczy o tym, że pozostawał raczej w kojcu na powietrzu, teraz po kilkunastu dniach sierść staje się coraz bardziej lśniąca i chyba zaczyną ją powoli zmieniać . Pod siersią wyczuwalne są (kilka) kaszaki tzn takie podskórne guzki z których jeden miał już pęknięty jak został znaleziony. Badania krwi nie wykazały nic szczególnego, profil wątrobowy i nerkowy książkowy, białe i czerwone (ich poziom) książkowy , jedynie w obrazie białych niewielkie wachnięcia świadczące o niewielkim stanie zapalnym, ale miał małe problemy z uszami więc lekarz jakby zasugerował ten powód. Z pewnością ma początki dysplazji i trzeba podawać mu na stawy odpowiednie preparaty. Nie ma problemu z chodzeniem ale zwróciłem uwagę że jak zjeżdża windą z ósmego piętra to się kładzie na podłodze, być może stanie sprawia mu mały kłopot, lecz na spacerze jak stoimy nie kładzie się , może to reakcja na windę (nie przypuszczam aby nią wcześniej jeździł) gdyż na początku wchodził do niej z pewną obawą ale teraz jest juz ok. Jest pozytywnie nastawiony do innych psów co obserwuję na spacerach, nie reaguje szczekaniem i warczeniem jak zdarza się mojemu onkowi Foksowi w stosunku do wybranych psich spacerowiczów. Bez problemu spaceruje i załatwia się (nie ma biegunki) . Jest odrobaczony, odpchlony. Jutro ma mieć zdjęte szwy po kastracji. Do końca nie wiem jak reaguje na koty gdyż dwa razy potarmosił moje odważne bestie , które ciekawsko wskoczyły do przedpokoju lecz w sumie nic im nie zrobił tylko mocno wystraszył. Na razie nie eksperymentuję w tym kierunku bo zaraz Kubuś (mniejszy piesek) podnosi jazgot i wszyscy są zdezorientowani. Myślę, że gdyby trafił do domku z kotem lub dwoma gdzie byłby psim singlem to tego typu sytuacji by nie było. Jest ułożony i grzeczny i taki przytulasty. Nie widziałem u niego agresji , takiej prawdziwej psiej agresji , mój Foks na spacerze jak spotka antagonistę to zjeża się ja wiewióra a sierść na karku staje dęba. On potrzebuję ciepłego domku i opiekuna , który by się nim zajął i zapewnił mu godną starość. Wg lekarza może mieć około 8-9 lat. Prawdopodobnie jutro będę z nim o mojego weta na zdjęciu szwów więc z pewnością będzie jeszcze raz wnikliwie zbadany i podzielę się się z opinią drugiego lekarza. Ze wględu na ilość zwierząt u mnie w domu jest izolowany w przedpokoju albo w łazience co też nie jest dla niego komfortowe gdyż wie, że za drzwiami są ludzie i inne zwierzaki a on musi samotnie spędzać czas. To naprawdę super pies i gdyby nie to że mam zbyt dużo zwierząt i to częściowo chorych z pewnością zostałby u mnie, jednak po prostu nie mam już dla nie czasu aby zając się nim należycie. W sumie to ma tylko jedzenie i trzy spacery dziennie. Czasem w przelocie jakieś głaski . To smutne , dlatego bardzo proszę o pomoc w rozmieszczaniu ogłoszeń, ja się nie wyrabiam. Teraz wyjątkowo znalazłem chwilkę aby się rozpisać ale już muszę pędzić dalej , a wieczorem po prostu padam. Atos zdezorganizował na troszkę poukładane relacje w domu.


podaję kontakt do mnie : [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#4444ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] [B]tel 506 00 31 41 ,[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...