rodzice Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 postaram sie zadzwonić do mrówy i dowiedzieć co z maluszkami , chyba ze juz coś wiecie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 [quote name='rodzice']postaram sie zadzwonić do mrówy i dowiedzieć co z maluszkami , chyba ze juz coś wiecie ?[/QUOTE] nic nie wiemy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 dzwoniłam jeden telefon zero sygnału , drugi - sygnał jest ale nie odbiera więc wysłałam eskę . Czekamy więc . Ja bardzo denerwuję się o maleństwo z serduszkiem bo na nią czekaja mali chłopcy . Oby była bezpieczna . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 tu mąż mrówy. piszę z jej konta. moja żona jest w szpitalu. u nas maluchy zdrowe, nie mają żadnych objawów. kupy normalne, normalnie jedzą piją i dają mi w kość. były szczepione w piątek. objawy, które opisałyście trochę mi nie pasują do parwo. musiałaby być już u nas w domu. więc wszystkie maluchy musiałyby być zarażone i wszystkie by strzeliło. żadne nie ma temperatury. mi to wygląda na zatrucie silne skoro z dnia na dzień zszedł. nie miał możliwości zjeść np. trutki na myszy? może dorwał jakaś mysz zatrutą. sam nie wiem. przykro nam, bo zżyliśmy się już z małymi. zabieraliście Amona na spacery na dwór? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 no właśnie...gdyby to było parwo to na 99% maluchy od was byłyby już chore... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 o rany to kamień z serca i bardzo się cieszę Mężu Mrówy że dają Ci w kość - to najlepiej świadczy o tym ze maluszki zdrowe . Całusy dla żonki jak ją odwiedzisz .Wiadomo kidy wyjdzie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaLOlina Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 ale ta cuchnaca kupa... i mi sie wydaje ze wet ktory leczyl raczej postawil dobra diagnoze.... miejmy nadzieje ze reszta bedzie zdrowa..pamietajcie-kundelki tez nagle odeszly:( jesli byly szczepioone-moze to obnizona odpornosc??moze amonek byl slabszy??sama nie wiem prosze tylko badzcie czujni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 Amon nie był szczepiony u nas. Dzisiaj moja żona wychodzi ze szpitala, także będzie ich doglądać cały czas. śmierdząca kupa może być objawem zatrucia silnego. jeżeli wątroba ulega rozkładowi poprzez zatrucie też jest taka kupa. mieliśmy bardzo mocno zatruta sukę naszą. oczywiście nie upieram się, że maluch na pewno się zatruł. na parwo leczyliśmy kilka psów, mam nadzieję, że nie mylimy się. Z drugiej strony, żeby było to parwo to musiałyby zarazić się u nas, gdyby były zarażone od tamtych szczeniaków, to już byłyby martwe. U nas są już 3 tyg. parwo tak długo się nie wykluwa, zwłaszcza w organizmach tak wyniszczonych przez robaki- ok 2 tyg. walczyliśmy z robakami, dlatego nie było mowy o wcześniejszych szczepieniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 czasami wystarczy jeden raz wyjść przed blok zeby pochwalic sie pieskiem i nieszczęscie gotowe .Tak bylo z piersiem zakupionym w mojej hodowli . Po 3 dniach miałam telefon ze piesek umierajacy . Okazało sie dzieci wyniosły zeby się kolezankom pochwalić . Moje szczenięta były zdrowe a tutaj wystarczyły 2 dni na atak choroby . Sunia na szczęscie przeżyła - była bardzo silna . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
astka@ Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 Amona nie wyprowadzalam na dwor!Mialam juz psa wiec wiem ze bylaby to glupota. Mam kota co lapie myszy wiec jest mozliwosc zatrucia po zlapaniu myszy ale naprawde watpie w to.Kompletnie nie znam przyczyny odejscia Amonka .Bierzemy mleko od krowy moze tym sie otrol,krowy jedza teraz kiszonki itp moze cos od tego???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 wrocilam:) no wiec...przepraszam ze nei odbieralam tel ale nie bylam zbytnio w stanie... a juz na pewno nikt nie chcialby ze mna rozmawiac w takim stanie;) Bardzo mi przykro z powodu Amonka :( taki kochany...ehh... maluchy sa pod obserwacja baczna .... ale.... nic nie wskazuje na to zeby cos (cokolwiek) im bylo.... grandza, kupy normalne i juz nie smierdza, pisze juz bo jak przyszly to byla masakra - ale to takie charakterystyczne kupy byly po jedzonku smieciowym, nie maja nawet cienia braku humoru;) dla kontroli mierze im temperaturke teraz i tak z dwa x dziennie min bede mierzyla bo to tez zawsze jakis wyznacznik jest. Wiem ze to na pewno boli ale... czy moglabys astka opisa dokladnie jak to wygladalo? to moze pomoc ustalic co sie stalo i czy reszta jest bezpieczna. chodzi mi o to czy np byla goraczka i potem pojawila sie smierdzaca kupa. kiedy ona sie pojawila, czy od razu byla krew czy od razu biegunka czy najpierw smierdzaca a potem biegunka? czy malec mial goraczke a potem sie wychladzal, czy mial obolaly brzuszek? tak w jednym poscie zeby to wszystko bylo....przepraszam, ale chce jak najbardziej zabezpieczyc te maluszki.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 z tego co pisała Astka: "TAK KUPA CUCHNIALA !!! Ale powiem szczerze ze nie wiem czy to parwo czy nie!!! czy cos zjadl nie wiem[IMG]http://www.dogomania.pl/../../images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] w domu jadl tylko szczeniakowa puszke royala nic poza tym + woda + mleko.W piatek wieczorem nie chcial pic wody wiec mu dolalam mleka krowiego prawdziwego moze cos od tego??????????" "najpierw biegunka potem goraczka. wet byl powiadomiony odrazu wiec leczenie kroplowkami z glukoza antybiotyki surowica!!!! Biegunka bardzo smierdzaca i wodnista." "Biegunka byla napoczatku brazowa i taka lekko rozrzedzona potem byla taka bardzo wodna z domieszka krwi ale krew byla raz i wczoraj wieczorem.I kolor taki ciemny ale smierdzialo bardzo.Lekarz sie sugerowal krwia i biegunka wodnista I GORACZKA" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emdziolek Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 U nas malutki czuł się świetnie, nie jadł nic niestosownego chyba ze podwędził jakiś kawałek mięska dla Gucia lub wolliego w co wątpie :( Nie wiem co sie stało.. jestem w szoku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
astka@ Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 Posluchajcie wrocilam wlasnie od weta!!!! Rozmawialam z nim jakies pol godziny !!!! Powiedzialam ze pies dostal krowie mleko. Mleko to moglo byc skazone przez bakterie ktora wywoluje wlasnie krwawe biegunki,goraczke zwlaszcza u malych dzieci (w tym przypadku szczeniaczek) Bakteria uszkadzaja nablonek jelita i uwalniaja toksyny czas rozwoju bakterii 1-7 dni wiec to moja wina!!!!!!!! :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted December 14, 2009 Author Share Posted December 14, 2009 [quote name='astka@']Posluchajcie wrocilam wlasnie od weta!!!! Rozmawialam z nim jakies pol godziny !!!! Powiedzialam ze pies dostal krowie mleko. Mleko to moglo byc skazone przez bakterie ktora wywoluje wlasnie krwawe biegunki,goraczke zwlaszcza u malych dzieci (w tym przypadku szczeniaczek) Bakteria uszkadzaja nablonek jelita i uwalniaja toksyny czas rozwoju bakterii 1-7 dni wiec to moja wina!!!!!!!! :-([/QUOTE] Cioteczko błagam nie zamartwiaj się. Wiem , ze Ci ciężko, ale TO NIE TWOJA WINA. Nawet jeżeli powodem jest krowie mleko, skąd mogłaś wiedzieć. Ściskam Cię serdecznie, buziaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 o rany , przecież ty chciałaś jak najlepiej , maluszkowi dogodzć . Ale z tego jedna rada - mleko od gospodarza jednak najlepiej przegotować . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaLOlina Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 ojejku ciotka skad moglas wiedziec!! to nie twoja wina-ty dalas amonkowi dom milosc i chcialas jak najlepiej! jestes wspaniala osoba!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted December 15, 2009 Share Posted December 15, 2009 Wizyta poadopcyjna u Merdajki ( Kamy ) [IMG]http://i47.tinypic.com/2cqmn3n.jpg[/IMG] tutaj macie porównanie wielkosci Kamy na tle pół rocznej puli [IMG]http://i46.tinypic.com/2je5o38.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/2dui6g4.jpg[/IMG] i na tle moich tybetów [IMG]http://i50.tinypic.com/beu5gp.jpg[/IMG] kiedyś była dyskusja jak wielkie z nich psiaki wyrosną - myślę ze niewielkie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Apbt_sól Posted December 15, 2009 Share Posted December 15, 2009 mały moze miał robaczyceczytałam ze walka z robalami nie byla łatwa. to ze wiekszosc sie wytłukła nie oznacza ze ten malec dał rade:*( albo złapał cos " po drodze" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted December 17, 2009 Share Posted December 17, 2009 drugi raz pisze.... grrr wcielo mi ostatniego posta... no wiec... Kruszynka czeka do 30 grudnia az Państwo wroca z podrozy swiatecznej a chlopak... Chlopak 23 grudnia trafi w rece swojej nowej Pani i jej rodzicow;) bedzie mieszkal w tulcach, w domku, bedzie mial raj na ziemi;) wczoraj wrocilam z wizyty przed- luedzie zakochani w weekend jada kupowac co trza i mozna malego przepakowywac;) jedyne co mi zostalo to rachunek za szczepienie ;) polowe czyli za szczepienie kryszynki zwraca domek jej, za szczepienie chlopaka nie wolalam bo bylo przed zatwierdzeniem domku. kozt wyszedl 55 zl, wyjezdzamy teraz na weekend, jak wroce to wstawie ekhm... kartke z pieczatka weta i kwota. do mnie lepiej nie dzwonic przez piatek-sobote moze i niedziele bo bede zagranica;) astka nawet nie probuj sie obwiniac. chcialas dobrze, pokochalas szkraba i to jest najwazniejsze, ze maly zamiast siedziec w budzie zaznal milosci i ciepla! co do robaczycy to nie jestem pewna... bo z robakami "wygralismy" tydzien przed zmiana domu- kal oddalam do badania kazdego i mialy czyste choc wiem, ze larwy i tak i tak byly pewnie uspione gdzies (wtedy leki nie dzialaja) ale na robaczyce tez sie nei schodzi z dnia na dzien. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted December 18, 2009 Share Posted December 18, 2009 [COLOR=Blue][B]Dziewczyny, potrzebuję numer do Emdziolka, może mi ktoś na pw wysłać?[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emdziolek Posted December 18, 2009 Share Posted December 18, 2009 Niestety Aniu do mnie nie zadzwonisz bo mam popsuty głosnik i mikrofon, ze mna to mozna aktualnie pisac tylko smsy 882840889 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted December 18, 2009 Share Posted December 18, 2009 Ok, to napisałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 czyli wszystkie maluchy mają domki? mam jeszcze takie pytanie - Mrowa albo ktos z tego regionu - znacie hodowlę Niziołek? [LEFT] Skrzydlewo 21 A,[/LEFT] [LEFT]64-400 Międzychód (woj.wielkopolskie) pani zaoferowała dt dla kieleckiego bezdomniaka (psa w typie astka) i tak się zastanawiamy co lepsze - czy do hoteliku dawać psa pod W-wę czy do tej pani z tej hodowli- niedrogo by było, ale daleko...a psiak musi jak najszybciej opuscić swój dt :( [/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frogg Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 [quote name='mrowa23']drugi raz pisze.... grrr wcielo mi ostatniego posta... no wiec... Kruszynka czeka do 30 grudnia az Państwo wroca z podrozy swiatecznej a chlopak... Chlopak 23 grudnia trafi w rece swojej nowej Pani i jej rodzicow;) bedzie mieszkal w tulcach, w domku, bedzie mial raj na ziemi;) wczoraj wrocilam z wizyty przed- luedzie zakochani w weekend jada kupowac co trza i mozna malego przepakowywac;) jedyne co mi zostalo to rachunek za szczepienie ;) polowe czyli za szczepienie kryszynki zwraca domek jej, za szczepienie chlopaka nie wolalam bo bylo przed zatwierdzeniem domku. kozt wyszedl 55 zl, wyjezdzamy teraz na weekend, jak wroce to wstawie ekhm... kartke z pieczatka weta i kwota. do mnie lepiej nie dzwonic przez piatek-sobote moze i niedziele bo bede zagranica;) astka nawet nie probuj sie obwiniac. chcialas dobrze, pokochalas szkraba i to jest najwazniejsze, ze maly zamiast siedziec w budzie zaznal milosci i ciepla! co do robaczycy to nie jestem pewna... bo z robakami "wygralismy" tydzien przed zmiana domu- kal oddalam do badania kazdego i mialy czyste choc wiem, ze larwy i tak i tak byly pewnie uspione gdzies (wtedy leki nie dzialaja) ale na robaczyce tez sie nei schodzi z dnia na dzien.[/QUOTE] Cioteczko jak tylko dotrą do mnie pieniążki z bazarku zrobię przelew za szczepienia. Powinno to być w dniu jutrzejszym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.