Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cała noc bez zmian - drapanie, darcie na strzępy szmatek, które jej dałam do budowy gniazda, ziajanie, biegunka, siusiu co 2 godziny, popiskiwanie.
Do tego objaw, którego wczesniej nigdy nie zauważyłam - lizanie wszystkiego. Wylizywała meble, moje nogawki, koc, moje ręce, szyję - jakby to były szczeniaki.

Nic to, wytrzymamy.
Temperatura dziś rano 37,4, myślałam, że wzrośnie bardziej.
Idę dalej "rodzić".

Posted

Moja "synowa" przed ciaza 62 kg, a teraz w 7 tyg ciazy 73 kg i brzuch pelen dzieci :evil_lol:

panienkobubu. Czy weci zalecili Ci jakies badania Twojej suczki?? Taka ilosc wod plodowych dla miesozernych nie jest norma :shake:

Posted

[B]Witam wszystkich ! ;)[/B]

[B]Cóż, u nas dzisiaj 48-my dzień ciąży.[/B]
[B]Czas przenieść się do tematu "Porodówka"... choć czytam Wasze posty z zapartym tchem od ponad miesiąca.[/B]

[B]I od razu pytanko :[/B]
często piszecie, że czujecie ruchy maluszków - że brzuszek caly "chodzi".
Od kiedy to obserwujecie ?
Ja nic takiego nie zauważyłam, przykładam rękę i nic nie czuję. Tylko jak przykładam ucho do brzuszka to coś tam głośno szumi, bulgocze i jakby skwierczy...

Dodam tylko, że sunia nie ma dużego brzuszka... to 48-my dzień. ;)

Posted

[quote name='AGA NR 1'][B]Witam wszystkich ! ;)[/B]

[B]Cóż, u nas dzisiaj 48-my dzień ciąży.[/B]
[B]Czas przenieść się do tematu "Porodówka"... choć czytam Wasze posty z zapartym tchem od ponad miesiąca.[/B]

[B]I od razu pytanko :[/B]
często piszecie, że czujecie ruchy maluszków - że brzuszek caly "chodzi".
Od kiedy to obserwujecie ?
Ja nic takiego nie zauważyłam, przykładam rękę i nic nie czuję. Tylko jak przykładam ucho do brzuszka to coś tam głośno szumi, bulgocze i jakby skwierczy...

Dodam tylko, że sunia nie ma dużego brzuszka... to 48-my dzień. ;)[/quote]

Po raz pierwszy było to na pewno powyzej 50 dnia i a poczatku bardzo bardzo deikatne ledwo widoczne, póżniej pow 55 jak suka lezy nic nie rób tylko sie przyglądaj przez dłuższy czas, powinno sie ruszać:razz:

Posted

[quote name='panienkabubu']:hmmmm:
Nikt o tym nie wspomniał :hmmmm:[/quote]
Nasza suka do małych nie należy (53kg) miała rzeczywiście mało wód , chyba,że coś odeszło przy sikaniu.

Posted

[quote name='Delay']Moja suka przytyła może ze 2 kg...apetyt miała jak wróbel, brzucha prawie wcale. Skończyło się trzema bąbelkami, ale średniakami ze skłonnością do "kluchostwa" czyli najmniejsze nie były ;)
A oto moje bąki (foto w pierwszej dobie życia)

[B][I]CUDNE :lol::lol::lol:[/I][/B]

Posted

Meldujemy - jak na razie wynik 7:3 dla dziewczyn; obawiam sie jednak, że Grzanka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Chociaz mam nadzieję, że powiedziała i że to tylko macica taka wielka w tym brzuszku. Liczyłam na niewielki miocik :roll:

Padam na pysk, Grzanka też. Idę do niej, potrzymajcie jeszcze kciuki.

Posted

Mamy dziś okrągły 50 dzień. Dzieki za odpowiedzi w sparawi wagi. Troszkę mi lżej na duszy, bo przyznam się, że nie chciałabym zbyt licznego miotu. Skoro suczka przybrała 3 kg przy wyjściowej 10,5 to znaczy dość normalnie, nie ekstremalnie. :cool3: A co będzie doniosę oczywiście za jakieś 10 dni (jaj dożyję i nie padne na serce)

Posted

to ja również pragnę dołączyć do kolejki oczekujących. Moja sunia jest w 32 dniu. Odnośnie jedzenia , to ma wilczy apetyt. Najlepiej dużo i smacznie. Bardzo się zaokrągliła , wyraźna już z niej ciężarówka.To jest jej druga ciąża, Pierwszy raz miała 7 wspaniałych posokowców bawarskich, którymi obdarowała nas 2 lata temu dokładnie w noc sylwestrową. Poród trwał od 22 do 3 nad ranem. Fajny czas , bo za każdego można było wznieść toast ( oczywiście oprócz akuszerki, czyli mojego męża):loveu:
Gratulacje dla wspaniałych psich mam.

Posted

Dzięki za gratki :-)

Na szczęście nic się więcej nie wykluło :multi: i niech tak zostanie. Dziesiątka to i tak masa roboty dla takiej brzuchatej ciężarówki jak ja :evil_lol:

Grzanuś nie urodziła niestety ostatniego łożyska i teraz się męczy, ma skurcze parte, ale nie może go wydalić. Wet powiedział, że podanie oksytocyny nie ma sensu; skoro skurcze są, to jest i naturalna oksytocyna...
Z góry mi też zapowiedział, że nie będzie ingerował chirurgicznie w macicę, więc łożysko musi po prostu stopniowo wypłynąć w postaci "glutów"... Martwi mnie to, ale muszę mu zaufać.

Maluszki są cudne, srebrniutkie, w prążki jak małe dziczki. Jutro postaram się o fotki, teraz idę runąć twarzą w pościel. I tak zmęczony łeb mi się będzie podnosił przy każdym piśnięciu, bo muszę pilnować - w takiej gromadce suka łatwo może kogoś przygnieść.

To czyja teraz kolej na rodzenie?

Posted

[QUOTE]To czyja teraz kolej na rodzenie?[/QUOTE]

U nas jutro 57 dzień więc, juz w gotowości, brzuch opadł, suka spokojna, choc czasami sie kręci i drapie posłanie. Ciąża wygląda na dośc liczną...czekamy

Posted

Saskja gratulacje dla dzielnaj mamuśki:multi::multi::multi:
Super taka gromadka musi wyglądać:loveu:

Niki to może razem będziemy rodzić hihiii my dziś 58dzień mamy

Posted

Saskja, gratulacje, to sie Grzanka postarała. A tatusia maluchów uwielbiam :loveu: zyczę maluchom jego haryzmy !!

W moim stadzie1 zwiastuny cieczek.. Mam nadzieje ze za kilka tygodni dołaczę do oczekujacych w tym temacie :multi:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...