JustynaJK Posted December 31, 2005 Author Posted December 31, 2005 teraz byle do zdjęcia szwów!wydaje się,że Jado już nie pamięta o swoich cierpieniach Quote
JustynaJK Posted January 3, 2006 Author Posted January 3, 2006 Już za 2-3 dni zdejmuję jado szwy!!!nareszcie:lol: Quote
JustynaJK Posted January 7, 2006 Author Posted January 7, 2006 Dziś już skalpel przygotowany i zabieram się za ściąganie szwów!nareszcie:lol: Quote
MateuszCCS Posted January 8, 2006 Posted January 8, 2006 I jak szwy ? :roll: Super, ze pies tak szybko wrocil do zdrowia :multi: Quote
JustynaJK Posted January 8, 2006 Author Posted January 8, 2006 szwy usunięte,rana czysta,wygojona ,wszystko skończyło się happy endem:lol: :lol: :lol: :loveu: :loveu: :loveu: :multi: :multi: :multi: Quote
sota36 Posted January 8, 2006 Posted January 8, 2006 [SIZE=7][COLOR=Red]SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!! [/COLOR][/SIZE]:multi::loveu: Quote
JustynaJK Posted January 8, 2006 Author Posted January 8, 2006 dzięki,ja też jestem szczęśliwa,ale to chyba jasne:lol: Quote
sota36 Posted January 8, 2006 Posted January 8, 2006 [quote name='JustynaJK']dzięki,ja też jestem szczęśliwa,ale to chyba jasne:lol:[/quote] - jak dzisiejsze slonce na niebie - p.s -a u nas swieci!!!!!!!! Quote
JustynaJK Posted January 11, 2006 Author Posted January 11, 2006 wczoraj było pierwsze dłuższe bieganko oczywiście po zaspach śnieżnych:lol: Quote
Alicja Posted January 11, 2006 Posted January 11, 2006 [quote name='JustynaJK']wczoraj było pierwsze dłuższe bieganko oczywiście po zaspach śnieżnych:lol:[/quote]oj szybciorkiem zdrowiejecie :multi: Quote
JustynaJK Posted April 15, 2006 Author Posted April 15, 2006 Myślami czasem powracam do tych strasznych wspomnień i ciesze się,że tak to się skończyło Pies jest obecnie okazem zdrowia,biega,czuje się dobrze,nie chorował ani razu po operacji,a 28 lutego skończył już 9 lat. :multi::multi::multi: Quote
bbbdarek Posted January 31, 2020 Posted January 31, 2020 Witam. Ale czy ktos wie, co spowodowalo skret sledziony. W Necie, jeden Vet pisze, ze nastepuje to rowniez po zwymiotowaniu. Moj wet powiedzial, ze nawet jak pies sie kaldzie, czy zmienia pozycje lezac. Dzisiaj STracilem Mastifa Tybetanskiego (45+ kg). Wczoraj ,godzine po jedzeniu, piesek wskoczyl naglena tapczan, szybko i energocznie zaczal krecic koleczka, i probowal wymiotowac . Nic nie wchodzilo. Oddal mocz. Kazalem mu zejsc . Oddal kal na podloge ( normalny). Probowal wymiotowac. Pol roku wczesniej mail skret zoladka, i profilaktycznie przyszyl mu wet zoladek do jamy brzusznej, wiec skret wykluczylem. Zrobilem z Vetem Video Konferencje, podejrzewal ze wzdecie. Pies nei mail goraczki 38,1. Lezal na boku, potem na brzuchu w pozycji "lwa". . Nawet przyszedl do mnie. CZeto miewal bole, "zawyl" i podkurczal tylne lapy, cos bo w brzuchu bolalo. Rano pisek lezal na brzuchu w pozycji lwa. Przeszedl pre metrow, polozyl sie na boku. Opadl z sil. Zmierzylem temp... 39,4. Juz musialem go niesc do auta. Zmarl w aucie, pare minut przed przyjazdem do Veta. Ja juz wiem jakie sa objawy, alejaki przyczyny?? skad to sie bierze? mam jeszcze 5 psow, jak odroznic skret zoladka( juz wiem) od wzdecia i skretu sledziony ??? pozdrawiam . Quote
PakoPAKO Posted February 1, 2020 Posted February 1, 2020 Dlaczego z psem nie pojechałeś natychmiast do weterynarza jeśli coś takiego się działo tylko czekałeś do następnego dnia? Przez wideokonferencje weterynarz nie zbada psa. Quote
bou Posted February 1, 2020 Posted February 1, 2020 3 godziny temu, PakoPAKO napisał: Dlaczego z psem nie pojechałeś natychmiast do weterynarza jeśli coś takiego się działo tylko czekałeś do następnego dnia? Przez wideokonferencje weterynarz nie zbada psa. Holandia? Wlk.Brytania? Gastropeksja (przyszycie żołądka do jamy brzusznej) zmniejsza ryzyko ponownego wystąpienia skrętu,ale nie daje żadnej gwarancji,że tak się nie stanie. Każdy wet o tym powinien wiedzieć... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.