magda222 Posted March 7, 2010 Posted March 7, 2010 Ukazało się już ogłoszenie? Był jakiś odzew? Quote
Ewa Marta Posted March 7, 2010 Posted March 7, 2010 Chciałam wrzucić Wam zdjęcia z dzisiejszej wizyty u Sonieczki. To niewiarygodne, ale ona przestała się bać zdjęć!!! Nie jest może zachwycona, jak jej się je robi, ale nie ucieka od aparatu, siedzi spokojnie, pozwala nawet wykadrować je spokojnie... Jest w ogóle jakaś... wyluzowana:-) To naprawdę cudowny widok. Podchodzi swobodnie po smakołyk:-) Głaskać pozwala się bardzo delikatnie i na wyciągniętej ręce, ale to i tak wielki postęp!!! Niezmiennie zachwyca mnie jej pyszczek:-) [IMG]http://img638.imageshack.us/img638/9186/83564055.jpg[/IMG] Tutaj leży sobie na materacu do spania:-) My siedzimy 2 metry od niej! [IMG]http://img225.imageshack.us/img225/5337/74575180.jpg[/IMG] A tu Sonieczka zmęczona już naszą wizytą leży sobie w swoim kąciku, który sama wybrała na nowym posłanku, które dostala od kochanej Ellig!! [IMG]http://img534.imageshack.us/img534/7300/68602713.jpg[/IMG] Quote
irenaka Posted March 8, 2010 Posted March 8, 2010 [quote name='feliksik']a ja sonię widziałam w metro[/QUOTE] Zgadza się, Sonia była w Metrze w piątek. Podejrzewam nawet Ciebie Haniu o zakulisowe działania;), bo to nie przypadek chyba, że w ubiegłym tygodniu był Patosek a później Sonieczka. Niestety, były trzy telefony i nic z tego nie będzie. Dwa z nich odpadły już po rozmowie ze mną. Ludzie nie zdawali sobie sprawy z zachowań Soni i sytuacja ich przerosła. Jedna z tym osób chciała zabrać Sonię na psa stróżującego, co w przypadku Soni jest nieporozumieniem. Pani nr 3 sama zrezygnowała. Miała jechać do DT poznać Sonię, ale to odwołała. Długo rozmawiałyśmy w sobotę z DT i postanowiłam, że zmienię treść ogłoszeń Sonieczki, ale dopiero pod koniec miesiąca. W piątek i sobotę zrobiłam jej pod 60 stron i fizycznie nie dam rady ich teraz poprawiać, bo mam jeszcze cztery psy do ogłoszeń. Przede wszystkim zamieszczę opis zachowań Sonieczki i apel o dom z drugim psem. A co do ogłoszenia w Super Expressie, to sama jeszcze nie wiem, co się stało. Może było i nie miałam żadnych telefonów a może jest jakieś przesunięcie. Napiszę do Krzysia mail i zapytam. Zdjęcia Sonieczki są piękne, ale widać, że cały czas obiektyw ją napawa lękiem i te oczka są smutne. Bardzo dziękuję Ewo. Quote
Ewa Marta Posted March 8, 2010 Posted March 8, 2010 [quote name='irenaka'] Zdjęcia Sonieczki są piękne, ale widać, że cały czas obiektyw ją napawa lękiem i te oczka są smutne. [/QUOTE] Uwierz mi, że chwilami przestają być takie smutne. Kiedy chodzi sobie swobodnie po domu, dostaje jakiś smakołyk, kiedy podchodzi do swojego opiekuna, robi się śmielsza. A kiedy zaczyna bawić się z innym psem, można odnieść wrażenie, że jest taka jak inne... Wczoraj bez problemu podeszła do mojego 10-letniego siostrzeńca i po dostaniu kilku smakołyków, pozwoliła się pogłaskać! Widziała go po raz pierwszy w życiu, a jednak dopuściła do siebie. Może dlatego, że to dziecko? Zdjęcie jest nieostre, robione z boku, zeby nie przestraszyć Sonieczki, ale widać, że nie zrywa się do ucieczki, tylko spokojnie pozwala na pogłaskanie... [img]http://img708.imageshack.us/img708/8916/soniay.jpg[/img] Quote
irenaka Posted March 8, 2010 Posted March 8, 2010 To ostatnie zdjęcie to skarb. Nigdy nie myślałam, że doczekam takiego widoku:smile:. Sądzę, że nie jest to sprawa tylko głaskania przez dziecko. W sobotę rozmawiałam z DT i wiem, że Sonieczka zaczyna nie tylko facetów preferować. Pozwala się głaskać też niektórym kobietom;). Może po prostu dotyk zaczyna sprawiać jej przyjemność. Oby tak było. Quote
Ewa Marta Posted March 11, 2010 Posted March 11, 2010 [quote name='irenaka']Pozwala się głaskać też niektórym kobietom;).[/QUOTE] Ja niestety do nich nie należę:-( Pozwoliła mi zaledwie na muśnięcie ucha. Bierze smakołyki z ręki, nie boi się mnie, ale trzyma na dystans:-( Kiedy usiłuję ją pogłaskać robi unik i już jej nie ma... Zatłukłabym babę, która zrobila jej krzywdę!!!! Quote
irenaka Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 [INDENT]Mając nadzieję, że w tym roku już się nie powtórzy sytuacja z zawieruchą rozliczeniową wpłat z 1% postanowiłam w uzgodnieniu z Fundacją Zwierzę nie jest rzeczą zbierać również w tym roku darowizny na rzecz psów z Krzyczek : Amorka, Figielka i Sonię. Ponieważ czwarty pies znajdujący się pod opieką Fundacji : Patosek ma stałe deklaracje decyzja o zbiórce na jego rzecz 1% zależy od darczyńców. Więcej informacji na wątku, post 3222: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/106038-Patos-wrA-ciA-z-adopcji-Ma-padaczkAE?p=14299738#post14299738"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/1060...8#post14299738[/COLOR][/URL] [/INDENT] Quote
gusia0106 Posted March 26, 2010 Posted March 26, 2010 [quote name='Ewa Marta']Ja niestety do nich nie należę:-( Pozwoliła mi zaledwie na muśnięcie ucha. Bierze smakołyki z ręki, nie boi się mnie, ale trzyma na dystans:-( Kiedy usiłuję ją pogłaskać robi unik i już jej nie ma... Zatłukłabym babę, która zrobila jej krzywdę!!!![/QUOTE] No to ja jestem szczęściarą :loveu: Byłam u Soni w środę i.......podeszła do mnie sama, do wyciągniętej ręki. Nawet nie miałam smaczka, ciasteczka - nic. Powąchała mnie, dała się dotknąć i poszła do siebie na posłanko. A ja za nią;) Usiadłam obok i głaskałam dobre 20 minut - po główce, po szyjce, po całym grzbiecie i po łapkach. Pozwoliła mi na wszystko. Na początku nie była zadowolona, ale później wyraźnie się odprężyła. Fajna jest. To, co DT z nią wypracował jest niewiarygodne. Quote
gonia66 Posted March 27, 2010 Posted March 27, 2010 [quote name='gusia0106']No to ja jestem szczęściarą :loveu: Byłam u Soni w środę i.......podeszła do mnie sama, do wyciągniętej ręki. Nawet nie miałam smaczka, ciasteczka - nic. Powąchała mnie, dała się dotknąć i poszła do siebie na posłanko. A ja za nią;) Usiadłam obok i głaskałam dobre 20 minut - po główce, po szyjce, po całym grzbiecie i po łapkach. Pozwoliła mi na wszystko. Na początku nie była zadowolona, ale później wyraźnie się odprężyła. Fajna jest. To, co DT z nią wypracował jest niewiarygodne.[/QUOTE]KUrcze...zawsze najbardziej mnie łapia za serce pieski, ktore sa takie zaleknione....wiem z doswiadczenia, ze lek to straszne..okropne uczucie dla człowieka- ale człowiek może sobie sporo wytlumaczyć..choc czesto nawet nad nim lek bierze góre...a pies..??Ktory nie do konca rozumie, co mu jest..ktory w genach ma miłośc i bliskośc z czlowiekiem..a tu paralizuje go cos..nie wie co..:( CUdownie, ze SOnia sie otwiera...GUsiu...można wiedzieć w jakim domku tymczasowym przebywa sunieczka..??Wiem, ze pod w-wa..ale warto miec bliższe namiary na domki, ktore tak pracują z psami, bo niestey coraz więcej na dogo takich psich, zaleknionych po czubek noska bid..nawet jesli nie na teraz, to na przyszlośc, chocby po to, zeby sie poradzic:) A SOnia jest śliczna...zapomnialam dodać...i z mordeczki widac, że przekochana...jak się otworzy calkiem, bedzie dopiero szczesliwa....i będzie tez szczesciem swojej przyszłej pańci:):) Quote
irenaka Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Allegro dla Soni. Asiu:loveu:, dziękuję: [URL]http://www.allegro.pl/item978771512_gdy_budza_sie_demony_przeszlosci_pomoz_sonii.html[/URL] Quote
irenaka Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 [quote name='gonia66']KUrcze...zawsze najbardziej mnie łapia za serce pieski, ktore sa takie zaleknione....wiem z doswiadczenia, ze lek to straszne..okropne uczucie dla człowieka- ale człowiek może sobie sporo wytlumaczyć..choc czesto nawet nad nim lek bierze góre...a pies..??Ktory nie do konca rozumie, co mu jest..ktory w genach ma miłośc i bliskośc z czlowiekiem..a tu paralizuje go cos..nie wie co..:( CUdownie, ze SOnia sie otwiera...GUsiu...można wiedzieć w jakim domku tymczasowym przebywa sunieczka..??Wiem, ze pod w-wa..ale warto miec bliższe namiary na domki, ktore tak pracują z psami, bo niestey coraz więcej na dogo takich psich, zaleknionych po czubek noska bid..nawet jesli nie na teraz, to na przyszlośc, chocby po to, zeby sie poradzic:) A SOnia jest śliczna...zapomnialam dodać...i z mordeczki widac, że przekochana...jak się otworzy calkiem, bedzie dopiero szczesliwa....i będzie tez szczesciem swojej przyszłej pańci:):)[/QUOTE] Gonieczko:loveu:, Sonia miała dużo szczęścia i ja też. Dziewczyny poleciły mi ten DT, ponieważ już niejeden pies wyszedł na prostą pod opieką tych ludzi. Gdybyś w przyszłości szukała dogomaniackiego, sprawdzonego DT to polecam. Opiekunką Sonieczki w DT jest Ronja i jej mąż. Przeczytałaś wątek, to wiesz, że postępy Soni są zdumiewające. Szkoda tylko, że tak daleko od Krakowa:shake:, sama bym chciała zobaczyć ten cud i przemianę. Quote
ronja Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 dla wszystkich ciekawskich - Sonią opiekuje się mój mąż, dlatego wpisów na wątku nie ma. Oswajanie takiego psa to ciężka mozolna praca i nie będę zdawała relacji co 2 dni co słychać u Soni. Początki Soni u nas były tragiczne, a postępy widać z perspektywy czasu. Sonia wybrała sobie mojego męża, jemu pozwala się głaskać, podchodzi merdając ogonem. początki [IMG]http://img63.imageshack.us/img63/1014/16808880.jpg[/IMG] teraz [IMG]http://img225.imageshack.us/img225/5239/morek20.jpg[/IMG] Quote
gusia0106 Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 A ja wczoraj znowu widziałam Sonię;) I ona do mnie podchodzi bez ciasteczek sia la la :) I daje się głaskać sia la la :) I zamerdała do mnie ogonkiem sia la la :) Prawda Marta? ;) Quote
ronja Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 prawda, wołana podchodzi bez strachu, merda ogonem i pozwala się głaskać Quote
irenaka Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 Dziewczyny:loveu:, spokojnie. Gonia wie, że mam do DT pełne zaufanie i chociaż dzieli nas ogromna odległość, to nie widzę powodu do nerwów. Ale Goni też się nie dziwię, to co się ostatnio dzieje na dogo napawa dużym niepokojem:shake:. Nie dziwcie się, że Gonia pyta, dobrze, że pyta, będzie spokojna, że Sonieczka jest w dobrych rękach i bezpieczna. Quote
ronja Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 Sonia pozdrawia [IMG]http://img532.imageshack.us/img532/4238/s44e.jpg[/IMG] [IMG]http://img444.imageshack.us/img444/9506/s45.jpg[/IMG] [IMG]http://img510.imageshack.us/img510/696/s46.jpg[/IMG] Quote
magda222 Posted April 2, 2010 Posted April 2, 2010 [quote name='ronja']Sonia pozdrawia [IMG]http://img532.imageshack.us/img532/4238/s44e.jpg[/IMG] [/QUOTE] Ale uśmiechnięty pychol :) I to jest niby ta wystraszona Sonia?! ;) Quote
ewatonieja Posted April 5, 2010 Posted April 5, 2010 wygląda troche inaczej niż na zdjęciach z 1 strony przede wszystkim sie usmiecha :)) Quote
ronja Posted April 5, 2010 Posted April 5, 2010 film z lutego [video=youtube;Yf72LYCCFVE]http://www.youtube.com/watch?v=Yf72LYCCFVE[/video] Quote
gonia66 Posted April 5, 2010 Posted April 5, 2010 NO jestem nareszcie:) OCZywiście, że nie pytam dlatego, że jestem ciekawska, a bardziej z troski (choć może nie o Sonie faktycznie- bo przeczytałam watek i widzialam, że ma siedobrze- i lepiej z dnia na dzień), a o kolejne biedy- ktore tak zalęknione jak Sonia w schronach szans nie mają, a mało jest takich domkow, ktore potrafia pracować tak dzielnie z wycofanym psem...hoteliki, jak ostatnio widzę, tez niestety w sporej liczbie, nastawiaja się "tylko" na opiekę, karmienie i pielęgnacje- ale pracę i socjalizację- nie...więc takie domki jak ten sa skarbem... Fotki piekne i tez mówia bardzo wiele...dlatego nie dziw się Ronja, że dziewczyny pytaja i proszą o nie..to na pewno tez nie dlatego, że sa ciekawskie...ja wiem, że wklejanie ich co 2 dni nie wchodzi w grę, ale chyba nie to mialy na mysli prosząc o jakieś nowe- po prostu sie stęskniły na sunią...no i co tu dużo mowić..w ogromie psiej biedy i nieszczescia- z jaką się tu spotykamy na codzień, fotki szczesliwego psa(BA..NAWET SZCZĘŚLIWYCH PSÓW-PATRZ FOTKA "GRUPOWA")- są skarbem...i dodają sił do dalszej pracy...dlatego dzieki Ronja za fotki i filmik i oczywiscie za super domek dla Sonii (i reszty Bandy cudownej):):) Quote
irenaka Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Jak tam Sonia:loveu: po świętach? Przytyło się dziewczynce, czy trzyma linię;) Nigdy nie pytałam, czy ona pcha się do kuchni, próbuje żebrać ze stołu? Quote
ronja Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Sonia się rozkręca,aż za bardzo ;) - na wiosnę wszystkie nasze psy ciągle dostają głupawy - Sonieczce się chyba udzieliło. W ogródku lata jak szalona, kopie gigantyczne doły i wraca utytłana w piachu i bardzo z siebie zadowolona. Wczoraj była u nas Kago, Sonia na wyciągniętą rękę (bez ciastek) podeszła merdając ogonem, pozwoliła się chwilę pogłaskać. Potem wzięła sobie zabawkę, którą wypatroszyła na naszym łóżku. Generalnie jest w dobrym nastroju. Przy stole nie dziaduje, ale zawsze noskiem sprawdza śmiesznie zadzierając głowę co my jemy. Quote
ronja Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 sprzed kilku dni... [IMG]http://img97.imageshack.us/img97/6348/s47f.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.