alina71 Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 Jestem za regulaminem, za uporządkowaniem wolontariatu, za wyznaczeniem granic, tego co można. Za określeniem kiedy w jakich godz kto jest co może. Mi wystarczy powiedzieć, jestem starą babą, zakumam. Samej mi to jest potrzebne. Ja i tak mogę być tylko co drugi weekend /w wakacje w każdy/ bo jeszcze przez rok będę studiowala. Moja propozycja, że każda ma jakieś godz. Np ja niedziela 12-15, wyprowadzam psy z węgla, robię im zdjęcia, wątki, staram sie je poznać żeby mieć co pisać w wątku ale nie wcinam się do decyzji o adopcji. Chciałabym należeć do Iwony ale jak jest kpl to do Grześka, nie mam obiekcji, lubię oboje i dogaduje się chyba z każdym, tak myśle. Jeśli jest potrzebna przerwa od nas to ok, tylko trochę mało na bieżąco będą wątki, najwyżej później będziemy nadrabiać. Jeśli trzeba przyjechać na zebranie organizacyjne, no problem, jeśli spotkanie na mieście to zapraszam do biura, jest moje, po południu puste, łatwiej każdemu dojechać. Zależy mi na tym by móc pomagać, wiem, że zmiany są konieczne, nie chcę nikomu przysparzać kłopotów, dlatego czekam na decyzje pracowników. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 Ja też myślałam że "w kupie siła" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 [quote name='kajk@'] Na spotkanie były chętne tylko Alina, Szafra, Monika55 i ja. Czyli raczej nie ma sensu. .[/QUOTE] Na pewno Iwa jeszcze ale ona na dniach wyjeżdza. A kto jest jeszcze oprócz pracowników? No racja z tym przyjeżdzaniem jak jest osoba do której się należy, bo skąd wiadomo kto jest którego dnia ale może by się dało to zorganizować jakoś. Jasne, że ja też wole jak jest ktoś jeszcze ale jesli od tego ma zależeć moje byc tam albo nie być to się dostosuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 [quote name='alina71']Na pewno Iwa jeszcze ale ona na dniach wyjeżdza. A kto jest jeszcze oprócz pracowników?[/QUOTE] A to nie wiedziałam... Jeśli bedzie więcej chętnych to ja się nadal piszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 (edited) Niespodzianka! Joda od dziś w swoim domu! Wykąpany i wyczesany szaleje z chłopakami ( tzn z jednym chłopakiem, bo drugi to kolega). Jest w domu też kot ... Joda spokojnie ale kiciak szalał ( bał się). Szczególne dzięki dla Bazyliszka :loveu: za ogłoszenia. [IMG]http://img839.imageshack.us/img839/7950/ar1309001.jpg[/IMG] Edited June 4, 2012 by szafra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 P-I-Ę-K-N-I-E :D Joda ma swój dom i rodzinę :) Mam nadzieję że będzie szczęśliwy w nowym domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted June 4, 2012 Share Posted June 4, 2012 I nasz Rudy (z dużych psów) pojechał dziś do domu a Gromek ma szanse na dom w Warszawie :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnArt Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 Rudego wzięli Ci Państwo co pytali o niego na FB? Joda się doczekał :)) super Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DT Iwa Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 [quote name='kajk@']A to nie wiedziałam... Jeśli bedzie więcej chętnych to ja się nadal piszę[/QUOTE] Dziweczyny fakt jadę zarobić mamonę ciężką pracą już w niedziele wrócę w sierpniu, ale będę w sobotę w schronisku aby się pożegnać jestem już u was rok już i chciałabym porozmawiać z kimś kto coś mi powie czy mogę jak wrócę kontynuować odwiedziny. Jeśli tam ktoś z was byłby kto decyduje o tym wszystkim to proszę porozmawiajmy. Nie chcę rezygnować z wolontariatu bo przez rok czasu pękło by mi serce. Tak bardzo dziś mi się sniła LOLA nie któży jej nie pamiętają ale to był koszmarny sen, tera inezka potrzebny mi ktoś kto ją posłuszeństwa nauczy Szafra miałaś tam jakąś laske która uczy się na tresera proszę powiedz jej aby do mnie zadzwoniła Inezka zrobiła się bardzo nie dobra BARDZO. Brosa też muszę nauczyć . Szafra odezwij się do mnie jak możesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 Jakoś smutno. Zyczliwi opuszczają, wrogowie sie cieszą. Deklarowicze się wycofuja,skarpetka pusta. Pieniądze odesłane. Opinie w necie paskudne. Puszkowi już nie starczy w przyszłych miesiącach. Nie chce mysleć że się trafi następna bida. Jakoś mam doła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanti Posted June 5, 2012 Author Share Posted June 5, 2012 [quote name='monika55']Jakoś smutno. Zyczliwi opuszczają, wrogowie sie cieszą. Deklarowicze się wycofuja,skarpetka pusta. Pieniądze odesłane. Opinie w necie paskudne. Puszkowi już nie starczy w przyszłych miesiącach. Nie chce mysleć że się trafi następna bida. Jakoś mam doła.[/QUOTE] Efekty zadymiarstwa i gwiazdorstwa na FB. Więcej takich pseudo-afer a będzie jeszcze gorzej. :roll: Cóż, schronisku to nie zaszkodzi, bo istnieć będzie jeszcze długo. Psom ze schroniska da po dupie na pewno, ale czy ktoś się nad tym dobrze zastanowił? Raz można coś sknocić z niewiedzy, drugi raz to już działanie wredne i perfidne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 [quote name='DT Iwa']Szafra miałaś tam jakąś laske która uczy się na tresera proszę powiedz jej aby do mnie zadzwoniła Inezka zrobiła się bardzo nie dobra BARDZO. Brosa też muszę nauczyć . Szafra odezwij się do mnie jak możesz.[/QUOTE] Mam taką ( chyba nawet do Ciebie dzwoniła kiedyś :p), tylko ona dopiera zaczęła chyba ten kurs. Nie wiem czy się podejmie. Skontaktuję się z nią. To raczej na jednej wizycie się nie skończy - chcesz się z nią umówić jak już wrócisz w sierpniu? Chyba, że twój TZ będzie uczestniczył w tych naukach posłuszeństwa jak Ty będziesz na wyjeździe. Puszkowi robię bazarek z fantów, które mam od Ciebie Moniko55. Trochę ich jest. Pomogę też skromną deklaracją co miesiąc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 [quote name='monika55']Jakoś smutno. Zyczliwi opuszczają, wrogowie sie cieszą. Deklarowicze się wycofuja,skarpetka pusta. Pieniądze odesłane. Opinie w necie paskudne. Puszkowi już nie starczy w przyszłych miesiącach. Nie chce mysleć że się trafi następna bida. Jakoś mam doła.[/QUOTE] No niestety są tacy którzy chcą coś zrobic by poprawić całą sytuację, ale są i tacy którzy mają to głęboko w poważaniu i nie zamierzają pomóc. To jest tak żenująca sytuacja i beznadziejna że nawet i ja mam dosyć. Pass ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 No dobra nie pas cholera :/ nie da się żyć bez dogo :/ przeżyłam godzinę :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted June 5, 2012 Share Posted June 5, 2012 [quote name='kajk@']No dobra nie pas cholera :/ nie da się żyć bez dogo :/ przeżyłam godzinę :/[/QUOTE] Wiedziałam :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted June 6, 2012 Share Posted June 6, 2012 Tylko bez dostępu do schroniska, bez zdjęć i info to niedługo o pogodzie będziemy tu rozmaiwać ale ok nic na siłę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted June 6, 2012 Share Posted June 6, 2012 Alinko, a nie ma wstępu do schroniska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted June 6, 2012 Share Posted June 6, 2012 No zrozumiałam, że nie bo pracownicy chcą ustalić zasady wolontariatu. Dlatego właśnie czekam czy i kiedy będzie można znowu jeździć, do kogo podnależe itd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanti Posted June 6, 2012 Author Share Posted June 6, 2012 Joda niestety wrócił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnArt Posted June 6, 2012 Share Posted June 6, 2012 :(( Pewnie nie chce zostawać sam i rozwala dom, co? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted June 6, 2012 Share Posted June 6, 2012 (edited) [quote name='AnnArt']:(( Pewnie nie chce zostawać sam i rozwala dom, co? :([/QUOTE] Z tym to chyba wszystko OK, tylko Pani w dzień, kiedy pies przyjechał pozwoliła swojemu synkowi zaprosić pół przedszkola żeby zobaczyły dzieci pieska. Wrzaski, bieganina i w tym wszystkim pies w nowej sytuacji z nieznanymi ludźmi w nowym domu. Joda chyba miał dość dzieci po pierwszym dniu ... Rano, kiedy Joda podgryzał jakąś zabawkę chłopaka Pani powiedziała do niego: " To mu ją zabierz ... a mały wsadził łapkę w paszczę Jody. To ten go postraszył. Pani przerażona, młody jak ze strachy wszedł na tapczan to już z niego nie chciał zejść, tak się bał. Później było już tylko gorzej - Joda warczał na młodego jak ten tylko stanął w progu kuchni, kiedy pies jadł i był bardzo niespokojny jak dzieciak biegał w mieszkaniu. Joda nie nadaje się do domu z małymi dziećmi niestety. Za to w Panią wpatrzony jak w obrazek i krok w krok wszędzie za nią. Szkoda... Edited June 6, 2012 by szafra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DT Iwa Posted June 7, 2012 Share Posted June 7, 2012 [quote name='szafra']Mam taką ( chyba nawet do Ciebie dzwoniła kiedyś :p), tylko ona dopiera zaczęła chyba ten kurs. Nie wiem czy się podejmie. Skontaktuję się z nią. To raczej na jednej wizycie się nie skończy - chcesz się z nią umówić jak już wrócisz w sierpniu? Chyba, że twój TZ będzie uczestniczył w tych naukach posłuszeństwa jak Ty będziesz na wyjeździe. Martuś jak wróce wolę uczestniczyć w tym bo sama może czegoś przy tym się nauczę skontaktuję się z tobą jak wrócę bo naprawdę oni oba są diabłami Inez kąsi kogo się da ludzi psy, a Bros jak ktoś puka to szczeka jak by kogoś zaszlaktowali i nie usokoi się puki drzwi nie zamkniesz a inez troszke komend muszę nauczyć potrzebna mi ta dziewczyna niech uczy się na moich diabłach :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted June 8, 2012 Share Posted June 8, 2012 (edited) Ciotki. Gromek może pojechać do Warszawy do swojego domu. Pani mieszka na Białołęce w domku, ma sukę wysterylizowaną, nie ma kojca - pies jest w domu. Buda stoi, ale nie zamieszkana. Poprzedni starszy psiak w niej sypiał, ponieważ ta suka nie wpuszczała go do domu :shake:. Pani pracuje w domu, mieszka z synem i jeszcze jej mama mieszka na dole. Dużo miejsca, ogród. Dobrze i porządnie ogrodzony teren. Pani do kosztów transportu się dorzuci. Wizyta przedadopcyjna się odbyła. Znalazłam babkę, która mieszka też na Białołęce, więc nie było problemu. Napisała mi Pati851, że możliwy jest transport z Katowic lub Częstochowy do Warszawy w niedzielę. Ja niestety dzisiaj wyjeżdżam właśni w okolice Częstochowy i wracam w niedzielę, więc nie dam rady być w niedzielę do południa w Jastrzębiu. Trochę będzie mi trudno, bo nie będę miała jak korzystać z internetu i z komórki. Chyba jednak odpuścimy ten transport, bo jak tu coś robić na odległość !!!!! Pati851 pisze, że transport w niedzielę po południu lub w poniedziałek do Warszawy, tylko trzeba Gromka dowieźć do Katowic lub Częstochowy. Nie damy rady tak szybko i na wariata nie będziemy tego zrobić. Gromek jeszcze troszkę poczeka. Edited June 8, 2012 by szafra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted June 8, 2012 Share Posted June 8, 2012 Brzmi sensownie. Tylko faktycznie ten transport. Kasę na benzynę trzeba skombinowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted June 8, 2012 Share Posted June 8, 2012 [quote name='monika55']Brzmi sensownie. Tylko faktycznie ten transport. Kasę na benzynę trzeba skombinowac.[/QUOTE] rzucę 30zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.