alina71 Posted February 13, 2011 Posted February 13, 2011 Shanti proszę napisz kilka słów o psie z postu 2447 i czy cocker spanielke i jamnika można oglaszać czy jeszcze nie /kwarantanna/ :) Quote
shanti Posted February 14, 2011 Author Posted February 14, 2011 post 2447 Młody, najwyżej dwuletni pies wielkości ONka. Świetny psiak, posłuszny, zna podstawowe komendy, chętny do współpracy z człowiekiem i do nauki. Energiczny, ale do opanowania. Uwielbia biegać za patykiem. Bardzo chciałabym, żeby poszedł do domu z ogródkiem. Nie nadaje się do kojca, on musi mieć kontakt z człowiekiem. Agresji w nim nie ma za grosz. Cudo nie pies. post 2466 Mała pięciomiesieczna sunia po wypadku. Pani która ją znalazła była u weta (nie wiem którego), podobno nawet nie zwichnięcie, dostała leki przeciwbólowe i trafiła do nas. Nasz wet ją obejrzał w sobotę i twierdzi, że może to być pęknięta miednica. Dziś jedzie na zdjęcie RTG. Biedactwo wystraszone, wtula się w człowieka, ale przy gwałtowniejszym ruchu sztywnieje ze strachu. Je i pije normalnie. Dwa dni nie robiła sioo ani koo, zrobiła dopiero w niedzielę w biurze (Krokiecik nie czytaj tego ;)) Myślałam że w mysią dziurę wejdzie, tak sie bała. post 2470 Spanielka na kwarantannie jeszcze. Trafiła troszkę brudna, wygłodzona i wystraszona, ale raczej długo się nie błąkała. Młoda, najwyżej dwa latka. Szybko zapomni o stresie. Będzie wesołym i ufnym psiakiem. post 2473 Mały piesek, około czteroletni. Dość szczekliwy. Troszkę wystraszony, ale dochodzi do siebie. Też na kwarantannie. post 2475 Jamnior szorściak, około ośmiomiesięczny. Wystraszone i głodne biedactwo. O ile dobrze pamiętam z ulicy Świerklańskiej. Koczował kilka dni na jakiejś posesji, potem ludzie zadzwnili na straż miejską i trafił do nas. Kwarantanna. Te wszystkie psiaki jeszcze na kwarantannie,ogłoszenia za jakiś tydzień, dobrze? Sonia poszła w sobotę do DT. Pani, emerytka, mająca dużo czasu obiecała się nią zająć. Sońce trzeba zrobić badania, bo jest w dalszym ciągu chuda. My opłacimy weta, pani da jej utrzymanie. Jeśli trzeba będzie specjalistycznej karmy, też musimy pomóc. Ale przynajmniej psiak ma domową opiekę. Mam nadzieję, że będzie ok. Pani debiutuje jako DT. Moniko,może się spotkacie na spacerku, Sonia mieszka teraz na Wielkopolskiej.:lol: Poszły do domków wszystkie szczeniaczki. Został tylko chomiczek z mamusią. Wrócił z adopcji duży pies. Właściwie go wywalono z domu. Związek się rozpadł, facet wywiózł psa na złość kobiecie i pies wylądował u nas. Baba chce go odzyskać, ale nie dostanie. To ten, trzylatek, wykastrowany, dość duży. [IMG]http://www.pies.jastrzebie.pl/userfiles/img/2564.jpg[/IMG] Quote
alina71 Posted February 14, 2011 Posted February 14, 2011 A który z psów na kwarantannie potrzebował by dt? Quote
dominika_06 Posted February 14, 2011 Posted February 14, 2011 [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_AC1QDA5zcXs/TVBW-XCnSBI/AAAAAAAAKvs/bf_gM89k8NI/s800/psy%20020.JPG[/IMG] [B]Black[/B] [URL]http://www.adopcje.org/adopcja65651.html[/URL] opis, zdj. i teks do ogł. Quote
shanti Posted February 14, 2011 Author Posted February 14, 2011 [quote name='alina71']A który z psów na kwarantannie potrzebował by dt?[/QUOTE] Alinko, sunia powypadkowa dziś pojechała na RTG. Zobaczymy co pokaże. Widziałaś bidulkę.:-( Oprócz niej to chciałoby się powiedzieć, że wszystkie. :-( Quote
alina71 Posted February 14, 2011 Posted February 14, 2011 Rozumiem. Trzymam kciuki za małą by to było tylko stłuczenie. Jest niezwykle kochana. Dzwonili do mnie ze sklepu. Podjade jutro z karmą do schroniska albo w środe. Biuro i kawa wciąż aktualne. Jutro jestem do 18, w środe mam egzamin więc max do 16.30 Quote
shanti Posted February 14, 2011 Author Posted February 14, 2011 Alinko, mam połączenie nieodebrane ze sklepu. Teraz zauważyłam. Ja jutro będę w Obi, więc mogę tam podjechać. Będzie po drodze. Chyba że Ty chcesz:lol: Quote
alina71 Posted February 14, 2011 Posted February 14, 2011 Podjedź proszę jeśli możesz, ja wezme następnym razem. :) :) Rano mam spotkanie z trudnym podatnikiem a oni otwierają chyba o 10. Dziś miałam w biurze piekielny dzień i w pewnym momencie chciałam walnąć drzwiami i jechać do psów. Quote
monika55 Posted February 15, 2011 Posted February 15, 2011 Jestem wreszcie. Naprawili mi. Urywały sie dziś telefony o spanielki. Zobaczymy. Quote
shanti Posted February 16, 2011 Author Posted February 16, 2011 [B][COLOR=red]Ciotki, niewesoło.[/COLOR][/B] [B][COLOR=red]Padło nam ogrzewanie. Awaria poważna, naprawa potrwa co najmniej kilka dni. Oprócz tego energetyka coś ciągle grzebie i wyłącza prąd. Efekt - przeraźliwe zimno w budynku. [/COLOR][/B] [B][COLOR=red]Dorosłe i zdrowe wytrzymają. Boję się o maleństwo z mamusią i suńkę po wypadku.[/COLOR][/B] [B][COLOR=red]Jak coś nie wymyślimy, to bedzie masakra. :shake:[/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000][/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000]Ta po wypadku ma popekaną miednicę, dość skomplikowanie, ale suńka młoda, bedziemy operować. Tylko kasa no i tymczas:roll:[/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000][/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000][/COLOR][/B] Quote
monika55 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Oż cholera. Trzeba szukać jakiegoś tymczasu. Już sie biore. Quote
monika55 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Mamusia ze szczeniorkiem moze bedzie miec szanse. A dla suczynki tu [URL]http://www.dogomania.pl/threads/202460-Co-robić-co-robić-DT-na-troche-i-pomoc-potrzebna.?p=16327859#post16327859[/URL] Quote
alina71 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Ja się nie moge dodzwonić do męża. Miał wypadek, jakaś baba mu skasowała przód. Żyje ale pewnie siedzi na policji albo wisi na telefonie z firmą bo to służbowe auto i więcej formalności. :( Dam znać. W międzyczasie rozpytuje. A ją trzeba wynosić na zewnątrz tak? Ona by ze mną w biurze siedziała przy kaloryferku. Quote
monika55 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Ważne że sie TZ nic nie stało. Wieczorem może bede wiedzieć dokładnie co i jak. Quote
Atrisko Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Uuuu...to niewesoło... ta stłuczka TZ Aliny...a bez ogrzewania to masakra...zapowiadali od środy mrozy poniżej -10 st C...nie będzie wesoło...może jakiś grzejnik??? A z optymistycznych wieści to chyba mamy "zielone światło" na organizowanie bazarków....jeszcze oficjalnego potwierdzenia nie mam ...aleee.... więc trzeba wziąć się do "roboty"... Quote
alina71 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 TZ jest na prześwietleniu w szpitalu. Jak dotrze i ochłonie pogadam. Powiedźcie tylko jakiej opieki malenka wymaga. Quote
Atrisko Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 ...no i jak tam???...sytuacja "opanowana"? Quote
alina71 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 Mała bawi się z moim synem w biurze. Grzeczna sunia. Pojadła zrobiła siku natrawce, drzemneła sie a teraz zwiedza biuro. Za chwile idziemy do domu. Quote
shanti Posted February 18, 2011 Author Posted February 18, 2011 A ja dopiero teraz przeczytałam o TZcie Alinki. Dobrze że sie tylko tak skończyło. Pewnie zaraz siądzie mi bateria w laptopie. U nas ogrzewanie w trakcie naprawy. Quote
monika55 Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 Są jakieś nowe bidy. Boksia by chyba trzeba tu po kwarantannie. Quote
shanti Posted February 19, 2011 Author Posted February 19, 2011 Boksiu oddany przez właścicieli, więc nie musimy czekać do końca kwarantanny. Pierwsza koopa w schronisku, to była masakra. Wyglądała jak rzadka jajecznica. Dżeki jest chudy jak szkielet, ale podobno apetyt ma ogromny (potwierdzone). Robili mu badania w sierpniu ubiegłego roku, nasz wet je widział ale tragedii wtedy nie było. Na razie dałam mu lepszą karmę (Purinę) i zobaczymy. Druga koopa wczoraj, rzadka, ale kolor już normalny. Dżeki ma trzy lata, wesoły i sympatyczny psiak. Sierść ładna, błyszcząca, nie wygląda na chorego. Może był tylko źle karmiony. [IMG]http://img130.imageshack.us/img130/9475/dsc00395go.jpg[/IMG] [IMG]http://img534.imageshack.us/img534/5967/dsc00394qm.jpg[/IMG] [IMG]http://img219.imageshack.us/img219/1952/dsc00393qnh.jpg[/IMG] [IMG]http://img842.imageshack.us/img842/1994/dsc00396k.jpg[/IMG] Przed chwilą przyjechał mały szczeniorek, ale zdjęcia bedą dopiero jutro lub późnym wieczorem. Nie mam kabla. Quote
Alicja Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 O rany ...jaki boksik :( .... ( Cioteczki boksiowe już wiedza ??) Shanti , kurcze a może chłopak ma coś z trzustką ?? Quote
Kapsel Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 O kurczę, Shanti ściągnę sobie zdjęcia i prześlę do Fundacji :shake: właściciele, to mogli maskotkę sobie kupić :cool3::cool3::cool3::cool3: Quote
monika55 Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Wiedziałam że Cioteczki przyjdą.:loveu: A właściciele? no cóż, jak sie zabawka popsuła to won.:angryy: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.