arima Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 Ale to nie mój piesek choruje.Mój był na royalu,a teraz je już jak wszystkie acane.Mój ma co miesiąc robione badania stosunku wapnia i fosforu-jestem już przewrażliwiona po Alexie i wszystko jest ok.Nigdy nie kulał.Dostaje tylko arthroflex dodatkowo+te ciastka z acany na stawy.Łapki sa super :wink:
flafy_bear's Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 [b]Arima[/b] przepraszam napisałam troszkę nieczytelnie :oops: Bo mnie chodziło o tego spotkanego niufa u weta! A co do karmy i witamin Bona to zapytałam tak z ciekawości :wink: Acana dla brązów jest super! Artloflex to równiez dobry srodek zapobiegawczy, ale np.na moje czarne działał mniej dlatego przeszłam na Caniviton. Nasz Ramzes również je Acane, jednak poradzono nam by przejśc na coś co zawiera mniej karotyny, bo ma ona wpływ na kolor sierści. Już wiem czemu moje dziewczyny zrobiły się nagle rude, karotyna w karmie w połączeniu z duża ilością marchwi nie nadaje się dla psów o maści czarnej !!
arima Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 :o ale numer-w życiu bym o tym nie pomyślała.Ja też jestem zadowolona z Acany -nie miałam z Bonkiem żadnych problemów nigdy i cena jest fajna :Rozmawiałam z właścicielem Bonka brata i on też kuleje,coraz bardziej jestem przekonana że to jest od jedzenia zależne.On je puszki chapi i facet był oburzony że sugeruje mu że żle żywi,jego zdaniem to wina hodowcy,że były żle u niej żywione.... Dziewczyny odpowiedzcie czy w szczeniakach na wystawie Bonek nieostrzyżony nie będzie wyśmiany???????? A może będzie w Inowrocławiu,Bydgoszczy albo Sopocie??????????
flafy_bear's Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 [b]Arima[/b] tak właśnie jest że jak ktos zywi karmą z supermarketu to zaczynają się problemy, ja wiem że nawet dobrze żywiony niuf może mieć problemy ale jest to znikomy procent. Kobitko wystawiaj małego, taka słodka kulka nic tylko zagłaskać :D Bono będzie wiedział jak zachować się na ringu, nabędzie doświadczenia i w poźniejszych klasach będzie już królem ringów :D Co do strzyżenia to naprawdę chyba nie trzeba w szczeniakach nic ścinać, lepiej wyglądają maluchy z górą futra niż wycięte jak dorosły niuf, ale to kwestia gustu :wink:
arima Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 To fajnie :D Mi wogóle strasznie,żal będzie go kiedykolwiek ostrzyc.Uwielbiam te kudłacze :P I głupie mi sie to wydaje-leony rzadko kiedy mają takie piękne długie futro i każdy marzy aby jego takie miał,a jak ma to jest królem ringów,a niufa naturalnie odarzonego trzeba tego pozbywać :evil: I mam wrażenie,że ocenia sie wtedy bardziej umiejętności fryzjerskie niż samego niufa :x
flafy_bear's Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 Połowa sukcesu to strzyżenie a druga to ruch 8) Wiem co czujesz każdy z nas tak odczuwa, ja np. w zimie kiedy sezon wystaw sie dla nas kończy nie strzyge, ale na wiosnę uuu... nozyczki w ruch pełną para :wink: Na wystawie przed wejściem na ring ostatnie poprawki (a raczej poprawianie tego co ja zepsuje) przez znajomą i można wkraczać na ring. Ale kiedy wracamy mama biadoli że przywiozłam jej połowe psa, albo jakiegość szczura ;) Kiedyś to niufy występowały w naturalnej okrywie, a teraz jak się chce wypaść dobrze to pianki, lakiery, nozyczki i inne tam specyfiki. Ach jedynie w zimie mozna sie futerkiem nacieszyć. Obcinanie ma też swoje zalety np. łatwiej rozczesać włos, mniej brudu wnosi psiak na kłaczkach do domu.
arima Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 Ja bym wolała,żeby nadal były naturalne :cry: Wstyd sie przyznać,ale do niedawna zastanawiałam sie z mężem dlaczego niektóre niufy są takie ...mniej ciekawe :oops: :oops: :oops: :oops: a one są obcięte :oops: :oops: :oops: Dopiero Pysia mnie uświadomiła. Z tym brudem to mnie nie pociesza,bo co to za różnica jak są jeszcze trzy kudłate potwory w domu.. :lol: :lol: :lol: :lol: A chociaż szybko te kudły odrastają???? Jedyne co z własnej woli bym obcieła to kudełki na uszach
Just-tea Posted April 21, 2005 Posted April 21, 2005 [quote=flafy_bear's]Kiedyś to niufy występowały w naturalnej okrywie, a teraz jak się chce wypaść dobrze to pianki, lakiery, nozyczki i inne tam specyfiki.[/quote] No i bez sensu, według mnie powinno sie oceniac to co w psie jest naturalne , niufki powinny byc kudłate!!!
flafy_bear's Posted April 22, 2005 Posted April 22, 2005 Kiedy pierwszy raz pojechałam na wystawę z Enką w klasie młodzieży, zajeła 3 miesjce ja poprostu byłam szczęśliwa jak nigdy, bo oto spełniły sie marzenia o zdobyciu czegoś przez Enke. Na koniec sędzia powiedział mi "szkoda że nie była zrobiona" !! Pocieszam się faktem że są sędziowie którzy nie lubią wystrzyżonych niufów, wolą te futrzaste :D
arima Posted April 22, 2005 Posted April 22, 2005 O,to fajnie,że są tacy :D A zdradzisz którzy??????????
flafy_bear's Posted April 23, 2005 Posted April 23, 2005 Arima tak z mojego doświadczenia to sedziowie: - p. Kot - p. Jurek - p. Borzymowski - p. sedzia ale nie pamiętam jego nazwiska :oops: ma przydomek "dentysta" 8)
arima Posted April 23, 2005 Posted April 23, 2005 Dzięki :D z Jurkiem mam wogóle miłe wspomnienia-Alex u niego dostał pierwsze CWC.Ale ja byłam wtedy szczęśliwa :lol: :lol:
flafy_bear's Posted April 24, 2005 Posted April 24, 2005 Tak Pan sędzia Henryk Jurek to prawdziwy znawca niufków a dotego strasznie w nich zakochany :D Szkoda tylko że już mało sędziuje niufki :( Wiecie Dziewczyny nabawiłam się dzisiaj niezłego wstydu. Poszłam ze stadem na spacer, Orka z Ramzesem biegały radośnie z innymi psami a ja spacerowałam z Enką na smyczce. Rozmawiałam sobie w najlepsze z psiarzami i nagle Ramzesik szczeka, patrzę w jego kierunku a on węszy i węszy (szukał miejsca na wc), stanął w swojej pozycji do siusiu a ja zamarłam z radości bo Ramzes podniósł nogę do sikania. W szaleńczym amoku poleciałam pochwalić mojego dzielnego chłopczyka krzycząc przy tym "niunia niunia jak ty pięknie nożkę usnosisz" :oops: Ja nawet sobie sprawy nie zdawałam z tego jak się zachowałam. Dopiero jak wróciłam do Enki i psiarzy to się zastanawiałam czemu Ci ludzie tak się śmieją, jak mi powiedzieli co jest grane tak omało pod ziemię się nie zapadła :oops: :oops: :oops: Co ja mogę poradzić na moją ogromną radość, nasz kundelek Max pierwszy raz siusiał jak dorosły pies w wieku ponad 9 miesięcy. Wiec tak strasznie się ucieszyłam jak Ramzes w wieku sowich 4 miesiecy pokazał co umie. Wkońcu nauki Maxa nie poszły w las, a Ramzes w mig poją że prawdziwy pies nogą "płot podpiera" 8)
Fruzia Posted April 24, 2005 Posted April 24, 2005 Sędzia nazwywany dentystą to Ostrowski, strasznie upierdliwy jeśli chodzi o zgryz,a Kot niestetynie jest dla mnie autorytetem jesli chodzi o niufy. Natomiast u tych dwóch pozostałych jeszcze nie byłam więc się nie wypowiadam.
arima Posted April 24, 2005 Posted April 24, 2005 :lol: :lol: :lol: a mój nadal jak panienka siusiu robi :lol: :lol:
Just-tea Posted April 25, 2005 Posted April 25, 2005 dziewczyny moja sunia co prawda nogi nie podnosi :wink: ale świetnie Was rozumiem bo sama pamietam jak sie wzruszyłam kiedy moja suńka pierwszy raz weszła do wody i popłyneła. Przeżywałam to przez następny tydzien! :lol:
flafy_bear's Posted April 25, 2005 Posted April 25, 2005 [quote name='Just-tea']jak sie wzruszyłam kiedy moja suńka pierwszy raz weszła do wody i popłyneła. Przeżywałam to przez następny tydzien! [/quote] [b]Just-tea[/b] Jak Enka pierwszy raz wlazła do wody i popłyneła to ja klełam jak szewc :oops: Była wtedy zima i to dość ostra a ta wybrała polowanie na kaczki, ach straszna wtedy furia we mnie wstąpiła 8)
Just-tea Posted April 25, 2005 Posted April 25, 2005 [quote=flafy_bear's] jeśli sunia wchodzi do wody to znakiem tym że jej się to podoba, gdyby było jej zimno to napewno nawet pazurka by nie wsadziła :D[/quote] [b]flafy_bear's[/b] czy to nie Twoje słowa? :lol: hehehe
arima Posted April 25, 2005 Posted April 25, 2005 Dziewczyny Bonek zjadł całe opakowanie tranu-ok 200tabletek :x :x
Just-tea Posted April 26, 2005 Posted April 26, 2005 o jejku no pewnie fajnie sie jadło i jeszcze ten aromacik... :lol:
flafy_bear's Posted April 26, 2005 Posted April 26, 2005 Arima jak Bonek? Wiem że noc była okropna ale czy dzisiaj już nie ma sensacji żołądkowych. Po tej parafince tak bywa że z psa leje się jak z rynny podczas ulewy. Nie miał gorączki, wymiotów ? Czy towarzyszy mu apatnia i ogolne osłabienie ?? Czochraj i miziaj małego od nas, a dziewczyny przesyłają młodemu kawalerowi gorące całusy ;)
arima Posted April 26, 2005 Posted April 26, 2005 Dziękujemy za zainteresowanie. Bonkowi nic nie było-gdyby nie to opakowanie to bym nawet nie zauważyła.Oj lało sie w nocy :lol: :lol: Od rana już nie,ale pierdzi do teraz okropnie.
flafy_bear's Posted April 26, 2005 Posted April 26, 2005 [quote=flaffy-bear's]jeśli sunia wchodzi do wody to znakiem tym że jej się to podoba, gdyby było jej zimno to napewno nawet pazurka by nie wsadziła[/guote] [guote="Just-tea"]flafy_bear's czy to nie Twoje słowa? hehehe[/quote] Owszem owszem podtrzymuje, ale nie jak musze wchodzić do wody i wyciągać bydlaczka :wink:
Just-tea Posted April 27, 2005 Posted April 27, 2005 [b]flafy_bear's[/b]miłosć wymaga poświęceń!!!hehe :wink:
da-NUTKA Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 [url]http://www.kupsprzedaj.pl/ks-item,414452.asp[/url] Widzieliście to ogłoszenie.......... NIe rozumiem, jak to "prawdopodobnie z rodowodem" , to ten "hodowca" nie wie, jakie psy "hodował". Może dajcie znać wszystkim miłosnikom nowofundlandów na waszym portalu. Danka
Recommended Posts