Jump to content
Dogomania

Zawał serca


Polna

Recommended Posts

[quote]Właśnie czy możliwy jest u psa zawał serca?
ja słyszałam, ze nie ale nie wiem czy to prawda[/quote]
Oczywiście że jest możliwy. Zawał to nic innego jak martwica komórek serca spowodowana niewystarczającym dopływem krwi a wraz z nią tlenu.
Zasada działania i budowa serca u psa jest praktycznie taka sama jak u człowieka.

Link to comment
Share on other sites

W styczniu mój pies miała zawał, na szczęście udało się go z tego wyciągnąć, choć kiepsko z nim było.
Faktem jest, że zdarza się to na tyle rzadko, że weci mieli problem z diagnozą, dopiero wezwany kardiolog zrobił kompleksowe badania i sprawa się rypła.

Link to comment
Share on other sites

A ja z wystapieniem tego zawalu u psa dalej bym polemizowala- pytalam znajomegow weta (dobrego weta} i twierdzil ,ze raczej te psy umarly na ostra , ciezka niewydolnosc krazenia ,a nie na zawal... Kiedys dr Paslawska tez tak mowila,ale to juz dawno bylo...

Nie piszcie co wam sie wydaje tylko przytoczcie cytat jakiegos dobrego klinicysty,a jeszcze lepiej kardiologa,Bo wielu wetow mowi ludziom ,ze ich pies mial zawl -bo to latwiej zrozumiec niz tlumaczyc domniemana etiopatogeneze.A przynajmniej uzgodnimy nasze wersje :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eve66']Nie piszcie co wam sie wydaje tylko przytoczcie cytat jakiegos dobrego klinicysty,a jeszcze lepiej kardiologa,Bo wielu wetow mowi ludziom ,ze ich pies mial zawl -bo to latwiej zrozumiec niz tlumaczyc domniemana etiopatogeneze.A przynajmniej uzgodnimy nasze wersje :wink:[/quote]OK, ja powiem, co mi powiedział kardiolog Leona Mokki.

Powiedział, że to, czy u psów występują zawały, czy nie, jest wśród weterynarzy sprawą kontrowersyjną - wszystko zależy od tego, co rozumiesz przez "zawał". Jeżeli przez zawał rozumiesz po prostu nagły epizod niedotlenienia serca, to jak najbardziej psy miewają zawały. Natomiast jeśli jako zawały kwalifikujesz tylko epizody niedotlenienia spowodowane, jak u ludzi, miażdżycą - to tych raczej psy nie mają (jeśli mają, to niesłychanie rzadko).

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Bardzo prosze o pomoc, czy spotkaliście się z taką sytuacją.
Mam pieska rasy shih-tzu, ma prawie 3 lata. Wczoraj późnym wieczorem byliśmy w ogródku, zachowywał sie normalnie i nagle gdy szedł zaczął przeraźliwie skomleć i zataczać się. Natychmiast podeszłam do niego - pomyślalam w pierwszej chwili ze może coś mu sie wbiło w łapkę, ale nic takiego nie miał i tez nie wykazywal takowych oznak. Zrobil sie osowiały, przeszedł kilka metrów, nie wykazywał reakcji na bodźce, miał odech jakby brakowalo mu tchu, po czym polożył sie na trawie.... wyglądał jak nieżywy, ojciec podniósł go, ale był bezwładny, z szeroko otwartymi oczami i niewyczuwalnym oddechem... myslelismy ze nie zyje.... Szybko zaczął go masować i oddech powrócił... nadal nie reagował, miał biały język, ale oddychał... Dzwoniłam po weterynarzach, ale było pozno i nikt nie odbieral, a do Warszawy jest kawał drogi, pies moglby nie dożyć...
I co dziwne w między czasie pies odzyskal siły, zaczął chodzić, reagować, szczekać - zachowywać się normalnie. Troszke zauważylam że kicha i trzepie główką. Postaniowilismy przeczekac noc i dzis pojechac do weterynarza - poszedł spać i jak zwykle smacznie chrapał. Dzis wygląda jak okaz zdrowia.
Nie wiem co o tym sądzić.
Myslalam ze moze cos go ukąsiło i miał jakąs reakcje uczuleniową, ale żadnego śladu nie widac, było pozno, osy nie latają, jedynie komary, ale on ma gęste futerko.
Może to cos z sercem? Brak chwilowy brak krązenia, ale czym spowodowany?
Proszę, jesli ktos mial podobny przypadek o podzielenie się tą informacją.

Link to comment
Share on other sites

A może to był atak na tle padaczkowym? To by bardziej pasowało. U tej rasy ta choroba nie jest rzadkością.
Ewentualnie coś z sercem, ale u tak młodego psa najbardziej pasowaloby ujawnienie się jakiejś wady wrodzonej - tylko piszczenie i wycie na początku ataku byłoby dość nietypowe.

Link to comment
Share on other sites

Nie zastanawiałam sie nad padaczką - wówczas miałby chyba drgawki, szczekoscisk, piane z ust?
A tu ewidentnie musiało go coś bardzo nagle zaboleć - szedł normalnie i nagle przerazliwie piszczał/skomlał...
Dodam jeszcze, być moze ma to jakis wplyw, ze ponad rok temu byl ciężko chory po ugryzieniu kleszcza - miał babeszjozę. Wywinął sie z tego i na szczescie cieszyl sie dobrym zdrowiem az do wczoraj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karolina789']Nie zastanawiałam sie nad padaczką - wówczas miałby chyba drgawki, szczekoscisk, piane z ust?
A tu ewidentnie musiało go coś bardzo nagle zaboleć - szedł normalnie i nagle przerazliwie piszczał/skomlał...
[/QUOTE]

Ataki padaczkowe w małym nasileniu lub początkowym stadium mogą miec nawet formę chwilowych zaburzeń świadomości polegających np. na tym, że pies przez pół minuty "nie kontaktuje", patrzy w jeden punkt. Znane są też przypadki agresji na tle padaczkowym, pies na chwile wyłącza się i atakuje przypadkową osobę, zdając się tego później nie pamiętać - później często na wiele godzin zasypia, co też jest typowe po ataku. Poczytaj dział o epilepsji - zaburzeń na tle padaczkowym jest cała gama, powiedziałabym nawet że rzadko są to typowe pelne ataki.

Z tego co piszesz mogło to być równiez ukąszenie owada - może pies został ugryziony w nos, gardło; może wciągnął owada do nosa?
Mozliwych przyczyn jest masa, warto by było przebadać psa u weterynarza, a jeśli takie zdarzenie się powtórzy pomyślec o dokładniejszych badaniach.

Babeszjoza rok temu i ewentualne powikłania po niej raczej nie dałyby takich objawów; jeśli już to jakieś zaburzenia ze strony wątroby, nerek. Problemy neurologiczne z jej powodu (rzadkość) pojawiłyby się dużo wcześniej.

Link to comment
Share on other sites

Tak czy siak jedna jaskółka wiosny nie czyni, jeden atak nie oznacza zaraz padaczki - taką diagnozę bierze się pod uwagę, jeśli atak powtórzy się przynajmniej dwa razy. Leczenie farmakologiczne stosuje się, gdy ataki występują częściej niż raz w miesiącu.
Na razie nie ma co panikować, tylko poczytać i uwaznie obserwować psa, przebadać go u weterynarza.
Mógł to być po prostu jednorazowy epizod o najrózniejszych przyczynach.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...