Musiałek Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Witam, mam takie pytanie jest sobie sedzia miedzynarodowy np gr 1 ktory ma hodowle X, w tej hodowli pojawiają sie szczeniaczki i ja sobie kupuje od niego szceniaka oczywiscie z jego przydomkiem X, Jest wystawa ten pan bedzie sedziowal gr I i ja bede wystawiac pieska z jego hodowli z jego przedomkiem X i on bedzie mnie oceniał. Czy taka sytuacja jest mozliwa (dodam ze w nazwie hod bedzie jego nazwisko) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gwiezdny-wyslannik Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Tak taka sytuacja jest możliwa, bo mam dokładnie taką sytuacje w mojej rasie. Jedynie sędzia nie może wystawiać na wystawie psów cudzych jedynie swoje lub ze swojej hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Musiałek Posted November 9, 2005 Author Share Posted November 9, 2005 Ale czy w takich sytuacja sedzia jest obiektywny czy swoje faworyzuje?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAWA Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Sędzia ,to człowiek i potrafi być stronniczy . W mojej rasie czasem bywa odwrotnie i sędzia nie da psu ze swojej hodowli wygrać ,bo nie chce aby było powiedziane że przez układ .Takich sędziów jest mało i wszystko warunkuje jakim sędzia jest człowiekiem. Ja myślę ze jak pies,czy suczka jest piękne zwierze i wygra ,to nie istotne kto sędziuje ,ale jak nie zasługuje na lokatowe miejsce ,a przez układ takie zajmuje ,to jest naganne i tylko świadczy o klasie sędziego. SAWA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toller Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Proponuję zerknąć na topik który już poruszał tą kwestię ; sędzia i jego psy na wystawie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Musiałek Posted November 9, 2005 Author Share Posted November 9, 2005 tak, tak..... jak pies jest piekny to ja słowem nie powiem, bo to jest zrozumiałe. tak wlasnie myslałam ale bylam ciekawa czy regulamin unika takich "niejsnych" sytuacji, ale teraz juz wiem. Wielkie dzieki za odpowiedz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 Ja miałam podobną sytuację z baskami. Wszystkim znani są sędziowie - pp. Oparowie i ich hodowla "Liwang". I byłam w takiej sytuacji, że na ringu był prezentowany pies i suczka (w moich rękach) z ich hodowli. Wygrał pies, zasłużenie. Ja za to usłyszałam miłe słowa o mojej nieżyjącej już Baśce oraz dlaczego pies był lepszy. Wszystko się zgadzało, pies był ewidentnie lepszy. I jeżeli chodzi o p. J. Oparę, to - w przypadku basków - zawsze pozostaje bezstronny. Sam przecież prowadzi hodowlę tej rasy. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonia Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 W mojej rasie też jest sędzia a zarazem hodowca i zdarzyła sie taka historia na jednej z wystaw ,psiak z jego hodowli zw.młodzieży, inny psiak BOB i potem chyba II BOG , czy zasłuzenie? sprawa dyskusyjna. Pozdr.Arlena Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 [quote name='bonia']W mojej rasie też jest sędzia a zarazem hodowca i zdarzyła sie taka historia na jednej z wystaw ,psiak z jego hodowli zw.młodzieży, inny psiak BOB i potem chyba II BOG , czy zasłuzenie? sprawa dyskusyjna. Pozdr.Arlena[/quote] Moze po prostu preferuje typ, ktory hoduje? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted November 13, 2005 Share Posted November 13, 2005 A mnie się marzy, żeby oceniał nas kiedyś hodowca. Może nie musiałabym wyczytywać takich bzdur w opisie :lol: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toller Posted November 13, 2005 Share Posted November 13, 2005 Hodowca tej rasy- tak, ale nie hodowca mojego psa. Zresztą to drugie nam chyba nie rychło grozi..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 [b]Morrisonka[/b] - a w PL hodowlę Twojej rasy prowadzi p. Staniszewska-Borkowska. Jest jeszcze ktoś? A w RR to chyba nie ma hodowcy-sędziego w jednej osobie, prawda? Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 [quote name='Asiaczek'] A w RR to chyba nie ma hodowcy-sędziego w jednej osobie, prawda? Pzdr.[/quote] W Polsce nie ma, ale bylam na wystawach u hodowcow-sedziow Czechow i Niemcow i Norwega i za kazdym razem mialam duza satysfkacje z rzetelnego i szczegolowego opisu, co niestety na polskich ringach jest rzadkoscia, bo opis zazwyczaj nie wychodzi poza 2 zdania, a u wspomnianych przeze mnie hodowcow ledwo miescil sie w karcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 Ale gaduły!!! Ale rzeczywiście miło jest dostać rzetelny opis od sędziego-hodowcy, prawda? My w baskach mamy taką sytuację od p. J. Opary. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 U p. J. Opary jeszcze nie mialam szczescia wystawiac Dakara, ale slyszalam o nim, ze jako jeden z niewielu sedziow w Polsce zna sie na RRach i co wazniejsze, ma wyczucie naszej rasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 O, to miła wiadomość! Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 Tak, w tym roku nawet sedziowal RRy (suczki) na europejskiej w Tulln. Do tej pory nie wiedzialam, ze hoduje baski :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 A jak podobała Ci się jego ocena RR w Tulln? pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 Byla rownolegle z psami na ringu obok, wiec nie widzialam w szczegolach, ale w porownaniu wystapily same piekne i szlachetne w typie suczki. U nas z kolei we wszystkich klasach u sedziny z Belgii powygrywaly nikomu nie znane i nie rewelacyjne psy z Rosji :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 To ładnie o Nim świadczy. Szkoda, że nie masz suczki, tylko psa. Ale może będziesz miała? :) pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 Oj chcialabym! Ale najpierw musialabym sie przeniesc na jakas urocza prowincje z polami, lasami i bez wscieklych straznikow miejskich oraz ekstremistow dokarmiajacych wiewiorki :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 U Ciebie wiewiórki, a u mnie ptaszki. Mimo wydzielenia odpowiednich ptasich stołówek, suchy chleb i inne żarciuszko (kości, mięso, wędlina, sery oraz kapusta kiszona, ciasto ...) wysypywane jest dosłownie WSZĘDZIE! Szlag mnie trafia na taka głupotę i flejostwo. I żeby była jasność: jestem ZA dokarmianiem ptaków, ale w miejscach do tego wyznaczonych/wydzielonych. A nie wszędzie, gdzie popadnie. Uf!!! Ja też baaardzo chętnie przeniosłabym się do domku wolnostojącego, ale... finanse. Tak więc na razie mam tylko 6 basków. Ale apetyt na następne basiaczki mam ogromny... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matrix..... Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 Przyjemnie jest wystawić psa u sędziego który hoduje daną rasę, natomiast osobiście nigdy nie wystawiłbym psa u sędziego który byłby równocześnie hodowcą mojego psa. Wydaje mi się, że to bardzo niezręczna sytuacja dla obu stron. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 [b]Matrix[/b] - ja właśnie tak zrobiłam. I p. J. Opara najpierw powiedział, a potem wszystko opisał w karcie oceny. I to wszystko się zgadzało co do zalet i niedostatków mojej Baśki. Ważne, aby zdawać sobie sprawę z tych drugich cech, tzn. niedostatków naszych pupilków. Jak dla mnie to było duże przeżycie, ale dzięki p. J. Oparze przeszłam przez to bez [i]traumatycznych wspomnień[/i]. I dlatego obecnie nie mam oporów, aby wystawiać u sędziego, który jest jedncoześnie hodowcą danej rasy. Jak do tej pory w takiej sytuacji byłam 2 razy. Ten drugi raz to francuski sędzia, hodowca basenji i "dziadek" mojego Gusia-pręgusia. I u p. J. Opary i u p. C. Voilet - bardzo sympatyczne przeżycie, miła, choć krótka rozmowa, parę uwag (bardzo cennych w przyszłości) i trochę wspomnień. Ot, i wszystko. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zeliika Posted November 16, 2005 Share Posted November 16, 2005 [quote name='Asiaczek'] Tak więc na razie mam tylko 6 basków...[/quote] :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.