Jump to content
Dogomania

ciemne strony golden retriever'a


Alenaa

Recommended Posts

[I][B][COLOR=darkorchid]Mój Kobi jest bardzo uparty i to jest jego wielka wada ;) . A co do pozostawania go samemu w domu to jest tak, że on wtedy kładzie się spać i odpoczywa sobie w ciszy korzystając z okazji, że nikogo nie ma. Nie robi mi żadnych szkód bo jak śpi to nie ma kiedy :lol: . Jak był mały to jedyne co mi robił złego jak zostawał sam to drapanie i wygryzanie ściany pod oknem balkonowym ale to mu szybko przeszło :)[/COLOR][/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malku']chyba dlatego, ze rasa mloda w Polsce, mam wrazenie, ze goldeny zmienily sie tu przez ostatnie 10 lat. Jedna z moich goldenek skonczy 11 lat w kwietniu, druga 9 w sierpniu. Zmiana, o ktorej mowie dotyczy cech psychicznych - pierwsze goldeny (z dobrych hodowli) byly starannie dobierane pod tym wzgledem. Przez te 10 lat namnozylo sie tego mnostwo i coraz czesciej spotykam sie z 'dziwnymi' dla mnie przypadkami (chodzi glownie o agresje, bo niw wiem co musialabym zrobic, zeby moje suki doprowadzic do zlosci). Dlatego wazne jest skad ten golden. A propos glownego tematu - moje suki sa ksiazkowymi przykladami ;) Zadnych problemow z nadpobudliwoscia, lekiem przed rozstaniem, ale dwa glowne grzechy zostaja: klaczenie i lakomstwo.[/quote]

Zgadzam się z tym co napisała malku w 100%! Moja goldenka skończy w tym roku osiem lat i dla mnie jest psem takim jakiego sobie wymarzyłam!
Największą uciążliwością jest rzeczywiście łakomstwo bo wiąże się z tym, że trzeba uważać by nie zjadła jakiegoś "smakołyku" na dworze. A poza tym jak dla mnie to pies idealny - no ale rzeczywiście ja też mam wrażenie, że przez te lata goldeny bardzo się u nas zmieniły na niekorzyść niestety...

Link to comment
Share on other sites

Tak, to fakt. Starsza pani nigdy nie miala tego problemu, ale u mlodszej nie dalo sie tego wyplenic - suchy chleb dla golebi, zarcie dla kotow na dworze - wszystko zbiera. To ta ciemna strona, bo trzeba bardzo zwracac uwage od szczeniaka. My chyba nie zwrocilismy i 'smieciara' z naszej jednej psicy potworna.

Link to comment
Share on other sites

ats, z przyjemnoscia odpowiem i mam nadzieje, ze nie zostaniemy zlinczowane za posty nie w temacie... Przywiozlam Jamile z Chin, gdzie mieszkalam przez dwa lata. Dostalam ja na urodziny w listopadzie 2004 i w sierpniu 2005 udalo nam sie w koncu przyleciec do Polski. Namiary na rase jako taka sa tylko na stronach chinskich, i to niewielu. [URL="http://www.psy.mgt.pl/psy/index.php"]www.psy.mgt.pl/psy/index.php[/URL] - tu sa moje wpisy na temat rasy w dziale 'Inne - nie uznane przez FCI' i w podrozach, jest tez troche linkow i zdjec. Proba propagowania rasy w Europie raczej nie mialaby przyszlosci, wiec obawiam sie, ze Mila jest i pozostanie jedynym egzemplarzem poza Chinami. Nazwa rasy w jezyku chinskim to 'zhongguo xiquan' (w transliteracji), w angielskim: Chinese Royal Coated Greyhound i Chinese Tazy (wzglednie Tazi). To takie naturalne saluki z Chin + sa tez tazy ukraińskie, turkmeńskie, kirgijskie i kazachskie. Jak sie roznia genetycznie miedzy soba i perskimi saluki, do konca nie wiadomo, wiec sprawa zawila.
Pozdrawiamy,
malku&jamila

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...