Boryzz Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 Witam. Mam problem z moim 3 miesięcznym (no, 3 i pół :) ) kundelkiem. Ogólnie jest w miare posłuszny, ucze go reagować na imie i tak dalej, ale od jakiegoś czasu pojawia się problem. Co jakiś czas włącza mu się "furia". Gryzie wtedy wszystkich po rękach (i to dość mocno), ucieka, gryzie i szarpie wszystko dookoła i nie da się uspokoić. Jak narazie zamykam go na chwile w przedpokoju i sie uspokaja, jednak zanim go złapie to moje ręce są już konkretnie pogryzione. W dodatku nie wiem jak go karać gdy robi coś czego nie powinien. Na klapsy nie reaguje a jeśli już reaguje to tylko gryzieniem. Uczyłem żeby podczas zabawy nie gryzł (gdy ugryzł przerywałem zabawe) no i pomogło tyle że podczas zabawy nie gryzie. Ale chyba odbija to sobie podczas wyżej wymienionych furii :P Acha, i jeszcze obgryza wykładzine, ale przeczytałem na forum o sposobie z pieprzem i go wypróbuję ;) Ogólnie to najczęściej sie tak irytuje gdy nie pozwalamy mu wskakiwać na tapczan (co uwielbia robić podczas obiadu gdy kuszą go zapachy ze stołu). Mści się wtedy na poduszkach a jak mu je zabieramy i mówimy "nie wolno" to zaczyna gryźć. Jest też problem z sikaniem. Nie wiem czy to normalne że w tym wieku jeszcze sika w domu (ale na dworzu też). Ma wyznaczone miejsce i czasami robi na gazety, częściej jednak rozrywa gazety na strzępy i tarmosi po całym pokoju :/ Wogóle to szczeniak był zabrany od suczki troche za wcześnie (chyba ok 4 tygodnia). Jak by ktoś chciał zobaczyć to wygląda tak : (a co tam pochwale się:P ) [url]http://republika.pl/neoqpa/ojejsia1.jpg[/url] [url]http://republika.pl/neoqpa/ojejsia2.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 [quote name='Boryzz']Witam. Mam problem z moim 3 miesięcznym (no, 3 i pół :) ) kundelkiem.[/quote] Doskonały wiek, żeby się wybrać z pieskiem do psiego przedszkola :) [quote] Co jakiś czas włącza mu się "furia".... Ogólnie to najczęściej sie tak irytuje gdy nie pozwalamy mu wskakiwać na tapczan (co uwielbia robić podczas obiadu gdy kuszą go zapachy ze stołu). Mści się wtedy na poduszkach a jak mu je zabieramy i mówimy "nie wolno" to zaczyna gryźć. [/quote] Szczeniak się nie "mści", tylko próbuje zwrócić na siebie uwagę. Wy siedzicie, jecie, nikt się nim nie interesuje, więc zaczyna rozrabiać, bo już się nauczył, że to najlepszy sposób, żeby ktoś się nim zainteresował i pobawił :) Ignoruj te wyskoki, zachowuj się tak, jakby nie było żadnego psa (profilaktycznie zabierz z zasięgu psa przedmioty, które mógłby zniszczyc) [quote]jednak zanim go złapie to moje ręce są już konkretnie pogryzione[/quote] Oczami wyobraźni widzę, jak świetnie maluch się wtedy bawi :evilbat: [quote] W dodatku nie wiem jak go karać gdy robi coś czego nie powinien. [/quote] Mów "fe", albo zupełnie olewaj. Klapsy to tylko kolejna nowa zabawa. Za to ćwicz z nim różne komendy i dużo nagradzaj wszystkie zachowania, z których jesteś zadowolony, żeby wiedział co jest dobre. [quote]Nie wiem czy to normalne że w tym wieku jeszcze sika w domu (ale na dworzu też). [/quote] Zupełnie normalne. [quote]częściej jednak rozrywa gazety na strzępy i tarmosi po całym pokoju :/ [/quote] Dlatego ja nie jestem zwolenniczką sikania na gazety... ;) [quote]Wogóle to szczeniak był zabrany od suczki troche za wcześnie (chyba ok 4 tygodnia). [/quote] Tym bardziej wybierz się z nim do przedszkola, żeby się dobrze zsocjalizował, a przy okazji Ty się nauczysz jak postępować z psem. :) [quote]Jak by ktoś chciał zobaczyć to wygląda tak : [/quote] Cudo :angel: Poczytaj sobie o wychowaniu i szkoleniu np. [url=http://kliker.pieski.eu.org/]tutaj[/url], zajrzyj też do [url=http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp]blogu Zofii[/url] o wychowaniu i szkoleniu szczeniaka. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boryzz Posted September 23, 2005 Author Share Posted September 23, 2005 Tylko u mnie w mieście nie ma chyba raczej czegośtakiego jak psie przedszkole :( Ale widziałem że pani z bloku na przeciwko też ma szczeniaka, jest nie dużo większy od mojego, więc może niech sie razem bawią ? Co do furii to ignorowanie tego bywa bardzo bolesne :P Ale postaram się. Z karaniem też nie będzie tak łatwo. Na "fe" nie za bardzo reaguje, a jak już reaguje to gryzieniem :P a jak go będe ignorował to mi porwie narzute na kanape ;] (swoją drogą , uczyłem go żeby reagował na "nie", ale chyba "fe" lepsze bo sie na codzien nie używa) I jeszcze jedno. Strasznie sie drapie i gryzie. Nie ma pasorzytów na skórze bo był odpchlony i nic nie ma bo sprawdzałem. Miał robaki ale po 4 odrobaczeniach już chyba nic z nich nie zostało. Dostał leki od weterynarza i mam nadzieje że to pomoże. Dzięki za link z klikerami :) Stosuję właśnie tą metodę od jakiegoś czasu ale miałem problemy z przeglądarką (zerzarło mi wszystkie ulubione) i straciłem linka do strony (razem ze wszystkimi ciekawymi tematami na tym forum) i utknełem na trenowaniu reagowania na imię :P i w ogóle dziękuję bardzo za odpowiedź :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 [quote name='Boryzz'] Strasznie sie drapie i gryzie.[/quote] To już raczej na weterynarię, jeśli miał jakieś pchły to może się drapać jeszcze po nich, bo np. jest uczulony. Może to być też jakaś inna alergia, albo jakiś pasożyt lub choroba, której gołym okiem nie widać. Poproś weta o zbadanie zeskrobiny. [quote]porwie narzute na kanape[/quote] Ja dostosowuję dom do szczeniaka, jak pojawia się szczenię w domu to narzuty z kanapy chowam, kładę najwyżej jakieś bele jakie koce, żeby psie zęby temu nie zaszkodziły (taka narzuta aż się prosi, zeby za nią poszarpać). Podobnie z dywanami i wykładzinami- jeśli to możliwe to zwijam i chowam, a jeśli nie to pilnuję. ;) [quote]Ale widziałem że pani z bloku na przeciwko też ma szczeniaka, jest nie dużo większy od mojego, więc może niech sie razem bawią ?[/quote] No pewnie, dbaj o to, żeby pies miał jak najwięcej kontaktów z innymi psami, nie tylko ze szczeniakami, każdy pies, który nie jest agresywny (agresja w stosunku do szczeniaków na szczęście jest bardzo rzadka) to doskonały kompan do zabawy i nauki psich zachowań. I niech to będą i duże i małe psy. (jeśli będzie się kontaktował tylko z małymi, to potem będzie się bał tych dużych) A skąd jesteś? Moze gdzieś w okolicy znajdzie się ktoś pomocny w szkoleniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 mozna tez juz zaczac chodzic na spacerki i duuuzo zabawy moze porostu energia go rozpiera a ma jakies zabawki? moze gdy zaczyna gryzc nie to co potrzeba probujcie go zainteresowac jakas zabawka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 O jej a czemu taki maluch juz na łańcuszku zaciskowym ? :o Na ataki furii najlepiej poskutkowało na mojego psa pokazaniemu że ataki furii bywają bolesne. Tzn jak mały łapał za rękę to mu się fafelki pod jego ząbki podkładało, nauczył sie w przeciągu kilku dni że gryzienie nie boli tylko atakowanego :wink: Psinka jest prześliczna :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boryzz Posted September 26, 2005 Author Share Posted September 26, 2005 łańcuszek zaciskowy ? w sklepie mówili że to obroża ;] teraz ma inną , skórzaną. Ataki furii już powoli przechodzą. :) Jest jeszcze problem z wykładziną (po posypaniu pieprzem już nie gryzie, teraz dla odmiany drapie :/ ) I teraz największe moje zmartwienie. Wszystko przez głupie krowy (przepraszam ale inaczej ich nazwać nie moge), które rzucają chleb na trawnik przed blok gdzie wychodze z psem na spacer. Psiak już zczaił że tam zawsze coś leży i jak załatwi swoje sprawy odrazu tam leci. Wtedy żadne klikery nie pomagają, chocbym nawet nie wiem jaki smakołyk miał :( A jak już coś znajdzie to wogóle koszmar bo ani mu tego zabrać nie można (ucieka) ani nie da sie go zmusićżeby to zostawił i sam przybiegł. Nie chce trzymać go cały czas na smyczy bo to męczące i dla mnie i dla niego.Zresztą jak mamy sie bawić w aportowanie na smyczy :P Chyba będe wywieszał tam ogłoszenia żeby baby pomyślały i może zbudowały sobie karmnik dla ptaków jeśli chcą być takie dobroduszne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 26, 2005 Share Posted September 26, 2005 Niestety, żarcie walające się wszędzie po trawnikach to zmartwienie wszystkich psiarzy... :evil: Trzeba ćwiczyć komendę "nie rusz" do perfekcji... :-? Póki co- staraj się spuszczać malucha w miejscach mniej zaśmieconych, a w okolicy zabudowań prowadź na smyczy lub w kagańcu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arni Posted September 30, 2005 Share Posted September 30, 2005 Na stołowanie się na trawnikach też jest metoda. Prosty patencik. Mianowicie, buła z chili. A dokładniej robisz tak: Bierzesz chlebek smarujesz chili, i robisz kanapkę. (zachowaj marginesy) Bierzesz plasterki serka, smarujesz chili, i robisz kanapkę. (marginesy) Potem podkładasz to na trawniku, idziesz po psa, i puszczasz odkurzacz na "popas". Po paru powtórkach warto chili zmienić na wodny roztwór pieprzu, bo cwany gad połapie sie, że co pachnie chili jest "fe", a co nie to "cacy". A... Marginesy trzeba zachować by przy polizaniu nie poczuł ostrego. Ma to zacząć normalnie jeść. Całość musisz połączyć z głośnym okrzykiem typu "zostaw". Ale wtedy gdy juz wgryzie się w "zaminowany" posiłek. Po pewnym czasie samo "zostaw" wystarczy. I jeśli to długi spacer miej ze sobą wodę. Na pewno się przyda 8) Gryzienie przejdzie samo. Szeniaki tak już mają, ża się gryzą. Nie myślą wcale, że jest to coś złego. Psy mają futro, i jeśli gryzą się dla zabawy, i nawet mocno, to nic sobie z tego nie robią. Jeśli zaczyna cie szamać, wystarczy głośny pisk. Coś typu "ajjj". Ale piszcząco i głośno. Następnie odchodzisz od psa, odtrącasz go, pokazujesz że nie chcesz sie tak bawić. Tak reaguje pies za mocno potarmoszony w zabawie. I jeszcze jedno, klapsy nie są żadną metodą. Wyrabia to u psa odruch kulenia sią przed ręką, a to może być potem problem. Lepiej jeśli juz musisz, skarć go wytarganiem za ucho, lub kark. Jak suka swoje młode. I staraj się nie używać krzyku. Głośno,i stanowczo. Ale bez krzyku. Uffff.... Ale się rozpisałem. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boryzz Posted October 4, 2005 Author Share Posted October 4, 2005 dzięki za wszystkie rady. Z jedzeniem chleba z trawnika poradziłem sobie w ten sposób,że gdy tylko widzę że on idzie w tamtą stronę to zaczynam iść w przeciwną i chowam się za drzewo. W pewnym momencie pies orientuje się że mnie nie ma i zaczyna biec spowrotem. :) no i w końcu zaczyna częściej reagować na swoje imie więc jak go zawołam to przybiega. Tylko teraz inny problem. Gdy rano z nim wychodze (ok 6 rano bo musze iść do szkoły). To zanim się ubiore jest już kupa pod drzwiami i nasikane na dywan ;( Zawsze spieszę się jak niewiem żeby zdążyć i nie zawsze mi sie to udaje. Jest jakiś sposób na to ? No i jeszcze sprawa karmy. Ostatnio przeszedłem na suchą (w puszkach strasznie drogo wychodzi) i pies zaczął po niej pierdzieć :P Czy to przejdzie po jakimś czasie jak sie już do karmy przyzwyczai ? Chciałem mu dawać domowe jedzenia ale weterynarz powiedziała że na razie nie można. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted October 4, 2005 Share Posted October 4, 2005 [quote name='Boryzz']. To zanim się ubiore jest już kupa pod drzwiami i nasikane na dywan ;( [/quote] Za wolno się ubierasz :lol: Postaraj się wstawać trochę wcześniej i ubierać się szybciej. A poza tym, dobrze by było gdyby ktoś zajął malucha w czasie kiedy Ty się ubierasz, najlepiej wziąć go na ręce i trochę popieścić spokojnie (bo podczas zabaw na podłodze moze zdecydować, że jednak lepiej się załatwić). Jemu po prostu bardzo trudno jest wytrzymać, ale skoro nie załatwia się już w nocy to jesteście blisko pełnego sukcesu ;) [quote] Czy to przejdzie po jakimś czasie jak sie już do karmy przyzwyczai ?[/quote] A kiedy zmieniłeś karmę? Nadmiar gazów jest znakiem, że pies źle toleruje daną karmę. Warto spróbować z inną (tylko wprowadzaj nową karmę stopniowo) [quote] Chciałem mu dawać domowe jedzenia ale weterynarz powiedziała że na razie nie można.[/quote] A to niby dlaczego?! Maluch jest chory? Ma jakieś problemy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boryzz Posted October 4, 2005 Author Share Posted October 4, 2005 Szczerze mówiąc to on nigdy sie w nocy nie załatwiał :P Od zawsze śpi u mnie w łóżku i jak jest ciemno to nic nie robi tylko śpi :) Co do domowego jedzenia to weterynarz powiedaiała że "To jest jscze mały pies który rośnie i powinien jeść jedzenie dla szczeniąt" :/ Dzięki za odpowiedź :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted October 4, 2005 Share Posted October 4, 2005 [quote name='Boryzz'] Co do domowego jedzenia to weterynarz powiedaiała że "To jest jscze mały pies który rośnie i powinien jeść jedzenie dla szczeniąt" :/[/quote] Ach, zapomniałam o doskonałym zbilansowaniu... :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ifat Posted October 4, 2005 Share Posted October 4, 2005 Na temat żywienia suchą lub domową możesz przeczytać np. tutaj: [url]http://www.belgi.com.pl/viewtopic.php?p=36824#36824[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted October 4, 2005 Share Posted October 4, 2005 kupe zebrac a w "skazone" miejsce przyprowadzic psiaka,za skore na karku, dac mu do powachania to miejsce zeby wiedzial o co cala awantura(ale pod zadnym pozorem nie wpychac psiego pyska w odchody!!!) i natychmiast na pole wyprowadzic. Juz tam nic nie zrobi bo juz sie zalatwil w domu ale po jakims czasie moze zacznie zglaszac swoje potrzeby, na przyklad podchodzac do drzwi. Tak naprawde pies predzej czy pozniej sam bedzie dawal jakies sygnaly ale w powyzszy sposob powinno sie udac to przyspieszyc. Ze swej strony radzilabym jednak nie brac psiaka do lozka chocby nie wiem jakie zalosne miny stroil i jak bardzo by sie twoje serce krajalo. Ale to juz do ciebie nalezy wybor. Zwykle ma to wplyw na ustalenie przes psa swojego miejsca w stadzie, pozwala mu sie ustawic zbyt wysoko jesli nie najwyzej. Moga byc powazne problemy jak dorosnie, zwaz, ze juz teraz sobie pozwala na zbyt duzo a co bedzie pozniej? A zabawe w szkolenie bardzo polecam, jesli nie masz mozliwosci pojsc z nim do szkoly to sam mozesz to robic posilkujac sie poradnikami lub wspomniana przez ciebie stronka klikerowa [url]www.kliker.pieski.eu.org[/url] . Faktycznie zbyt wczesnie szczeniak zostal zabrany od matki, to bardzo dla psiego zachowania wazne zeby pozostal z matka i rodzenstwem do konca 7 tygodnia zycia. No ale stalo sie jak sie stalo, czasu sie nie cofnie. Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FigabaS Posted October 5, 2005 Share Posted October 5, 2005 jeszcze zapomnialam dodac rzecz bardzo istosna - za kazde siku i kupe na polku pochwala i jakis smakolyk. W sumie tych pochwal powinno byc duzo wiecej jak karcenia, z ktorym nie nalezy przesadzac. I jak najwiecej kontaktow z innymi pieskami. Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boryzz Posted October 5, 2005 Author Share Posted October 5, 2005 nie nie , z kupami to nie ma problemu, poprostu tylko rano czasem nie zdąże ale dzisiaj i wczoraj na przykłąd to już było ok. A tak w ciągu dnia to nie robi w domu tylko na dworzu (jak skończy to odrazu przybiega po smakołyk :) ) Już w zasadzie coraz mniej z nim problemów :) psiak dorasta hehe Jest właśnie tylko problem z tym że nie za bardzo ostatnio chce jeść tą uchą karmę :( tzn już nie zjada wszystkiego co mu sie da. Nie wiem moze nie jest głodny bo po jakimś czasie w końcu i tak ją zjada. Narazie zaczynam studiować działy o karmach na forum, może coś ciekawego znajde :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted October 5, 2005 Share Posted October 5, 2005 [quote name='Boryzz'] Jest właśnie tylko problem z tym że nie za bardzo ostatnio chce jeść tą uchą karmę :( tzn już nie zjada wszystkiego co mu sie da. (...) po jakimś czasie w końcu i tak ją zjada.[/quote] Koniecznie poczytaj na "Żywieniu" o sposobach karmienia niejadków i maruderów 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arni Posted October 7, 2005 Share Posted October 7, 2005 Mój kolega też ma problem z niejadkiem. Radzi sobie w ten sposób, że miesza suche z odrobiną pasztetu, smalcu, czy dobrze posiekaną wędliną. Zawsze co innego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.