Jump to content
Dogomania

Dla jeszcze niezabuldożonych!


ats

Recommended Posts

Zapraszam do dyskusji wszystkich, którzy marzą o buldożku i pragną się z innymi podzielić swoim marzeniem, pytaniami i wątpliwościami. No i tych, którzy chcą wspólnie powzdychać z nadzieją, że ich marzenia wkrótce się spełnią!
Na koniec gorąca prośba do hodowców i szczęśliwych posiadaczy buldozków - wpadajcie tu czasem, aby podzielić sie swoimi doświadczeniami i podtrzymać nas na duchu ;)!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 681
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ats']Viris, powiedz jak to się stało, że się zabuldożyłaś? Czy długo szukałaś odpowiedniego szczeniaczka?[/quote]Viris kupiła szczeniaczka bez rodowodu, a to jest duża loteria. Trzymam kciuki, aby miała szczęście. Dziś rano jej nie ma , bo poszła do weterynarza

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze jestem (zaraz wychodze z domku). Zakochalismy sie w tej rasie z moim Arkiem tak samo mocno jak w sobie (w sensie ja w Arku On we mnie) ;] Najpierw mielismy problemy w kwestii mieszkania z psiakiem... pozniej problemy finansowe.. Caly czas obserwowalam na internecie Buldozkowy swiat. Zbieralam informacje by dowiedziec sie jak najwiecej.. No i razem marzylismy ze kiedys jakas slodziutka buldozka w koncu z nami zamieszka. No A jak ja zobaczylam tak sie zakochalam. Przywiozlam do Arka Klare poznym wieczorem. Dalam mu bucik (taki gryzaczek) i powiedzialam ze zostanie tatusiem :P Cieszyl sie jak wariat bo to byl znak ze zdecydowalam sie na psiaka juz teraz (wczesniej myslelismy ze moze troche pozniej sie zdecydujemy..) Ale nie wiedzial ze Klara spala juz na siedzeniu w samochodzie i czekala na parkingu. (nie chcialam jej budzic tak fajnie przespala podroz ) No i jak ja zauwazyl tak swiata poza nia nie widzi (czasem mnie zauwazy :P). No to po krotce tyle :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']Jeszcze jestem (zaraz wychodze z domku). Zakochalismy sie w tej rasie z moim Arkiem tak samo mocno jak w sobie (w sensie ja w Arku On we mnie) ;] Najpierw mielismy problemy w kwestii mieszkania z psiakiem... pozniej problemy finansowe.. Caly czas obserwowalam na internecie Buldozkowy swiat. Zbieralam informacje by dowiedziec sie jak najwiecej.. No i razem marzylismy ze kiedys jakas slodziutka buldozka w koncu z nami zamieszka. No A jak ja zobaczylam tak sie zakochalam. Przywiozlam do Arka Klare poznym wieczorem. Dalam mu bucik (taki gryzaczek) i powiedzialam ze zostanie tatusiem :P Cieszyl sie jak wariat bo to byl znak ze zdecydowalam sie na psiaka juz teraz (wczesniej myslelismy ze moze troche pozniej sie zdecydujemy..) Ale nie wiedzial ze Klara spala juz na siedzeniu w samochodzie i czekala na parkingu. (nie chcialam jej budzic tak fajnie przespala podroz ) No i jak ja zauwazyl tak swiata poza nia nie widzi (czasem mnie zauwazy :P). No to po krotce tyle :D[/quote]To faktycznie bardzo miła i wzruszająca historia. Szkoda, że nie macie pieska odowodowego, bo wtedy i na wystawach mogglibyśmy się spotykać. Zyczę, aby się Wam dobrze psiątko choało

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_beatka_']:D fajna historia:) a skąd dowiedziałas się o tym miocie?Mój Doskio tez był nie rodowodowy, ale dla mnie i tak zawsze będzie najpiekniejszym z pieknych psów 8)[/quote]Beatko, nierodowodowy, jeśli się dobrze rafi też może być piękny, tylko nie wiaomo dlaczego jest nierodowodowy. Może suczka rodzi za każdą cieczką raz rodowodowe, a ra nierodowodowe, bo Związak pzwala na poród tylko raz do roku. A oże mama była odsunięta od hodowli ze względu na stan zdrowia, lub nadmierną tchurzliwość, lub agresje. A może jeszcze jedno z rodziców to kundelek. Innych przyczyn nie znam. I dlatego zawsze jest to duże ryzyko - kupna bez rodowodu

Link to comment
Share on other sites

Na razie i tak mam duzo na glowie i znajde czas po prostu dla psiaka - przyjaciela - na wystawy raczej nie mialabym po prostu czasu. Pozatym chcialam miec pieska-przyjaciela nie wazne czy z rodowodem czy bez. Jakby mi sie spodobal jakis inny psiak - nawet kundelek to mozliwe ze wcale nie mialabym teraz Klary. Ale ciesze sie po prostu ze to buldozek.

Moze kiedys zycie ulozy nam sie tak ze bedziemy miec warunki na drugiego psiaka - ze bede miec czas na wyjazdy na wystawy kto wie. :)


Beatko o miocie dowiedzialam sie z internetu - to bylo glowne zrodlo moich wszystkich informacji. :)

Na razie mamy w domu 16 zwierzakow z Klara.. wiec same rozumiecie ze mam troche duzo zajec i raczej na wystawy nie moglabym jezdzic...

Pozatym jesli kupowalabym psiaka z rodowodem to na pewno odsunelo by to troche szczescia ze wzgledu na opoznienie czasowe... Takiego psiaka musialaby dokladniej wybierac... dowiedziec sie o wszelkich zasadach panujacych na wystawach itp.
A ze jestem mloda to wszystko przedemna wiec moze kiedys bede miec drugiego buldozka :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']Na razie i tak mam duzo na glowie i znajde czas po prostu dla psiaka - przyjaciela - na wystawy raczej nie mialabym po prostu czasu. Pozatym chcialam miec pieska-przyjaciela nie wazne czy z rodowodem czy bez. Jakby mi sie spodobal jakis inny psiak - nawet kundelek to mozliwe ze wcale nie mialabym teraz Klary. Ale ciesze sie po prostu ze to buldozek.

Moze kiedys zycie ulozy nam sie tak ze bedziemy miec warunki na drugiego psiaka - ze bede miec czas na wyjazdy na wystawy kto wie. :)


Beatko o miocie dowiedzialam sie z internetu - to bylo glowne zrodlo moich wszystkich informacji. :)

Na razie mamy w domu 16 zwierzakow z Klara.. wiec same rozumiecie ze mam troche duzo zajec i raczej na wystawy nie moglabym jezdzic...

Pozatym jesli kupowalabym psiaka z rodowodem to na pewno odsunelo by to troche szczescia ze wzgledu na opoznienie czasowe... Takiego psiaka musialaby dokladniej wybierac... dowiedziec sie o wszelkich zasadach panujacych na wystawach itp.
A ze jestem mloda to wszystko przedemna wiec moze kiedys bede miec drugiego buldozka :D[/quote]O jej tyle masz zwierzątek. Opowiedz o nich. Ja np kocham psy, ale takżę inne zwierzaki. Opowiez o nich koniecznie. A jak było u weterynarza

Link to comment
Share on other sites

U weterynarza wszystko w porzadku szczepienie chyba nie jest jakims strasznym przezyciem dla Klary bo tylko zajmowala sie lizaniem weterynarza :) A jak wbijal igle to nie przerywala sobie :) Ja chyba sie bardziej balam igly w "jej wieku"...

Pozostale zwierzaki to gryzonie. mam jedna myszke (byly dwie ale samiczka zdecha w swieta wielkanocne) i 14 myszoskoczkow :) (to takie z pedzelkowatymi ogonkami) Wlasnie niedlugo bede wydawala najstarszy miot ( trzy sztuki urodzone na poczatku sierpnia ) I juz prawie odhowane sa kolejne "trojaczki" Niedawno w zeszla srode urodzila sie kolejna czworeczka :) ( Mam dwie dorosle pary skoczkow no i teraz 10 mlodych ).

Nie wiem tylko czy Klarze sie to podoba ze od czasu do czasu musze sie zajac tez skoczkami ( nie sa bardzo wymagajace ale jakas godzinke dziennie musze im poswiecic ) Ogolnie Klara na razie obserwuje je przez szybke ( jak zmieniam trociny i wate ) ale boje sie zeby ich nie skrzywdzila... mimo wszystko jest od nich 100 razy wieksza :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']U weterynarza wszystko w porzadku szczepienie chyba nie jest jakims strasznym przezyciem dla Klary bo tylko zajmowala sie lizaniem weterynarza :) A jak wbijal igle to nie przerywala sobie :) Ja chyba sie bardziej balam igly w "jej wieku"...

Pozostale zwierzaki to gryzonie. mam jedna myszke (byly dwie ale samiczka zdecha w swieta wielkanocne) i 14 myszoskoczkow :) (to takie z pedzelkowatymi ogonkami) Wlasnie niedlugo bede wydawala najstarszy miot ( trzy sztuki urodzone na poczatku sierpnia ) I juz prawie odhowane sa kolejne "trojaczki" Niedawno w zeszla srode urodzila sie kolejna czworeczka :) ( Mam dwie dorosle pary skoczkow no i teraz 10 mlodych ).

Nie wiem tylko czy Klarze sie to podoba ze od czasu do czasu musze sie zajac tez skoczkami ( nie sa bardzo wymagajace ale jakas godzinke dziennie musze im poswiecic ) Ogolnie Klara na razie obserwuje je przez szybke ( jak zmieniam trociny i wate ) ale boje sie zeby ich nie skrzywdzila... mimo wszystko jest od nich 100 razy wieksza :)[/quote]Musisz bardzo uważać, bobuldożi z natury to myszo i szczurołapy

Link to comment
Share on other sites

Draczyn : Skoczki mieszkaja w duzych akwariach w miejscu niedostepnym dla Klary. Tak czytalam o Buldozkach ze ponoc kiedys psy podobne do Nich byly szczurolapami :) wiec z uwagi na mozliwe pradawne zastosowanie nie bede ich ze soba blizej zapoznawac :) Mysle ze oszczedzi to sresu obu stronom.


Misiaczek: Trzeba sie przekonac.. ja tez kiedys nie pomyslalabym nawet ze bede miec gryzonie. Ale nic na sile. Nie trzeba lubic wszystkich zwierzaczkow :)

Link to comment
Share on other sites

Moge dowiesc smialo zwierzaki do Warszawy np. Obecnie najwiecej czasu spedzam we Wloclawku.

Tylko lepiej wsiasc dwie sztuki lub wiecej bo to zwierzakis stadne. Chociaz niektore dobrze sie chowaja jak sa same. ( my wzielismy trojeczke i dokupilismy pozniej jedna). Nie ma przy nich duzo roboty bo sa malutkimi gryzoniami ktore lubia pobawic sie miedzy soba ale czesto tez chetnie pospaceruja po stole lub lozku. My zbudowalismy im taki mini wybieg i czasami bierzemy je ze soba do lasu na taka niby plaze :)

Chetnie oddam Wam skoczki z pierwszego miotu ( sa juz w zasadzie samodzielne ) Jeden jest sliczniutki ( ma biala gwiazdke nad noskiem ) ogolnie sa cale brazowe. W tym troche mlodszym miocie mam jednego czarnulka. Na razie dymorfizm plciowy jest slabo widoczny wiec jeszcze troszke trzeba poczekac jezeli byscie chcieli konkretna plec :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...