Viris Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 Misiaczek - ciesz sie ze szeleczki. Ja musze Klarcie wozic w transporterku, bo inaczej wymiotuje ;/
misiaczek Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 [quote name='Viris']Misiaczek - ciesz sie ze szeleczki. Ja musze Klarcie wozic w transporterku, bo inaczej wymiotuje ;/[/quote] Oj biedactwo.Pamiętam,kiedyś pisałaś,że jak pierwszy raz jechała samochodem to wymiotowała.Myślałam,że to chwilowe(dopóki się nie przyzwyczai).Ale jak widać, Klarcia to delikatna dziewczyna.;)
Hebulka Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 Ciesze się [B]Misiaczek[/B],że mnie rozumiesz :lol: Masz rację,to że dziewczynki tak go kochają jeszcze utrudnia to rozstanie,zdążylam sie przyzwyczaic,ze mam w domu taka fajna rodzinkę ze jak wracam do domu to takie stadko wybiega na schody zeby sie przywitac :loveu: Ale ja i moja tesknota to jeszcze nic,mam Hebulke i Emisie,obawiam sie ze Rokuś bardzo przezyje rozstanie z Hebe i Emi.Strasznie jest za nimi,po prostu na głowe mu mogą wejsc,zabieraja zabawki,Emi trzyma kosc z jednej strony,on z drugiej i jest cały szczesliwy.Mimo ze normalnie uwielbia dlugie spacery i godzinami jest na dworze u mnie chce zaraz wracac do dziewczyn - ma niestety pecha ze trafily mu sie takie zmarzluchy ale woli siedziec w nimi w domku niz byc na dworze.Po ostatniej ,wizycie u niego w domu,bardzo ich pozniej szukal i byl smutny,a to bylo kilka godzin a nie 10 dni..:-( Tak wiec mysle ze trzeba bedzie popracowac nad Rodzinką Rokulka aby sprawili mu rodzenstwo :multi: :multi: :multi:
Hebulka Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 [quote name='Viris']Misiaczek - ciesz sie ze szeleczki. Ja musze Klarcie wozic w transporterku, bo inaczej wymiotuje ;/[/quote] A jak jest w transporterku to dobrze się czuje ?? Jezdzisz z nią na czczo ?
lapiovra Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 Hebulko, one wszystkie są bardzo towarzyskie. I tam gdzie jest jeden, to po rozstaniu, tęskni, Jak wychodziłam od Gutka, to Pani Ania mówiła, że stał przy drzwiach i był smuyny. Natomiast jak wchodziłam, to strasznie sie cieszył.:lol: :lol:
Hebulka Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 [quote name='lapiovra']Hebulko, one wszystkie są bardzo towarzyskie. I tam gdzie jest jeden, to po rozstaniu, tęskni, Jak wychodziłam od Gutka, to Pani Ania mówiła, że stał przy drzwiach i był smuyny. Natomiast jak wchodziłam, to strasznie sie cieszył.:lol: :lol:[/quote] :) Gutek to faktycznie bardzo towarzyski chłopiec:multi: Zwłaszcza za dziewczecym towarzystwem tęskni :)
Viris Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 [quote name='misiaczek']Oj biedactwo.Pamiętam,kiedyś pisałaś,że jak pierwszy raz jechała samochodem to wymiotowała.Myślałam,że to chwilowe(dopóki się nie przyzwyczai).Ale jak widać, Klarcia to delikatna dziewczyna.;)[/quote] Ma chorobe lokomocyjna. Ale przy takich "chorobach" nigdy nic nie wiadomo. Moze to minie. Ale to szczescie ze Wasze tak nie maja. Mozna je zabierac gdzie sie chce :p
Viris Posted January 19, 2006 Posted January 19, 2006 [quote name='Hebulka']A jak jest w transporterku to dobrze się czuje ?? Jezdzisz z nią na czczo ?[/quote] W transporterku wymiotowala tylko raz. Jest spokojniejsza. Transporterek w domu pelni role budy, wiec jest do niego przyzwyczajona. Ale wet stwierdzil ze to nie psychika tylko zwykla choroba lokomocyjna. I Aviomarin w malych ilosciach pomaga. Jak jedziemy gdzies dalej to naczczo. Ale czasami zabieram Klarcie na krotkie przejarzdzki. Na razie ostatnio nie wymiotowala, wiec moze to jednak jakis lek czy nieprzyzwyczajenie.:roll:
misiaczek Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 [quote name='Viris']W transporterku wymiotowala tylko raz. Jest spokojniejsza. Transporterek w domu pelni role budy, wiec jest do niego przyzwyczajona. Ale wet stwierdzil ze to nie psychika tylko zwykla choroba lokomocyjna. I Aviomarin w malych ilosciach pomaga. Jak jedziemy gdzies dalej to naczczo. Ale czasami zabieram Klarcie na krotkie przejarzdzki. Na razie ostatnio nie wymiotowala, wiec moze to jednak jakis lek czy nieprzyzwyczajenie.:roll:[/quote] Nie jestem w stanie teraz Ci powiedzieć gdzie to czytałam,ale podobno aviomarin szkodzi psom(mimo,ze weci czesto go zalecają na chorobe lokomocyjna dla naszych pupili).Pewnie na jakimś forum mi to wpadło w oko,bo nie moge sobie przypomnieć żadnych argumentów,że jest szkodliwy dla psów.Więc może to info jest nieprawdziwe. Klara pewnie w tym transporterku czuje się bezpiecznie i dlatego nie wymiotuje.Więc może to jednak psychika a nie choroba lokomocyjna. A powiedz jeszcze czy próbowaliście (jak jedziesz z pasażerem) trzymać Klarę na kolanach.Jeśli tak,to jaka wtedy jest jej reakcja na jazdę.
Viris Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Ja ostatnio malo prowadze. Wlasnie zajmowalam sie Klara w samochodzie i prawie za kazdym razem musialam garderobe do pralki szybko wrzucac:roll: Co do Aviomarinu to duzo na ten temat szukalam zanim pierwszy raz podalam Klarze. Nic w sumie nie znalazlam. Jakbys trafila na to info to bede wdzieczna jesli napiszesz. Ja sama uzywam bardzo malo lekow wiec i Klara dostaje ich totalne minimum. Do tej pory dostala lacznie ze 3 tabletki (daje jej 1/4). Szczegolnie na trasach dluzszych lub wyboistych. GDzie nie mozemy sobie pozwolic na wymiotowanie ;/.
Basia&Safi Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Safi mimo mlodego wieku :p czesto jezdzi samochodem i czuje sie w nim dobrze :) nie szaleje wyglada sobie przesz szybe i jest zadowolona powiem nawet ze to chyba lubi bo nawet na kolanach u Dawidka za kierownica siedzi cichutko i bacznie obserwuje co sie dzieje :)
Viris Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Moze trzeba przeniesc ten temat do offa lub tematu z problemami zdrowotnymi. Bo zdjecia uciekaja w niepamiec. Odpisze na ten post juz w problemach.
PW Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 kto pierwszy ... szybko szybko :) [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/8294/taszablondyn9gl.jpg[/IMG] a teraz gimnastyka, no no dalej za mną proszę ;) [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/5724/blondynzima5rl.jpg[/IMG]
Hebulka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 [quote name='PW'] a teraz gimnastyka, no no dalej za mną proszę ;) [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/5724/blondynzima5rl.jpg[/IMG][/quote] [B]PW [/B]- fotka genialna :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:
PW Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Dzięki , czasem coś wyjdzie przypadkiem :evil_lol:
Viris Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 PW - Extra! Jakie "rozciaganie sie" przed szalenstwem w sniegu ;D
PW Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Każdy poważny sportowiec wie, że rogrzewka jest bardzo ważna i zapobiega kontuzjom :evil_lol:
Basia&Safi Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 tak tak Safi tez cwiczy zeby miec ladna sylwetke :cool3: [IMG]http://img12.imageshack.us/img12/6684/25safi2sl.jpg[/IMG]
PW Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 No, no. Może założymy jakąś szkołe fitnesu albo obozy odchudzające :evil_lol:
Wiola.od.Gacka Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Może łapy zmarzły i tak robią? Może to gimnastyka? Mama Wioli
darektr Posted January 21, 2006 Posted January 21, 2006 Wczoraj kapsel na spacerze podniósł dwie przednie łapy do góry, i tak zapiszczał, że musiałem go do domu zanieść na rękach. Zimno jak ch........., .
JustynaJK Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 to zapewne z mrozu ,mój pies chwilami też chodzi jak baletnica,wczoraj jeszcze było mnóstwo soli wysypanej i to takie 2 w 1
PW Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Blondas akurat ma dość wysoko rozwinięte poczucie dominacji wiec macha nogami na każdym spacerze. Wystarczy, że tylko poczuje zapach jakiegoś "obcego" zaraz musi wszystko zaznaczyć i rozgrzebać wszystko do okoła. CZasami robi to z taką zawziętością, że boje się że się wywróci :evil_lol:
Recommended Posts