Jump to content
Dogomania

Może wspólnie poćwiczymy?


doddy

Recommended Posts

[quote name='asher']Nie gadaj, jak do Pól masz blisko, to do metra też masz blisko :lol:[/quote]asher, nie koniecznie - zalezny to od tego, do której strony Pól ma się blisko... na przykład, jeśli blisko znaczy 15 minut do Pól od strony Żwirki, to żeby dojść do stacji metra będzie pół godziny szybkim krokiem. :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 163
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Flaire'][quote name='asher']Nie gadaj, jak do Pól masz blisko, to do metra też masz blisko :lol:[/quote]asher, nie koniecznie - zalezny to od tego, do której strony Pól ma się blisko... na przykład, jeśli blisko znaczy 15 minut do Pól od strony Żwirki, to żeby dojść do stacji metra będzie pół godziny szybkim krokiem. :([/quote]Cichaj :evil: Ja ją chce na Kabaty wyciągnąc, przekonuję, staram się, a ty mi kłody pod nogi rzucasz :cry:
:wink:

Link to comment
Share on other sites

No więc, a więc itd....

Informujemy

Szanowna Pani z przykrością informujemy, że do metra na Kabaty to nam na okrętkę! Sama Pani wie, gdzie mieszkamy :wink: i zapewne się Pani orientuje, że jest to w okolicach Lotniska na ul. Żwirki i Wigury. Na Kabaty dojazd zajął by nam około godzinki (i to jak dobrze pójdzie), natomiast na Pola jakieś 10 min.
Pani propozycja spaceru na Kabatach musi więc zostać powtórnie rozpatrzona przez naszą Radę Rodzinną. Optujemy jednak nad spacerkiem na Pola.

Nasze uszanowanie
Rada Rodzinna w składnie Despotyczna Katarzyna, Brena, Wacek, Tosia, Michał i kot z gwiazdkami na uszach

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire'] żeby dojść do stacji metra będzie pół godziny szybkim krokiem. :([/quote]
A w czym problem? :o, przeciez na spacer idą :lol:


[quote name='doddy'] . Na Kabaty dojazd zajął by nam około godzinki (i to jak dobrze pójdzie),[/quote]
A Ty myslisz, ze ile ja wczoraj z Bielan jechalam? :o :lol:

Link to comment
Share on other sites

Widze, ze raczej sie nie nacwiczylyscie :lol: Od razu trzeba bylo napisac, ze to spotkanie towarzyskie a nie ciezkie szkoleniowe tyranie, to i frekwencja bylaby wieksza ;)

Na Polach bylo dosc spokojnie :-) Nawet powiem, ze za spokojnie, bo jestesmy na etapie poszukiwan wielu rozpraszajacych czynnikow. Nie radzcie mi tylko Dworca Centralnego bo ten juz mam przecwiczony :-) Szukam wiec czegos innego ... 8)
Chyba wyjade z psem na wies i bede poszukiwac stad kaczek, kur lub owiec :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Widze, ze raczej sie nie nacwiczylyscie :lol: Od razu trzeba bylo napisac, ze to spotkanie towarzyskie a nie ciezkie szkoleniowe tyranie, to i frekwencja bylaby wieksza ;) [/quote]
Wredne powmówienie! :evil: OCZYWIŚCIE, że się naćwiczyłyśmy!
[size=2]Nasze leniwe psy dyktowały nam tempo[/size] :lol:

[quote name='Wind']Chyba wyjade z psem na wies i bede poszukiwac stad kaczek, kur lub owiec :lol:[/quote]A po co wyjeżdżać? :o Przecież wieś masz pod nosem!

A poważnie, jeśli macie ochotę na następne spotkanie, to może faktycznie te Pola? Własciwie żaden z naszych psów już nie jest taki całkiem początkujący, myślę, że trochę rozproszenia im nie zaszkodzi, a teren zdecydwanie jest tam równiejszy :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher'] Własciwie żaden z naszych psów już nie jest taki całkiem początkujący, myślę, [b]że trochę rozproszenia im nie zaszkodzi,[/b] a teren zdecydwanie jest tam równiejszy :wink:[/quote]


Alez moja była nieźle rozproszona, :evilbat: nie dośc, ze gorąco, to nowe miejsce, :evilbat: nowe zapachy do sprawdzenia, :evilbat: leżące patyczki i podziemne żywe stworzonka, których sporo śladów widać było nad ziemia :evilbat:
I zajęcie miała, naszych rzeczy pilnowała przed Waszymi psami :evilbat:
:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Widze, ze raczej sie nie nacwiczylyscie :lol: Od razu trzeba bylo napisac, ze to spotkanie towarzyskie a nie ciezkie szkoleniowe tyranie, to i frekwencja bylaby wieksza ;) [/quote]Hmmm, ja bym się nie zgodziła z tym stwierdzeniem. Ćwiczyłyśmy sporo, szczególnie biorąc pod uwage warunki (upał, pełne słońce, nierówny i zarośniety teren). Pieski spisały się super biorąc pod uwage warunki.

Natomiast żeby dojść do terenu i potem wrócić wymagało sporego spacerku i to była część towarzyska. Również, z tego co rozumiem, po tym, jak ja juz musiałam umknąć, ciągnęło się jeszcze jakieś pijactwo 8) , ale mnie tam nie było, więc się nie wypowiadam.

Moim zdaniem ta grupa jest zdecydowania gotowa na ćwiczenie na Polach Mokotowskich. Tak naprawdę, to najgorzej zachowywała się Misia, która, świeżo po cieczce, próbowała z ogromną radościa i zapałem zaczepiać i kryć wszystkie bez wyjątku pozostałe pieski (w tym dwie suczki), co wszystkie znosiły wyjątkowo pobłażliwie, najwyżej mówiąc Misi, "odwal się, mała". Saba PIKI chyba własną Panią zadziwiła, bo ona niby do takich suk ostra jest, a tu Misia dobrała się do niej kilka razy, a Saba najwyżej pysk odwróciła i mruknęła. Oczywiście ja Misię odwoływałam jak tylko zauważyłam, że przymierza się do czyjegoś doopska, ale ona szybka jest i nie zawsze zdążyłam na czas odczytać jej zamiary.

Niestety nikt nie robił zdjęć, więc fotoreportażu nie będzie. :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']WRRRR WON PALANCIE OD TYCH RZECZY!!!!!" :lol:[/quote]
:roflt: :roflt: :roflt: Mam psa strózująco - obronnego szczególnie przed innymi psami :roflt: :roflt: :roflt:

[quote name='Flaire'] Saba PIKI chyba własną Panią zadziwiła, bo ona niby do takich suk ostra jest, a tu Misia dobrała się do niej kilka razy, a Saba najwyżej pysk odwróciła i mruknęła. [/quote]
Nie tylko do suk, do samców probujących kryć równiez :lol:

Nic mnie nie zdziwiła :wink: Bo to było normlane zachowanie,ale fakt, że, jak kilka ostrzeżeń nie pomaga to albo zostaje bardzo ostro pogoniony, albo delikwent ląduje przygnieciony do gleby :evilbat: a szczególnie tego ostatniego chcialam uniknąc :roll: ... w z uwagi na Misię :wink: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Mam prosbę...
Nie ma sensu zakładac nowego topiku, bo w sumie pies nie jest mój, więc i problem nie mój :wink: a tu trochę jest doświadczonych...

Czy to normalne, że TRZYMIESIĘCZNY szczeniak kopuluje ze swoim posłankiem? :o

Jak wiecie opiekuję się małym dogiem niemieckim. Od razu zauwazyłam, ze to mały czort jest - wobec psów mniejszych od siebie zachowuje się bardzo dominująco, na większe poszczekuje, ale raczej zadziornie, nie strachliwie, a teraz jeszcze takie klocki :o Tak się w tym kopulowaniu zapamiętuje, że nie przerwa nawet, jak mu się łapy rozjadą i klapnie na podłogę, kontynuuje wtedy "zabawę" na leząco :-?
Nie bardzo wiem, co poczać z tym fantem... Pozwalać?
Na razie zabieram mu posłanie, trochę wyciszam każąc warować (naprowadzaniem ale razem z lekkim przygięciem grzbietu do ziemi) i jak się uspokoi staram się skierowac jego uwagę na jakąs zabawkę...
Ale niepokoi mnie takie zachowanie u w sumie jeszcze psiej dzidzi :o

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...