Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jeszcze zdjęcia nie robiłam.Ale Tosia chodzi dobrez, czasem utyknie .Cały zcas na Twoich tabletkach Marto , ale cos ostatnio się buntuje i nie chce ich wcinać.Kaprysi i grymasi przy tym .Ale nie ma zmiłuj sie.

Kef dziś jak na razie śpi.Jak wróciłam z nocki to przywitał się, polasił , po ...kefił (bo nie umie miauczeć:oops:)i poszedł spać.Nie kicha i nie kaszle.Obserwujemy non stop.
Ale mamy dobrą cicocie, kupi nam lalkę :multi::multi::multi:;).

NO to usmiech Tosi na dzień dobry .Moja Tosia szprotawianka zapatrzyła się na Tosię warszawiankę i próbowała miny z usmiechami ;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/197/43210f249f535553.jpg[/IMG][/URL]
Nie przeszkadza nam którą stroną, byle na łóżku ;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/219/00edce7876ddaea9.jpg[/IMG][/URL]

  • Replies 638
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Monia70']
Jak wróciłam z nocki to przywitał się, polasił , po ...kefił (bo nie umie miauczeć:oops:)i poszedł spać.

Moja Tosia szprotawianka zapatrzyła się na Tosię warszawiankę i próbowała miny z usmiechami ;)
[/quote]

Kef jest po prostu nadzwyczajny :thumbs:

Piękny zębaty uśmiech na dzień dobry od razu poprawia humor :grins:

Posted

[QUOTE]Moja Tosia szprotawianka zapatrzyła się na Tosię warszawiankę i próbowała miny z usmiechami ;-)[/QUOTE]
Noo, pięknie :loveu: Byle tylko nie przerosła mistrza, bo na ostatnim stopniu wtajemniczenia uśmiech zostaje już tylko tłem dla lejącej się strumieniami krwi :diabloti:

Posted

Strasznie mi źle i bardzo smutno.
Już 3 dzień jak nie ma Kefira :-(:-(:-(
Chodzilismy, jeżdxilismy,szukliśmy, wołaliśmy....i nic.
Kamień w wodę.
Ani na polach, ani na łąkach, działkach czy przy domostwach.NIE MA :-(

Posted

Monia :glaszcze: Koty to powsinogi, czasem mają taką potrzebę, żeby iść w świat, własną kocią drogą we własnych kocich sprawach... Wróci na pewno lada dzień, wierzę w to mocno... Trzymajcie się i nie traćcie nadziei, 3 dni jak na kocie możliwości to naprawdę jeszcze niedługo. Ściskamy Cię mocno :glaszcze:

Posted

Nie martw się cioteczko. Miejmy nadzieje, ze jak mu panienki z głowy wywietrzeją to wróci.
Trzymaj sie tej myśli i nie dopuszczaj innych! Jesteśmy z tobą!

Kefir pieronie wracaj do domu, bo dostaniesz klapa w pupę!!!!!!!!!!!!!!

Posted

Wszyscy, wszyscy niecierpliwie czekają :-(
Martynka powiedziala, że gdyby umiałam mówić po ptasiemu to poprosiłaby wszystkie ptaki zeby go wołałay i szukały.
Kefis, proszę .....WRACAJ Do DOMU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Posted

[quote name='Monia70']
Martynka powiedziala, że gdyby umiałam mówić po ptasiemu to poprosiłaby wszystkie ptaki zeby go wołałay i szukały.
[/quote]

:calus: piękna myśl


Kefirku, czekamy na ciebie!

Posted

Wczoraj pisałam ale moje dogo coś kaprysiło i nie ma postu.

Nie ma Kefira......
Ja juz naprawde nie wiem co robić i gdzie szukać.
Ja dzisiaj wstawałam szybko jak szalona bo słyszałam jego miauczenie pod drzwiami....ale to niesty były przesłuchy .Nie stał pod drzwiami.
Jestem załamana:placz::placz::placz::placz::placz::placz:
Nie mogę sie na niczym skupić .W myslach nieustannie jest KEFIR,Kefir........

Posted

Moniu :glaszcze: Nawet nie mamy Ci jak pomóc... :-(
Bądź dobrej myśli. Ja ciągle myślę, że polazł na panienki, TAKIE geny nie mogą się przecież zmarnować ;) Zrobi swoje i wróci...
Jestem z Tobą myślami, trzymaj się...

Posted

A gdzie mu będzie lepiej niż u Ciebie? Ano nigdzie... Jak nic Kef zrobił sobie dłuuugi weekend majowy, on musi wrócić do domu, nie ma innej możliwości.

Moniu, czekamy razem z Tobą.

:calus:

Posted

Właśnie wróciłam z kolejnych poszukiwań mojego kota.
Nie mam juz sił, łzy mi same lecą .Ogarnęła mnie bezsilność.....
Nie ma .Nigdzie Go nie ma.Jak kamień w wodę.
Gdzie i jak szukać kota?????????????????????????????????????????????????
Dziś Kefir snił się dziewczynie mojego brata, że jest w domu .....ale go nadal nie ma.
A ja (i Darek tak samiutko) bardzo często słyszę jak miauczy :-(:-(:-(:-(

Posted

Moniu nie pozostaje nic innego jak czekać cierpliwie.
Wiem,z ę sie niepokoisz. Każda z nas na twoim miejscu by była zaniepokojona, ale skoro poszukiwania nic nie dają to trzeba mieć nadzieje, że pewnego dnia sam wróci na swoje włości.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...