Monia70 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Jeszcze zdjęcia nie robiłam.Ale Tosia chodzi dobrez, czasem utyknie .Cały zcas na Twoich tabletkach Marto , ale cos ostatnio się buntuje i nie chce ich wcinać.Kaprysi i grymasi przy tym .Ale nie ma zmiłuj sie. Kef dziś jak na razie śpi.Jak wróciłam z nocki to przywitał się, polasił , po ...kefił (bo nie umie miauczeć:oops:)i poszedł spać.Nie kicha i nie kaszle.Obserwujemy non stop. Ale mamy dobrą cicocie, kupi nam lalkę :multi::multi::multi:;). NO to usmiech Tosi na dzień dobry .Moja Tosia szprotawianka zapatrzyła się na Tosię warszawiankę i próbowała miny z usmiechami ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/197/43210f249f535553.jpg[/IMG][/URL] Nie przeszkadza nam którą stroną, byle na łóżku ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/219/00edce7876ddaea9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Aga76 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 [quote name='Monia70'] Jak wróciłam z nocki to przywitał się, polasił , po ...kefił (bo nie umie miauczeć:oops:)i poszedł spać. Moja Tosia szprotawianka zapatrzyła się na Tosię warszawiankę i próbowała miny z usmiechami ;) [/quote] Kef jest po prostu nadzwyczajny :thumbs: Piękny zębaty uśmiech na dzień dobry od razu poprawia humor :grins: Quote
Celina12 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 No mnie uśmiech też poprawił dziś nastrój...:loveu::loveu: Quote
zurdo Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 [QUOTE]Moja Tosia szprotawianka zapatrzyła się na Tosię warszawiankę i próbowała miny z usmiechami ;-)[/QUOTE] Noo, pięknie :loveu: Byle tylko nie przerosła mistrza, bo na ostatnim stopniu wtajemniczenia uśmiech zostaje już tylko tłem dla lejącej się strumieniami krwi :diabloti: Quote
szajbus Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 No nie, ta fotka z usmieszkiem zwalila mnie z nóg. Jak ja kocham takie minki, nawet nie macie pojęcia! Quote
Monia70 Posted April 25, 2008 Posted April 25, 2008 Strasznie mi źle i bardzo smutno. Już 3 dzień jak nie ma Kefira :-(:-(:-( Chodzilismy, jeżdxilismy,szukliśmy, wołaliśmy....i nic. Kamień w wodę. Ani na polach, ani na łąkach, działkach czy przy domostwach.NIE MA :-( Quote
zurdo Posted April 25, 2008 Posted April 25, 2008 Monia :glaszcze: Koty to powsinogi, czasem mają taką potrzebę, żeby iść w świat, własną kocią drogą we własnych kocich sprawach... Wróci na pewno lada dzień, wierzę w to mocno... Trzymajcie się i nie traćcie nadziei, 3 dni jak na kocie możliwości to naprawdę jeszcze niedługo. Ściskamy Cię mocno :glaszcze: Quote
szajbus Posted April 25, 2008 Posted April 25, 2008 Nie martw się cioteczko. Miejmy nadzieje, ze jak mu panienki z głowy wywietrzeją to wróci. Trzymaj sie tej myśli i nie dopuszczaj innych! Jesteśmy z tobą! Kefir pieronie wracaj do domu, bo dostaniesz klapa w pupę!!!!!!!!!!!!!! Quote
Monia70 Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Ja jestem w pracy ale Kefirka nie ma nadal:placz: Quote
szajbus Posted April 26, 2008 Posted April 26, 2008 Kefir!!!!!!!!!!!!!!! MARSZ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ALE MIGIEM!!!!!!!!!!!!!! Moze sie zakochał w jakiejś zielonookiej kociczce? Quote
Monia70 Posted April 27, 2008 Posted April 27, 2008 Wszyscy, wszyscy niecierpliwie czekają :-( Martynka powiedziala, że gdyby umiałam mówić po ptasiemu to poprosiłaby wszystkie ptaki zeby go wołałay i szukały. Kefis, proszę .....WRACAJ Do DOMU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
szajbus Posted April 27, 2008 Posted April 27, 2008 Moniu, a mnie się śniło, ze Kefir wrócił! Byłam pewna, ze taką przeczytam wiadomość! Trudno, czekamy dalej i wołamy - KEFIR WRACAJ!!!!!!!!!!!!! Quote
Aga76 Posted April 28, 2008 Posted April 28, 2008 [quote name='Monia70'] Martynka powiedziala, że gdyby umiałam mówić po ptasiemu to poprosiłaby wszystkie ptaki zeby go wołałay i szukały. [/quote] :calus: piękna myśl Kefirku, czekamy na ciebie! Quote
szajbus Posted April 28, 2008 Posted April 28, 2008 Moniu , znalazł się ten włóczykij ????????? Zaczynam sie niepokoić! Quote
Monia70 Posted April 29, 2008 Posted April 29, 2008 Wczoraj pisałam ale moje dogo coś kaprysiło i nie ma postu. Nie ma Kefira...... Ja juz naprawde nie wiem co robić i gdzie szukać. Ja dzisiaj wstawałam szybko jak szalona bo słyszałam jego miauczenie pod drzwiami....ale to niesty były przesłuchy .Nie stał pod drzwiami. Jestem załamana:placz::placz::placz::placz::placz::placz: Nie mogę sie na niczym skupić .W myslach nieustannie jest KEFIR,Kefir........ Quote
zurdo Posted April 29, 2008 Posted April 29, 2008 Moniu :glaszcze: Nawet nie mamy Ci jak pomóc... :-( Bądź dobrej myśli. Ja ciągle myślę, że polazł na panienki, TAKIE geny nie mogą się przecież zmarnować ;) Zrobi swoje i wróci... Jestem z Tobą myślami, trzymaj się... Quote
Aga76 Posted April 29, 2008 Posted April 29, 2008 A gdzie mu będzie lepiej niż u Ciebie? Ano nigdzie... Jak nic Kef zrobił sobie dłuuugi weekend majowy, on musi wrócić do domu, nie ma innej możliwości. Moniu, czekamy razem z Tobą. :calus: Quote
Monia70 Posted April 30, 2008 Posted April 30, 2008 Właśnie wróciłam z kolejnych poszukiwań mojego kota. Nie mam juz sił, łzy mi same lecą .Ogarnęła mnie bezsilność..... Nie ma .Nigdzie Go nie ma.Jak kamień w wodę. Gdzie i jak szukać kota????????????????????????????????????????????????? Dziś Kefir snił się dziewczynie mojego brata, że jest w domu .....ale go nadal nie ma. A ja (i Darek tak samiutko) bardzo często słyszę jak miauczy :-(:-(:-(:-( Quote
szajbus Posted April 30, 2008 Posted April 30, 2008 Moniu nie pozostaje nic innego jak czekać cierpliwie. Wiem,z ę sie niepokoisz. Każda z nas na twoim miejscu by była zaniepokojona, ale skoro poszukiwania nic nie dają to trzeba mieć nadzieje, że pewnego dnia sam wróci na swoje włości. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.